Kłaniam się i na początku serdecznie Was proszę i wypowiedzi wnoszące coś nowego. Przeglądanie wielu wątków ukazuje ludzi, którzy stracili kontakt z rzeczywistością i piszą cokolwiek, byleby napisać.
A mam taką swoją wizję:
Od dawna jestem miłośnikiem gier, zwłaszcza przygodowych w otwartym świecie. Nawiasem mówiąc wolę oglądać te światy i rozwiązywać zadania, niż podniecać się dwieście pięćdziesiątą walką z wilkami czy ghulami.
Pierwszą pretensją, jaką mam do Twórców, że nie potrafią trzymać się prostego interfejsu i mapowania klawiszy. Na przykład seria Fallout daje możliwość stworzenia identycznych ustawień, zatem mogę po prostu grać a nie uruchamiać samoszkolenia z tego, który klawisz mam nacisnąć (oraz szukania go po klawiaturze). Potrzebuję miłej rozrywki wieczorową porą, a nie gimnastyki dla palców i oczu... (Wiedźmin 3 mnie rozwalił...
Drugą pretensją jest to, że kupując nową grę (a zwłaszcza, kiedy po zapoznaniu się z jej cudownością, decyduję się na przedpłatę) stwierdzam, że to pomyłka. Otóż jestem typem tumana sprzętowego i nie pamiętam jaki mam procesor, ile pamięci i jak wydajną kartę graficzną... Czytanie tego w opisie gry nic mi nie daje. Dopiero uruchamiając grę dowiaduję się, że forsa poszła w piach!
Oczywiście, że można nade mną pokiwać głową i poradzić, żebym się ogarnął, ale myślę, że mi przyznacie rację, że handlowego punktu widzenia - powinienem przez Twórców być lepiej przygotowany. To chyba nie jest problem wydać da graczy testową scenę do krótkiego rozegrania? Nie działa - nie wpakujesz się graczu na minę...
Zaznaczam, że jestem specjalistą w kilku innych dziedzinach, zatem nie jakimś wiejskim głupeczkiem. Wielu z Was mógłbym np. całkiem przyzwoicie pomóc w życiu (to argument a nie deklaracja, choć wiadomo, że nie ze wszystkim tak bywa do końca).
A jak to rozwiązać... Z grami zakupionych na płytach można było sobie poradzić, bo się to odsprzedawało (ze stratą, ale trudno) razem z odpowiednim kodem. Gry z portali na to nie pozwalają. Owszem - można zrezygnować z zakupu, ale co zrobić, jeśli do gry siadło się po miesiącu? Normalką powinno być, że rezygnacja może nastąpić przed trzecim uruchomieniem albo przed upływem 15 minut gry (na przykład).
Czego mogę na ten temat się dowiedzieć ciekawego? Czy portale takie jak gry-online.pl mogłyby reprezentować takich jak ja i powalczyć o pewne reguły?
Mam nadzieję, że to, co napisałem nie jest sprawą głupią czy nie dającą żadnych nadziei...
Pozdrawiam Wszystkich - Krisek
"... nie płać za gry."
Możesz nie kłamać? We wspomnianych abonamentach wciąż płacisz za gry, ale koszt jest o wiele mniejszy.
Co do juz zakupionych, to przyszla kryska... Jak sobie wymienisz sprzet, to bedziesz mial w co grac.
https://www.systemrequirementslab.com/cyri - To dasz rade obslugiwac?
Kupując grę na platformie Steam masz dwa tygodnie za zwrócenie gry bez podania powodu, o ile nie masz powyżej 2 godzin w grze (czasem robią wyjątki). Możesz więc kupić grę, sprawdzić czy działa i czy ci się podoba i ewentualnie zwrócić. Ale uwaga, jeśli kupisz grę w innym sklepie, nie będziesz miał możliwości zwrotu bądź będzie to bardzo utrudnione.
Z tego co wiem to kilka innych platform, w tym GOG, również oferują możliwość zwrotu gier na podobnych zasadach.
GOG uznaje zwrot do miesiąca po premierze [nawet jak był preorder] bez limitu czasu, więc twoje żale są naciągane do granic.
Nie znasz swojego sprzętu? może czas pomyśleć o konsoli
że handlowego punktu widzenia - powinienem przez Twórców być lepiej przygotowany. No właśnie nie do końca. Kupiłeś grę, której normalnie byś nie kupił, bo nie byłbyś w stanie jej odpalić. Twórcy/wydawcy zyskali, opłaca im się trzymanie takich (bez urazy) laików w niewiedzy.
że handlowego punktu widzenia - powinienem przez Twórców być lepiej przygotowany.
Naprawdę to takie trudne dla ciebie sprawdzić parametry swojego sprzętu i porównać z wymaganiami gry?? Lepszego przygotowania jak podane wymagania gry chyba nie ma i nie wiem czego więcej oczekujesz od twórców?
To chyba nie jest problem wydać da graczy testową scenę do krótkiego rozegrania?
Po to były i choć teraz rzadko, to nadal są wersje "demo".
Jak masz takie problemy to może, tak jak ktoś już wyżej napisał, pora pomyśleć o konsoli. Nie będziesz musiał się martwić, czy gra zadziała i zawsze będziesz mógł sprzedać, przynajmniej dopóki kupujesz płyty.
Otóż jestem typem tumana sprzętowego i nie pamiętam jaki mam procesor, ile pamięci i jak wydajną kartę graficzną... Czytanie tego w opisie gry nic mi nie daje. Dopiero uruchamiając grę dowiaduję się, że forsa poszła w piach!
to jest forum o grach i komputerach. Myslę, że jak stworzysz wątek z prosba by ktoś znajacy temat sprawdzil czy jakas gra pojdzie na twoim sprzęcie, to ludzie chetnie ci pomogą :)