Cześć!
Mam pytanie do weteranów serii Halo.
Chciałbym w końcu spróbować wkręcić się w tę serię i tu pojawia się moja wątpliwość: czy warto poświęcać czas na przechodzenie części 1-3, czy może obejrzeć ich fabułę na yt i zabrać się od razu za czwórkę?
Czy pierwsza trylogia ma w sobie coś co może przyciągnąć w obecnych czasach kogoś kto nie miał z tą serią nigdy do czynienia?
Widziałem, że są to gry na jakieś 10h i niby to nie dużo, ale jak zebrać do kupy 1, 2, 3, ODST i Reach to wychodzi już sporo.
Będę wdzięczny za opinie
Według mnie w 2 i 3 część do dziś gra się świetnie.
Tylko jedynka według mnie się trochę już zestarzała i w wielu momentach tylko irytowała.
Zacznij może od Reach. Jedynka trochę się zestarzała ale zagrać można
A graj na poziomie trudności heroic albo wyższym
Kategoria Xbox One, więc mogę dodać że odświeżoną kolekcję masz w gamepassie i jeśli masz dużo wolnego czasu, to można zagrać od jedynki. Dwójka i trójka podobno bardzo części. Ja ograłem odświeżoną jedynkę i wrażenia takie o, miałem kilka zastrzeżeń. Dwójkę zacząłem ale od jakiegoś czasu mam dość Halo
Robić całą serię chronologicznie od Reach. Druga najlepsza space opera gier video po Mass Effecie.
Tak jak wyżej napisał
Dodatkowo remaster Halo 2 po prostu sprawia że walisz szczęką w podłogę. Zwłaszcza przerywniki filmowe które zrobiono od podstaw od nowa i wyglądają jak milion dolarów, no urywają dupę przy samej szyi.
Absolutnie nie odbieraj sobie przyjemności samodzielnego doświadczenia zakończenia Halo: Reach czy usłyszenia ikonicznego:
spoiler start
Wake me when You need me.
spoiler stop
nie tracąc kontekstu. A stracisz go jeśli nie ograsz tego samodzielnie.
W skrócie... Graj, graj i jeszcze raz graj.
Polecam przechodzić chronologicznie, zaczynając od Reach.
Zacząłem jedynkę, na poziomie normalnym, żeby przywyknąć do sterowania (pamiętam, że to ono odrzuciło mnie od Halo 3 za czasów 360).
Wygląd nie ma dla mnie aż tak wielkiego znaczenia, bardziej boje się, że gameplay może mnie znudzić, bo te dwie pierwsze misje to na razie takie monotonne.
A zacząłem od jedynki, bo uznałem, że lepiej przechodzić tak jak wychodziły (Jak w SW - najpierw stara trylogia, potem nowa ;) )