Twórcy Baldur's Gate 3 zawiedzeni brakiem kreatywności graczy
Ludzie w RPGach tworzą swoje alter ego. Większość ludzi raczej wygląda przeciętnie i jest im z tym dobrze, dlatego tak się kreują w grach.
Ludzie chcą tworzyć postaci, w które łatwiej im się wczuć. Czy ułatwienie wczucia się w postać i świat nie było celem Lariana?
A może po prostu zaakceptować fakt, że ludzie wolą grać zwykłymi, przeciętnymi postaciami zamiast jakichś fikuśnych dziwolągów? Jakby chcieli grać humanoidalną hybrydą grzyba z rybą, ze świecącym rogiem na czole i dzwoneczkiem na ogonie to by grali... Po co na siłę ich do tego nakłaniać i kombinować co by tu zrobić aby chętniej tworzyli podobne cudactwa?
Zawsze tworzę "siebie" w grach, jeśli jest taka możliwość. Jeśli jest domyślnie stworzona postać (np. Geralt), to nawet lepiej. Nie trzeba siedzieć w kreatorze tylko od razu wkraczasz do akcji.
Ludzie w RPGach tworzą swoje alter ego. Większość ludzi raczej wygląda przeciętnie i jest im z tym dobrze, dlatego tak się kreują w grach.
Nie pamiętam kiedy ostatnio w jakiejkolwiek grze RPG dającej wybór inny niż człowiek zagrałem człowiekiem, alter ego to jedno, ale brak kreatywności w tym przypadku jak najbardziej występuje.
Moj bohater w obu czesciach Pillars of Eternity wygladal jak na zdjeciu, wiec moze to tworcy gry nie potrafia premiować innych ras, faworyzujac bialych mezczyzn
Ja poleciałem standardowo elfem łucznikiem (Jak w każdym rpg w jakie grałem xD) na pierwsze przejście, ale za drugim razem będzie złodupny tank demon. W sumie dziwne że ludzie wybierają rasę ludzką, to chyba najnudniejsza rasa jaka może istnieć w tego typu grze.
W każdej grze zaczynam od człowieka, zazwyczaj wychodzi mi paladyn z mieczem i tarczą. Jak już ogarniam mechanikę, o co chodzi i z czym się to je to wtedy kombinuje z klasami postaci albo tak jak w skyrim robię wojownika zaklinacza albo maga w ciężkiej zbroi. A elfy to długouche pe....ły, krasnoludy zawsze na probsie xD
Ja zwykle jak gram w RPG'a to za pierwszym razem tworze postać podobną do mnie, a dopiero przy kolejnych podejściach zaczynam kombinować i szaleć. Zresztą z tego co widziałem, to wielu opcji przy tworzeniu postaci nie ma. Kilka twarzy, trochę włosów, makijaż i tatuaże, nie ma tu wiele do kombinowania, bo nie mamy tu żadnych suwaków, a sylwetki bohatera się chyba w ogóle nie da ruszyć.
P.S. Czyli Larianowi nie podoba się to, że ludzie najczęściej tworzą sobie białego heteroseksualnego mężczyznę, no nieźle xD
A ja sie zawiodłem turowym systemem walki i brakiem aktywnej pauzy. Czy ich system analityczny takie dane również zbiera ?
Turowy system walki to najlepsze co mogło spotkać tą gre. Nie wyobrażam sobie powrotu do archaicznego systemu z aktywną pauzą. Gra jest robiona pod większość fanów gier RPG, a nie pod lamentujących fanów baldurków którym nic nigdy nie pasuje. Zresztą tak jest zawsze jeśli ktoś bierze się za reboot jakiejś starej serii, jako najpopularniejszy przykład można dac Fallouta.
Phi.. Robią gry pod swoich fanów a nie fanów rpg i ja to rozumiem. Spotkali się z ciepłym przyjęciem dos2 więc idą za ciosem i rąbią to samo drzewo tyle że głębiej. Są ludzie którzy lubią turówki, są tacy którym to nie przeszkadza i są tacy którzy nienawidzą. Ja należe do tej ostatniej grupy i naprawdę próbowałem ze wszystkich sił bo przecież omija mnie wiele świetnych podobno gier np dos2, poe, persona.. ale nie moge turowy system walki niesamowicie mnie odrzuca. Jaki z tego morał ? Żaden poprostu ja nie zagram, mała strata dla twórców ale jestem skłonny wysunąć tezę ze jakby zmienili system walki na bardziej popularny powiedzmy jak dragon age to mieli by większą grupę potencjalnie zainteresowanych graczy. Turówki nie są dla każdego
PoE jest real time z aktywną pauzą. To już nawet nie jest jak w Baldurze, gdzie niby czas rzeczywisty a wszystko dzieje się w turach, tylko normalna walka w czasie rzeczywistym.
Walka turowa została dodana dopiero w późniejszym patchu na prośbę fanów.
Więc gorąco polecam, obydwie części.
Ja tam powiem tak, walka w aktywnej pauzie jakoś nigdy do mnie mocno nie przemawiała, bo niby ma to powodować, że walka jest dynamiczna, ale jak się patrzy jak twój bohater macha bronią raz na 3 sekundy albo rzuca czar raz na 5 sekund, to jakoś zabija to we mnie poczucie dynamiki i jak dla mnie nie wiele się to różni od turowego systemu walki.
Osobiście nigdy nie przepadałem za klasycznymi grami RPG, ale jak kiedyś zagrałem w Divinity Original Sin, to się po prostu zakochałem w mechanikach tej gry. Walka niby turowa, ale wiele się w niej dzieje i jest sporo zależności, które można wykorzystywać. Poza walką także można sporo kombinować z umiejętnościami, aby gdzieś się dostać lub zrobić coś innego np. przygotować pułapkę na wrogów. Po prostu świat gry stworzony przez Lariana jest dosyć mocno interaktywny i dlatego ich gry są takie dobre (bo akurat fabuła, to mnie jakoś nigdy mocno nie pociągała w ich grach).
Aha i teraz twórcy będą mnie shame'ować od nudziarzy, bo w gierce tworze swoje alter ego z którym czuje się najlepiej? xD Jeszcze niech zakażą takiego zestawu, żeby nie urazić mniejszości. Co się dzieje z tymi firmami na zachodzie...
Ta mnogość opcji jest zajebista do tworzenia kompanów - tam jest taka mozliwosc? Ktos grał w early acces?
>shame'ować
Naucz się języka polskiego
>Jeszcze niech zakażą takiego zestawu, żeby nie urazić mniejszości.
Ale śmieszny jesteś, normalnie boki zrywać...
No ja jestem taki nudny, nigdy nie fascynowało mnie latanie w grze jakimś zielonym jaszczuroludzikiem czy innym kotem skoro mogę grać jako człowiek.
Na to jest opcja blokada rasy człowieka dla gracza ale npc ludzie już tak albo dać rasę człowieka za pierwsze przejście gry.
No dokładnie, też jakoś nigdy nie miałem większych chęci zrobić jakąś inną rasę niż ludzka, i zwykle wybieram mężczyznę. W morowinidzie, oblivionie i w sumie w każdej innej grze wybieram człowieka.
Zmarnowany czas, większość graczy ma gdzieś jak wygląda ich awatar, ja w tworzeniu wybrałem race, klasę i jazda. Nawet dodali że możesz sobie kobietę marzeń stworzyć, wybrałem krasnoludke i heja xD
a może zamiast tylko zmiany wyglądu dac za tym jakieś atrybuty? Jak się okaże, że taki pół-człowiek - pół-świnia jest świetnym wojownikiem z ciężką bronią białą to zaroi się od tej rasy...
W sumie to nie jest zły pomysł. Premie do charyzmy za stworzenie pięknisia i do zastraszania za gębę zbira...
Opcji zmiany wyglądu to tam nie ma za dużo i nie o to im chodzi, a o wybór rasy która najbardziej wpływa na wygląd i ona odpowiada za dość mocne zmiany w rozgrywce, wybiegające daleko poza zwykłe statystyki bo inne rasy są inaczej odbierane w świecie gry a także mają rasowe kwestie dialogowe które mogą zmienić przebieg części wydarzeń. Larian to wszystko rozplanował i przygotował a większość ludzi tego nie używa i nie testuje, wybierając najbardziej podstawowy zestaw z możliwych.
U mnie w D&D jest zwykle człowiek/półelf łotrzyk, bo jakoś zżyłem się z tą postacią. Kombinuję raczej w kolejnych podejściach do gry. Może się w końcu przemogę i choć raz przejdę RPG złą postacią, jako drowia kapłanka Lloth.
Chociaż w takich TESach najbardziej lubię grać Khajitką.
Ale faktycznie, nie jest za dobrze, jeśli wszyscy będą wybierać najbardziej typowe rasy i klasy. W końcu twórcy stwierdzą, że nie ma sensu dodawać więcej możliwości, bo gracze tak naprawdę tego nie chcą i w przyszłości rzeczywiście możemy mieć gry, gdzie tworzenie postaci ograniczy się do człowiek/krasnolud/elf i wojownik/mag, bo po co więcej?
Ludzie chcą tworzyć postaci, w które łatwiej im się wczuć. Czy ułatwienie wczucia się w postać i świat nie było celem Lariana?
Zawsze tworzę "siebie" w grach, jeśli jest taka możliwość. Jeśli jest domyślnie stworzona postać (np. Geralt), to nawet lepiej. Nie trzeba siedzieć w kreatorze tylko od razu wkraczasz do akcji.
Większość odbiorców gry, to zapewne typowi biali, heteroseksualni mężczyźni. Takiego bohatera też sobie pewnie najczęściej tworzą. Stąd najpopularniejsze cechy mało oryginalne.
A może po prostu zaakceptować fakt, że ludzie wolą grać zwykłymi, przeciętnymi postaciami zamiast jakichś fikuśnych dziwolągów? Jakby chcieli grać humanoidalną hybrydą grzyba z rybą, ze świecącym rogiem na czole i dzwoneczkiem na ogonie to by grali... Po co na siłę ich do tego nakłaniać i kombinować co by tu zrobić aby chętniej tworzyli podobne cudactwa?
Dokładnie. W końcu to cRPG, w którym powinniśmy się wczuć w tworzoną postać. Larian widzę na siłę próbuje być zabawny. Obawiam się, że nieco tego "dojrzałego" humoru będą próbować przemycić do tej gry.
ale wy się czepiacie, pół żartem pół serio napisali, że potrzebują aby ludzie przetestowali więcej postaci i tyle, a pół forum ma bół dupy o to :D
A ja nigdy nie gram człowiekiem w RPG uważam że ta postać jest nudna wolę egzotyczną postać.
W Skyrimie zrobiłem kilkanaście postaci i nigdy to nie był kot, albo sanic.
Zawsze to był człowiek, w większości biały.
W mmo czasami jak odpalę, to też wybieram postać, która wygląda najbardziej ludzko.
Tez bylbym zawiedziony, ale nie ma sie co dziwic. Zwyczajny gracz to nie tworca lub artysta, ktory jest zazwyczaj kreatywny.
Czy to źle? Przecież nie każdy zostaje artysta lub twórca. Są dobrzy w czymś innymi.
Ja tam gram człowiekiem - łucznikiem jak w większości gier, ale za drugim razem zrobię sobie jakiś wywalony w kosmos build który normalnie nigdy bym nie zrobił i będę podejmował decyzje których normalnie bym nie podjął.
A ja tak się zastanawiam...
Bo nie wiem jak Wy macie, albo jak Larian gromadzi statystyki. Ale ja jak np nie znam systemu dobrze, to potrafię stworzyć postać 5 razy zanim w ogóle zacznę grę, i robię pierwszą lepszą postać (domyślną), i dopiero jak sobie posprawdzam i poczytam niektóre rzeczy, to dopiero odpalam grę z taką postacią jaką chcę grać.
No i teraz weźcie sobie 10% takich graczy, którzy kliknęli 'play' od razu (a w 90% gier taka bazowa postać to człowiek z krótkimi włosami) i już macie ultra zaburzoną statystykę.
IMO jakby zebrali statystyki ludzi, którzy pograli 3h postacią byłby one o wiele bardziej miarodajne.
Jeden z lepszych komentarzy ostatnich lat. I w dodatku w sedno! Dokładnie, jestem zawiedziony kreatorem, który jest w tej chwili więc.
Dali opcję, z której prawie nikt nie korzysta, większość klika jedynie dalej, dalej, dalej i dziwią się, że nikt z niej 'kreatywnie' nie korzysta. Coś czuję, że w przyszłości będą narzekać na niedocenianie walki turowej, popularnej lata temu...
Nie no, szok i niedowierzanie. Większość grających w zachodnie erpegi* to biali faceci – studio jest zniesmaczone tym, że jako awatar większość z nich wybrała białego faceta xD. Eskapizm eskapizmem, ale np. mnie po prostu lepiej jest się wczuć w postać podobną do mnie, niż w jaszczura, kota czy innego szkieletora. Skoro postać podejmuje decyzje, które ja sam bym podjął, to logiczne, że jest też przy okazji podobna do mnie.
* Podkreślam: „zachodnie erpegi”. Nie wyskakiwać mi tutaj z tekstami, że większość graczy to kobiety – prawda, przy czym większość gra w kryształki i temu podobne na telefonie, przez co wielu niesłusznie wydaje się, że wśród kobiet nie ma „true gamerek”, a jeśli już nie grają na telefonie, to tylko w The Sims. Nie wyskakiwać mi z tym, że większość graczy to Azjaci, bo ci chętniej grają w swoje erpegi, w którym mogą wybrać kolejną waifu mangololitkę.
Już widać co chodzi bo jak by ludzie pograli np magiem demonem to moglo by się okazać część zadań może mieć błędy zwane bugami co zostanie odkryte po premierze gry tak jak by ludzie grali taką klasą/rasą bugi by były to system wyłapie twórcy by mogli wykryć szybciej i poprawić te bugi szybciej oraz zadania niż gdyby doszło premiery łatanie na szybko day one patchem.
Ja szanuję twórcy BG3, ale ich gadanie są bez sensu. W końcu to jest wersji EA, więc szybko tworzę prosty postać, by od razu grać. Na "niepowtarzalne" postaci przyjdzie właściwy czas, kiedy tylko zechcemy.
Stworzenie oryginalny postać jest bardzo czasochłonny, więc większości z nas wolą gotowe postaci podane przez twórcy gier.
Chyba że... Z drugiej strony, twórcy pewnie chcą, by ten system tworzenie postać będzie lepiej testowany. W końcu po to jest EA. Twórcy BG3 są zawiedzeni, bo nie mają pewność, czy ten system tworzenie postać jest w pełni dopracowany.
Tylko, o ile się nie mylę, w EA nie ma jeszcze tych gotowych postaci, tylko trzeba samemu sobie stworzyć. I tu twórcy mieli nadzieję, że gracze nie pójdą po linii najmniejszego oporu, tylko stworzą jakieś mniej popularne kombinacje, żeby jak już ktoś wcześniej napisał, mogli wyłapać błędy, które mogą pozostać niewykryte, jeśli wszyscy będą grali standardowym człowiekiem kapłanem.
No tak. Mam na myśli gotowe twarze, włosy i takie tam. Po prostu wybieramy to, co nam pasuje. Człowiek to naturalny wybór.
Masz rację. Gracze mogli lepiej przetestować wszystko bardzo dokładnie.
.
Ja jestem zawiedziony, że Baldur's Gate 3 ma model walki jak divinity original sin 2 i wygląda bardziej jak trzecia część a nie jak baldur. Tak tak, taki jest bardziej w stylu d&d ale jak chciałem taki jak w poprzednim baludrze.
Uważam, że system turowy to właściwy wybór. W końcu D&D na papierze jest oparty na turowy i rzut kostki.
No dlatego napisałem, że jest bardziej w stylu d&d ale ja chciałem walkę jak w starym baldurze i między innymi przez to odbijam się od tej gry. Nie chce mi się byle potyczki grać wiele minut.
A czy grałeś w Fallout 1-2 do końca? Heroes of Might and Magic III też?
Walka turowa w BG3 ma do siebie, że ma wysoki próg wejściowy i nie da się lubić na samego początku, ale później już tak. To kwestia przyzwyczajenia.
Ja początkowo nie lubiłem Fallout 1-2 i Jagged Alliance 2 właśnie z powodu walki turowe. Ale dałem szanse gry i wytrzymałem, a szybko to polubiłem. Teraz nie wyobrażam niektóre gry bez walki turowe.
Daj szanse BG3 i wypróbuj walki turowe, ale powoli i spokojnie. Jak ogarniesz to wszystko, może to polubisz.
Co ty się zatrzymałeś na Świątyni Pierwotnego Zła, żeby uważać potyczki turowe za wielominutowe? Co by nie szukać daleko potyczki z prologu baldura np walki z Diablikami to się wręcz rushuje bo padają na cios, czasem dwa. System walki w turach od Lariana jest tak skonstruowany, żebyś szybko zajął się słabymi przeciwnikami i byś miał wyzwanie u tych silnych + mechanika DnD. Ba, czasami możesz zabić potężnego przeciwnika na hita jeśli np uda Ci się go zepchnąć w przepaść (BG3 na to pozwala np)
Ale o co w ogóle chodzi? Nie chcę i nie lubię turowych gier. I przez to tej grze o wiele bliżej do dos2 niż do baldura. No sory ta gra wygląda prawie jak dos2. No i potyczki są dużo dłuższe niż w systemie z aktywną pauzą. Grałem w kilka gier z systemem turowym, ostatnio w wasteland 3 ale szybko się odbiłem najdłużej grałem w mutant year zero ale nigdy bym tej gry nie kupił chyba, że za kilka złotych. Pomyślcie sobie, że do takiego diablo wrzuci się inny system walki.
Pomyślcie sobie, że do takiego diablo wrzuci się inny system walki.
Czy wiesz, że Diablo 1 w wersji alpha miał system turowy jako gra taktyczna RPG? Potem przerobili go na hack's'slash. XD
Jeśli chodzi o Diablo IV, to nie ma szans, bo należy do gatunku "hack's'slash", a nie klasyczny RPG.
Co do reszty, to nie musisz grać w Baldur's Gate 3, jak system turowy nie leży w Twoim guście. Twoja strata.
Co do reszty, to nie musisz grać w Baldur's Gate 3, jak system turowy nie leży w Twoim guście. Twoja strata.
No i nie zagram tylko nie wiem czemu nie może mi się nie podobać ta zmiana i gra, której o wiele bliżej do dos2 niż baldura.
A grałeś w diablo w systemie turowym czy hack's'slash? Każda część diablo jest w systemie turowym czy hack's'slash?
Grałem w wszystkie Diablo jako "hack's'slash", ale za to znam historia "Diablo 1 w trakcie tworzenia" dzięki czasopismo. Wyluzuj. XD
Jest to ROLEPLAING game stworzona na podstawie systemu papierowych rpg w której ogrywa się ROLE. Wiele by aktorzy nie zarobili gdyby brali tylko role odpowiadające ich charakterowi. Może by tak wyjść ze swojej muszli i poznać trochę innych doznań niż oklepywać w kółko to samo w każdej grze? ;)
O tak, nakażmy wszystkim pod groźbą skasowania gry z konta, że mają grać kimś innym niż tym co chcą, bo specjalista na forum tak się wypowiedział.
No bardzo dziwne, że ludzie biorą najmniej skomplikowane zestawy na pierwszą rozgrywkę, żeby nie ugrząść na jakimś nietrafionym buildzie, zostawiając bardziej wysublimowane zestawienia na późniensze podejścia... :D
Nie wiem, ja tam się utożsamiam z prawilnym, białym, heteroseksualnym mężczyzną wojownikiem w grach RPG i jakoś nie uważam tego za nudne czy stereotypowe :D
Jak w NW2 dali sfero-tkniętych, to od razu sobie zrobiłem pół anioła, więc tutaj pewnie od razu kogoś takiego bym zrobił.
W ogóle zastanawiam się, jak oni te statystyki zbierają, gra wymaga non stop Internetu?
No i niech nie marudzą, więcej ludzi będzie grać, niektórzy będą kilka postaci tworzyć, to będzie większa różnorodność.
Obojętnie jak bardzo producenci będą ubolewać nad moim brakiem kreatywności i będą próbowali wjechać mi na ambicję, to i tak nie będzie mnie bawić bieganie różowym facetem w zielone słonie, z żółtym ogonem, ze skrzydłami w kwiatki, z tęczowym irokezem oraz umalowanym błękitną szminką i brązowym pudrem. Ani żadną inną kobietą z brodą.
Lol, że co??
Kustomizacja gęby to dla mnie najmniej potrzebna opcja w grach. ME przeszedłem "default" łysym Szepadred. Z opcji zawsze wybieram 'najmniej" paskudną gębę i na tym się kończy moja "kreatywność.
Najbardziej śmieszą mnie ludzie co ładują mody, ustawiają godzinami gębę w takim skajrimie a później całą grę grają z 1osoby...
A larian to się powinien martwić o własną kreatywność czerstwych dowcipów.
Panie, Panie, no... ale od Larianowych czerstwych dowcipów to proszę się łaskawie odstosunkować.
A larian to się powinien martwić o własną kreatywność czerstwych dowcipów.
Nie podoba Ci się humory w poprzednie produkty Larian? Trudno, ale proszę o zachowanie dystansu i tolerancji. Niektórzy to lubią, a ty nie musisz lubić. Ludzie mają różne gusty.
Ale mi się bardzo podoba! Taki poziom między polskim kabaretem Koń a Strasburgerem.
Akurat w tej grze swoją stworzoną z trudem facjatę musimy oglądać tyle razy, że tu nie ma miejsca na jakieś eksperymenty i zabawę w stylu Picasso...
PS
I to jest na plus w ramach interakcji z NPC i członkami drużyny.
Ci tworcy moze nie wzieli pod uwage, że przy pierwszym kontakcie z gre ludzie maja gdzies co wybiora bo chca po prostu zobaczyć co i jak. Byc może przy kolejnym wybiora cos innego.
Albo twórcy BG3 zapomnieli, że gracze po prostu chcą poznać świat w akcie 1 i mechanik gry w pierwszej kolejność. Chcą mieć pewność, że twórcy BG3 zrobili wszystko w właściwy sposób.
Jaki sens jest mieć dobry system tworzenia postać, jeśli mechanik gry i świat nie będzie ciekawy, ani grywalny?
Ale o co wy się tak oburzacie? Przecież nic złego nie powiedzieli, a jedynie zachęcają do wypróbowania innych opcji w kreatorze postaci i do eksperymentowania.
Ale ludzie eksperymentują i to jak.
Umówmy się- w Baldura 3 nie będą grali głównie nastolatkowie, tylko ludzie kapkę starsi. 'Eksperymentowanie' naprawdę nie jest nowym ficzerem, Larianowe gry mają sporo głębi ale dostosowywanie postaci jest obecne od dekad. Każdy, choćby w samym Oblivionie, stworzył niejedną maszkarę z czerwonym nosem, zielonymi włosami i niebieską skórą. Pośmialiśmy się, ale dziś to nikogo nie obchodzi i nie jest ciekawe- poza słabymi streamami gdzie żarty są właśnie w formie tworzenia klanów w poważnych (klimatycznie) RPGach i podobnych.
Bo przecież nie ma niczego oryginalniejszego, niż zrobienie w Soulsach karła z widocznym Zespołem Downa i irokezem. Ale jak już żeśmy się pośmiali (niektórzy) i mówimy o normalnej grze normalnego człowieka to w RPGach ludzie tworzą postacie z którymi czują się dobrze i które im się podobają. A że większość osób lubi podobne rzeczy- to normalne i oczywiste.
Gracze wiedzą że mogą bardzo eksperymentować, ale nie chcą bo nie mają takiej potrzeby. Nie ma tu żadnej tajemnicy, nie wiem do czego i po co chcą zachęcać twórcy.
W BG3 jest np. tworzenie jakiegoś potencjalnego partnera (nie wiem o co z tym chodzi, znam tylko opis z kreatora postaci), każdy z ciekawości wypróbuje masę rzeczy, ale finalnie większość stworzy osobę która faktycznie im się podoba. Ja nie widzę wartości dodanej w tworzeniu jakiegoś babo-jaszczura i roleplayowaniu i udawaniu że mi się ona podoba.
Można oczywiście podchodzić z dystansem do tej kwestii i stworzyć wyszukanego głównego bohatera który z niczym nas nie przypomina i do tego stworzyć drugą połówkę która pod wieloma względami w świecie gry może do niego pasować.
Polem do wariactw zazwyczaj są dodatkowi kompani gdzie można poszaleć z doborem ras, strojów itd. W dłuższych RPGacg ludzie wybierają na swoją postać kogoś z kim czują się dobrze :)
Mogę dać mojej postaci kompletnie czarne oczy, czerwoną skórę i białe afro, ale to w żaden sposób nie polepszy doznań z grania w rpga, zamiast tego sprawi że postać będzie kuła w oczy i ciągle wyróżniała się z tłumu- w negatywny sposób.
Niech oni się skupią na pracy, żeby BG3 5lat nie siedział w ea...
Larian nie jest zawiedziony poziomem kreatywności graczy, a nie może przestać szumieć w okół swojej premiery kolejny dzień z rzędu. Fajnie, że wydali EA, teraz niech poprawiają mechaniki wskazane przez graczy i skupią się na rzeczach ważnych, a nie wmawianiu graczom, że nie wiedzą jak działa statystyka i dlaczego wyniki są spłaszczone i mało kreatywne.
Niem jak wy ale przy takich rpg pierwsza moja postać zawsze jest testowa i idzie do śmieci po poznaniu mechanik, jedna dwie godziny gry... Niech poczekają trochę z takimi osądami ;]
Dokładnie.
Prawie nigdy tak nie robię. Raz - nie mam czasu. Dwa - do dogłębnego poznania jak trzeba robić najlepszą postać trzeba więcej czasu. Trzy - irytowało by mnie ponowne przechodzenie tego samego. Cztery - przeszedłem już tyle gier z tego gatunku, że zrobienie złej postaci mi się praktycznie nie zdarza :)
Nie powiedziałbym: nudno. Nie powiedziałbym: nijako. Powiedziałbym: normalnie, naturalnie.
"stworzony na podstawie najpopularniejszych wyborów biały, młody mężczyzna o krótkich, brązowych włosach wygląda nijako."
Bo bycie białym jest takie smętne, złe i nijakie.
Tylko ja tak mam, że nawet nic nie ustawiam i przeklikuję wybór postaci to jak ma wyglądać, żeby tylko zacząć grę?
Serio, chciałbym mieć takie problemy w życiu, jak WYGLĄD BOHATERA W GRZE XD
Jaki ból tyłka w komentarzach. Przecież oni to pół żartem napisali
Gdzie ty tu widzisz jakieś "bUle"? Ludzie sobie jaja robą.
Jesteście rasistami dlatego nie tworzycie czarnoskórych jegomości .
Widzę, że w kreatorze można robić dość ładne postacie, więc zapewne się nim pobawię. I tak pewnie skończę grając elfką, zapewne magiem.
Swoją drogą to jest dość ciekawy temat, takie wcielanie się w bohaterów w grach. Zazwyczaj większość próbuje odwzorować siebie, ja natomiast nigdy nie miałem takiego podejścia. Od zawsze w rpgach jeśli mogę to gram damskimi postaciami (żeńska Shepard, bardka w Divinity 2, elfka mag w Dragons Age, nordka w Skyrim itd.) i wczuwam się całkowicie w odgrywaną postać. Ale jednocześnie czy to grając Geraltem, bohaterem w grze Vampyr itd., także nie mam problemów zagłębić się na 100% jako dany bohater. Może dlatego, że traktuje avatar w grze jako siebie pod względem dokonywanych wyborów, a nie wyglądu i dlatego ignoruje płeć postaci potrafiąc za każdym razem wczuć się w pełni w odgrywaną rolę.
Bezczelnie faszyści grają białym facetem? Dobrze, że gol o tym napisał, bo wstyd, że wpisuje się to w ten obrzydliwy trend grania zwykłym białasem.
... Gratulacje! Stworzyliście domyślnego mieszkańca Krypty (z cyklu Fallout – przyp. autora). Co jest, chłopaki? Daliśmy Wam do dyspozycji oczy demona, rogi, nawet ogony! Jesteśmy bardzo rozczarowani. Zaszalejcie. Ciężko nad tym pracowaliśmy ! ...
Ja się pytam gdzie są płetwy ? Dlaczego tak się je dyskryminuje ? Rogi, ogony, pewnie kopyta i skrzydła są również a tak przydatnych części kończyn brakuje, skrzela pominę milczeniem. Larian, czuję się zawiedziony. Wstyd.
Kobiety również grają nie wspominając o osobach bez ustalonej tożsamości płciowej. Dziwne, że jeszcze nie rozpalono stosów i naostrzono wideł z powodu pominięcia. Przecież jeszcze jest czas zablokować możliwość grania białą, heteroseksualną (?), "stereotypową postacią" mężczyzny.
Nie wiem co ich dziwi.... Gra jest we wczesnym dostępie i nikt kto ją uruchamia nie skupia się na personalizacji postaci. Bardziej chcą wyklikać "dalej" "dalej" zeby przejść do samej rozgrywki i poznać same mechanizmy gry.... Bo przecież jak wyjdzie "pełna wersja" to i tak zagram od zera..... To tak oczywiste że fakt powstania tego "artykułu" uwłacza inteligencji jego autora....
Ja zwykle tworzę nietypową postać. Jedyne podobieństwo postaci do mojej osoby ujawni się dopiero w podejmowanych decyzjach. A jeśli chodzi o postać to poszczam wodze fantazji. Nie ma niczego gorszego niż przeciętnie wyglądająca postać w świecie fantasy. Nie ma w tym nic złego. Po prostu niskie horyzonty i brak wyobraźni kierują ludźmi.
Jeśli chodzi o "wczuwanie się w postać" to polecam papierowe rpgi bądź RP. Co to za wczuwanie się skoro dialogi napisał ktoś za was? Często mam w grze że opcji w dialogach mam z 6 ale żadnej bym sam nie wybrał. Grę ktoś napisał i zdecydował o naszym losie. My tylko wybieramy opcje które ktoś sam sobie wymyślił.
Heh muszę przyznac, że trochę pedalowata ta ludzka postać :P Wygląda jak jakiś bohater zespołu power metalowego dla dzieci.
Też nie rozumiem osób, które w grze fantasy decydują się na najnudniejszą rasę, czyli ludzi.
Argument o wczuwaniu się w postać do mnie nie przemawia. Jak już chcecie, żeby postać była do Was podobna pod każdym względem to zamiast klasy maga czy wojownika wybierzcie księgowego...
Czy kreator postaci to jest naprawdę coś, co jest istotne we wczesnym dostępie? Dużo ludzi pewnie klikało dalej albo niewiele zmieniało.
A pamiętacie kreator postaci w Oblivionie? Tam jakby się człowiek nie starał, to nie dało się zrobić normalnie wyglądającej postaci, więc przeważnie poddawałem się i tworzyłem postać ufoludka z memów o snach cesarza Tamriel. ;)
Kiedyś lubiłem bawić się kreatorami wyglądu postaci nawet przez kilka godzin. Dzisiaj mi się nie chce i wybieram któryś z dostępnych domyślnie archetypów. Co innego zabawa ze statystykami, klasami itp. Tutaj ciągle mogę spędzić dobrych kilka godzin. W każdym razie, wcale nie dziwię się, że ludzie nie kombinują przy wyglądzie. Ja mam duże problemy z utożsamieniem się z bohaterem, który dziwacznie wygląda...
Ja widzę ogólnie tutaj jeden problem. Są gracze, którzy zaczynali z klasycznym RPG i gracze napływowi którzy przyszli z innych gier na fali popularności cRPG.
Najważniejszą rzeczą w RPG (stąd nazwa gatunku!!) nie jest "granie sobą", to nie ma być janek kowalski przeniesiony do krainy spalonych księżniczek i rozebranych wiosek (czy na odwrót...). Ty masz graczy grać Bulbarolem, potężnym czarodziejem o tragicznej przeszłości. Nie masz myśleć jak współczesny nastolatek - masz myśleć jak koleś żyjący w obcym świecie.
Stąd bardziej cenię polskiego wiedźmina niż kolejne TSO, w których postać gracza to człowiek "bez twarzy". Geralt ma przeszłość, ma wrogów i przyjaciół. Niektórzy go w świecie znają inni go nienawidzą.
Tak jak ktoś napisał, żeby stworzyć złą postać, jakiegoś chaotycznego złego złodzieja, trzeba przejść grę najpierw tym dobrym. Nikt nie będzie grał demonem zabójcą ludzi za pierwszym razem. Poza tym wygląd postaci ma się tyle do rozgrywki, że po kilku minutach nie widzimy i tak naszej postaci bo zakrywa ją armor, co najwyżej widzimy tylko jej portret.
Przecież to oczywiste, że postać zrobiona z najpowszechniejszych elementów będzie nudna. I nie chodzi tu nawet o to, że ludzie starają się tworzyć "siebie".
No bo tak: przyjmijmy, że zaledwie ok. 25% graczy faktycznie tworzy wizję siebie. Wśród reszty będzie pewnie spora grupa, która nawet szalejąc wybierze przynajmniej jeden albo dwa elementy dość standardowe - powiedzmy, że daje to kolejne 10% w wybór "nudnych" opcji. Zostaje jakieś 65% idących "na całość". Tyle że znowu: każdy wybierze inną kombinację więc w przypadku każdego elementu te 65% rozłozy się pomiędzy różne opcje.
Weźmy rasę. Niech 1/4 będzie nudna i wybierze człowieka, potem jeszcze z 10-15 trochę przyszaleje z innymi opcjami ale pozostanie przy tej rasie (dziwna fryzura, tatuaże, etc to jednak nie jest nudny wizerunek). Da to jakieś 60-70% którzy mogliby wybrać inną rasę. Do podziału na 15 pozostałych ras, więc statystycznie inne rasy będą miały jakieś 4-4.5% udziałów.
To samo z każdym innym elementem także Ameryki nie odkryli.
Swoją drogą to samo wychodzi z prób tworzenia "idealnych" twarzy składanych z różnych elementów. Po poskładaniu różnych elementów wybranych przez większośc wychodzą zwykle dość przeciętne efekty tak jak na wizualizacji obok: niby nie jest źle ale też jakoś wybitnie się nie wybija.
Ale z drugiej strony... idę o zakład, że ludzie w Larianie wiedzą jak działa statystyka a ten post jest zwykłym strzałem marketingowym. Pocisk "możecie lepiej" zarobi newsa i będzie się mówić więcej niż jakby dali suche "mamy 16 ras, fefdziesiąt fryzur i pierdyliard wzorów tatuaży"
Im bardziej kombinuje jak zrobić postać tym brzydsza jest. Kolorystycznie i ubiorowo z tyłka. Często wtedy moja druga postać jest właśnie z takim domyślnym pierwszym lepszym wyglądem. Co innego jak na przykład chcę grać złodziejem, który zawsze się kieruje tym, aby zdobyć najwięcej złota, drogich rzeczy i je opylić wszystkim kupcom. Wtedy biorę rasę która daje najlepsze bonusy, parę suwaków w wyglądzie poprzesuwam, aby nie przedobrzyć, fryzura bandyty i jazda. Staram się wtopić postacią w świat gry.
Co do faktu, że ludzie biorą najczęściej archetyp typowego, nudnego człowieka, on najbardziej pasuje do Hero's Journey, gdzie zwykły człowiek jest wyciągany z szarej codzienności do większej intrygi, aby móc poświęcić siebie, przejść przemianę i uratować świat. Po prostu to często pasuje i zajmuje najmniej kliknięć.
A może biały, brązowo włosy mężczyzna jest w dzisiejszych czasach bardziej edgy niż rogate pół elfy?
To nie chodzi nawet o to w co ludzie lubią się wczuwać. Larian chyba myślał, że odbiorcami będą nowicjusze. Doświadczeni erpegowcy (pomijając ogólny brak czasu na takie detale) zwyczajnie nie chcą bawić się w wygląd, bo w przypadku 90% gier widzą go przez 5 minut, nakładają zbroje i hełm i przestają go widzieć, potem w czasie gry nie zwracają uwagi nawet na zbroje, tylko na to co jest dookoła.
np. gram teraz w Westeland 3 - tatuaży nie zobaczyłem potem poza kreatorem...
Bo gracze są "brodzikiem kreatywności", ale fajnie jak się oburzają na takie "zagrywki"
Jestem zawiedziony zawiedzeniem twórców. Sądziłem, że to RPG i każdy może grać kim mu się podoba. Może powinni usunąć opcje które nie spełniają ich oczekiwań? Albo chociaż dawać jakąś karę? Np. -5% expa za granie człowiekiem.
Myślę, że w dużej mierze to kwestia stylistyki gry. Rozpoczynając przygodę w poważnym świecie nie myślę o stworzeniu gościa z różowymi włosami, wymalowanego jak członek kapeli Kiss tylko kogoś kto będzie pasował do tego świata. Na różne dziwactwa pozwalam sobie gdy sama gra daje sygnały, że klimat nie jest poważny. Mając świadomość, że z wykreowaną postacią spędzę kilkadziesiąt czy nawet kilkaset godzin rozgrywki nie chcę by po jakimś czasie pojawiło się uczucie jakby ten bohater nie do końca pasował do tego świata. Jeśli Larian chce zobaczyć wypływ kreatywnych i dziwnych pomysłów to powinni udostępnić sam kreator z opcją zapisywania swoich projektów i późniejszego załadowania ich w grze.
A można zgłaszać uwagi w j.polskim?
Bo zanim coś napisze po engliszu to szkoda sie trudzić bo może wyjść smiesznie:P
16 ras
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/tworcy-baldurs-gate-3-zawiedzeni-brakiem-kreatywnosci-graczy/zf1ea08
To chyba jakis rasista pisal...
Liczac na paluszkach mamy: Elfy, elfy (to niby dwie), i pol elfy (to niby trzy). Dalej mamy: dwie krotkie i dwie nie krotkie rasy. W sumie szesnascie.
Zawiedziony jestem kreatywnoscia tworcow. Dlaczego kazda rasa zdaje sie rozmnazac plciowo? Kto to wymyslil tylko dwa rodzaje plci u krasnoludow?