Civilization 6 - szczegóły aktualizacji z piratami w roli głównej
Niech już lepiej robią 7 część mniej przekombinowana i bardziej wierna tradycji serii.
Bez dzielnic, limitów jednostek na polu i miliona innych utrudnień.
Grałem w 1-5 części Cywilizacji od Amigi i jedynki po najnowsza część 6 i ta najnowsza całkowicie mnie odrzuca.
Zbyt przekombinowana i niestety mało grywalna.
A wystarczyło rozbudować piątkę o nowe możliwości i odejść od limitu jednej jednostki na pole co nijak się ma do rzeczywistości, gdzie właśnie wygrywają armie że zróżnicowanymi typami wojsk, a nie osobno łucznicy, osobno piechotą, kawaleria czy katapulty i kazdy typ wojsk oddalony o setki kilometrów (obszar będą).
Masz rację. Pomysł z limitów jednostek na polu jest przekombinowany. Ten pomysł ma sens tylko wtedy, jeśli wszystko odbędzie się na polu bitwy na wzór Heroes of Might and Magic albo Total War, a nie mapa świata. Wygląda to nienaturalne.
Akurat dzielnice to jest najlepsza rzecz jaka spotkała tą grę. Bardzo dobry pomysł wymuszający jeszcze większą kombinacje przy budowie miasta.
Mnie, oprócz limitów jednostek, nie przekonuje pomysł z państwami-miastami. Jak dla mnie to są zawalidrogi na mapie.
Dlatego wolę ciągle grać w IV.
Taka sytuacja (z wieloma jednostkami na jednym polu) była podstawą gry począwszy od Civ I (dopiero Civ V to zmieniła).
Ale co w tym było dziwnego. Od pradawnych czasów armia stawała pod murami miasta, niekoniecznie je otaczając. I albo je zdobywała szturmem albo ew. przystępowała do oblężenia.
Przy czym siły główne zawsze były zgromadzone w jednym miejscu.
To co teraz mamy to jest udziwnienie.