Od kilkunastu lat bardzo mocno nastawiłem się na literaturę z gatunku fantasy, a zwłaszcza jej odmiany URBAN FANTASY. Gatunek ten rozwinął się w latach dziewięćdziesiątych i stał się bardzo popularny. Ciekawe w tym jest to, że tak wiodącą siłę twórczą mają w nim Panie, które są autorkami jednych z najlepszych książek w tym gatunku, zaczynając od prekursorki Emmy Bull i jej Wojny o dąb. Mogę przywołać tu Ilonę Andrews z jej kilkoma świetnymi cyklami o Kate Daniels, Na krawędzi czy Innkeeper Chronicles. Dalej jest pani Patricia Briggs z dwoma równie świetnymi cyklami o Mercedes Thompson i powiązanym ze nią Alfą i Omegą. Kolejną autorką bardzo fajnego cyklu jest Kim Harrison z jej The Hollows Universe. Na koniec nie sposób nie wspomnieć o Polce pani Anecie Jadowskiej, która stworzyła kilka powiązanych ze sobą cykli o Dorze Wilk, Nikicie i szamanie Witkacym, a dodatkowo napisała jeszcze klika tomów opowiadań ze stworzonego przez siebie uniwersum.
