Premiera Squadron 42 to nadal odległy temat
Ostatnio byl darmowy tydzien i postanowilem wyprobowac. Zwlaszcza, ze byl dostep do wiekoszsci/wszystkich statkow. Zaznaczyc musze, ze jestem maniakiem gier space flight.
Zailczylem wszystkie Wing Commander, oba Privatery, Freelancera, Elite, Elite Dangerous, X wszystkie odslony od Egosoftu, rebel 1 i 2 i paredzieista innych gie w kosmosie. Gram w Eve Online od 2008 roku. Mam VR. Mam track ir. Mam HOTAS+pedaly.
I musze napisac, ze ta gra jak na dzien dzisiejszy nie zrobila na mnie zadnego wrazenia, a wrecz przeciwnie. Jest tak nudna, ze glowa boli. Wstajesz i 3 minuty dojscie od windy-2 minuty jedziesz na najnizszy poziom-metro+dojazd do spaceportu+winda 5 minut-leziesz do tego spaceportu i wybierasz statek 3 minuty-kolejna winda 2 minuty. Rozumiem iscie za realizmem. No, ale tyle minut gapienia sie na sciany windy, spacerowania.
Szanujmy swoj czas. Sam lot statkami to nic specjalnego. Lot nad planeta mega nudny jak miasto zostaje za nami. Sama fizyka statkow niczym nie porywa. Modele statkow prezentuja sie fajnie. W srodku kokpity wiekszosci statkow to meh. Ogrywalem te kilka dni i naprawde nie moge znalezc wytlumaczenia na co poszlo te 350 baniek dolcow. Przy calym moim szacunku do CR nie wiem co ten czlowiek odwala.
Ta gra nawet jakby dzisiaj wyszla to dostala by bardzo niskie noty. Sadze, ze mnostwo graczy byloby nia rozczarowana. Naprawde liczylem, ze uda sie chociaz z Squadron 42. Gra SP z fabula i mega gwiazdami. No, ale nawet tego CR nie potrafi dostarczyc.
Wisienka na torcie jest, ze gdy firma znalazla sie pod obstrzalem ludzi co zainwestowali o roadmap SQ42. To CR wyjechal z firmy i poplywal sobie swoim jachtem majac kompletnie w 4 literach ludzi. Juz pomijajac to , ze polowa jego rodzinny jest zatrudniona w jego firmie i kasuje ladne pieniazki.Oberwalo im sie za robienie roadmap do roadmap.
Juz przy Freelancerze bylo widac, ze CR nie moze sam rzadzic.Gdyby nie Microsoft tej gry tez bysmy nigdy nie ujrzeli. Ja odpuscilem. Moim zdaniem te gry nigdy nie wyjda z okresu bety. Za pre lat ludzie przestana w nia inwestowac. Inwestorzy zaczna sie martwic o pieniadze. Studzienko wyschnie. Okaze sie ,ze nie ma pieniedzy. Oglosi sie bankructwo i tyle. Zobaczycie, ze doczekamy sie filmu dokumentalnego na Netflixie o produkcji tej gry.
Kto śmiał zadać krisowi tak bezczelne pytanie, najpierw trzeba dopieścić nowe stateczki za prawdziwą gotówkę głupi ludzie nie rozumieją że bez tego ani rusz
Chris Roberts w sesji pytań i odpowiedzi ujawnił, że proces tworzenia jeszcze potrwa. Nikt nie chce wypuszczać półproduktu.
Panie Chrisie, proszę zatrzymaj te bajki w toalecie. Ja Panu nie wierzę od dawna i przestań manipulować ludzi tylko po to, by wyciągnąć więcej kasy. Już minęło prawie 8 lat od ogłoszenie o projekcie Star Citizen. Dysponujecie wystarczające budżety, by tworzyć gra dla single, ale nie dotrzymaliście słowa.
Inni twórcy gier nie potrzebowali aż tyle lat, by tworzyć kampanie dla single. Już stworzyli Shovel Knight, Pillars of Eternity, Divinity Original Sin, Hollow Knight, a szczególnie Kingdom Come.
Kingdom Come potrzebował mniej pieniędzy w Kickstarter, a już wyglądał dużo ładniejszy od demo Star Citizen.
Nawet twórcy No Man's Sky mają więcej przyzwoitości niż ty. Więc zatrzymaj te bzdury i kłamstwo dla siebie, panie Chrisie. Demo pewnie istnieje tylko po to, by przedłużyć kłamstwo i można wyciągnąć więcej kasy od naiwniaków, tak? Też masz bezczelność jest żądać dużo kasy za każdy TYLKO JEDEN STATEK DO GRY?
Już straciłeś zaufanie niektórzy.
Nie mogę uwierzyć, że nadal są idioci, co nadal wierzą w te bajki i dalej płacą pieniędzy? O wiele za dużo? W ten sposób projekt nigdy nie skończy.
Nie potrzebujemy OGROMNA gra z OGROMNY świat. Nie musi być duża gra, a ma być ciekawy i dopracowany. Jak będzie dobra, to można przecież stworzyć kontynuacji, albo tworzyć duże dodatki do gry wzbogacając o nowe lokacji i ciąg dalszy do wątek główny. To takie oczywiste.
Nie potrzebujemy OGROMNA gra z OGROMNY świat. Nie musi być duża gra, a ma być ciekawy i dopracowany. Jak będzie dobra, to można przecież stworzyć kontynuacji, albo tworzyć duże dodatki do gry wzbogacając o nowe lokacji i ciąg dalszy do wątek główny. To takie oczywiste.
Inne gry typu sandbox, metroidvania czy RPG nie mają z tym problemu, a gracze są zadowoleni.
Każdy to wie, że nie da się stworzyć TAK OGROMNY ŚWIAT w jednym grze. Nie wszyscy mają czasu, by poznać cały świat Niektórzy mają problemy z ukończenia Wiedźmiń 3 na 100% i już w tym pogubili.
Więc... Albo Chris Roberts to oszust i manipulator, albo to leniwy idiota, który nie wie, co robi i jak prowadzić proces tworzenia gier, ani nie zna umiaru.
"Już minęło prawie 8 lat od ogłoszenie o projekcie Star Citizen. Dysponujecie wystarczające budżety, by tworzyć gra dla single, ale nie dotrzymaliście słowa."
Star Citizen to nie jest projekt single player. Jest to multiplayer MMO. Squadron 42 to tylko moduł SP do tego MMO i jedno bez drugiego nie może istnieć.
Inni twórcy gier nie potrzebowali aż tyle lat, by tworzyć kampanie dla single. Już stworzyli Shovel Knight, Pillars of Eternity, Divinity Original Sin, Hollow Knight, a szczególnie Kingdom Come.
No wszystkie gry które wymieniłeś to jak w pysk kosmiczne MMO w 64 bitowej podwójnej precyzji i tak dalej. Idealne gry do porównania... Ja jeszcze bym do tego dobrał Need For Speeda i Path of Exile..
"Kingdom Come potrzebował mniej pieniędzy w Kickstarter, a już wyglądał dużo ładniejszy od demo Star Citizen."
Jak wyżej.
Też masz bezczelność jest żądać dużo kasy za każdy TYLKO JEDEN STATEK DO GRY?
60 dolarów (40 w promocji) to tak dużo? Przecież to taniej niż FIFA... Oczywiście są dużo droższe statki do nabycia ale co skrzętnie pomijasz (a raczej pewnie o tym nie wiesz) to w projekcie można sobie wygirndować chyba z 50 różnych pojazdów. Zebranie kasy na Prospectora który na stronie jest do nabycia za 200 dolarów zajęło mi w grze niecałe 20 godzin. Czyli nic nadzwyczajnego jak na MMO.
Nawet twórcy No Man's Sky mają więcej przyzwoitości niż ty. Bo ja wiem. Koleś który łgał prosto w oczy vs koleś który nie daje rady z dotrzymaniem premiery bo mu ciągle jakieś nowe pomysły wpadają do głowy i projekt w porównaniu z tym co zapowiadał te 8 lat temu rozrósł się wielokrotnie i ciągle dochodzą nowe pomysły.
"Nie mogę uwierzyć, że nadal są idioci, co nadal wierzą w te bajki i dalej płacą pieniędzy?"
Cześć nazywam się radas_b który jest idiotą i naiwniakiem. Kupiłem najtańszy starter doskonale wiedząc czego mogę się spodziewać i jak do tej pory spędziłem w tym projekcie pewnie ponad 100 godzin ogólnie świetnie się bawiąc (oczywiście z małymi wyjątkami, gdy błędy bądź backend dawał się strasznie we znaki ale kupując dostęp do bardzo wczesnej alphy liczysz się z tym o ile kupujesz świadomie). Jeżeli masz jakieś konkretne pytania to z chęcią odpowiem.
Nie potrzebujemy OGROMNA gra z OGROMNY świat.
Myślę, że grubo ponad dwa miliony ludzi się z tobą nie zgadza.
"a ma być ciekawy i dopracowany"
A tu myślę, dokładnie te same dwa miliony w pełni się zgadzają.
W ten sposób projekt nigdy nie skończy.
Wszystko się kończy. I ten projekt też się kiedyś skończy. Tak samo nie mogą coś się skończyć NMS, Eve czy Elite..
Każdy to wie, że nie da się stworzyć TAK OGROMNY ŚWIAT w jednym grze.
Bzdura. NMS, Eve, Elite i inne jak na przykład w miarę świeży Dual Universe.
Nie wszyscy mają czasu, by poznać cały świat Niektórzy mają problemy z ukończenia Wiedźmiń 3 na 100% i już w tym pogubili.
A niektórzy przeszli Wieśka dwa razy (na przykład ja) a znam takich co już robią czwarte-piąte podejście także argument trochę z tyłka. Są ludzie którzy poświęcają tysiące godzin MMO no chyba, że uważasz inaczej to przepraszam. W końcu jestem tylko naiwnym idiotą.
Star Citizen to nie jest projekt single player. Jest to multiplayer MMO.
Star Citizen był reklamowany od początku, że można grać w pojedynku, albo z żywymi graczami. Czyli single i multi w jednym podobnie jak Diablo. Tak czytałem newsy.
Idealne gry do porównania...
Jak uważasz. Są inne gry MMO, które nie potrzebowali tyle lat w tworzeniu. Potem zostali udostępnione w sieci dla wszystkich i dalej są wspierane i rozwijane. Na przykład słynny World of Tanks ukazał się jako gra z przestarzała grafika dla wszystkich, a teraz popatrz to, jak to rozwijali przez 10 lat i ma ładniejsza grafika HD. Twórcy World of Tanks nie potrzebowali tyle lat, by to udostępnić dla wszystkich. Star Citizen jest inaczej. Od czasu do czasu mamy dostęp do "demo", ale nadal nie jest dostępny dla wszystkich na stałe. To jest różnica. Ile można czekać i ile on może prosić o więcej pieniędzy? Nie uważasz, że to trwało zdecydowanie za długo?
60 dolarów (40 w promocji) to tak dużo? Przecież to taniej niż FIFA...
60 dolarów za jeden statek? Puknij mocno w głowę. Jak ktoś może być głupi, by wydać tyle kasy na to i to cyfrowo? Nie masz gwarancji, że gry MMO będą wieczne. Jak serwisy będą zamykane, to stracisz wszystko w przeciwieństwie do gry planszówki w formie fizyczne. Lepiej jest kupić jakaś długa i ciekawa gra, który oferuje mnóstwo zawartości za sama cena, a nie jakiś "malutki" element w grze.
Grałem w World of Warships i zgarnąłem mnóstwo okrętów PRENIUM bez wydawanie pieniędzy (każdy okręt PRENIUM normalnie też kosztuje 100-300 zł). Wystarczy tylko być obecny na okazjonalne eventy i wykonać jakieś misji bojowe. Kupiłem tam tylko konto PRENIUM na jeden rok za około 100 zł (promocja), a na inne mikropłatności nie muszę kupić.
Cześć nazywam się radas_b który jest idiotą i naiwniakiem. Kupiłem najtańszy starter doskonale wiedząc czego mogę się spodziewać
Jeśli wspierałeś Star Citizen w Kickstarter, to nie uważam Cię za idiotę. Masz prawo do tego, a Kickstarter zawsze jest ryzyko. Ale piszę tylko o ludzie, co nadal wpłacają pieniędzy na Star Citizen, choć już minęło sporo lat od ukazanie Star Citizen na Kickstarter. Nie uważasz, że to dziwne, by projekt trwało zdecydowanie za długo, a Chris nadal prosi o pieniędzy o wiele za dużo niż na samym początku w Kickstarter? 8 lat to za długo, a zysk na jego koncie jakoś nie widać końca. Już dawno Chris powinno udostępnić Star Citizen dla wszystkich jako pełna wersja, a potem dalej się rozwijać. A nie demo od czasu do czasu.
Myślę, że grubo ponad dwa miliony ludzi się z tobą nie zgadza.
Tu zgoda. Są różne ludzie. Niech grają, co chcą. Ale to moja opinia, jeśli chodzi o gry. Wiedźmin 3, albo Hollow Knight, albo Dark Souls 1 jest wystarczający długi i można robić kontynuacji. Łatwiej jest ukończyć wątek główny i poznać cały świat. Nie warto stworzyć świat o 10 razy większy w jednym grze niż Wiedźmin 3 albo Red Dead Redemption 2. Wolę poznać 100 różne, ciekawe tytuły, a nie poświęcić 10 lat tylko dla jednego grze. Wolę oglądać 1 film albo 60 odcinków serial, a nie 3000 odcinków seriali. Co za dużo, to niezdrowo. Liczy się jakość, nie ilość.
Ale zgodzę się z Tobą, że ludzie są różne i mają różne gusty. Nie muszę grać w te gry, jak mi nie pasuje. Niech grają, co chcą.
Wszystko się kończy. I ten projekt też się kiedyś skończy.
Mam nadzieję, że nie skończy to rozczarowanie "dwa miliony ludzi". Oby twoje przeczucie co do Star Citizen nie są mylone.
W końcu jestem tylko naiwnym idiotą.
Sorki, nie mam zamiaru jest zranić ludzie. Ale jak można to inaczej nazwać, kiedy Chris wyciąga zdecydowanie za dużo kasy od graczy, a te ludzie nadal wspierają i nie widzą, że coś nie tak z tym, a Star Citizen nadal nie został udostępniony dla wszystkich. Ile lat potrzeba?
Nie mam racji? Jestem głupi i bezczelny?
60 dolarów za jeden statek? Puknij mocno w głowę. Jak ktoś może być głupi, by wydać tyle kasy na to i to cyfrowo? Nie masz gwarancji, że gry MMO będą wieczne. Jak serwisy będą zamykane, to stracisz wszystko w przeciwieństwie do gry planszówki w formie fizyczne. Lepiej jest kupić jakaś długa i ciekawa gra, który oferuje mnóstwo zawartości za sama cena.
Powiedz to ludziom, którzy grają w Fifę (70 dolarów za tę samą grę co w zeszłym roku) czy w każdej grze MMO bo obraziłeś teraz "równo" wszystkich.
Widocznie jestem co najmniej potrójnym idiotą bo wsparłem twórców Warframe kupując platynę choć wcale jej nie potrzebowałem, tak samo pointsy w POE. A to wszystko tylko po to, że chciałem się odwdzięczyć twórcom za świetne gry w których spędziłem setki godzin. Nie inaczej jest z Star Citizenem. Najpierw ogrywałem go w darmowych okresach a w marcu postanowiłem wesprzeć SC. Nie tylko ze względu na to, że podoba mi się to co nawet na ten moment ten projekt oferuje ale również za to jak mogę przez ostatnie osiem lat obserwować rozwój tego projektu. Naprawdę trudno znaleźć developera, który tak szczegółowo informuje o procesie produkcji jak CIG. I co za różnica jak dostaną moje pieniądze. Czy to będzie Early Access na Steam, Kikstarter czy nawet Siepomaga jest mi zupełnie wszystko jedno. Poza tym zobacz kiedy w ostatnim czasie Krzyś i spółka zbierają najwięcej funduszy. Ano podczas tych jak to nazywasz wersji demo (tak naprawdę to nie jest demo tylko dostęp do "pełnej" wersji porjektu). Jesteś w stanie dopuścić do siebie taką myśl, że ludzie ogrywają to co jest dostępne na ten moment i kupują bo im się najzwyczajniej w świecie podoba?
Poza tym taki paradoks. Skoro Krzyś to taki oszust i hochsztapler a projekt leży i kwiczy to czemu kilka razy w roku udostępnia go dla wszystkich i to na całkiem długi czas? Przecież gdyby było tak kiepsko to chyba źródełko kasą by dawno wyschło. A jest wręcz przeciwnie i wygląda na to, że w tym roku padnie kolejny rekord.
Nie uważasz, że to dziwne, by projekt trwało zdecydowanie za długo...
Nie, nie uważam tak. Ile czasu powstawało GTA5, Cyberpunk czy (tfu) Anthem?. Wcale nie krócej niż SC. Tylko weź pod uwagę jakie zaplecze miały wyżej wymienione gry na start a jakie miał Krzyś w 2012 roku. Przecież on jeszcze do tej pory kompletuje zespół.
Na ten moment jest 97 wolnych wakatów.
https://cloudimperiumgames.com/jobs
Wygląda na to, że Krzyś nie planuje zwijać żagli.
a Chris nadal prosi o pieniędzy o wiele za dużo niż na samym początku w Kickstarter?
Ale Krzyś o nic nie prosi. Przynajmniej ja nigdzie nie widziałem żeby od 2012 gdzieś prosił. Teraz to już ludzie sami wpłacają między innymi z powodu który wymieniłem powyżej. Do tego dochodzą prywatni inwestorzy, którzy sypią groszem w milionowych kwotach. Więc albo są również idiotami albo jednak widzą jakiś tam potencjał.
Już dawno Chris powinno udostępnić Star Citizen dla wszystkich jako pełna wersja, a potem dalej się rozwijać.
Długo mógłbym pisać dlaczego nie jest tak jak byś tego chciał. Jego podejście i Twoje ma swoje plusy i minusy. Ja jednak chyba wolę jego podejście chociaż nie mam pewności jak to się skończy. Jak wygląda Twoje podejście mogliśmy się przekonać przy premierze (tfu!) Anthem czy NMS. Anthem już praktycznie nie żyje tylko niedobitki czekaj na wersję 2.0 a co do NMS to staną na nogi co też zajęło 4 lata i nadal niektóre obietnice nie zostały spełnione przy ułamku rozmachu w porównaniu do tego który towarzyszy SC.
Wolę poznać 100 różne, ciekawe tytuły, a nie poświęcić 10 lat tylko dla jednego grze.
Ale po drugiej stronie "barykady" są ludzie którzy grają wyłącznie w WOT, FIFĘ czy jakąkolwiek inną grę (nawet windowsowego pasjansa) te 10 lat i im się nie nudzi. I dla nich właśnie jest tworzony SC. Dla takich jak Ty będzie (o ile w ogóle) SQ42. A czemu jedno nie może zostać wydane bez drugiego to historia na kolejny bardzo długi post.
Mam nadzieję, że nie skończy to rozczarowanie "dwa miliony ludzi". Oby twoje przeczucie co do Star Citizen nie są mylone.
Ja nie jestem nastawiony w żaden sposób do SC. Ani pozytywnie ani negatywnie. I nie mam szklanej kuli żeby wyrokować co się stanie dalej tak jak tutaj niektórzy zebrani. Ale co do jednego jestem pewien. Krzyś nie próżnował przez ostanie 8 lat i tworzy naprawdę solidne fundamenty pod coś co może w przyszłości zostać świetną grą. I nikt tak rzetelnie jak on nie informuje o postępach prac. Bo tak naprawdę nie ma tygodnia bez informacji co udało im się osiągnąć, czego nie udało lub co im nie idzie tak jak planowali i będzie wymagało więcej czasu. Do tego dochodzi jak to w każdym takim projekcie sytuacja, że coś wypada albo coś co nie było nawet tydzień temu planowane pojawia się w koncepcji.
Sorki, nie mam zamiaru jest zranić ludzie.
Spoko za długo jestem w internetach żeby się na takie rzeczy obrażać.
Ile lat potrzeba?
Na moje oko, żeby to miało ręce i nogi to jeszcze jakieś 4-5 lat przy dobrych wiatrach. A potem będzie dalej rozwijane jak każde MMO.
Nie mam racji? Jestem głupi i bezczelny?
Myślę że trochę nie masz racji a dlaczego to napisałem już mniej więcej powyżej. A co do głupoty i bezczelności to po prostu nie wiem czy warto tak się unosić w stosunku do gry na którą nie wyłożyłeś ani grosza i w sumie to wygląda na to, że nie jest dla Ciebie.
Dla mnie ta gra to oszustwo i zapewne podobnie pomyśleli ludzie, którzy jakiś czas temu chcieli zwrotu pieniędzy, za projekt który nie idzie w kierunku, jaki był obiecywany na początku. Bo o ile zgodzę się, że jako Sandboksowe MMO w kosmosie, zapowiada się bezkonkurencyjnie, tak ci, którzy oczekiwali po tej grze kampanii Single, dostali jak na razie figę z makiem, zostali zepchnięci na boczny tor.
Krzyś od początku obiecywał SC i SQ42. Dla odświeżenia wideo z 2012 roku. I nie dotrzymał terminu jednego i drugiego modułu. Także patrząc w ten sposób to jak na razie wszyscy otrzymali figę z makiem. Oddzielnie Krzyś nie dostarczy tych modułów bo wiele systemów/mechanik jest wspólnych. Więc jeżeli przepowiadamy premierę SQ42 to myślę, że nastąpi ona równo z SC lub max kilka miesięcy wcześniej. O ile w ogóle nastąpi. I faktycznie ostatnio o SQ42 jest ciszej ale ponoć ma się to zmienić po ostatniej rewolucji. A co do tych słynnych zwrotów to te kilkaset zniecierpliwionych osób przy ponad 2 milionach wspierających to wychodzi jakiś promil promila promila (taka skala).
A tak na marginesie jak już w tym wątku wyzywamy ludzi ;) to ja nie wiem ale wydaje mi się, że ludzi który w 2012 uwierzyli, że Krzyś będzie w stanie dostarczyć to co obiecał w 2 lata to delikatnie mówiąc rozumkiem nie grzeszyli... Ale dobrze bo dzięki nim Krzyś dostał zastrzyk kasy dzięki któremu ja przez ostatnie lata mogłem śledzić naprawdę ciekawy projekt i kupić w tym roku dostęp do "pseudo gry" w której bawię się świetnie już kupę godzin.
https://youtu.be/VhsgiliheP0
EDIT:
I faktycznie ostatnio o SQ42 jest ciszej ale ponoć ma się to zmienić po ostatniej rewolucji.
No i proszę. Krzyś i spółka w od dziś nowej serii poświęconej SQ42
https://youtu.be/dO-fWiYJ1I4
https://youtu.be/y-uR8lJFbMY
Jesteś w stanie dopuścić do siebie taką myśl, że ludzie ogrywają to co jest dostępne na ten moment i kupują bo im się najzwyczajniej w świecie podoba?
A to wszystko tylko po to, że chciałem się odwdzięczyć twórcom za świetne gry w których spędziłem setki godzin.
To przepraszam. Twoje pieniędzy, twoja sprawa. Nie ja o tym zdecyduję. Ważne, że wiesz co robisz i nie żałujesz.
Ale nie zapominajmy, że głosujemy portfelem i mamy WPŁYW na przyszłość gry. Pamiętasz DLC końskie pancerz w Oblivion? To ono sprawiło, że w większości gry są mini-DLC i od tego nie uwolnimy. Jedni coś kupują, ale niektórzy coś tracą w następne produkty. Potem dojdą też "skrzynki loteria" i "statki za wysokie ceny".
Tak samo było z World of Warships. Im więcej osób kupują coraz droższe mikropłatności, to następne eventy będą mieli coraz mniej zawartości za darmo dla tych, co nie muszą płacić. Wydatki nie idą w parze z jakości. Na tym polega problem.
Dlatego liczy się złoty środek i nie możemy rozpieszczać producenci gier za bardzo. Musimy uważać, by twórcy gier nie będą za bardzo nadużywać nasze portfeli, czyli "im więcej wydajemy, tym mniej dostajemy". Ja wolę wydać pieniędzy z głową i to z zdrowym rozsądek. Z całym szacunkiem.
Z drugiej strony... nie muszę kupować produkty, co są za drogie dla mnie i mogę kupić konkurencyjne produkty.
Nie, nie uważam tak. Ile czasu powstawało GTA5, Cyberpunk czy (tfu) Anthem?. Wcale nie krócej niż SC.
Ekhhm... Mała uwaga. Wiedźmin 3 ukazał się w roku 2015, potem wydają również 2 duże dodatki. Ludzie, co już skończyli pewne elementy w projekcie Wiedźmin 3, to zostali odsyłani do Cyberpunk, choć ten projekt został już zapowiedziany w roku 2012, ale to tylko szkice, materiały, trailer i takie tam. Teraz ta ostatnia gra niedługo wyjdzie w tym roku, a Star Citizen jeszcze ma "długa droga".
Natomiast GTA IV ukazał się w roku 2008, a GTA V w roku 2013 na konsoli PS3 i X360 (na PC dopiero później). Czyli 5 lat przerwy, ale z drugiej strony Rockstar mają bardzo dużo ludzi.
...
Ok, postaram się nie komentować o Star Citizen w następnym razem i siedzę cicho, bo nie chcę z nikogo się kłócić i obrażać innymi. Czas pokaże, aby ktoś będzie miał racji ostatecznie.
Życzę Ci miłego grania.
Poza tym, proszę poczytaj niektóre posty na forum takich jak Andriej, j0nas, p_vote, Cordite.
Zrozumiesz, że krytyki do Chris nie są bez powodu. On nie jest bez winy.
Ale nie zapominajmy, że głosujemy portfelem i mamy WPŁYW na przyszłość gry. Pamiętasz DLC końskie pancerz w Oblivion?
Doskonale to pamiętam. I właśnie dlatego nie poleciałem z pieniążkami do Krzysia w 2012 roku tylko dopiero 7 lat później. Jaki widzisz nie miał ze mną łatwo i te 7 lat musiał się starać. Ja w myśl piosenki Elektrycznych Gitar "poczekam popatrzę zrozumiem więcej i wtedy wreszcie sam też włączę się do akcji". I właśnie po tych 7 latach doszedłem do wniosku, że chce mieć właśnie taki wpływ na przyszłość tej (może kiedyś) gry.
Dlatego liczy się złoty środek i nie możemy rozpieszczać producenci gier za bardzo. Musimy uważać, by twórcy gier nie będą za bardzo nadużywać nasze portfeli, czyli "im więcej wydajemy, tym mniej dostajemy". Ja wolę wydać pieniędzy z głową i to z zdrowym rozsądek. Z całym szacunkiem.
Widzisz ile mamy wspólnego. To zupełnie tak jak ja. I to również dlatego Krzyś czekał 7 lat na moje szekle. A pokusa nie będę ukrywał była duża bo wychowałem się na jego grach. W Wing Commandera 5 pogrywam do dziś.
Natomiast GTA IV ukazał się w roku 2008, a GTA V w roku 2013 na konsoli PS3 i X360 (na PC dopiero później). Czyli 5 lat przerwy, ale z drugiej strony Rockstar mają bardzo dużo ludzi.
Dobrze, że zaczynasz dostrzegać różnicę w potencjałach R* czy CDP a CIG. Jeżeli potężnemu studiu stworzenie dużej gry AAA zajmuje 5 lat pracy pełną parą to ile ma zająć produkcja ogromnej gry człowiekowi który w 2012 startował od zera. Dwa lata? Tak mogą myśleć tylko ludzie z małymi rozumkami. Oczywiście Krzyś nie jest bez winy. Sam miał mały rozumek obiecując takie terminy. I za te terminy jest nazywany oszustem. Ale gdy obecnie wypowiada się bardziej stonowanie i logicznie to też krytyka. Jak widzisz co by nie powiedział to źle.
Ok, postaram się nie komentować o Star Citizen w następnym razem i siedzę cicho, bo nie chcę z nikogo się kłócić i obrażać innymi. Czas pokaże, aby ktoś będzie miał racji ostatecznie.
Ale dlaczego masz nie komentować? Gdybyś nie skomentował to byś nie poznał argumentów drugiej strony (chociaż się za taką nie uważam bo staram się do tego podejść obiektywnie).
Życzę Ci miłego grania.
A dziękuję, właśnie pogrywam jak widać na załączonym obrazku.
PS. To jest właśnie statek górniczy (a raczej jego dziób i kokpit) za 200 realnych dolców który bez większych problemów można wygrindować w grze.
PS. 2
"Poza tym, proszę poczytaj niektóre posty na forum takich jak Andriej, j0nas, p_vote, Cordite.
Zrozumiesz, że krytyki do Chris nie są bez powodu. On nie jest bez winy."
Ale czy ja kiedykolwiek gdzieś napisałem, że Krzyś jest bez winy? Ba nawet mogę Ci dokładnie wskazać gdzie leży jego największa wina. Sam się do tego przyznał w cytacie zawartym w artykule.
Nie mam zamiaru iść na kompromisy przy tworzeniu tytułu, w który włożyłem całe swoje serce i duszę.
Jeżeli zagrasz w ten projekt to dokładnie to czujesz. Zero kompromisów co z resztą podkreśla p_vote w swoim poście poniżej.
Niestety efekt uboczny jest taki, że terminy strasznie na tym cierpią. Ale z drugiej strony naprawdę nawet na ten moment w wielu aspektach w tym projekcie jest już zawarte o wiele więcej niż było obiecywane w 2012 roku.
Co do singla tak tak jak pisałem wyżej dziś pojawiło się całkiem sporo nowych informacji więc nie można im zarzucić, że kompletnie nic się nie dzieje. Także prace trwają i zapewne będą jeszcze długo trwać. A jak nam wirusik zacznie jeszcze bardziej szaleć to gwarantuję Ci, że wydłużą się jeszcze bardziej.
Zarzuty odnośnie singla też nie są do końca trafione bo on nigdy nie obiecywał samego singla. Obiecywał singla i multi jednocześnie. Więc skoro multi nie jest gotowe to i singel nie może być. Tak samo odwrotnie.
I właśnie dlatego nie poleciałem z pieniążkami do Krzysia w 2012 roku tylko dopiero 7 lat później
To Cię szanuję. To też dlatego ja wolę kupić Star Citizen dopiero po tym, jak ukaże się jako pełna wersja i ma dobre recenzji. Wolę nie kupić "niedokończone gry".
5 lat pracy pełną parą to ile ma zająć produkcja ogromnej gry człowiekowi który w 2012 startował od zera
Tu się zgodzimy. Szczególnie, że Star Citizen ma grafika AAA i ma być lepszy od większości gry na PS4 i XBOX, a to wymaga więcej pracy.
Niestety efekt uboczny jest taki, że terminy strasznie na tym cierpią
Już nie dziwisz się, dlaczego ja i niektórzy zaczynamy wątpić w Chrisie. Zapomniałem dodać, że ja również nie grałem w demo (co często o tym wspominałeś) w przeciwieństwie do Ciebie, dlatego moje pierwsze posty tak wyglądają.
Dobra. Bardzo Ci dziękuję za wyczerpujące dyskusji. To była interesująca rozmowa. Ale długo pisaliśmy. Życzę Ci miłego grania i do zobaczenia na forum GryOnline. Idę pograć w World of Warships, a potem wypróbuję następny tytuł z kategorii "single". ;)
W sumie rozumiem jego podejście. Gra wyjdzie kiedy będzie gotowa, a nie ustalamy datę premiery, nie możemy się wyrobić, crunchujemy ile się da, a finalnie i tak wypuszczamy półprodukt.
Na dniach minie 8 lat od zakończenia kampanii na Kickstarter, Star Citizen miał wyjść pod koniec 2014 roku (tak Krzysio wcześniej podawał konkretne terminy), więc ten brak crunchu trwa już 6 lat, a to czego doświadczyłem zanim zażądałem zwrotu pieniędzy ok 2017/2018 (czyli po 3 do 4 lat nie crunchu) nie było nawet półproduktem a zestawem testów koncepcji.
10 lat minęło jak jeden dzieeeeeeeeeeeń...
Jeszcze kolejne 10 lat i +300mln więcej na koncie, i może skończą ;>
Po co urywac kurze zlote jaja. Koles traktuje ten projekt jako swoj zyciowy spadochron wiec do emerytury nie ma szans na wydanie gry bo nie zanosi sie aby ludzie przestali mu wplacac pieniadze na dalsza produkcje. Pamietajcie, ze on to robi nie za swoje pieniadze wiec nie ma cisnienia i motywacji na jakikolwiek target. Sam sobie wyznacza cele, a z takim podejsciem gre moze tez konczyc jego syn, ktoremu przekaze tajemna dokumentacje projektowa :)
To Nigdy nie wyjdzie taka piramida finansowa dač coś i mówić że damy wam lepsze tylko więcej chcemy i zaraz się okaże że silnik za słaby trza na nowy zmienić i znów kasa i tak w kółko a jak kasy braknie to sorry brakło funduszy zamykamy i baju baju
Zgadzam się po części z tymi oburzonymi, bo to trwa długo, niektórzy nie dożyją do premiery Squadron. No ale z drugiej strony Star Citizen mniej więcej od 2 lat stała się grywalna i fajnie można się bawić w alpha. Ja to traktuję jak przyuczenie do gry. Sterowanie jest skomplikowane, a gra mocno nie kara za zniszczony statek czy urwane skrzydło. Czekasz 15 minut i grasz dalej. Część zmian, które uważałem za bugi okazały się nowymi funkcjonalnościami, co było wyjaśniane przez twórców ale oczywiście nie chciało się czytać do końca changelogu i czekałem aż naprawią zamiast poczytać. Gra jest wzbogacana i upiększana z wersji na wersję. Sterowanie jest bardzo przyjemnie i dopracowane, po prostu widać serce w każdym drobnym detalu. Większość rzeczy to starannie przemyślane i wychuchane technologie. Można narzekać, zastanawiać się i pluć na autorów, ale po co, jak można po prostu zanurkować w gwiezdnej przygodzie.
Pamietaj, ze rozchodzi sie tutaj o modul singleplayer. Wielu ludzi wplacilo pieniadze i wystartowalo ten projekt ale pieniadze poszly w zupelnie innym kierunku wiec ich pretensje sa calkowicie uzasadnione. Biorac pod uwage tempo prac nalezy sie spodziewac zmiany silnika, a w najlepszym przypadku jego aktualizacji co tez nie jest tanim/latwym/szybkim procesem. Wszystko dla dobra graczy? Myslisz, ze ktokolwiek by wplacil pieniadze gdyby wiedzial ze wyprodukowanie gry zajmie 20 lat, a caly jej proces produkcyjny bardziej bedzie przypominac liste zyczen a nie produkcje? Chris ta gre robi juz tylko dla siebie i potrzebuje do tego Waszych pieniedzy.
Pamietaj, ze rozchodzi sie tutaj o modul singleplayer. Wielu ludzi wplacilo pieniadze i wystartowalo ten projekt ale pieniadze poszly w zupelnie innym kierunku wiec ich pretensje sa calkowicie uzasadnione
Dokładnie. Ja też samo o tym myślałem.
W porządku, za długo to trwa. Niemniej patrząc przez pryzmat technikalii udostępnionych w bliźniaczej Star Citizen widać na co idą te pieniądze. Mógłby się pan Roberts ogarnąć i zrobić choćby pierwszy epizod albo jakieś dłuższe demo S42. Przyznam, że bardzo mnie interesuje ten produkt ale patrzę na to spokojniej. Nie mam uczucia, że kogokolwiek kogoś okrada, raczej mam wrażenie, że autor za szeroko wziął się za temat i nie daję rady z tempem. Tak ambitne projekty po prostu robi się latami.
Pewno stwierdzili, że nie opłaca im się wydawać gry. Bo co wtedy? Pierwszy miesiąc ludzie się rzucą z kupnem, potem cisza, projekt będzie umierał. A tak przez lata grube miliony lecą na prawo i lewo.To coś w rodzaju, gdy ksiądz prosi o datki na remont Kościoła. Tak parę lat, remontu nie widać, ale nowy samochód to i owszem.
Star Citizen jako całość, to najdroższa gra w historii. Boję się, że będzie to też najdłużej tworzona gra w historii (nie licząc może Duke Nukem Forever). Obawiam się, że z racji tego, że kasa od graczy wciąż płynie szerokim strumieniem, motywacja by wypuścić finalną wersję jest znikoma.
Nie rozumiem jaki macie z tym problem, średnio 2-3x w roku jest możliwość przetestowania gry za darmo nie wydając złotówki. Można sobie sprawdzić co twórcy z każdą większą aktualizacją wypuszczają i ocenić czy warto wesprzeć projekt czy nie. Skoro są osoby, które uważają, że warto wydać pieniądze to czemu nie? Można dalej sobie testować za darmo to co wypuszczają. Wilk syty i owca cała.
Dokładnie jak napisał dj_sasek grę można 2-3 razy do roku samodzielnie i za darmo sprawdzić i o dziwo dla większości tu piszących po tym sprawdzeniu nagle rosną wplywy na ten projekt. Co do samego SC to już teraz gra jest kosmicznie wykonana niemniej budowanie tresci jako całość vs generowana zawartość w kosmosie to trochę utopia. Niemnie wygląda to spektakularnie.
Ostatnio byl darmowy tydzien i postanowilem wyprobowac. Zwlaszcza, ze byl dostep do wiekoszsci/wszystkich statkow. Zaznaczyc musze, ze jestem maniakiem gier space flight.
Zailczylem wszystkie Wing Commander, oba Privatery, Freelancera, Elite, Elite Dangerous, X wszystkie odslony od Egosoftu, rebel 1 i 2 i paredzieista innych gie w kosmosie. Gram w Eve Online od 2008 roku. Mam VR. Mam track ir. Mam HOTAS+pedaly.
I musze napisac, ze ta gra jak na dzien dzisiejszy nie zrobila na mnie zadnego wrazenia, a wrecz przeciwnie. Jest tak nudna, ze glowa boli. Wstajesz i 3 minuty dojscie od windy-2 minuty jedziesz na najnizszy poziom-metro+dojazd do spaceportu+winda 5 minut-leziesz do tego spaceportu i wybierasz statek 3 minuty-kolejna winda 2 minuty. Rozumiem iscie za realizmem. No, ale tyle minut gapienia sie na sciany windy, spacerowania.
Szanujmy swoj czas. Sam lot statkami to nic specjalnego. Lot nad planeta mega nudny jak miasto zostaje za nami. Sama fizyka statkow niczym nie porywa. Modele statkow prezentuja sie fajnie. W srodku kokpity wiekszosci statkow to meh. Ogrywalem te kilka dni i naprawde nie moge znalezc wytlumaczenia na co poszlo te 350 baniek dolcow. Przy calym moim szacunku do CR nie wiem co ten czlowiek odwala.
Ta gra nawet jakby dzisiaj wyszla to dostala by bardzo niskie noty. Sadze, ze mnostwo graczy byloby nia rozczarowana. Naprawde liczylem, ze uda sie chociaz z Squadron 42. Gra SP z fabula i mega gwiazdami. No, ale nawet tego CR nie potrafi dostarczyc.
Wisienka na torcie jest, ze gdy firma znalazla sie pod obstrzalem ludzi co zainwestowali o roadmap SQ42. To CR wyjechal z firmy i poplywal sobie swoim jachtem majac kompletnie w 4 literach ludzi. Juz pomijajac to , ze polowa jego rodzinny jest zatrudniona w jego firmie i kasuje ladne pieniazki.Oberwalo im sie za robienie roadmap do roadmap.
Juz przy Freelancerze bylo widac, ze CR nie moze sam rzadzic.Gdyby nie Microsoft tej gry tez bysmy nigdy nie ujrzeli. Ja odpuscilem. Moim zdaniem te gry nigdy nie wyjda z okresu bety. Za pre lat ludzie przestana w nia inwestowac. Inwestorzy zaczna sie martwic o pieniadze. Studzienko wyschnie. Okaze sie ,ze nie ma pieniedzy. Oglosi sie bankructwo i tyle. Zobaczycie, ze doczekamy sie filmu dokumentalnego na Netflixie o produkcji tej gry.
Star Citizen jest sam w sobie problemem. Obiecanie olbrzymich rzeczy i ciągle liczyć na "wspierających". Freelancer był przykładem, że nawet ta gra mogła by nigdy nie wyjść. Teraz jednak nie ma nikogo, kto mógłby hamować jego zapędy. Fani chcą prawdziwego space sim, ale on raczej nie zna umiaru. Można tak tworzyć grę w nieskończoność bo ciągle jest coś do dodania lub poprawienia. Na dodatek istnieje ryzyko marnowania pieniędzy jak sam zauważyłeś. Zamiast dopracować to co się ma a potem ulepszać w sensownych aktualizacjach to nie.
Tak w kwestii uściślenia i wyprostowania niektórych półprawd.
Ostatnio byl darmowy tydzien i postanowilem wyprobowac.
Nie tydzień tylko dwa tygodnie.
Zwlaszcza, ze byl dostep do wiekoszsci/wszystkich statkow.
Ostatnio do wypróbowania było 16 statków. Statki zostały wyselekcjonowane po kryterium "najczęściej używane przez graczy"
Pełna lista statków które są dostępne w grze i można je zakupić za aUEC a nie za realne USD jest "odrobinę" dłuższa.
https://www.reddit.com/r/starcitizen/comments/i4hbny/ship_prices_rentals_for_310/
"Wstajesz i 3 minuty dojscie od windy-2 minuty jedziesz na najnizszy poziom-metro+dojazd do spaceportu+winda 5 minut-leziesz do tego spaceportu i wybierasz statek 3 minuty-kolejna winda 2 minuty. Rozumiem iscie za realizmem. No, ale tyle minut gapienia sie na sciany windy, spacerowania."
Z tym się ogólnie mogę zgodzić. Ale jak masz dwa zwoje mózgowe więcej od kury i pograł chwile stara się uniknąć A18, Microtech albo Lorville i traktuje je jako ciekawostkę (ale na bank część graczy lubi przemieszczanie się w taki sposób). W takim PO można z łóżka do statku dostać się w około minutę. A jak masz statek z łóżkiem które służy jako save point to jesteś w grze po kilkunastu sekundach. Z tego co kojarzę najtańszy statek który można kupić za realną gotówkę ma takie łóżko.
Lot nad planeta mega nudny jak miasto zostaje za nami.
I po jakichś 10 km lotu w górę (w zależności od planety bo na niektórych księżycach już po 2 km) można użyć QT i korzystać z OM które skracają podróż do kilku sekund. Gra nie zmusza do latania nad powierzchnią planety i może spokojne pozostać tylko dla tych którzy lubią zwiedzać i podziwiać widoczki.
"Wisienka na torcie jest, ze gdy firma znalazla sie pod obstrzalem ludzi co zainwestowali o roadmap SQ42. To CR wyjechal z firmy i poplywal sobie swoim jachtem majac kompletnie w 4 literach ludzi. Juz pomijajac to , ze polowa jego rodzinny jest zatrudniona w jego firmie i kasuje ladne pieniazki.Oberwalo im sie za robienie roadmap do roadmap."
Tutaj to już naprawdę jest dość spore pomieszanie z poplątaniem i brak chronolgii w czasie.
Tak w skrócie. Gdy rozpoczęła się drama o SQ42 (w moim odczuciu poniekąd słuszna z resztą bo w przeciwieństwie do PU informacje na temat SQ były szczątkowe) to Krzyś już był na urlopie (myślę, że każdemu się należy). Po powrocie napisał, że obiecuje poprawę i słowa dotrzymał.
https://youtu.be/dO-fWiYJ1I4
https://youtu.be/y-uR8lJFbMY
Plus wiele dodatkowych informacji bezpośrednio od niego, które od tego czasu się pojawiło ale już nie chce mi się ich linkować.
Dodatkowo w pierwszym wideo które podlinkowałem jest dokładnie wyjaśnione skąd "robienie roadmap do roadmap".
Co do rodziny w firmie to wiem tylko o jego żonie (która w sumie od dłuższego czasu jest mało aktywna). Wiesz o kimś jeszcze?
Ja odpuscilem. Moim zdaniem te gry nigdy nie wyjda z okresu bety. Za pre lat ludzie przestana w nia inwestowac. Inwestorzy zaczna sie martwic o pieniadze. Studzienko wyschnie. Okaze sie ,ze nie ma pieniedzy. Oglosi sie bankructwo i tyle. Zobaczycie, ze doczekamy się filmu dokumentalnego na Netflixie o produkcji tej gry.
Ja szczerze mówiąc też sobie tak myślałem przez ostatnie kilka lat ale coś nie chce upaść (poniekąd od marca dzięki mnie). Do tego wszystko wskazuje na to, że 2020 będzie rekordowym pod względem wpływów. Więc ja bym podchodził bardziej ostrożnie do takich przepowiedni.
Maciell kłamczuszku żaden darmowy weekend gierka dawno temu u ciebie zakupiona . Pinokio z ciebie straszny tfu po co tak kłamać ??
O nowe konto, ale uposledzenie te same.
https://www.pcgamer.com/star-citizen-is-free-to-fly-for-the-next-two-weeks/