Teardown zaimponował graczom destrukcją otoczenia
No i bardzo dobrze. Brakuje mi większej ilości gier z destrukcją otoczenia, mam wrażenie że pod tym względem stanęliśmy technologicznie w miejscu, a może nawet cofnęliśmy się.
Po Red Faction: Guerilla nie wyszło nic imponującego jeśli chodzi o destrukcję w grach, Battlefieldy też w pewnym sensie zawiodły pod tym względem (po BFBC2, seria poszła w osktyptowaną destrukcję niektórych elementów otoczenia).
Jako plus mogę dać R6: Siege.
Tak, fajnie to tam wyglądało, ale nie zdziwiłbym się jakby już dawno wycięte xD
Podejrzewam, że tylko w niektórych zamkniętych lokacjach, w których fabularnie dane będzie nam postrzelać. Tak jest w większości gier. Świat statyczny, ale gdy przechodzi do akcji w jakimś budynku, to twórcy pozwalają przebić i zburzyć czasem parę ścian, za którymi oczywiście chowają się przeciwnicy.
łoooooooooooo, destrukcja otoczenia w pikselozie xdxd
coz za postep xd
obok redf faction to nawet nie stalo.
parodia ze sie zachwycaja czyms takim jak to jest regres