Recenzja Mario Kart Live - zaledwie ciekawostka za bagatela 400 zł
jesli dobrze rozumiem, to jest zwyczajnie zabawa jezdzacym dronem z elementami rzeczywistosci rozszerzonej jak w niektorych mobilnych tytulach, czyli od poczatku wiadomo, ze z braku ciekawych torow w mieszakniu, a takze dodatkowych modeli i znajomych do wspolnego grania od razu mozna wyczuc nude.
Jako dziecko jaralem sie zdalnie sterowanym syfem, ale teraz w dobie przeroznych dronow w dobrych cenach brzmi to dosc slabo, chyba ze jako prezent dla dzieciaka.
Zastanawiałam się nad zakupem (nadal gdzieś mi tam to krąży z tyłu głowy) ale troche boje sie zainwestowac 400zł w coś, co może mi sie znudzić po kilku godzinach. A dodajmy, że fajnie byłoby się pobawić z drugą połówką.. to już mamy 800zł do wydania (i prawie zapomniałam o zakupie drugiego switcha :D).
Obejrzałam zagrajnika na yt, który mówił, że to nie zabawka na jeden raz. Tutaj autor pisze, że 2h i koniec zabawy :D Ale coś czuje, że mimo iż pare (-naście) lat temu dałam bym się posiekać za to, tak teraz pobawiłabym się raz czy dwa i najprawdopodobniej poszłoby na półkę do ozdoby. Samochodzik sam w sobie ładny.. ale czy warty postawienia na półce kosztem 400zł hmm
Ja zadowolony z synem jestem. Kupię nawet jeszcze Luigiego do kompletu. Fajna zabawa. Ścigamy sie w trybie TIME TRIAL póki nie kupię drugiego Switcha i drugiego gokarta. Do tego naturalne przeszkody (potwory) typu pies i kot też sie sprawdzają :) A może i aktualizacje przyniosą coś swieżego, np. to czytanie wzniesień. Będę sprawdzał jeszcze kierownice z LABO oraz kierownice plastikową MarioKart Pro (może zadziałają, nie czytałem czy tak będzie), ach... no i jazda na dworzu też zostanie przetestowana xD Pozdrawiam.
Z wszystkim się można tu zgodzić, ale nie rozumiem jak dorosły facet może dać takiej zabawce minus za to że się szybko nudzi.
Jest to zabawka dla dziecka, które jest wstanie bawić się w to samo przez długie godziny zawsze miewając frajdę.
Każdy resorak czy samochodzik na pilota w rękach dojrzałej osoby się szybko znudzi, bo target jest po prostu inny.
Właśnie...!
Zgadza się, gra jest właśnie dla nich i jest fantastycznym prezentem. Sam zresztą też pogrywam :P (no ale ja sie bawie nawet LABO, także ten xD)
Ciekawy pomysł ale nie dla nas starych ludzi :)
eee tam... daje rade (38l) :P
Sygnał rwie się po 8-9 metrach, wystarczy znaleźć neutralne miejsce w środku trasy i jest elegancko. Nie testowałem tego na dworze ale spróbuje. Mnie się podoba (38l), a dla dziecka (11l) to już odlot (tak, bo to dzieci są celem, nie dorośli). Kartony znajome ze wszystkich części LABO, które posiadamy. Ciekawy jestem czy działa kierownica z LABO i kierownica plastikowa MARIO KART PRO (to też ogarnę).