Kingdom Come: Deliverance otrzyma aktorską ekranizację
Z jednej strony ciekawy pomysł.
Lecz z drugiej strony, to będą musieli dodać coś ekstra do kontentu.
Bo raczej nie przeniesiesz w ciekawy sposób do filmu tego poczucia eksploracji i mechaniki walki.
Ok. Jeśli to dobrze rozegrają, to może być pierwszy dobry film na podstawie gry.
Realistycznych filmów z "średniowiecza" nigdy za wiele.
Jeśli mają się trzymać historii z gry to może nie być aż tak droga produkcja, gdyż historia jest dość osobista i toczy się w małym lokalnym wymiarze. Nie jest to gra o wielkich epickich bitwach potężnych armii podbijających wielkie fortece. Fabuła ma potencjał, jestem pozytywnie nastawiony.
Zachęciłeś mnie. Zdajesz sobie sprawę, że kręci się filmy o "osobistej historii toczącej w małym lokalnym wymiarze"? "Imię róży" w całości rozgrywa się w jednym klasztorze.
Co więcej, jeśli miałoby to być "kino epickie" jak te wszystkie komiksowe potworki z ostatnich lat to położyłbym na to lachę i nawet "pirata" by mi się nie chciało ściągać.
Moim zdaniem mocnych elementów tej gry nie da się zekranizować.
Zostanie nam jedynie prosta fabułą w klimatach średniowiecza.
A obecnie filmy średniowieczne bez elementów fantastycznych kiepsko się sprzedają.
Jeśli w którejś z kobiecych ról wystąpi Natalia Oreiro to film będzie murowanym hitem
Nie wiedziałem że Yakuza dostaje kolejną ekranizację, był o tym news?
Fakt,że nie występuje w hollywodzkich gniotach nie czyni jej zaraz aktorki noname.
Pooglądaj ambitne kino argentyńskie to odkryjesz jaka jest świetna w tym co robi.
Sam Quentin Tarantino proponował Natalii Oreiro współpracę,ale Natalia nie chce opuszczać swojej ukochanej Ameryki Południowej.
Otwórz oczy na więcej niż jakieś badziewia z USA.
Byle nie było fabularnie tak źle jak w samej grze bo plot-twist jaki tam występuje jest tak żałosny jak fabuła meksykańskiej telenoweli.
Gra sama w sobie jest naprawdę dobra ale fabularnie to jest to jedno z najgorszych badziewi jakie ogrywałem.
Jedynie motyw z klasztorem wydawał się "ciekawy" ale nawet tutaj poszedłem po najmniejszej linii oporu, gdy się okazało, że muszę dosłownie tracić czas na modlitwie i pomaganiu w różnych klasztornych pierdołach.
Jeśli twórcy filmu chcą odnieść sukces, to będą musieli bardzo, BARDZO mocno ubarwić fabułę i dodać jej smaku, inaczej nie wróżę im żadnego sukcesu.
tracić czas na modlitwie i pomaganiu w różnych klasztornych pierdołach
No proszę jaka ta gra realistyczna :D
Trochę to urozmaicimy, fantastyką.
Główny bohater będzie wybrańcem hebrajskiego bóstwa, a z pogranicza będzie szykował się najazd brodatych orkowych zastępów.
Do tego gildia młynarska będzie miała drugie dno i będzie praktykować magię zniszczenia i kult smoków.
Tak, dokładnie jak zapamiętałem z gry :D :P
Nie wiem, może dla ciebie
spoiler start
tak Henry, jestem twoim prawdziwym ojcem
spoiler stop
było tak żenujące, że to się naprawdę nadaje na scenę z telenoweli.
Śmieszkujesz a śmieszkuj sobie.
Ja nie wymagam orków, magi i smoków... ja oczekuję po prostu czegoś ciekawszego niż typowej fabuły "od zera do bohatera".
Zgadza się, do tego nawiązuję.
Jak napisałem wyżej:
"Moim zdaniem mocnych elementów tej gry nie da się zekranizować.
Zostanie nam jedynie prosta fabułą w klimatach średniowiecza.
A obecnie filmy średniowieczne bez elementów fantastycznych kiepsko się sprzedają."
i
"Z jednej strony ciekawy pomysł.
Lecz z drugiej strony, to będą musieli dodać coś ekstra do kontentu.
Bo raczej nie przeniesiesz w ciekawy sposób do filmu tego poczucia eksploracji i mechaniki walki."
Niech robią tą ekranizację,ale jeśli nie wezmą Natalii Oreiro do obsady to film nie będzie dobry.
Sukces filmu = Natalia Oreiro w obsadzie
Wolałbym zamiast tego dostać KCD 2, ta marka jest póki co zbyt słaba żeby robić z niej ekranizacje.
Ciekawe czy aktorzy będą się zacinać w drzwiach, i czy będzie zbawienny sznaps.
Pewnie Henry będzie czarny
Nie, wezmą Karolaka.