Layers of Fear 2 od dziś za darmo w Epic Games Store
Nawet jeśli Layers of Fear 2 to tylko "symulator spacer" według niektórzy, to tak polecam. Warto!
Costume Quest 2 nie grałem, więc nie oceniam.
To kwestia gustu. Za to ja i inni lubimy.
W sumie until dawn mi się nawet podobał. Ale to był wyjątek.
Niestety w porównaniu do jedynki ta część wypada słabo.
Jedynka mi się podobała i zastanawiałem się nad kupnem dwójki, a tutaj proszę - Epic po raz kolejny zaskoczył.
Gabe zarobione na graczach szekle chyba zamierza zabrać na tamten świat, a zarobił tyle, że mógłby kupić sobie połowę Afryki, a jednak ta sknera nie da za friko żadnej dobrej gry. Nie da, bo nie musi - bo tak działa monopol.
Monopol działa tak, że na wyłączność sprzedajesz dany towar, eliminując tym samym konkurencję.
Sama obecność EGSa przeczy temu stwierdzeniu.
Nie musi, bo ludzie i tak kupują gry. Po co wykładać pieniądze na darmówki dla graczy, skoro tak chętnie wydają pieniądze i bez tego? Tak działa bycie liderem na rynku, nie monopol.
Dodatkowo Steam cały czas się rozwija, a podobno nie musi. W przeciwieństwie do pewnego innego sklepiku. Który nie musi, bo wykupuje gry na wyłączność. Bo tak działa monopol.
Nic nie wykupuje, a oferuje lepsze warunki. Steam nie musi oferować lepszych warunków bo ma pozycje lidera. Chociaż obecnie to taki lider na glinianych nogach.
Dalej sobie tłumacz, że oferowanie, a następnie podpisywanie umowy o ekskluzywność to nie jest wykupywanie gier.
Tak, deweloper/wydawca nie musi tego podpisywać, ale to Epic jako pierwszy z tą propozycją wychodzi. Wina jak zawsze leży po obu stronach.
Zresztą, czemu ja w ogóle się staram, skoro sam Tim nieraz już pisał, że zaprzestanie wykupywania gier jak Steam obniży marżę (co już przestał podkreślać, widząc że nikogo ta marża nie obchodzi)? No ale przecież Urumod lepiej wie, co Tim i jego Epic robi, prawda?
Zmieniłbyś płytę Urumod bo to się robi nudne.
Steam też może zaoferować lepsze warunki czego nie robi. Niedobry epic bo oferuje lepsze warunki. Gdyby steam obniżył marże to by twórcy nie decydowali się na podpisywanie umów ekskluzywnych. Jak jest nudne to nie komentuj.
Parafrazując Twoją wypowiedź: Jak się nie znasz to nie komentuj.
Epic nie oferuje lepszych warunków tylko potencjalnie większe pieniądze ze sprzedaży i kasę z góry za podpisanie umowy na wyłączność.
No, czyli co? Lepsze warunki od konkurencji czy nie?
gra i tak się sprzeda lepiej na Steamie po roku ekskluzywności
Czy control sprzedał się na steamie lepiej? Dodatkowo, sprzeda się lepiej czyli sprzeda więcej sztuk ale na epicu może zarobić tyle samo sprzedając tych sztuk mniej.
Gier na wyłączność na Epicu (nie czasową, ale stałą) jest dosłownie kilka
No to fajnie, że jest tylko kilka i to darmowych a nie jak w wypadku gier ekskluzywnych steam na całe lata.
Skoro Epic daje takie świetne warunki, to dlaczego żadna płatna gra nie pojawia się wyłącznie na Epicu, ale pojawia się też na innych launcherach, nawet jeżeli omija Steama (gry Ubisoftu)?
Ponieważ w umowie jest zawarta czasowa ekskluzywność. A steam jest konkurencją, która ma dużą bazę potencjalnych klientów.
Jak się nie znasz to nie komentuj.
Gdzie konkretnie wykazałem się niewiedzą? Czy napisałem jakieś kłamstwo?
Jak jest nudne to nie komentuj.
To ty odpowiadasz na mój komentarz, więc idąc twoją logiką to ty nie komentuj.
Gry ekskluzywne na Steamie są tam tylko dlatego, że nigdzie indziej nie opłacałoby się lub nie dało się ich wydawać. Epic nie istniał, Origin, UPlay, Bethesda Launcher i Battle.net miały tylko gry od konkretnych wydawców (na Originie pojawiły się też gry innych wydawców, ale niewiele), MS Store i Games for Windows Live toporne w używaniu i często sprawiają problemy. Poza nimi został jedynie GOG, ale tam gry pojawiają się bez zabezpieczeń antypirackich, więc sporo wydawców nawet nie brało GOGa pod uwagę. Z tego powodu gry były wydawane niemal wyłącznie na Steamie (poza grami EA, które dopiero niedawno zaczęły ukazywać się na Steamie, a wcześniej były ekskluzywami na Originie). Nie ma się więc co dziwić, że przez ponad 10 lat nazbierało się sporo gier ekskluzywnych. A gier free-to-play na Steamie jest dużo więcej niż na Epicu.
Lepsze zarobki na Epicu pomimo lepszej sprzedaży na Steamie będą tylko wtedy, gdy na Steamie sprzeda się co najwyżej kilkanaście procent kopii więcej niż na Epicu. A przy sprzedaniu większej liczby kopii na Steamie i przekroczeniu progu obniżki marży ta granica jest jeszcze mniejsza i spada do kilku procent. A jak na razie widać nowe gry sprzedają się szybciej i w większych ilościach na Steamie niż na Epicu, więc wydawcy więcej zarobią na sprzedaży na Steamie niż na Epicu, nawet pomimo większej marży.
"Ponieważ w umowie jest zawarta czasowa ekskluzywność. A steam jest konkurencją, która ma dużą bazę potencjalnych klientów. " Ale skoro Epic oferuje dobre warunki dla twórców, to przecież twórcy nie mieliby powodu iść na niekorzystnego Steama. Przecież Epic jest nazywany pogromcą Steama, więc chyba nie ma powodu żeby twórcy na niego szli, skoro mają dobre warunki na Epicu. Gracze też powinni iść na Epica, bo przecież Epic jest dobry dla graczy. Chyba że jednak te warunki nie są aż tak dobre, a jest to tylko dodatkowa kasa z góry praktycznie za nic (z punktu widzenia wydawców). Wyłączność jest czasowa tylko dlatego, że żaden wydawca nie zgodziłby się na pełną wyłączność i Epic straciłby jedyny argument w walce przeciwko Steamowi (czyli gry ekskluzywne na premierę), bo pomimo obietnic Sweeneya gry na Epicu nie są tańsze, co przyciągnęłoby graczy. A nazywanie dodatkowych pieniędzy "lepszymi warunkami" jest na wyrost.
To ty odpowiadasz na mój komentarz, więc idąc twoją logiką to ty nie komentuj.
Ale to Ty mówisz, że jest to nudne więc jak jest nudne to nie komentuj. A widocznie jest to bardzo ciekawe skoro komentujesz i zaglądasz tutaj.
Ale skoro Epic oferuje dobre warunki dla twórców, to przecież twórcy nie mieliby powodu iść na niekorzystnego Steama
No jak widzisz twórcy decydują się na tego typu umowę. Więc im się to musi po prostu opłacać. Wydają potem na steamie bo jest baza graczy, która i tak nie kupiłaby na epicu gry lub też tacy gracze, którzy się nie orientują. Więc w rezultacie sprzedadzą tyle samo sztuk ale przez to, że jest czasowo ekskluzywna na epicu zarobią więcej pieniędzy (mniejsza marża). I tak sukcesywnie epic buduje bazę graczy. Nie ma opcji by inny launcher przebił się do szerszego grona nie mając ekskluzywności. Sytuacja podobna do eksów czasowych na ps. Twórcom się to opłaca, nie znam dokładnie umowy z sony czy dają coś kasę na budżet czy nie. Ale potem mogą wydać gdzie chcą.
dodatkowa kasa z góry praktycznie za nic
W umowie epica nie jest zawarta dodatkowa kasa chyba, że masz na myśli ta wynikająca z większego procenta dla twórcy, to tak jest to dodatkowa kasa.
Z kuponem epica jest wiele gier taniej ale nie będzie sytuacji, w której ceny bazowe gier będą się różnić. Ceny będą takie same, i zniżki też ale w różnym czasie. A już pomijając kwestie umów i pieniędzy. Czemu roczna ekskluzywność na epicu jest taka zła a dużo dłuższa ekskluzywność na steamie już Ci nie przeszkadza?
Co do dodatkowej kasy to tak, twórcy dostają dodatkową kasę i sam Sweeney o tym mówił (już nie raz Ci o tym pisałem): "Te tytuły na wyłączność nie pojawiają się w sklepach za darmo; są one wynikiem pewnego połączenia zobowiązań marketingowych, finansowania ich powstawania lub gwarancji przychodów. To wszystko pomaga deweloperom"
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/finansowanie-i-gwarantowany-przychod-jak-epic-games-store-walczy/z11b81e . Wspomniana "gwarancja przychodów" to właśnie ta kasa z góry (nie biorąc pod uwagę finansowania powstawania, bo to w sumie tez jest kasa z góry, ale Epic jeszcze nikogo tak nie wspomógł), niekoniecznie zapłacona od razu, ale zagwarantowana, a potwierdzeniem płatności jest przypadek Control: https://www.gry-online.pl/newsroom/oto-ile-kosztowala-ekskluzywnosc-control-dla-epic-games-store/ze1cbf2 .
O ekskluzywności gier na Steamie pisałem już wyżej, ale powtórzę, bo chyba nie umiesz czytać ze zrozumieniem: twórcy nie mieli gdzie wydawać swoich gier i wydawali je w jedynym miejscu, które się do tego nadawało (poza wydawaniem w pudełkach). I dodatkowo ekskluzywność gier na Steamie nie wynika z wykupowania gier, jak to jest w przypadku Epica. Valve w żaden sposób nie wpływa na wydawców gier i ich decyzję o miejscu wydania gier.
Ekskluzywność zawsze jest zła i nie wiem dlaczego twierdzisz, że ekskluzywność gier na Steamie mi nie przeszkadza, bo nigdzie tego nie napisałem. Ale ta ekskluzywność jest o tyle znośna, że dotyczy tylko przypisania gry, bo klucz do niej mogę sobie kupić w wielu innych sklepach internetowych (nie keyshopach), czego na Epicu praktycznie nie ma (poza Humble Bundle, gdzie ceny są niewiele niższe niż na Epicu i marża jest dwukrotnie większa). Dodatkowo Steam oferuje najlepiej rozwiniętą platformę, w której mam chyba wszystko, czego mógłbym wymagać jako dodatek do grania.
Gdy na epicu nie mogą być tańsze niż na Steamie, ponieważ umowa ze Steam zobowiązuje do tego by oferta na Steam nie byla gorsza od innych kanałów sprzedaży. Tak więc jeśli wydawca chce zaoferować niższą cenę na Epic to identyczną musi dać na Steam, albo ściągnąć produkcję ze Steam.
No a jak już ściągnie grę ze Steam, to już nie ma interesu by oferować niższą cenę. I stąd też kupony Epica, które pozwalają to obejść
Także gadanie Sweeneya, że gry będą tańsze to zwykła bujda, kolejne trickle down economy
Niedobry epic bo oferuje lepsze warunki - ej, to jest bardzo brzydki strawman. Nikt nie ma Epicowi za złe tego, że chce oferować lepsze warunki, i dobrze o tym wiesz. Problemem są wyłączność i niska jakość sklepu. Takie manipulacje są naprawdę chamskie
Odniosę się tylko do fragmentu o umowie oraz do ekskluzywności gier na steam.
Jak wielokrotnie pisałem epic nie płaci dodatkowych pieniędzy tylko płacił z góry za określoną ilość kopii gry. W umowie ma np. 100 tyś sztuk to płaci za 100 tyś sztuk. I do momentu sprzedania tych 100 tys epic pobiera całość ze sprzedaży. A dzielą się dopiero po przekroczeniu tej wartości. Powiedz mi gdzie tu jest dodatkowa kasa? Dodatkowa kasa może być tylko w przypadku gdy gra nie osiągnie odpowiedniej sprzedaży.
W sierpniu przedstawiciele studia Gumberland, będącego deweloperem gry Ooblets, opublikowali post na blogu firmowym, w którym tłumaczyli za co tak naprawdę płaci Epic. Dowiedzieliśmy się wtedy, że kwota stanowi równowartość minimalnych gwarantowanych przez Epic Games zarobków ze sprzedaży gry, które wypłacane są "z góry", a które mają stanowić równowartość pieniędzy, które firma mogła potencjalnie zarobić sprzedając swój tytuł na wszystkich platformach, gdyby ten nie był exclusivem.
Oznacza to, że deweloperowi gry nie są wypłacane żadne dodatkowe pieniądze do czasu, gdy przychody ze sprzedaży nie osiągną kwoty określonej w umowie. 100% z przychodów ze sprzedaży pobiera przez ten czas Epic. W tym momencie łatwo jest policzyć to, jaką sprzedaż musi osiągnąć Control, aby twórcy zarobili coś "ekstra".
"Te tytuły na wyłączność nie pojawiają się w sklepach za darmo; są one wynikiem pewnego połączenia zobowiązań
marketingowych, finansowania ich powstawania lub gwarancji przychodów. To wszystko pomaga deweloperom"
Gdzie z tego wynika, że są im wypłacane dodatkowe pieniądze?
O ekskluzywności gier na Steamie pisałem już wyżej, ale powtórzę, bo chyba nie umiesz czytać ze zrozumieniem
Czyli obecnie już nie wychodzą gry ekskluzywnie na steam? Marvel Avengers przecież mieli gdzie wydać. Mogli i na epicu i na gogu i na steamie. Czemu wydali tylko na steamie? I cały czas gry ekskluzywne wychodzą na steam. Jeżeli ekskluzywność jest zła to czemu masz pretensje do tego, ze epic ma ekskluzywy a do steam nie masz? Epic wykorzystuje umowy, a steam dominującej pozycji na rynku. Czemu pod artykułami pod marvel avengers nie pisałeś, że ekskluzywność jest zła? Mi nie przeszkadza ani ekskluzywność steam ani epic. Nie wiąże mnie to z żadnymi dodatkowymi kosztami. Klucze do epica można kupić np, na eneba, g2a, kinguin, czy na cd keys.
ej, to jest bardzo brzydki strawman. Nikt nie ma Epicowi za złe tego, że chce oferować lepsze warunki, i dobrze o tym wiesz. Problemem są wyłączność i niska jakość sklepu. Takie manipulacje są naprawdę chamskie
No widzisz ja korzystam i twórcy też korzystają. Dostaje i kupony i ciągle darmowe gry, wole darmowe gry niż jakieś super opcje społecznościowe, ostatnio ps5 tutaj zarzucano, że za dużo opcji społecznościowych. Powtórzę, nie ma opcji by jakiś launcher wszedł na rynek będąc tylko dobrym sklepem bez jakiejkolwiek ekskluzywności.
"Powiedz mi gdzie tu jest dodatkowa kasa?"
Dodatkowa kasa jest w czasowej wyłączności. I niejedno studio się przyznało do tego, że taką ofertę dostało. Jeśli studio wydaje grę na Epic, a po roku wrzuca ją na Steam to dla mnie oczywistym jest, że została wypłacona jakaś kasa za to, że gra nie jest dostępna na Steam. Bo studio jest gotowe ponieść dodatkowy nakład pracy by grę wydać na Steam, więc nie ma żadnych innych przeciwwskazań żeby zrobić od razu.
Przedstawiciele Steam nie raz mówili, że nigdy nie bronią studiom wydawać gry poza Steam. W dodatku nie ma żadnego potwierdzonego przypadku by jakikolwiek deweloper potwierdził, że dostał umowę ekskluzywną ze Steam. Więc gdy studio nie wydaje gry poza Steam to zakładam, że albo nie opłaca im się ogarniać dodatkowej platformy, albo inne platformy nie oferują jakichś funkcjonalności.
"owtórzę, nie ma opcji by jakiś launcher wszedł na rynek będąc tylko dobrym sklepem bez jakiejkolwiek ekskluzywności."
Jest opcja, i to sprawdzona od wielu lat. Niektórzy dystrybutorzy wystawili swoje platformy do sprzedaży. Np. taki Blizzard - od lat dystrybuują gry jedynie przy użyciu swojej platformy. Inni też próbowali (Ubi, Origin itp.) z większym lub mniejszym skutkiem. I tam, gdzie platforma była inwazyjna (Ubi) lub irytująca (Origin) ludzie się od niej odwracali.
Podałem cytat, w którym miejscu jest dodatkowa kasa dla twórcy? Gwarantują sprzedaż na odpowiednim poziomie, czyli np. gwarantują sprzedaż na poziomie 100 tyś kopii i płacą za to z góry. I cała sprzedaż do momentu przekroczenia 100 tyś kopii idzie do kieszeni epica. Potem dzielą się już na normalnych zasadach.
Niektórzy dystrybutorzy wystawili swoje platformy do sprzedaży. Np. taki Blizzard - od lat dystrybuują gry jedynie przy użyciu swojej platformy. Inni też próbowali (Ubi, Origin itp.) z większym lub mniejszym skutkiem. I tam, gdzie platforma była inwazyjna (Ubi) lub irytująca (Origin) ludzie się od niej odwracali.
"bez jakiejkolwiek ekskluzywności" Czyli dokładnie to co te platformy oferują. Oferują gry ekskluzywne niedostępne nigdzie indziej i poza tymi grami nic innego nie oferują. Gry ekskluzywne, teraz epic ma gry ubi a steam gry ea.
No nie wiem, GoG się prężnie rozwija, oferując coraz więcej nowych gier. Do tego oferuje coś, czego żaden inny konkurent nie oferuje, to jest nie tylko stare gry dostosowane pod nowe systemy, ale chociażby... Możliwość połączenia wszystkich kont, by widzieć jedną, spójną bibliotekę. A ostatnio nawet widziałem, że przez GoGa można kupować gry na Epicu. Wszystko to plusy dla konsumenta, nie dewelopera, bo to nie deweloper kupuje gry, a konsument. To się nazywa konkurencja. :)
No nie wiem, GoG się prężnie rozwija, oferując coraz więcej nowych gier. Do tego oferuje coś, czego żaden inny konkurent nie oferuje, to jest nie tylko stare gry dostosowane pod nowe systemy, ale chociażby... Możliwość połączenia wszystkich kont, by widzieć jedną, spójną bibliotekę. A ostatnio nawet widziałem, że przez GoGa można kupować gry na Epicu. Wszystko to plusy dla konsumenta, nie dewelopera, bo to nie deweloper kupuje gry, a konsument. To się nazywa konkurencja. :)
No i tak wygląda, że są bliscy strat. No i jeśli oferują coś niedostępnego nigdzie indzie to oferują coś ekskluzywnego. Nie zarabiają bo się nie przebili.
https://kotaku.com/facing-financial-pressures-gog-quietly-lays-off-at-lea-1832879826
"Podałem cytat, w którym miejscu jest dodatkowa kasa dla twórcy? Gwarantują sprzedaż na odpowiednim poziomie"
Zakładając, że to jedyne co dostaje twórca, to dodatkowa kasa jest choćby w tej gwarancji. Twórca dostaje kasę wcześniej za niesprzedany produkt. Tymbardziej jeśli gra nie osiągnie oczekiwanych wyników sprzedaży. Ale ok, zawsze można Epica potraktować jako inwestora przyjmującego pozycję wydawcy (inwestuje w studio, by sprzedać jego produkt), i wtedy możemy przyjąć, że po prostu wystawia swój produkt swoimi siłami. I przyznaję, przy takim spojrzeniu to wydawałoby się uczciwe. Tylko nadal pozostaje niesmak tego, że produkty były ściągane ze Steam kilka tygodni przed premierą, i gra była wspierana na Steam dla osób, które wcześniej złożyły preorder (wspieranie nie jest problemem, ale cała sytuacja jest kuriozalna).
Czyli dokładnie to co te platformy oferują.
Niezupełnie. Po prostu wydawcy wydawali gry swoimi siłami. Nie chodzi tu o "wyłączność", tylko o wydawanie bez pośredników. Steam nie ma monopolu, bo grę da się wydać samemu. Nawet indie developerzy nieraz wydają grę samemu.
Natomiast Steam i Epic są tylko pośrednikami i nie podoba mi się, że jeden pośrednik próbuje zapisami w umowie wymusić ekskluzywność. Zwłaszcza na chwilę przed premierą gry. Wiem, że to normalka na konsolach, albo przy wydaniach pudełkowych (wybór dystrybutora na rynek). Ale do tej pory albo nie dotyczyło to PC, albo nie kłuło tak w oczy, bo nie miało żadnego znaczenia dla gracza
No i napisałem, że jeżeli jest dodatkowa kasa to tylko w momencie gdy gra na epicu się nie sprzeda. Gdy się sprzeda, ponad poziom sprzedaży jaki jest zapisany w umowie to twórcy nie dostają żadnej dodatkowej kasy. Tak też uważam, że ściągnięcie gry na chwilę przed premierą na steam jest słabe. I ze strony epica i ze strony wydawcy. Tak ale im się udało bo mają marki i wydają tylko swoje gry (są wyjątki), które są niedostępne nigdzie indziej, ile ludzi kupiło by multiplatformy w tych sklepach?
Btw metro exodus na epicu za 27,6 zł z kuponem oczywiście.
epic, epic, epic jest epicki :) !!!
tyle dobrych gier za darmo rozdał epic że szok, brawo !
A gdzie indziej musisz płacić abonament za gry, których nie przypisujesz do konta i po czasie są usuwane.
To już nawet epic jest lepszy od MS? Oj kiedy bycie fanboyem wejdzie za mocno xD
Ma swoje zalety, przede wszystkim to, że jest kompletnie darmowy i gry masz tam przypisywane na stałe do konta. Przypomnę, że były tam między innymi takie gry jak GTA V, A Total War Saga: Troy, Just Cause 4, Kingdom Come: Deliverance, Watch Dogs, Watch Dogs 2, Football Manager 2020, Hitman, Batman: Arkham Collection, Killing Floor 2, Ark: Survival Evolved, Civilization 6, World War z, Assassin's Creed Syndicate, Darksiders 2 Dethinitive Edition, Darksiders Warmastered Edition, Metro 2033 Redux, Inside. No i teraz Blair Witch. Powtórzę za darmo. A kolekcja cały czas się powiększa. I żeby w nie zagrać nie musisz nic opłacić i nikt Ci ich nie usunie. Słabe gry?
Czyli według twojej logiki epic jest lepszy jedynie dlatego że rozdaje gry za darmo ?
Nie napisałem, że jest lepszy. Napisałem, że gdzie indziej musisz opłacać abonament gier, których nie przypisujesz do konta a po czasie są usuwane. I napisałem, że ma swoje zalety, jest darmowy, gry przypisywane są do konta, i by w nie zagrać nie musisz nic dodatkowo opłacić.
Sam napisałeś "były tam", czyli już nie są darmowe, więc jeśli ktoś w następnej generacji chce przejść z konsoli na PC to już tych gier nie zgarnie. Poza tym napisałeś coś ciekawego, otóż:
"nikt Ci ich nie usunie"
Co ciekawe wielu przeciwników steama zwykle zarzuca, że gry na steamie nie są twoje i Gaben może ci je w każdej chwili usunąć, no i nie byłoby w tych argumentach nic złego, gdyby nie fakt, że gry na epicu również nie są twoje i jak Tim zechce to też ci je usunie. Tim teraz kreuje się na bohatera, a w tym fanboje mu pomagają, chociaż gracze zapominają, że uciekał z PC jak piractwo było ogromne, a jak m.in. steamowi udało się je zmniejszyć, to nagle wraca walczyć ze steamem, apple, i pewnie zaraz będzie walczył z Sony i MS.
Ale były darmowe, a są gry w pewnym abonamencie, których też już nie ograsz bo były ale w cenie abonamentu. I nie napisałem, że jest lepszy, zwróciłem uwagę na fakt, że jak dodasz grę to masz już ją przez cały czas. Zapis, który mówi, że te gry nie należą do Ciebie miał na celu uniemożliwienie odsprzedaży tych gier. No i powtórzę bo nie dostałem odpowiedzi mimo, że nazywasz mnie fanboyem mimo, że kilka razy xgp miałem. Więc słabe są to gry? Kompletnie za darmo? A możesz ograć je kiedy chcesz i jak chcesz. Nie goni Cię czas.
"Ale były darmowe, a są gry w pewnym abonamencie, których też już nie ograsz bo były ale w cenie abonamentu."
Oczywiście, że są takie, nikt tego nie neguje, jednak w przypadku tego abonamentu masz szansę załapać się na większość z tych gier.
"Zapis, który mówi, że te gry nie należą do Ciebie miał na celu uniemożliwienie odsprzedaży tych gier."
No tak, to dlaczego to jest argument przeciwko steamowi, kiedy to epic robi dokładnie to samo?
"Więc słabe są to gry? Kompletnie za darmo? A możesz ograć je kiedy chcesz i jak chcesz. Nie goni Cię czas."
Część jest słaba, część lepsza, a część świetna. Zupełnie jak w tym abonamencie. Problem jest taki, że wszędzie wypisujesz o ponad 100 darmowych grach na epicu, tylko że te 100 gier będą miały osoby, które mają konto od początku, a nie przykładowo od wczoraj. Z kolei w GP masz 250 gier z czego ta liczba rośnie, a niedługo znacznie urośnie w cenie 4zł za pierwszy miesiąc a kolejne za 55zł. I o ile epic daje naprawdę dobre gry, tak samo dobre masz w GP, a niektóre nawet lepsze.
Oczywiście, że są takie, nikt tego nie neguje, jednak w przypadku tego abonamentu masz szansę załapać się na większość z tych gier.
Tak ale odpłatnie.
No tak, to dlaczego to jest argument przeciwko steamowi, kiedy to epic robi dokładnie to samo?
Kto ma taki argument? To jest ogólny argument przeciw wszystkim grom pc.
Część jest słaba, część lepsza, a część świetna. Zupełnie jak w tym abonamencie. Problem jest taki, że wszędzie wypisujesz o ponad 100 darmowych grach na epicu, tylko że te 100 gier będą miały osoby, które mają konto od początku, a nie przykładowo od wczoraj. Z kolei w GP masz 250 gier z czego ta liczba rośnie, a niedługo znacznie urośnie w cenie 4zł za pierwszy miesiąc a kolejne za 55zł. I o ile epic daje naprawdę dobre gry, tak samo dobre masz w GP, a niektóre nawet lepsze.
No dokładnie jak w tym abonamencie. Są gry dobre AAA, AA, i indi ale też są gry gorsze. W xb game pass na pc jest jakieś 198 gier. I tak masz je natychmiast ale za rok ta biblioteka może mieć niewiele ze sobą wspólnego. 40 zł na pc, bo nie porównuje pc do xboxa, przez co xgp na pc jest trochę biedniejszy od tego na xboxie. Jak masz płacić te 40-50 zł za pc/xboxa a będziesz grał w jedną grę to już to tak nie motywuje. Taki przykład xboxowy, który nie ma związku z epiciem ale ma z finansami, jak miałeś RDR2, który był przez jakieś 3 miesiące w usłudze czyli jakieś 150 zł (za abonament) a za to już taką grę możesz kupić na własność. Ile przejdziesz gier przez miesiąc? To nie netflix i na gry musisz poświęcić więcej czasu. Nie mówię, że xgp jest zły ale nie opieram na xgp czy epicu całego swojego pc grania. Bez kupowania gier się nie obejdzie, ja wole zamiast dawać 40zł/50 zł miesięcznie kupić kilka gier na ps4 i odsprzedać lub chwilę poczekać na pc i kupić o jakąś połowe taniej. A kupić xgp w momencie gdy pojawi się jakaś gra na premier od ms, w którą akurat chce zagrać. Ale darmowe gry na epicu też mają swoje zalety. A może w przyszłości epic zrobi swój game pass.
"Kto ma taki argument? To jest ogólny argument przeciw wszystkim grom pc."
W każdej "dyskusji" na temat steam vs epic pojawia się taki argument w stronę steamowców.
"Jak masz płacić te 40-50 zł za pc/xboxa a będziesz grał w jedną grę to już to tak nie motywuje."
Oczywiście, że ten abonament nie jest skierowany do osób, które ogrywają jedną grę na miesiąc, chociaż nawet jeśli patrząc cenowo wychodzi to nieźle. Nie zdziwiłbym się jakby MS pomyślał nad jakąś sensowną roczną subskrypcją i wtedy ten abonament będzie jeszcze ciekawszy.
"Ile przejdziesz gier przez miesiąc? To nie netflix i na gry musisz poświęcić więcej czasu."
To już zupełnie bezsensowne porównanie. Ile odcinek jednego serialu na netflixie trwa? 40-60minut? Cały sezon może ma z 10 odcinków, więc liczmy 10 godzin na serial. Wiele gier dzisiaj przejdziesz poniżej tego czasu, oczywiście nie licząc symulatorów. Równie dobrze można zadać pytanie, ile seriali obejrzysz w miesiąc? Jeśli rozważasz zakup netflixa.
"Ale darmowe gry na epicu też mają swoje zalety."
Oczywiście, że mają, tego nie neguję. Chodzi mi tu tylko o to, że wpisywanie do zalet epica 100 darmowych gier jest po prostu błędne.
Jak ktoś dzisiaj zaczyna zbierać gry na Epicu, do dostęp do tych wszystkich gier, które kiedyś były darmowe teraz też będzie miał odpłatnie. I wyjdą dużo drożej niż abonament.
Ta dyskusja porównująca abonament z kilkuset grami do pojedynczych darmowych gier jest bezsensowna, jeżeli nawet nie idiotyczna. Abonament i przypisywanie gier mają ze sobą bardzo niewiele wspólnego. W jednym masz dostęp do kilkuset gier przez miesiąc zaraz po zapłacie i od razu możesz grać w grę, w którą chciałeś zagrać, w drugim masz przypisanie gier do konta w określonym czasie przez określony czas i z dużym prawdopodobieństwem dana gra się nie powtórzy. Dodatkowo nie masz możliwości wybrania sobie gry, którą dostaniesz i jest niewielkie prawdopodobieństwo, że dostaniesz akurat tę grę, na którą czekałeś.
Każda z tych form ma swoje plusy i minusy, ale wybierając je wiesz o nich i zgadzasz się z nimi. Porównywanie tych form pod względem "ta jest lepsza, ta jest gorsza" jest bezsensowne, bo dla jednych lepsza będzie pierwsza forma, a dla innych druga.
Ghostbusters: The Video Game Remastered i Blair Witch za tydzień. Ładnie
Zdecyduj się. Raz mówisz, że Ja niestety nie lubie takich typowych horrorów, potem cieszysz się na Blair Witch,
Ale w czym mam się zdecydować? Nie lubię ale wiem, że są to znane tytuły i to w dodatku za darmo. A do tego dochodzi Ghostbusters: The Video Game Remastered, w którego zapewne zagram. Stąd "Ładnie"
Muszę przyznać, że od jakiegoś czasu Epic daje same hity. LoF będzie grane, a za tydzień Blair Witch. Super!
I takie prezenty na jesień / zimę to ja rozumiem :))
Slabizna jak i kazda gra od Bloobera, no moze Observer był w miare, miare, ale tez nie porywał szczegolnie
Ale tak są dużo lepsze od większości gry na Steam Greenlight. :D
Steamowi. Epica. Nie dziękuj.
Śmiechłem. Uwielbiam fanatyków korporacji, jesteś tylko klientem do dojenia kasy, ale broń sobie którejś z opcji jako jedynej słusznej xD to nawet zabawniejsze od ludzi ślepo wierzącym politykom.
Oo, tak. Poczekajmy tylko aż Epic wrzuci na okładkę jakiś temat który podpadnie, tęczę czy coś z czarnymi, i zaraz się szalka przechyli na drugą stronę.
Jest promka na Epicu, Crysis Remastered za 65 zeta, jak jeszcze macie kupon to wyjdzie 25 ;)