darmowa antykoncepcja natomiast zmniejsza np. ilość niechcianych ciąż, co za tym idzie w konsekwencji zmniejsza ilość niechcianych dzieci, bądź aborcji.
Nie, tak działa antykoncepcja, nie musi być darmowa.
Brak postulowania przymusu aborcji np. w stosunku do dzieci które po urodzeniu nie mają szans przeżycia oznacza tylko tyle, że strona walcząca o aborcję na życzenie, nie ma zapędów kontrolowania życia innych w odróżnieniu od osób chcących zakazywać aborcji wszystkim.
Bez znaczenia. Nikt nie postuluje przymusowej aborcji więc postulaty jednej ze stron sporu nie są żadnym kompromisem.
Ale jak chcesz możesz mnie traktować jako zwolennika przymusowej aborcji, abyś miał pełne spektrum oczekiwań i możliwości.
No mogę, tylko że to nic nie zmienia. W oczywisty sposób chodziło mi o postulaty realnej siły politycznej lub społecznej a nie twoje prywatne widzimisię.
Mógłbym odbić piłeczkę, że ja biorę 1000 ze stołu, oraz drugie 1000 z twojego portfela i teraz mamy kompromis, bo ja chciałem dostać 4000
Dokładnie i tym przykładem potwierdzasz swoją poprzednią manipulację pokazując że zawsze możesz przesunąć granicę tak absurdalnie daleko żeby każdy idiotyzm nazwać kompromisem.
Jeżeli danej osobie moralność pozwala na usunięcie ciąży, to nie powinna być to sprawa osób trzecich - to jej życie i jej odpowiedzialność.
Więc jeśli moja moralność pozwala mi złapać bezpańskiego psa, powiesić na drzewie, rozpruć mu brzuch i patrzeć na jego agonię to jest to moja sprawa i moja odpowiedzialność?
Może jeszcze kobiety powinny zacząć chodzić w burkach, aby nie prowokowały gwałtów, a tym samym obniżały ilość potencjalnych aborcji ?
Co tam jeszcze z tej dupy wyciągniesz?
Aborcja ciąży powstałej w wyniku przestępstwa jest w naszym kraju legalna.
Po co masz wspierać dzieci których ojcowie są nieudacznikami, jak możesz po prostu zapewnić, aby urzędnicy którzy zajmują się ściąganiem kasy po prostu to zrobili.
A twoim zdaniem jak to wygląda? Warunkiem uzyskania kasy z funduszu alimentacyjnego jest wszczęcie egzekucji komorniczej. Jeśli ojciec nadal nie płaci i nie zwraca kasy funduszowi to idzie siedzieć. Oczywiście że ten system nie jest idealny ale podejście "najpierw dajmy kasę matce a potem ścigajmy ojca" jest bardzo słuszne.
Wielu niepłacących alimenty są osobami które stać na zasądzone alimenty, ale ukrywające to poprzez pracę np. na czarno. Dodatkowo jak widać tacy alimenciarze okradają Państwo 2 razy:
No tak. I co z tego wynika? Od tego jest Państwo żeby sobie z tym poradzić.
a sam fundusz i tak nie pozwala zaspokoić podstawowych potrzeb dzieciaka,
Bo nie jest od tego.
dwa pracując na czarno nie wnosi nic do kasy NFZ czy ZUS.
Thank You Captain Obvious
Ja się z większością postulatów ideowo zgadzam, ale to jest na zasadzie ''żądamy, żeby się wszyscy kochali i było super''. Postulat powinien być jeden - dymisja obecnego rządu i albo rząd tymczasowy opozycji, albo przedterminowe wybory.
Decydując się na wykonywanie danego zawodu mającego służyć społeczeństwu, nie odwrotnie, trzeba po prostu liczyć się z konsekwencjami wynikającymi z własnej decyzji. I o ile chyba żadne z nas poddając się codziennej rutynie zawodowej sumienia nie zostawia w domu, o tyle lekarza obowiązuje elementarne primum non nocere. Więc, jeżeli ktoś stoi w wewnętrznym konflikcie z własnym sumieniem, powinien zaprzestać pełnienia swej powinności w służbie zdrowia lub w ogóle jej nie podejmować. W przeciwnym wypadku, ofiarę decyzji poniesie pacjent.
Proszę nie czyńmy z lekarzy nadludzi, ani tym bardziej nie wplątujmy w to służalczości jednych względem drugich. Każdy zawód poniekąd służy społeczeństwu, inaczej nie miałby sensu.
Profesja jak wiele innych, choć oczywiście pod wieloma względami dość wyjątkowa i każdy tego sławnego primum non nocere powinien pilnować. Jednak każdy człowiek ma też własne, osobiste sumienie i nie wszystkie wybory są oczywiste.
Posiadaniem konfliktów wewnętrznych nie przeszkadza wcale w wykonywaniu pracy lekarza dobrze, nie wiem też czemu mieliby się jej nie podejmować w przypadku określonych przekonań. Każdy ma do swojego zdania prawo, jeżeli nie stoi to na przeszkodzie w wykonywaniu roboty zgodnie z tzw. sztuką.
Twój post sugeruje trochę, jakoby medyk zasłaniający sie klauzulą sumienia, w ogóle nie powinien nim być. Dlaczego? Dopóki zachowuje etykę lekarską, to wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Poza tym proszę, odejdźmy już od sformułowania "służba". Ochrona zdrowia :)
JohnDoe666
Nie, tak działa antykoncepcja, nie musi być darmowa.
darmowa oraz łatwo dostępna natomiast powoduje, że wiece ludzi (tym bardziej młodych) z niej korzysta.
to samo z tabletkami antykoncepcji awaryjnej, na które potrzebujesz recepty co już z wielu powodów ogranicza możliwość skorzystania. Więc wg. mnie antykoncepcja powinna być i darmowa oraz bezproblemowo dostępna w każdej porze dnia i nocy tak jak tabletki na ból głowy.
Dalej darmowa antykoncepcja jest mniejszym kosztem dla państwa niż utrzymywanie np. okien życia, czy leczenie kobiet po nieudanej próbie własnoręcznej aborcji.
Więc jeśli moja moralność pozwala mi złapać bezpańskiego psa, powiesić na drzewie, rozpruć mu brzuch i patrzeć na jego agonię to jest to moja sprawa i moja odpowiedzialność?
Aborcja do 15 tygodnia ciąży nie jest brutalnym zabijaniem samodzielnie żyjącej istoty. Więc mi zarzucasz manipulację a sam to czynisz ;)
A twoim zdaniem jak to wygląda? Warunkiem uzyskania kasy z funduszu alimentacyjnego jest wszczęcie egzekucji komorniczej. Jeśli ojciec nadal nie płaci i nie zwraca kasy funduszowi to idzie siedzieć.
Nie idzie siedzieć, wystarczy że będzie chciał płacić, ale "nie jest w stanie", czyli np. zamiast płacić przykładowo 2000 zł/mc płaci np. 50 zł raz na 2-3 miechy. Wszyscy wiedzą, że pracuje na czarno, a nikt go nie ściga. Z funduszu alimentacyjnego natomiast dziecko może liczyć na max 500 zł, ale pod warunkiem, że jest to 2 osobowa rodzina i matka zarabia nie więcej niż 1800 zł. Więc jak najbardziej postulat o skutecznym ściganiu dłużników alimentacyjnych jest na miejscu, ponieważ obecne sposoby po prostu nie działają.
A teraz łącząc te 3 postulaty: darmowa i dostępna antykoncepcja, możliwość aborcji na życzenie oraz skuteczne ściąganie długów alimentacyjnych daje wreszcie pełną ochronę przyszłości dziecka, bo póki co to wygląda tak, że chroni się coś co jeszcze się nie urodziło do momentu kiedy się urodzi, a jak się już urodzi to ma pecha, niech se radzi samo, a jak by jeszcze przypadkiem w trakcie dorastania okazało się gejem lub innowiercą to tracie z automatu wszystkie możliwe prawa :P
Dalej darmowa antykoncepcja jest mniejszym kosztem dla państwa niż utrzymywanie np. okien życia, czy leczenie kobiet po nieudanej próbie własnoręcznej aborcji.
Darmowa antykoncepcja nie spowoduje całkowitego zaniku tych zjawisk. Pozatym masz jakieś faktyczne dane finansowe na ten temat czy to tylko takie twoje widzimisię jak większość tego co piszesz?
Aborcja do 15 tygodnia ciąży nie jest brutalnym zabijaniem samodzielnie żyjącej istoty. Więc mi zarzucasz manipulację a sam to czynisz ;)
Bo z mojej strony to nie jest żadna manipulacja. Ludzie twojego pokroju uważają że znają odpowiedź na pytania które wielu lekarzy, naukowców i filozofów męczą od lat i nie ma jasnego konsensusu. To że jakieś noname'y na Twitterze czy forach drą się że do 12 (czy w tym przypadku 15) tygodnia życia można pokazują wyłącznie to że żyją w swojej banieczce wyłuskując tylko te głosy które mu pasują.
W poprzednim poście obaliłem twój argument o moralności więc teraz wyskoczyłeś z "samodzielnością". No to dobrze, to udoskonalmy nasz przykład. Niech to nie będzie bezpański pies, niech to będzie mój pies. Mieszkam sobie z nim w oazie na środku pustyni. Setki kilkometrów w każdą stronę słońce i piach które zabiją psa w góra 2 dni. Ja go karmię i poję, jest całkowicie zależny wyłącznie ode mnie. To teraz mogę już go powiesić na drzewie i rozpruć jak świnię (jeśli moja moralność mi pozwala) czy to nadal nie jest dobre?
Wracając do samej aborcji to spojrzeń na to jest wiele. Są filozofowie którzy twierdzą że dziecko w łonie matki nie spełnia miana "osoby" więc nie można mu przypisywać praw które mają ludzie. Ale są inni którzy twierdzą że clue każdego zabójstwa jest odebranie danej istocie jej przyszłości. Ta interpretacja jest na tyle sensowna że omija nas nierozwiązywalny moralnie problem od kiedy człowieka nazwać człowiekiem. Przyjmujemy po prostu że bez względu czy tą istotę chcesz nazywać człowiekiem czy nie to odbierasz jej przyszłość, przyszłość bez wątpienia ludzką. I nie twierdzę że nigdy nie należy takiego życia przerywać. Twierdzę że należy to poddać pod rozwagę i nie dopuszczać do sytuacji w której karnet zniżkowy na aborcję będziesz mógł wyciąć z Cosmopolitan, bo ten problem nie jest tak prosty i jasny jak się ludziom twojego pokroju wydaje.
A teraz łącząc te 3 postulaty: darmowa i dostępna antykoncepcja, możliwość aborcji na życzenie oraz skuteczne ściąganie długów alimentacyjnych daje wreszcie pełną ochronę przyszłości dziecka,
W jakim ku*** mać wszechświecie możliwość zabicia dziecka z powodu widzimisię matki daje ochronę przyszłości tego dziecka??? Przeczytałeś w ogóle co napisałeś?
bo póki co to wygląda tak, że chroni się coś co jeszcze się nie urodziło do momentu kiedy się urodzi, a jak się już urodzi to ma pecha, niech se radzi samo,
Kompletna bzdura. Socjalu w tym kraju jest wręcz za dużo.
a jak by jeszcze przypadkiem w trakcie dorastania okazało się gejem lub innowiercą to tracie z automatu wszystkie możliwe prawa :P
Tutaj to już odpłynąłeś w jakieś opary absurdu. Proponuję żebyś się ocknął i powąchał to gówno którym rzucasz.
JohnDoe666
Darmowa antykoncepcja nie spowoduje całkowitego zaniku tych zjawisk. Pozatym masz jakieś faktyczne dane finansowe na ten temat czy to tylko takie twoje widzimisię jak większość tego co piszesz?
Żadne działanie nie rozwiąże problemu w 100% tak jak żadna szczepionka nie daje nam w 100% odporności oraz gwarantuje to, że nigdy się nie zarazimy, ale zwiększa szanse i to mi wystarcza. Co do danych faktycznych, wystarczy popatrzeć szerzej i się zastanowić co dana sytuacja może spowodować w wielu dziedzinach, a nie patrzyć tylko na wskaźnik wydanych pieniędzy.
Ludzie twojego pokroju uważają że znają odpowiedź na pytania które wielu lekarzy, naukowców i filozofów męczą od lat i nie ma jasnego konsensusu. To że jakieś noname'y na Twitterze czy forach drą się że do 12 (czy w tym przypadku 15) tygodnia życia można pokazują wyłącznie to że żyją w swojej banieczce wyłuskując tylko te głosy które mu pasują.
Faktem jest że do bodajże 12 lub 15 tygodnia ciąży (nie jestem lekarzem, aby określić Ci to dokładnie, co więcej nie chce mi się szukać, wierzę w opinię specjalistów) płód nie jest w stanie przeżyć poza łonem matki. Więc kto żyje w bańce.
Filozofowie pewnie mogą się spierać czy dany płód już ma duszę czy też nie, ale co z osobami które nie wieżą w żadne byty eteryczne ? Idąc dalej jeżeli aborcja na życzenie powinna być wg. Ciebie zakazana, to co w takim razie z naturalnymi poronieniami ? Czym się to wg. Ciebie różni od aborcji ? Tutaj i tutaj "dziecko" jest usuwane z ciała kobiety i jest zabijane. W jednym wypadku poprzez działanie osób trzecich na życzenie matki (czyli defakto przez matkę) ewentualnie za pomocą farmakologii zażywanej przez matkę, w drugim przez samo ciało matki. Co w takim razie z duszami tych wszystkich naturalnie aportowanych dzieci ? A może nawet okres to już morderstwo, bo przecież gdyby pojawił się tam plemnik to dziecko miało by przyszłość ? Czyli co kobieta zabija średnio w ciągu życia prawie 600 dzieci ? I kto żyje w bańce ?
W poprzednim poście obaliłem twój argument o moralności więc teraz wyskoczyłeś z "samodzielnością". No to dobrze, to udoskonalmy nasz przykład. Niech to nie będzie bezpański pies, niech to będzie mój pies. Mieszkam sobie z nim w oazie na środku pustyni. Setki kilkometrów w każdą stronę słońce i piach które zabiją psa w góra 2 dni. Ja go karmię i poję, jest całkowicie zależny wyłącznie ode mnie. To teraz mogę już go powiesić na drzewie i rozpruć jak świnię (jeśli moja moralność mi pozwala) czy to nadal nie jest dobre?
Nic nie obaliłeś, dalej taki pies ma większe szanse przeżycia niżeli płód w wieku 1-12 tygodni poza ciałem matki.
I skąd u Ciebie taka chęć rozpruwania kogokolwiek ? Aborcja nie na tym polega. Aborcja jest ukróceniem cierpienia płodu jak i matki. Jak byś to zrobił w cywilizowany sposób na rzecz chęci ratowania mu cierpienia mieszkania na pustyni na której właśnie kończy się woda to ok, a tak chcesz się tylko pobawić flakami (wg. twoich rozpruwających opisów).
Ale są inni którzy twierdzą że clue każdego zabójstwa jest odebranie danej istocie jej przyszłości. Ta interpretacja jest na tyle sensowna że omija nas nierozwiązywalny moralnie problem od kiedy człowieka nazwać człowiekiem. Przyjmujemy po prostu że bez względu czy tą istotę chcesz nazywać człowiekiem czy nie to odbierasz jej przyszłość, przyszłość bez wątpienia ludzką. I nie twierdzę że nigdy nie należy takiego życia przerywać. Twierdzę że należy to poddać pod rozwagę i nie dopuszczać do sytuacji w której karnet zniżkowy na aborcję będziesz mógł wyciąć z Cosmopolitan, bo ten problem nie jest tak prosty i jasny jak się ludziom twojego pokroju wydaje.
No ale czemu rozważasz możliwość przerwania ciąży w danych sytuacjach, przecież to zamazuje mu możliwą przyszłość.
Czemu dopuszczasz aborcję dla płodów które są z czynów niedozwolonych ? one też by miały przyszłość.
Są gorsze te płody ?
Dla płód który jest nie chciany i tak ma małe szanse na "przyszłość" więc lepiej aby został usunięty wcześniej niż później.
A teraz łącząc te 3 postulaty: darmowa i dostępna antykoncepcja, możliwość aborcji na życzenie oraz skuteczne ściąganie długów alimentacyjnych daje wreszcie pełną ochronę przyszłości dziecka,
Zacznij patrzyć szerzej na ogół zjawiska, a nie tylko życie jednego domniemanego dziecka w łonie to wtedy zrozumiesz.
Kompletna bzdura. Socjalu w tym kraju jest wręcz za dużo.
I na co Ci socjal, jak nie ma odpowiedniej ilości przedszkoli i żłobków państwowych, jak sporo z tych dzieci nie znajdzie pracy, sporo nigdy nie doczeka pomocy medycznej bo NFZ jest niewydajny, wreszcie sporo będzie żyła w biedzie na starość bo system ZUS też nie działa zbyt sprawnie - to jest właśnie pozostawianie dzieci samych sobie - byle tylko urodzić.
Tutaj to już odpłynąłeś w jakieś opary absurdu. Proponuję żebyś się ocknął i powąchał to gówno którym rzucasz.
Czyli uważasz że np. geje mają te same prawa co heteroseksualiści ? A kiedy ostatnio byłeś na ślubie 2 gejów ?
Faktem jest że do bodajże 12 lub 15 tygodnia ciąży (nie jestem lekarzem, aby określić Ci to dokładnie, co więcej nie chce mi się szukać, wierzę w opinię specjalistów) płód nie jest w stanie przeżyć poza łonem matki. Więc kto żyje w bańce.
No ale co to ma do rzeczy? Dziecko po porodzie też nie ma żadnych szans przeżyć samodzielnie, to może zezwolimy też na zabijanie noworodków? No bo niby czemu nie?
Filozofowie pewnie mogą się spierać czy dany płód już ma duszę czy też nie, ale co z osobami które nie wieżą w żadne byty eteryczne ?
Słowem nie wspomniałem o jakiejś duszy.
Idąc dalej jeżeli aborcja na życzenie powinna być wg. Ciebie zakazana, to co w takim razie z naturalnymi poronieniami ?
A co ma być? Nic. To że ludzie umierają w naturalny sposób nie oznacza że powinniśmy zalegalizować zabójstwo.
Czym się to wg. Ciebie różni od aborcji ? Tutaj i tutaj "dziecko" jest usuwane z ciała kobiety i jest zabijane. W jednym wypadku poprzez działanie osób trzecich na życzenie matki (czyli defakto przez matkę) ewentualnie za pomocą farmakologii zażywanej przez matkę, w drugim przez samo ciało matki.
Ano różni się tym samym czym różni się śmierć człowieka na raka od śmierci człowieka od strzału w łeb z dubeltówki.
To naprawdę nie jest dla ciebie jasne???
Co w takim razie z duszami tych wszystkich naturalnie aportowanych dzieci ?
Co ty z tymi duszami? Tak dla jasności to jestem ateistą, w tej dyskusji nie wspomniałem słowem o żadnej metafizyce więc nie wiem skąd ci się te bzdety wzięły.
A może nawet okres to już morderstwo, bo przecież gdyby pojawił się tam plemnik to dziecko miało by przyszłość ? Czyli co kobieta zabija średnio w ciągu życia prawie 600 dzieci ? I kto żyje w bańce ?
No ty, nadal ty. Nic nie wspomniałem o żadnym okresie. Sam sobie piszesz jakieś durne argumenty, sam se z nimi dyskutujesz a potem twierdzisz że to ja żyję w bańce.
Nic nie obaliłeś, dalej taki pies ma większe szanse przeżycia niżeli płód w wieku 1-12 tygodni poza ciałem matki.
A ty dalej nie wyłapałeś meritum... No trudno.
Aborcja jest ukróceniem cierpienia płodu jak i matki.
Aborcja dokonana na zdrowym dziecku nie jest ukróceniem jakichkolwiek cierpień.
No ale czemu rozważasz możliwość przerwania ciąży w danych sytuacjach, przecież to zamazuje mu możliwą przyszłość.
Rozważam, ponieważ w pewnych określonych sytuacjach to mniejsze zło.
Czemu dopuszczasz aborcję dla płodów które są z czynów niedozwolonych ? one też by miały przyszłość.
Są gorsze te płody ?
J/w
Dla płód który jest nie chciany i tak ma małe szanse na "przyszłość" więc lepiej aby został usunięty wcześniej niż później.
Zdrowe dziecko ma szanse na normalne życie. Matka może to dziecko oddać już w szpitalu, nie musi go wychowywać.
I na co Ci socjal, jak nie ma odpowiedniej ilości przedszkoli i żłobków państwowych, jak sporo z tych dzieci nie znajdzie pracy, sporo nigdy nie doczeka pomocy medycznej bo NFZ jest niewydajny, wreszcie sporo będzie żyła w biedzie na starość bo system ZUS też nie działa zbyt sprawnie - to jest właśnie pozostawianie dzieci samych sobie - byle tylko urodzić.
No tak, nasze państwo jest nieudolne, nie ma przedszkoli, nie ma żłobków, opieka medyczna kiepska.
Jak temu zaradzić? Wiem!!! Trzeba wyrazić zgodę na zabijanie dzieci bez powodu, to rozwiąże wszelkie problemy!!!
Czyli uważasz że np. geje mają te same prawa co heteroseksualiści ? A kiedy ostatnio byłeś na ślubie 2 gejów ?
Brak możliwości zawarcia małżeństwa jednopłciowego nie wyczerpuje miana "utraty z automatu wszelkich możliwych praw".
Czy zgadzacie się z którymś z umieszczonych postulatów ?
ŻĄDAMY:
1. Pełni praw reprodukcyjnych:
– utrzymania standardów opieki okołoporodowej
Nie wiem co to ma w praktyce oznaczać. Jakich standardów?
– dostępu do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji i zabiegów sterylizacji
Nie zgadzam się. Ja osobiście nie mam nic przeciwko ale nie można nakazać katolikom dopłacać z własnej kieszeni do antykoncepcji tym bardziej skoro chce się wyprowadzić religie ze szkół
– dostępu do bezpiecznego przerywania ciąży
Co to znaczy? W każdym przypadku, nawet gdy płód jest zdrowy? Nie.
– dofinansowania in vitro
Nie zgadzam się, z tych samych względów co powyzej
– badań prenatalnych najnowszej generacji
Nie mam nic przeciwko tylko kto za to wszystko zapłaci.
2. Państwa wolnego od zabobonów:
– rzetelnej edukacji seksualnej
Zgadzam sie
– edukacji szkolnej zgodnej z wiedzą naukową
Zgadzam sie
– opieki medycznej, nie watykańskiej
Lol?
– likwidacji tzw. „klauzuli sumienia”
Nie mam zdania.
– religii w parafiach i na koszt Kościoła
Zgadzam sie
– niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele
Zgadzam sie
– wymierzenia bezwzględnych kar sprawcom i osobom winnym ukrywania przestępstwa pedofilii w Kościele
Zgadzam sie
3. Wdrożenia i stosowania Konwencji Antyprzemocowej:
– przesunięcie finansowania budżetowego z Kościoła na organizacje zajmujące się walką z przemocą wobec kobiet i przemocą domową
Spoko
– bezwzględnego ścigania i karania sprawców przemocy domowej
A teraz nie są bezwzględnie ścigani?
– bezwzględnego ścigania gwałcicieli i wdrożenia procedur zapobiegających wtórnej wiktymizacji
To co powyżej. Czy gwałciciele teraz mają jakąś ulgę od PiSu?
– ochrony ofiar i izolacji sprawców
To co wyżej?
– współpracy rządu z organizacjami pozarządowymi przy wdrażaniu Konwencji Antyprzemocowej
– ścigania mowy nienawiści jako źródła przemocy
Co to znaczy mowa nienawiści? Bo mam wrażenie że osoba która pisała te postulaty miała swoją własną definicję.
4. Poprawy sytuacji ekonomicznej kobiet:
– zabezpieczenia emerytalnego nieodpłatnej pracy kobiet
Nie rozumiem
– realnego zabezpieczenia społecznego rodzin osób z niepełnosprawnościami
Ok
– skutecznego ściągania alimentów przez państwo i karania dłużników alimentacyjnych
A teraz jest z tym jakiś problem?
– podniesienia progu uprawniającego do świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego do średniego wynagrodzenia
Skąd pieniądze w tym funduszu?
– równości płac bez względu na płeć
No standard, tutaj wstawię po prostu xD
5. Polski dla wszystkich:
– Polski będącej państwem prawa, w którym są wolne sądy, wolne wybory i wolne media
Nie do zrealizowania bo każda partia u władzy będzie upolityczniała media w większym lub mniejszym stopniu, będzie wciskała swoich ludzi do trybunałów a wolne wybory? A do tej pory jakie były? Rozumiem że nie były wolne bo "nasi przegrali"?
– Polski, w której prawa człowieka są dla wszystkich, w tym kobiet, osób LGBTQIA+, z niepełnosprawnościami, mniejszości narodowych, etnicznych i religijnych, seniorów, osób o trudnej sytuacji ekonomicznej
A teraz tak nie jest? Osoby LGBT nie mają jakichś praw?
- Polski, w której zdelegalizowane są organizacje odwołujące się do faszyzmu i nazizmu i podejmowane są działania przeciwko militaryzacji społeczeństwa
Generalnie się zgadzam ale wiem że dla pani Lempart Konfederacja to organizacja faszystowska, nawet dziennikarze którzy śmią rozmawiać z politykami tej partii to faszyści (np. Monika Jaruzelska)
– Polski w Unii Europejskiej
Z tego co wiem od 16 lat nic się w tej kwestii nie zmieniło.
Połowa tych postulatów to dofinansowania do czegoś tylko jestem ciekawy "skąd oni wezmą na to pieniążki".
– skutecznego ściągania alimentów przez państwo i karania dłużników alimentacyjnych
A teraz jest z tym jakiś problem?
Szybki gugiel mówi, że dłużników alimentacyjnych mamy w Polsce ~300 tysięcy, a łączna kwota zadłużenia wynosi 12 miliardów złotych, czyli uśredniając 40 koła per bąbelek.
Tutaj komornik sądowy twierdzi, że te 300 tysięcy osób to 80% całości, czyli płaci jeden człowiek na pięciu. Nawet jeśli jest to mniejszy odsetek, to i tak raczej jest z tym dość spory problem.
JohnDoe666
No ale co to ma do rzeczy? Dziecko po porodzie też nie ma żadnych szans przeżyć samodzielnie, to może zezwolimy też na zabijanie noworodków? No bo niby czemu nie?
No i nie rozumiesz o czym piszę tak jak z Twoimi przykładami mordowania psa.
Dziecko które rodzi się po pewnym czasie może żyć już bez matki np. z pomocą innych ludzi (co sam sugerujesz później jako zostawienie w szpitalu) natomiast płód do 12 tygodnia nie ma takich szans, więc jest w pełni zależny od matki która go nosi, co za tym idzie jej decyzją jest czy płód pozostawi czy nie, bo w danym czasie płód jest jej częścią bez którego nie stanowi osobnego życia. Dla mnie taki płód jest tak samo żywy i mający przyszłość jak ząb który boli i idzie się go wyrwać.
A co ma być? Nic. To że ludzie umierają w naturalny sposób nie oznacza że powinniśmy zalegalizować zabójstwo.
Jak można zabić coś co nie jest w stanie samo żyć ? Wyrywając zęba też jesteś mordercą ? Usuwając wyrostek robaczkowy też jesteś mordercą ? Przecież można poczekać, aż są sam wypadnie ;)
Rozważam, ponieważ w pewnych określonych sytuacjach to mniejsze zło.
Ale już mniejszym złem nie jest dla Ciebie usunięcie ciąży przez kobietę która i tak nie będzie w stanie wychować tego dziecka ? Mniejszym złem jest dla Ciebie aby dziecko przez wiele lat męczyło się np. w domu dziecka, albo było wychowywane przez matkę która go nie chce ? a może aby było wychowywane przez alkoholików ? To jest dla Ciebie mniejsze zło ? Czemu uważasz że mniejszym złem jest usunięcie niechcianej ciąży np. z powodu gwałtu od niechcianej ciąży z powodu np. wpadki ? Obie są nie chciane. Czyżby niechciana ciąża z powodu wpadki była dla Ciebie czymś gorszym, że chcesz zabrać kobiecie możliwość pozbycia się jej ? Bo kobieta musi się męczyć jeżeli była tak głupia, że pozwoliła na wpadkę ? Tutaj nikt nikogo nie chce zmuszać do przeprowadzania aborcji, a bronisz swoich okopów jak by wszystkie dzieci nagle miały być aportowane. To jest po prostu pozostawienie wyboru matce oraz zmierzenie się przez nią z konsekwencjami moralnymi. Nie chciana ciąża to niechciana ciąża, bez względu na to jak powstała.
Zdrowe dziecko ma szanse na normalne życie. Matka może to dziecko oddać już w szpitalu, nie musi go wychowywać.
Ciekawe ile znasz osób które ma normalne życie po tym jak matka ich w szpitalu po urodzeniu pozostawiła.
Trzeba wyrazić zgodę na zabijanie dzieci bez powodu, to rozwiąże wszelkie problemy!!!
Ależ powód jest: matka nie chce urodzić danego dziecka - koniec. Tak samo jak nie chce urodzić mutanta, tak nie chce urodzić dziecka które jest efektem czynu zabronionego. Tylko i aż tyle. Powód prosty.
Brak możliwości zawarcia małżeństwa jednopłciowego nie wyczerpuje miana "utraty z automatu wszelkich możliwych praw".
Oczywiście, że jest to odbieranie praw. Najczęściej dzieje się to tak, że odbiera się najpierw jedno prawo, potem kolejne i kolejne a na koniec dana grupa ludzi zaczyna być nazywana niewolnikami.
Qverty
nie można nakazać katolikom dopłacać z własnej kieszeni do antykoncepcji
ale można niekatolikowi, lub nie wierzącemu nakazać dopłacać do działalności KK ?
dostępu do bezpiecznego przerywania ciąży
Co to znaczy?
bezpieczne znaczy bezpieczne ? czyli takie które nie robi się poza prawem, bo prawo tego zakazuje. Myślisz że całkowity zakaz aborcji nagle by zlikwidował całkowicie aborcję ? Nie po prostu będą one dokonywane z narażeniem zdrowia i życia matki nielegalnie. To tak jak by zakazać kradzieży i przekraczania prędkości i samo to miałoby spowodować nagle zniknięcie złodziei i wypadków spowodowanych nadmierną prędkością
– dofinansowania in vitro
Nie zgadzam się, z tych samych względów co powyzej czyli z jakiego powodu ? że dziecko zdrowe to nie wolno ? a wiesz czym jest in vitro ?
– bezwzględnego ścigania i karania sprawców przemocy domowej
A teraz nie są bezwzględnie ścigani?
Nie są. Nie wiem jak dokładnie dzisiaj to wygląda, ale 140 gmin do stycznia 2020 nie przyjęło uchwał dotyczących pomocy ofiarom przemocy domowej. Dodatkowo często obecna pomoc wcale nie pomaga, bo np. państwo nie ma gdzie eksmitować oprawcy ani też ofiar.
– bezwzględnego ścigania gwałcicieli i wdrożenia procedur zapobiegających wtórnej wiktymizacji
To co powyżej. Czy gwałciciele teraz mają jakąś ulgę od PiSu?
większość gwałcicieli dostaje tylko zawiasy
– zabezpieczenia emerytalnego nieodpłatnej pracy kobiet
Nie rozumiem
przykładowo jeżeli kobieta nie możne pracować ze względu na wychowywanie dziecka które potrzebuje opieki 24/24 to na emeryturze może jeść gruz. A opiekuje się takim dzieckiem, bo np. lekarze "przypadkiem" spóźnili się z możliwością dokonania legalnej aborcji.
– skutecznego ściągania alimentów przez państwo i karania dłużników alimentacyjnych
A teraz jest z tym jakiś problem?
Zawsze był i raczej to się nie zmienia, ciągle są jakieś dziury umożliwiające obejście obowiązku płacenia
– Polski, w której prawa człowieka są dla wszystkich, w tym kobiet, osób LGBTQIA+, z niepełnosprawnościami, mniejszości narodowych, etnicznych i religijnych, seniorów, osób o trudnej sytuacji ekonomicznej
A teraz tak nie jest? Osoby LGBT nie mają jakichś praw?
Pierwsze z brzegu: kiedy byłeś ostatnio na ślubie pary LGBT ?
Dziecko które rodzi się po pewnym czasie może żyć już bez matki np. z pomocą innych ludzi (co sam sugerujesz później jako zostawienie w szpitalu) natomiast płód do 12 tygodnia nie ma takich szans, więc jest w pełni zależny od matki która go nosi, co za tym idzie jej decyzją jest czy płód pozostawi czy nie, bo w danym czasie płód jest jej częścią bez którego nie stanowi osobnego życia.
Jak czytam takie bzdury to mnie skręca. Z kilometra widać że to nic innego tylko szukanie pretekstu.
Dla mnie taki płód jest tak samo żywy i mający przyszłość jak ząb który boli i idzie się go wyrwać.
Aha, no to gratulacje, w plebiscycie na "dzbana roku" wygrywasz nawet z Ziemkiewiczem.
Jak można zabić coś co nie jest w stanie samo żyć ? Wyrywając zęba też jesteś mordercą ? Usuwając wyrostek robaczkowy też jesteś mordercą ? Przecież można poczekać, aż są sam wypadnie ;)
Myślę że tytuł "dzbana roku" można ci przyznać walkowerem.
Ale już mniejszym złem nie jest dla Ciebie usunięcie ciąży przez kobietę która i tak nie będzie w stanie wychować tego dziecka ?
Nie, nie jest.
Mniejszym złem jest dla Ciebie aby dziecko przez wiele lat męczyło się np. w domu dziecka, albo było wychowywane przez matkę która go nie chce ? a może aby było wychowywane przez alkoholików ? To jest dla Ciebie mniejsze zło ?
Tak, dokładnie tak. Nie jesteś jasnowidzem, nie jesteś w stanie przewidzieć przyszłości tego dziecka.
Są sytuacje w których ciąża pojawia się w szczęśliwej rodzinie a kiedy dziecko ma dwa lata ojciec znajduje inną kobietę i odchodzi, matka zaczyna pić i dzieciak wychowuje się z pijącą samotną matką.
Wróżenie z fusów nie może być powodem zabicia dziecka.
Czemu uważasz że mniejszym złem jest usunięcie niechcianej ciąży np. z powodu gwałtu od niechcianej ciąży z powodu np. wpadki ? Obie są nie chciane. Czyżby niechciana ciąża z powodu wpadki była dla Ciebie czymś gorszym, że chcesz zabrać kobiecie możliwość pozbycia się jej ?
A co to znaczy gorszym? Masz jakiś dziwny system wartości. Abortowanie zdrowych płodów to jest tragedia za każdym razem. Jednak kobieta na której dokonano przestępstwa powinna mieć tą możliwość ponieważ... dokonano na niej przestępstwa. To nie jest dobre pod żadnym względem, ale musi mieć wybór w takiej sytuacji.
Nie chciana ciąża to niechciana ciąża, bez względu na to jak powstała.
No nie, to nie jest to samo w każdym przypadku.
Oczywiście, że jest to odbieranie praw. Najczęściej dzieje się to tak, że odbiera się najpierw jedno prawo, potem kolejne i kolejne a na koniec dana grupa ludzi zaczyna być nazywana niewolnikami.
Nie wiem co bierzesz, ale bierz pół.
I żeby było jasne, nie mam nic przeciwko legalizacji związków jednopłciowych w tym kraju. Mam z tym pełen luz ale ta twoja panika z tekstami o "odbieraniu wszelkich możliwych praw" czy "robieniu z ludzi niewolników" jest po prostu śmieszna w kontekście tego że bez żadnego problemu jesteś w stanie odebrać prawo do życia nienarodzonemu dziecku.
ale można niekatolikowi, lub nie wierzącemu nakazać dopłacać do działalności KK ?
No skoro w postulatach jest że wyprowadzamy religie ze szkół i kościół sam ją będzie finansował to w takim razie nie rozumiem z jakiej racji ludzie mają dopłacać do aborcji, in vitro czy kondomów.
czyli z jakiego powodu ? że dziecko zdrowe to nie wolno ? a wiesz czym jest in vitro ?
Sztuczne zapłodnienie jest niezgodne z nauczaniem kościoła więc nie można wymagać od katolika aby do tego dopłacał. Tak samo jak nie można wymagać od ateisty żeby płacił na kościół.
Pierwsze z brzegu: kiedy byłeś ostatnio na ślubie pary LGBT ?
Nigdy bo pary LGBT raczej nie biorą slubow skoro żyją w związkach jednopłciowych. Głupie pytanie. Przecież mają takie samo prawo do wziecia ślubu jak ja, nikt nie zabrania gejowi wzięcia ślubu z kobietą.
Kilka ciekawych informacji na temat pani Lempart
Dziwne. myślałem, że filmik miał być o Jarosławie.
Obejrzałem cały film. Dzięki Qverty, nie znałem wcześniej tego youtubera a mówi naprawdę konkretnie, rzeczowo i najbardziej obiektywnie jak się da.
A co do merytorycznej części filmu - w ogóle mnie to nie interesuje. To jakie postulaty przyświecają organizacji Strajk Kobiet i jakie chore ambicje ma Pani Marta Lempart – to wszystko jest dla mnie nieistotne. To co jest najważniejsze w tym strajku to uchronić kobiety i nienarodzone dzieci przed cierpieniem. Przed bólem i w ogóle nieuzasadnionym i niepotrzebnym piekłem. Tylko to jest ważne. I myślę że 95% protestujących tak ma. A że przy okazji się pod to podczepia opozycja żeby wbić się do koryta? Trudno. To co mamy zostać w domach i się nie odzywać, żeby broń boże jedne świnie nie zostały zastąpione przy korycie innymi świniami? Kwestia ta jest bez znaczenia. Nie po to jest ten protest.
Na końcu bardzo fajnie gościu podsumował „obrońców kościoła” :) Banda bezmózgich małp i tyle.
Juz wiem dlaczego zostala feminazistka.
spoiler start
Bo nie bylo innej mozliwosci
spoiler stop
W ostatnich dniach z wielkim niepokojem obserwuję te protesty. O ile jestem zwolennikiem praw kobiet do przerywania ciąży w niektórych przypadkach, to zdecydowanie przeciwstawiam się zamordystycznym postulatom, które lewica stara się narzucić.
Czyli ja popieram bicie kobiet? Czy ty się dobrze czujesz?...
Na pewno nie popierasz Konwencji Antyprzemocowej, a jej wdrożenie jest jednym z postulatów protestujących.
Ja opowiadam się za równością, a nie stygmatyzowaniem mojej płci i odbieraniem podstawowego prawa do mieszkania we własnym domu.
Konwencja Stambulska depcze zasadę domniemania niewinności, która jest fundamentem funkcjonowania każdego systemu prawnego. Nie bez powodu została ona odrzucona w wielu europejskich państwach, bo prowadzi ona do patologii i bezprawia.
kiera nie przejmuj się, ja po paru minutach w tym wątku zostałem oskarżony o popieranie bicia żon chociaż wątek i film w ogóle nie jest o tym. Z oszołomami się nie dogadasz, dla nich jakikolwiek głos który nie jest zgodny z ustalonym przekazem jest atakiem a na atak odpowiada się losowym tekstem z puli: bicie kobiet, ***** ***, katofaszyzm propaganda pisiorów itd. niezależnie od kontekstu
Qverty, widzę, pod pewnymi względami przeskoczył z kwiatka PiS-u (po zapowiedzi zamrożenia pensji w budżetówce) na kwiatek Konfederacji (po zobaczeniu Lempart).
Ciekaw też jestem, czy Kiera zgodnie z zapowiedziami rzucił już legitymacją partyjną. Ale to jego prywatna sprawa, więc nie śmiem pytać. :)
Te ktore nie podpisaly Konwencji to chyba te na zielono prawda?
Bukary nie jestem na bieżąco z linią partyjną Konfy ale nie sądzę żeby "przeskakiwanie na kwiatek" konfederacji mi pomogło bo konfa raczej jest za ograniczeniem budżetówki a na pewno by mi nie dała żadnych nagród czy 13stek.
Tak samo jak żadnych podwyżek nie dawała mi Platforma
Konwencja Stambulska depcze zasadę domniemania niewinności, która jest fundamentem funkcjonowania każdego systemu prawnego.
Bzdura.
Qverty, dobrze, że przynajmniej w kwestii PO mamy nieco podobne poglądy (choć mnie dawała podwyżki). Zawsze to jakieś pole do porozumienia. ;)
Zamordystyczne postulaty lewicy XD Polska jest dziwnym krajem, nawet Irlandia zalegalizowała aborcje, a u nas prawica twardo - ''nie zgadzam się by kobieta dokonywała aborcji, ch*j mam do tego, ale i tak zabraniam''
Hej, hej..Gdyby Megera tutaj zajrzała mam dla niej lekturę:
https://spidersweb.pl/plus/2020/11/kobiety-niewidzialne-biznes-polityka-feminizm-dykryminacja
Niech ją nie odstrasza słówko "feminizm".
Flyby
zajrzałam, dziękuję :) Aczkolwiek nie podzielam do końca, nie czuję się niewidoczna /a nawet gdyby, to wystarczy przecież że coś tutaj napiszę, zawsze znajdzie się jakiś turbomężczyzna-samiecalfa, który chciałby mi rozszarpać tętnicę szyjną ;) ergo nie jestem transparentna/
Generalnie mam taki mentalny luz, bo "światem rządzą mężczyźni... ale kobiety mężczyznami" ;)
O co ci chodzi?
Nie ona jedna...sie POplatala.
Biorąc pod uwagę fakt, że Maria Skłodowskiej-Curie to ikona emancypacji, trochę żeś walnął tym obrazkiem, Poranny, jak łysy grzywą o kant kuli.
Ja tam bym na twoim, Bukary, miejscu, wył i jęczał, ale ty pewnie jesteś zaprawiony.
To straszne mieć poczucie daremności wysiłków, cała krew w piach.
Stolarzem bym został, albo szambonurkiem.
Ja wlasnie o tym Bukary, niby "uczyciel", a nie wie....
Emancypantki kiedys i dzis.
Tia uwielbiam to że prawiczki biorę za przykład feminizmu czy lewicy zawsze jakąś randomową Julkę z netu, a nigdy nie wstydzą sie wypowiedzi swoich guru (w zależności od opcji) czyli takich debili jak: Korwin, Bosak, Metzen, Braun, Kaczyński, Terlecki, Macierewicz, Sasin czy Suski... Tylko randomowa Julka z internetu jest odpowiedzią na tych tuzów intelektu?
Korwin, Bosak, Metzen, Braun, Kaczyński, Terlecki, Macierewicz, Sasin czy Suski...
O wypraszam sobie najmocniej!
Zaden z wymiononych wyzej dzentelmenow nie jest moim idolem.
Egzekutor zaranny, POPiS-uje się ile wlezie..A w tym stylu to wlezie sporo.
Ważne że ma idoli. Mocni oni muszą być aż zazdrość bierze.
Zaden z wymiononych wyzej dzentelmenow nie jest moim idolem.
Ale płacą uczciwie, więc nie ma co płakać.
Co z tą Polską?
To samo co USA.
Przygotowuje sie do "wojny".
W temacie okrzyków w stronę protestujących,że to lewaki i wysłannicy szatana zobaczcie sobie komunikat z badań z 2013 roku przeprowadzony przez CBOS pod nazwą "doświadczenia aborcyjne polek", dla tych co wyznają zasadę TLDR, polecam ostatnią i przed ostatnią stronę, a przede wszystkim tabelkę -->
https://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2013/K_060_13.PDF
TLDR: wg. badania to respondentki o prawicowych poglądach oraz te które uczestniczą w życiu kościelnym częściej usuwają ciąże od "lewaków" którzy chodzą w marszach.
TLDR: wg. badania to respondentki o prawicowych poglądach oraz te które uczestniczą w życiu kościelnym częściej usuwają ciąże od "lewaków" którzy chodzą w marszach.
No patrz, to te stare prawicowe religijne dewotki muszą być po prostu strasznymi hipokrytkami...
No chyba że jakiś lewak wyrwał z kontekstu tabelkę i próbuje ją podpiąć pod swoje widzimisię. Ale to przecież niemożliwe, przecież lewica tak nie robi :D.
No chyba że do tej tabelki dołączyć interpretację samych twórców tego badania:
"Poza respondentkami starszymi, co najmniej jednokrotne przerwanie ciąży częściej
deklarują kobiety gorzej wykształcone, niezadowolone ze swojej sytuacji materialnej, mające
prawicowe poglądy i praktykujące religijnie, przede wszystkim rzadko, nieregularnie.
Kierunek dwóch ostatnich zależności może być pewnym zaskoczeniem – jak pokazują wyniki
innych naszych badań, zarówno prawicowa orientacja polityczna, jak i zaangażowanie
religijne sprzyjają identyfikacji z nurtem pro-life12. Obie zależności nie noszą jednak znamion
relacji przyczynowo-skutkowych – ich obecność jest w znacznej mierze wtórna wobec wieku
ankietowanych. W przypadku udziału w praktykach religijnych, długość życia jest
okolicznością całkowicie wyjaśniającą niespójność doświadczeń kobiet – starszy wiek sprzyja
zaangażowaniu na polu religijnym. Istotna korelacja z orientacją polityczną występuje
natomiast wyłącznie wśród respondentek najstarszych, które w chwili podejmowania decyzji
o aborcji mogły mieć poglądy dalece różne od obecnych. "
Czyżby jednak te badania mówiły coś zupełnie innego? Czyżby mówiły że aborcji poddają zazwyczaj kiepsko wykształcone i biedne? Przy okazji nieregularnie uczestniczące w obrzędach religijnych, czyli po prostu kobiety urodzone w rodzinach katolickich, które same nie są specjalnie religijne. Poglądów politycznych które kobiety miały w chwili poddania się aborcji nie da się jednoznacznie określić, badanie mówi jedynie że najstarsze respondentki DZIŚ mają poglądy prawicowe.
Ech, ta lewicowa rzetelność podparta badaniami naukowymi, hehehe.
John - no te najstarsze to skutki PRL gdzie w 82 roku jak moja mama zrobiła badania u lekarza i wyszło że jest w ciąży - to lekarz od razu się zapytał czy chce donosić czy usunąć :P
W sumie się cieszę że nie usunęła bąbelka bo inaczej bym nie miał dziś dnia wyklucia ;)
No właśnie dlatego sami twórcy badania zaznaczyli żeby nie używać go w żadnych sporach światopoglądowych. Rozstrzał czasowy tych badań jest ograniczony jedynie wiekiem respondentek więc obejmują też czasy PRL, no ale co zrobisz :).
PS. No to wszystkiego najlepszego :).
Wniosek z tych badań jest prosty - spora część zwolenników chronienia płodów zachowuje się jak pies ogrodnika - sami by zrobili aborcję (lub już to zrobili) bez wahania ("bo to bardzo szczególna sytuacja i więcej się nie powtórzy"), z drugiej jeszcze chętniej odbiorą to prawo innym.
https://www.facebook.com/FideiDefensorPL/posts/211256833819457?__cft__[0]=AZVX9FzkZ4lRyeo2ZnYCl6SLmhQwtWkaRUFcY8vfzmV-4Vw_uVW3SPmZATg6oubfUP-woFG3u0M8_57nELZqIMfl4X5SNpxNw40389y6CwCzO-fzav5M20ELP6hqMAwW5F53Qs67j93IApct0odEkAfsnCkRawLN1zwU_2xeQroK
nie wiem jak to podsumować :(
Szczerze mówiąc też mnie zatkało.
Nie wiem jak się to ma do tych wszystkich lewicowców którzy mówią że kobiety wcale nie chcą robić aborcji bo to dla nich ciężkie i traumatyczne przeżycie, po prostu chcą mieć wybór.
To jest chore i to jest patologia.
Się zebrali chłopaki. Weszli na jakiś ultrakatolicki profil (oblężona twierdza!), obejrzeli filmik i wygłaszają sądy na temat całego pokolenia i protestujących czy zwolenników protestów ("wszystkich lewicowców"). Rzecz jasna, brecht, smichy i beka. A jacy wrażliwi! Aż ich zatkało. ;)
Żeby wam tylko tchu nie zabrakło, jak ktoś wrzuci jakiś kolejny filmik.
Do innych użytkowników: zerknijcie sobie na ten profil i na wpisy, które się tam znajdują.
Nawet nie sprawdziłem tego profilu bo niespecjalnie mnie on interesuje.
Ale rozumiem, nie jesteś w stanie merytorycznie obronić treści filmu to próbujesz walnąć w profil który film rozpowszechnia.
I serio, widzę że czujesz potrzebę obrony tego co na w/w filmie widać ale to mnie piszesz o "oblężonej twierdzy"... Ciekawe podejście.
Bukary ale jak druga strona wygłasza osądy, że ludzie o poglądach prawicowych to niewykształceni mieszkańcy wsi, do tego żonobijcy, pijacy i roszczeniowcy to z poważną miną potwierdzasz zatroskanym skinieniem głowy. Tak przecież jest, to prawda.
W ogóle jakie znaczenie ma na jakim profilu został wrzucony ten filmik, rodzaj profilu w jakiś sposób wpływa na treść tego materiału? Bo nie rozumiem.
Widzisz, my sobie świetnie zdajemy sprawę z tego że to jest tylko jakaś tam grupa tępych dzid nagrana i wrzucona do sieci i z pewnością są tam bardziej świadome jednostki.
Tak to już jest z turboprawcą. Na poparcie swoich też mają jedynie randomów, których nikt nie zna i z którymi nikt się nie utożsamia. Nawet mi was nie żal.
Bukary ale jak druga strona wygłasza osądy, że ludzie o poglądach prawicowych to niewykształceni mieszkańcy wsi, do tego żonobijcy, pijacy i roszczeniowcy to z poważną miną potwierdzasz zatroskanym skinieniem głowy.
O, nie, nie. Jest (nawet na tym forum) prawica i konserwa (w czarnym i w czerwonym sosie). Prawicę szanuję (np. Hołownia), prawicę chętnie czytam (np. elathir), z prawicą chętnie podyskutuję... Ale konserwą się brzydzę. Podobnie jest ze skrajnie lewicowymi środowiskami.
Mnie chodzi jedynie o to, chłopaki, że sobie znaleźliście jakieś dziewczyny na jakimś filmiku i zaczynacie już świrować, czyli utożsamiać skrajne postawy z istotą protestów. Protesty - w pewnej mierze - dotyczą też obrony różnorodności (przeciw homogeniczności kulturowej propagowanej przez PiS i Konfederację). Wśród protestujących znajdą się więc osoby z różnych środowisk, o różnym (także skrajnym) światopoglądzie, z którymi może mi być nie do końca po drodze. I to wcale nie jest powód, żeby zaraz jechać po całym pokoleniu czy podważać zasadność manifestacji. A np. JohnDoe już uznał ten filmik za dowód na to, że osoby, które wskazują na traumatyczny charakter aborcji dla wielu kobiet i na konieczność umożliwienia kobietom wyboru, nie do końca mają rację. Serio?
Sorry
Na pierwszym proteście który odbył się w moim mieście byłem i dobrze wiedziałem po co.
Gdzie ty widzisz utożsamianie tych kobiet (z braku innego słowa) z całym pokoleniem czy środowiskiem?
Napisałem chyba dość wyraźnie że wszyscy lewicowcy opowiadający się za "aborcją na życzenie" argumentują iż jest to dla kobiet traumatyczne przeżycie którego na pewno nie będą nadużywać. Widać wyraźnie że no chyba jednak nie dla wszystkich jest to trauma.
I tak, jak widzę dziewczynę która ma na oko "górne naście" lat która niesiona euforią tłumu z uśmiechem na ustach krzyczy że zrobiła sobie aborcję, czy drugą która z dumą opowiada jak wielką przyjemność sprawiło jej dowalenie własnemu ojcu kiedy mu powiedziała że zarówno jego żona jak i córka sobie "wyskrobały" to ma mnie ku*** prawo zatkać.
Protesty - w pewnej mierze - dotyczą też obrony różnorodności (przeciw homogeniczności kulturowej propagowanej przez PiS i Konfederację).
Nie, nie dotyczą. A przynajmniej nie dotyczyły pierwotnie. Ale właśnie przez to podpinanie się kolejnych grupek ze swoimi idiotycznymi postulatami te protesty już umierają a niedługo padną całkowicie. A jedynym ich "sukcesem" będzie przegłosowanie ustawy prezydenckiej jak tylko PiS dozbiera do większości.
tłumu z uśmiechem na ustach krzyczy że zrobiła sobie aborcję,
taka dziewczyna niech zrobi przysługę dla społeczeństwa i się wysterylizuje
Dziwnym trafem filmik w wielu miejscach pocięty np. w momencie że nie tylko kobiety robią aborcję zaraz jest cisza, a może ta kobieta potem mówi, że chodzi o to, że partner kobiety też powinien w tym uczestniczyć ? A może nie - tego się nie dowiemy, bo jest to tak poszatkowane i wyciągnięte z kontekstu.
Oczywistym jest też to, że w każdej grupie społecznej znajdzie się skrajne jednostki o których będzie najgłośniej.
Tak sobie od rana przeglądam różne portale i na tych z prawej strony (oczywiście te z lewej będą milczeć, zgodnie z zasadą, że jak o czymś nie mówimy, to sprawy nie ma) i okazuje się, że liderka Strajku Kobiet Pani Marta Lempart ma zarzuty w związku z toczącym się w jej sprawie śledztwem.
Sprawa dotyczy jej firmy Diamond Properties działającej na rynku deweloperskim oraz budowlanym, w której jest prezesem. jest oskarżona o zablokowanie kontroli inspekcji pracy we własnej firmie oraz jej nazwisko pojawia się z śledztwie o nadużycie uprawnień przez osoby na stanowiskach kierowniczych w Operze Wrocławskiej, której sponsorem jest właśnie jej firma.
Ojciec Marty Lempart - Andrzej zasiada w radzie nadzorczej jej firmy i jego nazwisko pojawia się w sprawie o przyjmowanie korzyści majątkowych przez Inspektorat Nadzoru Budowlanego we Wrocławiu, gdzie jest oskarżonym. Andrzej Lempart już w przeszłości miał problemy z prawem. Został ukarany przez sąd w sprawie Art Budownictwo. która obecnie jest w likwidacji i jest inną firmą tej rodziny. Sprawa dotyczyła ukrywania przed wspólnikiem dokumentów spółki, którymi nie miał prawa wyłącznie dysponować.
Ciekawe jak zakończą się owe sprawy.
No popatrz, jakie rewelacje zaczynają nagle wypływać :) A ich dziadkowie nie służyli przypadkiem w Wermachcie? :P
Myślę że takie naginanie prawa jest tak samo karygodne jak np. sprawa Złotej 44 w Warszawie :P
Tylko zamiast zająć się karaniem osób odpowiedzialnych za obie sytuacje to bawi się w upolitycznianie sprawy.
Dodam, że liderka tzw. "strajku kobiet", pracując jako dyrektor w Państwowym Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, blokowała w 2009 r. dotację dla 7. Świetlic Terapeutycznych Fundacja im. Brata Alberta, opiekujących się 155 dziećmi z niepełnosprawnością intelektualną Dopiero interwencja Rzecznika Praw Obywatelskich śp. Janusza Kochanowskiego i wielu osób Dobrej Woli ocaliła te jakże potrzebne placówki od zagłady, a podopiecznych i pracowników od wyrzucenia na bruk. Marta Lampart blokowała też dotację dla Anny Dymnej Mimo Wszystko. - ks. Isakowicz-Zaleski
Chyba nic więcej nie trzeba dodawać.
To słowa księdza więc wiadomix, że kłamie pedofil jeden żeby zdyskredytować wielkiego przywódcę ruchu rewolucyjnego.
warto tez spojrzec na to od drugiej strony
https://www.rynekzdrowia.pl/Finanse-i-zarzadzanie/PFRON-odpiera-zarzuty-Fundacji-im-Brata-Alberta,5785,1.html
https://www.rp.pl/artykul/283107-PFRON--to-fundacja-zawinila.html
Juz pomijam to, ze ksiadz zamiast sie zreflektowac i poparwic papierologie, o ile ta byla bledna, to poruszyl cale PiS tym jaka mu sie krzywda stala.
Ktora wersja prawdziwa? sadze, ze kazdy bedzie stal przy swoim. Przyznanie sie do bledu nie jest bardzo polska cecha.
Rzecz niewyobrażalna, że to cudo stworzone do wyższych celów mająca taki potencjał musiała w wakacje pracować w wegańśkiej restauracji, a tam była odpowiedzialna za trzy rzeczy na raz!
Obsługa zamówień, sprzątanie stolików oraz toaletę!
Czemu nie było tam prawdziwego mężczyzny, któryby jej pomógł?
To jest piekło kobiet właśnie, ona tylko powinna dostać pieniądze za uśmiech, powinni być wdzięczni, że podnosi wartość lokalu za sam fakt, że oddycha.
Mnie w postulatach strajku najbardziej bawi ten dotyczący aborcji, a w zasadzie jego brak logiki :-D
Aborcja na życzenie do 12 tygodnia ciąży, a po tym terminie prawo do aborcji tylko w określonych przypadkach np. gdy dziecko jest wadliwe. Powstają dwa pytania:
1) czy to znaczy, że człowiek zaczyna się OD 12 tygodnia ciąży, ale jeśli jest niepełnosprawny, to można człowieka zabić?
2) a może to znaczy, że PO 12 tygodniu płód nie jest jeszcze człowiekiem, stąd prawo do aborcji gdy płód jest wadliwy, ale według twórców postulaty, kobieta powinna mieć prawo do usunięcia na życzenie zbioru komórek tylko do 12 tygodnia ciąży, bo tak?
Tak do końca to w postulatach które pewnie czytałeś (http://strajkkobiet.eu/postulaty/) nie ma terminów tygodniowych.
A te 12 tygodni pewnie wynika po prostu z obecnego ustawodawstwa które taki termin określił w kwestii ciąży wynikającej z czynu zakazanego. Na upartego oczywiście można postulować aborcję nawet do 18 roku życia dziecka, lub momentu kiedy "pępowina" pieniężna nie zostanie odcięta, ale nie oszukujmy się, im więcej propozycji zmiany tym większy opór więc lepiej domagać się zmian małymi krokami, a nie od razu iść na całość. Zresztą przy prawidłowo działającym ustawodawstwie oraz opiece medycznej myślę, że te 12 tygodni jest jak najbardziej realne.
Kolejna sprawa jest taka, że płód do 25-27 nie spełnia kryterium zdolności do życia poza organizmem matki (https://pl.wikipedia.org/wiki/Kryterium_zdolności_płodu_do_życia_poza_organizmem_matki).
Ale oczywiście mogą pojawić się głosy, że płód w wieku 25 miesięcy to już człowiek bo wygląda jak człowiek itd. dodatkowo ponoć od 3 trymestru płód może zaczynać odczuwać ból, więc aby aborcja była wykonana humanitarnie to chyba warto nie przekraczać tych terminów.
Kolejna sprawa w zależności od wieku płodu aborcja jest możliwa na różne sposoby, pod koniec ciąży jest to po prostu poród martwego płodu, więc dla dobra psychicznego kobiety chyba lepiej nie dopuścić do takiej sytuacji.
Oczywiście każdy termin może być dyskusyjny, ale od tego są naukowcy i badacze aby określać konkretne terminy.
Czemu np. wg. postulatów aborcja wadliwego płodu miałaby być dopuszczalna później niż te 12 tygodni ? Choćby z prostego powodu: badania prenatalne odbywają się dopiero między 11, a 14 tygodniu ciąży, a dopiero te badania mogą określić czy płód jest zdrowy czy nie. Dodatkowo na same badania jak i wyniki trzeba czekać, następnie na ewentualną aborcję również, bo w takim stadium byłaby już prawdopodobnie zabiegiem chirurgicznym, więc termin musi być dłuższy... lub służba zdrowia musi zapewnić np. wykonanie aborcji w ciągu 24h od wykonania badania - co jest zupełnie nie realne, raz ze względów technologicznych jak i moralnych (matka powinna mieć przecież prawo rozważenia opcji, czy chce robić i wychowywać, czy chce rodzić i oddać do adopcji czy też usunąć - a w tak krótkim czasie to raczej nie realne).
Idąc dalej pierwsze badanie wykonane w 11 tygodniu należy powtórzyć w 13-19 tygodniu. Jeżeli wyniki nie są jednoznaczne to należy je powtórzyć w 18-24 tygodniu.
Więc w przypadku 12 tygodniowym terminem zezwalającym na usuwanie ciąży matka nie ma szans najpierw sprawdzić czy ma zdrowy płód i podjąć decyzji o ewentualnym usunięciu w przypadku choroby.
Idąc dalej może się okazać, że płód pod koniec ciąży zacznie zagrażać życiu matki, więc i w takim etapie powinna mieć możliwość ratowania własnego życia, a nie być traktowana jak inkubator który się zepsuł.
Może dla Ciebie jest tu brak logiki, dla mnie brak chęci dedukowania się o terminach jakie obecnie obowiązują :)
im więcej propozycji zmiany tym większy opór więc lepiej domagać się zmian małymi krokami, a nie od razu iść na całość
Opór kogo? Albo uważa się, że płód jest człowiekiem od 12 tygodnia ciąży i daje całkowity zakaz po tym terminie, albo nie, i daje całkowitą dobrowolność po tym terminie. Ten postulat, to jeden wielki absurd.
Kolejna sprawa jest taka, że płód do 25-27 nie spełnia kryterium zdolności do życia poza organizmem matki
No i co w związku z tym? To od kiedy płód jest człowiekiem, to sprawa indywidualnych poglądów a nie nauki, nauka nie odpowiada na takie pytanie.
więc dla dobra psychicznego kobiety chyba lepiej nie dopuścić do takiej sytuacji.
A ponoć dla dobra kobiety ma być prawo wyboru.
Może dla Ciebie jest tu brak logiki, dla mnie brak chęci dedukowania się o terminach jakie obecnie obowiązują
Ale ja o tym doskonale wiem jak to wygląda, tylko istotą sporu o aborcje jest to od kiedy człowiek jest człowiekiem, a nie kiedy co można wykryć. Niektóre wady wychodzą dopiero po urodzeniu, czy zatem należy dawać prawo do zabicia płodu po urodzeniu, zgodnie z ideą prawa do wyboru według własnego sumienia, dla każdej kobiety? A jeśli nie, to w czym człowiek będący w brzuchu matki jest gorszy od urodzonego?
Dla rozluznienia, cos dla naszych wojowniczych oraz bohaterskich "malowaczy kosciolow" .
"Lenizm" przyszloscia ryczacej lewicy.