AC Valhalla zajmie zaskakująco mało miejsca na dysku
Asasyn, który jest klonem poprzedniej części zajmuje na dysku tyle samo miejsca. Rzeczywiście, zaskakujące.
Spokojnie patche i DLC, którymi Ubi nas pewnie zasypie zrobią swoje i gra będzie ważyła o wiele więcej.
Asasyn, który jest klonem poprzedniej części zajmuje na dysku tyle samo miejsca. Rzeczywiście, zaskakujące.
To nie jest kolejny klon.
To głupie myślenie, bo wszystkie assety się zmienią bo w Anglii jest totalnie inna, architektura, bronie, przedmioty i ogólnie cały klimat niż w Grecji czy egipcie, ale nie znaczy to, że dom w grecji ma ważyć mniej niż dom w anglii.
Będą warzyć tyle samo, ale i tak graficy musieli je przygotować od nowa uwzględniając nowe miejsce akcji.
Grafika była ładna w Grecji i ładna pozostanie w anglii a tekstury nie będą durzo lepszej jakości bo mówimy o starym xbox one.
A takie gadanie, że dają to samo to ignorancja i brak szacunku dla ludzi, którzy ciężko pracują i wkładają całe serce przez ostatnie 4 lata, żebyś ty mógł się świetnie bawić w nowym assassin's creed.
Czy to klon to się nie wypowiem bo nie grałem, ale pisanie że ktoś włożył serce w grze nad którą pracuje kilkadziesiątki, albo kilkaset osób trochę śmieszy. Oni pracują na chleb, a nie z dobrci serca
To, że pracuje nad tym masa osób nie oznacza, że są to wyrobnicy jak w fabryce konserw, tą branżę budują ludzie z pasją i kiedy tworzysz coś co jest wyrazem artystycznym jak muzyka , grafika albo wymaga kreatywności to jest to dla ciebie ważne, myślę, że np jak tworzysz jakiś model to nie żeby odwalić swoje i do domu, ale chcesz, żeby to był najlepszy model na świecie.
Daje ci to wtedy ogromną satysfakcję.
Ja jestem programistą i chciarz nie robię gier tylko aplikacje dla firm to i tak zależy mi na jakości, staram się jak tylko mogę i kiedy uda mi się taki program ukończyć to mam wielką satysfakcje i najbardziej mi zależy, żeby moj klienci stwierdzili, że program jest fajny i lepszy od tego, który musieli używać wcześniej, a pieniądze to dodatkowy plus, a nie powód dla którego pracuję.
matizawoj, o czym ty mówisz... Jeśli dla ciebie zmiana tekstur i wrzuceni SJW fabuły to wielka zmiana. To gratuluje. Zmiany to wprowadził Assassin’s Creed Origins a nie Vallhalla bo to dokładnie to samo co odyssey'a.
Hettrix22 to współczuje, ale możesz mieć od gurnie powiedziane, że ma być np stalowy topór ze znakiem assassyna, ale nie zmienia to tego, że chcesz zrobić ten topór jak najlepiej i możesz dodać dodać do niego coś swojego.
Zależy jakim grafikiem byłeś, bo jeżeli np jak mój kumpel robiłeś w firmie reklamowej to oczywiste jest, że robisz tak jak klient zleci.
U mnie też klient daje wytyczne, że aplikacja ma robić co on chce, ale to odemnie zależy jak to działa, jaki jest interfejs itp..
W branży gier nie ma klienta zlecającego, nie idziesz i mówisz: Poproszę grę o starożytności, ale żeby się w niej strzelało z lasera.
Jest klient zbiorowy odbiorca, główni projektanci wymyślają kierunek np gra o vikingach i każdy pracownik może dołożyć swoją cegiełkę np gość od modeli może zrobić 3 modele włóczni i jedna z nich wejdzie do gry, ale nadal jest to jego włócznia, a jedynym wytycznym jest, żeby pasowała do reszty settingu w grze, więc ma to być włócznia ze śedniowiecza, a nie ze starożytności.
Wielu grafików to żeczywiście wyrobnicy, którym klient mówi w którym miejscu mają narysować linię, ale np taki koncept artysta słyszy od designera , że chce mieć średniowieczny zamek, a koncept artysta przedstawia mu np 10 propozycji i zostają 3, ale to wciąż wizja artystyczna tego artysty. Później grafik modeluje to dodając np ubytki albo ukryte miejsce i zmieniając kilka innych rzeczy, następnie, grafik od tekstur decyduje jak mają one wyglądać i też na przykład dostaje wytyczne, że zamek ma wyglądać staro i być mroczny i tworzy trzy tekstury po czym zostaje jedna. A na koniec gość od efektów dodaje oświetlenie i pył tak, żeby zrobić mroczny klimat, ale też robi to jak chce. Może to przejdzie a może zaczną od początku, ale za każdym razem będą się wyrażać artystycznie jak chcą.
No i do tego kompozytor dodaje muzykę, a trzech gości od questów wymyślają zadanie poboczne dla tej lokacji i wszyscy spełniają się artystycznie i kreatywnie.
Każdy ma jakieś wytyczne i każdy nie wykraczając poza nie może stworzyć coś swojego.
(Powyższy przykład oczywiście w dórzym uproszczeniu)
Mam nadzieję, że udało mi się pokazać, że branża gier wygląda trochę inaczej niż np praca w reklamie.
Gdyby nie było tam pasji i kreatywności gry zatrzymały by się w latach 90, a twórcy by się szybko wypalali i pewnie ta branża by padła.
Ludzie narzekają na crunch, a nie było by go wogóle jak w tych firmach nie było by ludzi z pasją, którym zależy.
Collness jak nie widzisz różnicy między wyglądem grecji, a wyglądem anglii i krajów nordyckich to współczuje.
Tu wszystko trzeba było wymodelować i oteksturować od nowa, a jedyne co nie zostało mocno zmienione to mechanika, chociaż ona też pewnie została ulepszona i tak też było z mechaniką w oddyssey. Niby to samo a i tak o wiele lepiej niż w Origin
Co do zmian - chociażby walka i nowy system dual wieldu. Brzmi banalnie, jednak sporo ludzi, którzy zrobili solidny deep dive w słabe technicznie demo w lipcu mówili, że mamy zupełnie inne sterowanie i nowe możliwości walki i wyprowadzania ataków. Masa broni z których każdy ma uniwersalny move set i perk na heavy dual wield daje totalny ogrom możliwości w walce. Znacznie większe znaczenie odgrywa teraz parowanie ataków. Przy okazji dostajemy staminę, która powstrzymuje przed skakaniem jak nienormalny w lewo i prawo.
Dalej dostajemy z powrotem nasze ukochane zabójstwa z ukrytego ostrza, jednak tym razem w postaci takiej, jakiej powinny być od bardzo dawna, czyli QTE w zależności od tego kogo chcemy aktualnie zaciukać.
No teraz trochę to absurdalne ale po tylu częściach w końcu dostajemy system eksploracji, który nie wymusza na nas nic, jednak jeżeli go odpuścimy tracimy bardzo dużo głównie z racji na unikalność wszystkich możliwych do założenia przedmiotów. Sama gra pozwala nam na jatkę w jakimkolwiek regionie, jednak w tych z większą sugerowaną mocą musimy robić to z głową. Nie ma żałosnych czaszek nad głowami które powodują, że przeciwnik nas zabija jednym zamachem, natomiast my zabieramy mu 0 hp. Przy okazji znika przez wszystkich znienawidzone grindowanie z Odyssey.
Ogromny wachlarz przeciwników, których tym razem trzeba będzie zabijać innymi sposobami, a nie jednym uklepanym schematem przez 30h. Ba mało tego twórcy zapewniają, że po 20h dalej możemy się konkretnie zdziwić w kwestii starć i przeciwników.
Mogę dalej wymieniać, jednak nie ma to większego sensu... Rozumiem, że jak wychodzi kolejny Battlefield czy dodatek do WoW-a to też nazywasz go klonem, bo przecież to ten sam silnik bez zmian? Trochę to smutne, bo pokazuje tylko ignorancję ludzi, którym nawet nie chce się sprawdzić zmian, lub chociaż trochę zorientować jak jest w rzeczywistości przed wystawieniem opinii... No cóż najwyraźniej cherry picking jest na propsie dalej i chyba będzie przez dłuższy czas.
Człowiek beton dobrze mówisz, zgadzam się, że nie zauważenie zmian jakie zachodzą to zwykła ignorancja
To co wam się wydaje klonowaniem to jest styl danego silnika, widać, że origin, oddysey i vallchala wyszły na tym samym silniku, ale już modele, teren wszystko jest robione od początku zwłaszczy przy przejściu ze starożytnej Grecji do średniowiecznej Anglji.
Patrząc tylko na silnik można by powiedzieć, że red dead redemption 2 to takie lekko ulepszone gta v
Szykuje się naprawdę solidna odsłona, nic tylko czekać aż wyjdą wszystkie dlc i brać wersję goty!
Dzięki takiemu myśleniu, Masz nowe gry co 4-5 lat zamiast co roku, bo musisz mieć zbudowany silnik od nowa, z nową oprawą graficzną i nowymi wymaganiami sprzętowymi.
A to kończy się koniecznością kupienia nowej karty graficznej, procka lub całego komputera tylko po to, by zagrać w kilka najnowszych tytułów i czekać kolejne kilka lat na gry do których znów będziesz musiał mieć nowy sprzęt.
Nie graj, jak ci się nie podoba.
Jak dorośniesz do etapu że będziesz miał swój sprzęt za który zapłaciłeś i przestaniesz żyć na garnuszku rodziców, to pojmiesz znaczenie pieniądza i zrozumiesz mechanizm funkcjonowania rynku gier komputerowych ;)
"U mnie też klient daje wytyczne, że aplikacja ma robić co on chce, ale to ode mnie zależy jak to działa, jaki jest interfejs itp.." - to zależy od firmy, bo u mnie o takich rzeczach to decyduje product owner + UX
"W branży gier nie ma klienta zlecającego, nie idziesz i mówisz: Poproszę grę o starożytności, ale żeby się w niej strzelało z lasera." - Zlecającym są osoby "nad Tobą" (manager, product owner itp) i o ile możesz coś zaproponować, to i tak ostatecznie to ich głos jest decydujący. W dużych firmach nie ma takiej płaskiej struktury, że każdy robi jak mu się podoba. Jest podział i konkretne wytyczne.
A w korpo to już w ogóle jesteś tylko maleńkim trybikiem.
kr3sh ale sami ci wielcy szefowie nie zdołają zrobić tej gry, dają wytyczne typu, ma być mrok bo ludziom się podoba ma być , dużo questów i wielki świat itp. ale to jakie modele będą w grze i jak gra ostatecznie będzie wyglądać zależ od ludzi, którzy będą te, rzeczy tworzyć i główny designer/szef wywali połowę ale on nie jest grafikiem, ani programistą i na koniec w grze będą rzeczy wykonane przez tych zwykłych pracowników i zaakceptowane przez szefa. Jasne, że nie mogą sobie wrzucić wszystkiego do gry np: gwałtów itp. ale jak się trochę pogra w różne rzeczy to widać, że tu jakiś grafik się postarał, albo, że gra się dobrze ładuje i ma 60 kl/s bo jacyś programiści robili co umieli, żeby efekt był zadowalający . Jak się trochę poczyta o tej branży to można się dowiedzieć, że nawet taki ubisoft jest mocno otwarty na kreatywność i pomysły wszystkich członków zespołu, a nie tylko, że przyjdzie bóg najwyższy designer i director i powie, że teraz ma być wszystko wywalone i zmienione bo jego tylko jego pomysły się liczą, ta branża jest wyjątkowa właśnie przez to, że bez pasji i zaangażowania całego zespołu żadna gra by nie powstała. A co by nie mówić o ubisoft, jest to jedna z tych firm, która stara się w każdej nowej grze coś dodać nowego. Można mówić, że wydają ciągle te same tytuły, ale każda z tych gier to wiele godzin świetnej zabawy.
Jak się ma poprzednią część na dysku to pewnie ze 2 gb wystarczy dociągnąć nowych treści, reszta to to samo.
Nie chce mi się pisać drugi raz tego samego więc wklejam moją odp na identycznie głupi komentarz poniżej:
To głupie myślenie, bo wszystkie assety się zmienią bo w Anglii jest totalnie inna, architektura, bronie, przedmioty i ogólnie cały klimat niż w Grecji czy egipcie, ale nie znaczy to, że dom w grecji ma ważyć mniej niż dom w anglii.
Będą warzyć tyle samo, ale i tak graficy musieli je przygotować od nowa uwzględniając nowe miejsce akcji.
Grafika była ładna w Grecji i ładna pozostanie w anglii a tekstury nie będą durzo lepszej jakości bo mówimy o starym xbox one.
A takie gadanie, że dają to samo to ignorancja i brak szacunku dla ludzi, którzy ciężko pracują i wkładają całe serce przez ostatnie 4 lata, żebyś ty mógł się świetnie bawić w nowym assassin's creed.
To jak już wklejałeś to mogłeś błędy poprawić Panie Zawojek. Geez, niektórzy naprawdę zachowują się jakby im płacili za bronienie swoich ulubionych gier. Tak, znieważam swoim komentarzem wszystkich twórców i ich rodziny na 5 pokoleń wstecz:D. Szkoda tylko, że kupiłem i grałem we wszystkie Assassiny, część z nich nabyłem nawet za pełną cenę, a nie jak wielu tego typu "krzyżowców" za 5 zł w promocji (i to często jako konto na steama gdzie kasa nawet nie idzie do twórców). A o procesie tworzenia gier z dużym prawdopodobieństwem też wiem więcej i bardziej "z pierwszej ręki" od Ciebie więc chyba nie potrzebuję takich nauk jakie próbujesz przekazać w swoim komentarzu;)
Po pierwsze, błędy i lterówki nie są przedmiotem naszej rozmowy i jak chcesz robić bajzel swoim nic nie wnoszącym komentarzem to może wogóle nic nie pisz, a po drugie skomentowałem i broniłem ich w ten sposób bo irytują mnie głupie komentaże w których ktoś krytykuje, a nawet jeszcze nie grał. Wymagam od ludzi, żeby chociaż trochę pomyśleli i uargumentowali swoją wypowiedź, twoja nic nie wnosi tylko wyśmiewa.
A gdzie Ty się tam krytyki doszukałeś? Przecież nie napisałem, że robi mi to jakiś problem albo że z tego powodu nie zagram w grę:D. Re-użycie tekstur czy animacji to normalne zjawisko, nikt nie będzie robić zupełnie od nowa czegoś co ma już w swoich zasobach i wystarczy to lekko zmodyfikować. A, że ostatnie części mają podobne settingi to jest naprawdę wiele elementów, których Ubi nie musi robić od zera.
Co do błędów i literówek to akurat się nie zgodzę. Nikt nie mówi, że posty mają mieć jakąś hiper polszczyznę, idealną interpunkcję itd. Ale podstawowe zasady ortografii powinno się znać, a jak nie to przeglądarki mają opcję sprawdzania pisowni i podkreślają co bardziej oczywiste byki. Widzisz, Ty wymagasz od ludzi aby chociaż trochę pomyśleli i pisali posty według akceptowalnych przez Ciebie standardów, a ktoś inny wymaga okazania minimum szacunku poprzez spojrzenie na koniec chociaż raz na to co się wyprodukowało i sprawdzenie czy nic na czerwono się nie podkreśliło.
Zar3011 to nie są moje standardy tylko podstawowe zasady komunikacji, jeżeli nie umiesz uargumentować swojego zdania to ono nic nie znaczy.
Jeżeli trochę poszukał byś nfo na temat tworzenia grafiki to przekonał byś się, że zrobienie tekstury na wyższą rozdzielczość to właściwie zrobienie jej od nowa bo upscaling był by okropny w tym przypadku. A jeśli chodzi wogóle o vallhale to tam jest totalnie inny setting więc nie tylko trzeba powierzchownie zrobić, ale też wymodelować wszystko od nowa.
Ehh, no to ostatni raz, więcej nie mam zamiaru się kopać. Dla mnie 2 ostatnie assassyny "grają się" tak samo, miejscami wyglądają też identycznie. To samo mam w przypadku Far Cryów od 3 w górę. I za wszystkie te gry zapłaciłem i dobrze się w nich bawiłem. Nie przedstawiłem w pierwszym komentarzu żadnej wielkiej opinii, żadnej krytyki, nie próbowałem nikogo do niczego przekonywać, a jedynie zażartowałem z faktu, że gry ubi z grubsza wyglądają i grają się tak samo. A ty się uczepiłeś, wyjeżdżasz z jakimiś przykładami o teksturach (jakby to czy, bo ja wiem, tekstura deski była w 2k czy 4k robiło mi różnicę i świadczyło o tym, że gry są przełomowo różne od siebie) i próbujesz mi wmówić, że wygłaszam jakieś opinie bez argumentów czy coś i że to brzydko i tak się nie robi:D. Naprawdę szanuję Twój zapał w obronie tej gry (tak zaciekłej, że nawet coś co nie jest krytyką uważasz za krytykę) oraz Twoją wizję gamedevu, w którym nikt się nie opierwala, wszyscy są kreatywni, natchnieni i pracują z potrzeby serca, a najlepiej to za darmo ale się z nią nie zgadzam.
A co ma wielkość świata i długość gry do wielkości plików? Tutaj znaczenie ma przede wszystkim ilość unikalnych modeli i tekstur , a także ich jakość czyli rozmiar poszczególnych plików. To jest dobra wiadomość, bo oznacza najprawdopodobniej mniejszą powtarzalność modeli w całym świecie gry.
Chyba odwrotnie. Mniejsza ilość tekstur oznacza że będą wykorzystywane w większej ilości miejsc.
4Gb więcej to bardziej mniej niż więcej, zważywszy że wymagania użytkowników co do jakości grafiki są wyższe.
Nie chce mi się kolejny raz pisać więc wklejam swoją odpowiedź do identycznie głupiego komentarza, jak przeczytasz to może zrozumiesz, że to nie może być poprostu klon:
To głupie myślenie, bo wszystkie assety się zmienią bo w Anglii jest totalnie inna, architektura, bronie, przedmioty i ogólnie cały klimat niż w Grecji czy egipcie, ale nie znaczy to, że dom w grecji ma ważyć mniej niż dom w anglii.
Będą warzyć tyle samo, ale i tak graficy musieli je przygotować od nowa uwzględniając nowe miejsce akcji.
Grafika była ładna w Grecji i ładna pozostanie w anglii a tekstury nie będą durzo lepszej jakości bo mówimy o starym xbox one.
A takie gadanie, że dają to samo to ignorancja i brak szacunku dla ludzi, którzy ciężko pracują i wkładają całe serce przez ostatnie 4 lata, żebyś ty mógł się świetnie bawić w nowym assassin's creed.
ciężko pracują i wkładają całe serce przez ostatnie 4 lata, żebyś ty mógł się świetnie bawić w nowym assassin's creed. no coś niezbyt wkładają całe serce, ja się nie bawię świetnie w tych szrotach
No tak tutaj się sprawdza stare powiedzenie. Jak widziałeś jedną część gry to widziałeś wszystkie. Podmianka tekstur i można co roku to samo wydawać.Ashraf Ismail, a więc dyrektor kreatywny Assassin’s Creed Valhalla potwierdził że gra będzie skrócona żeby grind nie dobił graczy bo fabuły tam nie uświadczysz.
Gutry: na szczęście, żyjemy w czasach gdzie nawet samo ubi wydaje kilka różnych gier, a jak ich nie lubisz to masz np: Cyberpunk. Miałem na myśli ludzi, którzy narzekają, że to samo, a później dostaną grę i się świetnie bawią, należy poczekać na efekt końcowy i ocenić grę jak wyjdzie.
Ja np: wolę klimaty bardziej europejskie, a nie byłem przekonany, ani Egiptem, ani Grecją, ale jak zagrałem było świetnie, teraz mam wielkie oczekiwania, bo vallhala totalnie we mnie trafia.
Spocona zofia: może to było bliższe prawdy prze Egipcie i grecji, ale teraz zmienia się setting totalnie i współczuje jeśli nie potrafisz odróżnić średniowiecznej angli od Grecji. Zastanawiam się kto cię uczył chistorii i czy w ogóle oglądałeś jakieś filmy, gry itp, które dzieją się w tych miejscach.
Trochę pomogę, w Grecji masz zdobione piękne świątynie i pałace, a w angli przeważają kamienne, zamki ,wierze itp. Nawet proste domki łodzie czy broń mocno się różnią od tego co było w Grecji.
A że gra będzie mniejsza to dobrze bo Oddysey było Ogromne i jest jedyną grą z serii, której nie wymaksowałem i nadal mam tam masę nie odwiedzonych miejsc i masę questów do których nie dotarłem a grałem grubo ponad 100h.
A mniejszy świat pozwala na lepsze zarządzanie tym światem co mam nadzieję, że dostaniemy lepszą grę.
roznica wynika z zastosowania tytułu gry w 8k wzgledem 4k poprzedniej czesci
Może jest dobra optymalizacja plików i tyle. Jest wiele gier,które nie były ciężkie o Gb ,a mają duże światy .Przeciętnie duże gry AAA mają plus minus 40-50 Gb. Mało jest gier ,które mogę się chwalić wagą około 100 Gb.
I wiele innych.
Jak sie używa tych samych assetów trzeci raz z rzędu to jak ma ważyć więcej?
To głupie myślenie, bo wszystkie assety się zmienią bo w Anglii jest totalnie inna, architektura, bronie, przedmioty i ogólnie cały klimat niż w Grecji czy egipcie, ale nie znaczy to, że dom w grecji ma ważyć mniej niż dom w anglii.
Będą warzyć tyle samo, ale i tak graficy musieli je przygotować od nowa uwzględniając nowe miejsce akcji.
Grafika była ładna w Grecji i ładna pozostanie w anglii a tekstury nie będą durzo lepszej jakości bo mówimy o starym xbox one.
A takie gadanie, że dają to samo to ignorancja i brak szacunku dla ludzi, którzy ciężko pracują i wkładają całe serce przez ostatnie 4 lata, żebyś ty mógł się świetnie bawić w nowym assassin's creed.
fuzionu, ale jak np: skakanie w far cry się sprawdza i jest dobre(nie wiem czy jest dobre),
to po co mieszać, lepiej przeznaczyć ten czas na np: dodatkowy quest albo coś innego.
To dla tego często w sequelach dochodzą nowe fajne mechaniki bo nie trzeba od zera tworzyć np: mechaniki poruszania się. Nie jest to nic złego. Gamplay to jest ta gałąź, która rozwija się od początku istnienia gier kiedyś ktoś wpadł na to, że można celować myszką i tak zostało, nie wymyśla się koła na nowo.
Jeśli chodzi o te włosy, to mogę się założyć, że to jakaś potomkini Cassandry albo ona sama bo podobieństwo zbyt bardzo rzuca się w oczy, żeby w ubisoft to przeoczyli
i puścili przypadkowo, zwłaszcza, że wygląda na to, że będzie to ważna postać drugoplanowa. Mi się tylko nie podoba, że to zajawili, bo jeśli później okaże się, że to np potomkini cassandry albo ona sama to trochę ten zwiastun na to nakierowuje i trochę spojleruje. Wolałbym zobaczyć ją już w grze i wtedy zastanawiałbym się o co chodzi.
Może to na series x? Podobno gry na konsole z ssd będą mogły zajmować mniej miejsca
Nic dziwnego, oddysey było ogromną grą i bardzo ładną, a nie miałbym nic przeciwko gdyby vallhalla była nawet trochę mniejsza, zresztą to tylko xbox one, może się okazać, że na nową generacje przez lepsze tekstury będzie ta gra ważyć drugie tyle.
Przyjdzie taki moment, że gry już nie będą tak rosnąć, bo dojdą do takiej granicy, że z rok w rok będą miały tak samo dobre tekstury, a lepszzych nie będzie sensu dawać bo nie będzie już widać różnicy.
Z vallhalą może być też tak, że wcale nie będzie durzo więcej ważyć na nowej generacji dzięki dyskowi ssd. Obecnie stusóje się metodę zapisania tych samych plików na dysku aby można było je szybcjiej załadować.
Dzięki dyskowi ssd nie będzie trzeba stosować takich sztuczek do szybszego ładowania.
I jak wtedy sprzedadzą nowe większe dyski, geniuszu? Ehh nie bądź naiwny i nie wierz w te kłamstwa prezesów
To nie jest marketingowa gadka a sprawa techniczna, twórcy mają gdzieś czy sprzedadzą dyski ssd, takie ubi, rockstar, cd projekt i inni mają gdzieś sprzedaż dysków, a biorąc pod uwagę wyższą jakość tekstur itp, to gry i tak będą ważyć po 100 pare gb , a gier jest tyle, że i tak kilka instalacji i dysk pełny lub jedno call of duty warzone i dysk pełny, sprzedaż dysków i tak będzie mała bo ssd są bardzo drogie. A gdyby stosowano tą technikę jak przy hdd, to na nowej generacji okazało by się że gry ważą minimum 200 gb i 3 gry i koniec miejsca.
A jak ludzie by się dokopali, że na ssd sztucznie robią bajzel, żeby tylko zapełnić miejsce i sprzedać dyski była by afera.
Do czego to doszło? 50 GB to "zaskakująco mało".
Biorąc pod uwagę fakt, że gra AAA średnio dzisiaj zabiera 100gb to 50 to bardzo mało.
50 GB to mało? Zależy dla kogo.
Zepsuli markę, co rok to jest jedno i to samo.
Wejdź na 100 wież.
Z tymi wieżami to trochę prawda. Najlepsze jest to, że musisz odkrywać także miejsca w których to bohater żył wiele lat. Ale poznaje je dopiero po wejściu na punkt widokowy XD
Ograniczeni dostrzegają ograniczenia :)
Dla Ciebie to właśnie tylko "Wejdź na 100 wież." :)
Niestety marka AC zawsze taka była, ale po rewolucji jaką przyniósł Origins(inny, ale mimo wszystko bardzo nudny), ludzie się spodziewali w każdej grze rewolucji, a otrzymują reskina.
Na pc pewnie będzie 80gb po misiącu, także spokojnie pcetowcy, z drugiej strony jak to się ma do coda, w którym kampania dla jednego gracza jest na max 8godz. i z 5 mapek multi?
Matko jak ja to przeczytałem że gra będzie zajmować zaledwie 4 gb na dysku xD lekki błąd .
Już nie szkalujcie tego szrota, bo matizawoj zaraz dostanie wylewu.
Chłopak (matizawoj) wypowiedział się merytorycznie i miał rację. Bez kreatywności nie powstałyby takie gry jak AC. Nawet jeżeli motorem są wyrobnicy, a motywacją pieniądze, to i tak musi w tym być pierwiastek sztuki.
Bez kreatywności nie powstałyby takie gry jak AC. Nawet jeżeli motorem są wyrobnicy, a motywacją pieniądze, to i tak musi w tym być pierwiastek sztuki.
Tak, tylko to co napisałeś pasuje do Asasyna z 2007 roku nie z 2020 który jest leniwym klonem, zero kreatywności, zero innowacji.
Sami specjalisci z game deva tu. Za chwile przelacza okno na facebooka i beda specjalistami od covida!
Być może ma to związek z obietnicą mniejszych gabarytów dzięki wykorzystaniu możliwości ssd.
Cały Skyrim na premierę mieścił się w 4GB, więc czy to dużo czy mało, niech ocenia to ludzie, którzy w Skyrimie spędzili 50+ godzin i wciąż nie poznali wszystkiego.
Jak dla mnie gry po 100 GB to są zwykle źle zoptymalizowane buble, tekstury można kompresować i GPU sobie je zrekompensuje.
Ścieżki audio mogą być np MP3 pro (64kb/s) i instalować tylko wybrany język.
Wogole gry video są coraz częściej robione na odpieprz się.
Pochodzę z czasów, kiedy we Frontiera Elite II na Amidze zagrywałem się prawie rok czasu, a mieścił się na dyskietce 740KB i oferował i muzykę i grafikę niesamowitą w tamtych czasach
A co ma zajmować, jak tak nic sie gra nie rozni od siebie obszarowo, a przeciwnicy są ciągle tacy sami ?
Wg mnie to tylko pokazuje jak gra będzie okrojona z zawartości która będzie potem dodatkowo płatna.
Czyli tak jak zawsze w przypadku Ubi.
Jak ktoś ma odyssey to paczke z teksturami i fabułą pewnie będzie trzeba pobrać.
Zastanawiam się, ile z marud w tym wątku w ogóle odpaliło Odyssey. Bo to jeden z najprzyjemniejszych open worldów w jakie grałem.
"Dość powiedzieć, że zajmie na naszych dyskach raptem o 4 GB więcej niż wydane w 2018 roku Assassin's Creed: Odyssey w dniu debiutu, z kolei na przykład xboksowe Red Dead Redemption 2 na premierę przerastało go ponad dwukrotnie."
Co to za porównanie Assassina z Red Dead Redemption 2? Tytuł od Rockstar Games to ambitna gra, która nie tylko fabułą się wyróżnia od wszystkich innych tytułów, ale i światem, detalami, możliwościami i mechanikami. To zupełnie dwie inne gry i nie powinno nikogo dziwić, że RDR2 ważył o wiele więcej, niż jakiś tam Assassin's.
Zastanawiam się, ile z marud w tym wątku w ogóle odpaliło Odyssey. Bo to jeden z najprzyjemniejszych open worldów w jakie grałem.
To zostawię tylko swój mały ślad. Statystyki mówią same za siebie.
Dlatego nadchodzące AC Valhalla uważam za shitstorm i skończony badziew. To nie jest gra to kpina z graczy.
Bzdury, jak zwykle. Odpowiadał ci Odyssey ale Valhalla to skończony badziew? Przecież te gry są bardzo podobne. Delikatne różnice w rozgrywce i inny setting. Wyjaśnij mi to bo nie mogę zrozumieć.
Ja grałem w Origins i Odyssey, z czego Origins podobał mi się bardziej i czekam na Valhallę. I nie uważam tego z kpinę.