Genshin Impact ma słaby endgame bez płacenia? Burza w społeczności
a pisale, ze platnosci to jednak wazny element tej gry. Ale nie, darmowa super produkcja :p
Powtorze raz jeszcze, gra od poczatku nas glaszcze po glowie i malymi kroczkami oswaja z potrzeba placenia za dalszy progress w grze. Od 40 poziomu/ 25 adventure zaczyna sie zmudny grind i/lub coraz czestsze sieganie do portfela.
Mają ciekawą grę do przejścia za darmo, a oczekują od niej, że będzie trzymać jak gry multiplayer AAA.
W pełni darmowa gra, a i tak narzekają. Nie wierzę..
Hehe no ładnie :D. No ale w przypadku "chińskich porno-gier" agresywna monetyzacja to raczej standard i można było się tego spodziewać.
[1]
I dlatego "gry za darmo" to jedna wielka ściema.
Chececie upadku to czekajcie jak takie coś wejdzie w asasin creed albo crusader kings 3 "O chcesz wypowiedzieć wojnę drugi raz francji grając anglią zapłać 120 wojenej waluty o nie masz za jedyne 9.99 możesz do kupić" jak takie systemy wejdą gier aaa to wtedy będzie prawdziwy upadek gier.
Wydaje mi się ze to nas czeka. 60 milionów ludzi właśnie się przekonało, ze nie ma fajnych darmowych gier. Po tylu latach takich zagrywek pomyślałbyś, że ludzie już mogli się nauczyć - a tu okazuje się że nie. To oznacza że są to ci sami ludzie za każdym razem, a to oznacza że oni to akceptują, chcą płacić w taki sposób i będzie tak zawsze.
a pisale, ze platnosci to jednak wazny element tej gry. Ale nie, darmowa super produkcja :p
Powtorze raz jeszcze, gra od poczatku nas glaszcze po glowie i malymi kroczkami oswaja z potrzeba placenia za dalszy progress w grze. Od 40 poziomu/ 25 adventure zaczyna sie zmudny grind i/lub coraz czestsze sieganie do portfela.
Przecież to że będzie agresywna monetyzacja to było wiadomo jak się zobaczyło w sklepie google cenę 0 zł ...
Ta gra to taka bieda-Zelda. Nawet nie inspiracja, ale perfidny plagiat. Wszystkie jej zalety to kopia rozwiązań z BoTW, a wszystkie wady, to nowe elementy dodane przez twórców.
Lepiej po raz drugi, trzeci, ... dziesiąty przejść BoTW niż zagrać raz w Genshin Impact.
Ja dałem sobie spokój po 3 czy 4 godzinach. Zanim nawet mikropłatności się zaczęły.
Korzystając z promocji w PSN kupiłem "Tales of Berseria" za 15 zł. Czeka mnie teraz dobra jRPGowa opowieść w klasycznym stylu za śmiesznie małe pieniądze.
Szkoda waszego czasu na ten chiński gniot. Są setki lepszych nowszych i starszych gier, często do kupienia za małe pieniądze na wyprzedażach.
ta gra jest 100 razy lepsza ,niz zelda i pisze to ja jako posiadacz zeldy z dodatkiem kupionym
TobiAlex, widziałeś w ogóle tę grę? Nawet nie udawali, że się inspirują. Assety są niemal przekopiowane z Zeldy. Trawa, skały, kolorystyka, drzewa, ogień. Nawet modele wrogów są niemal żywcem wzięte z BoTW, tak samo jak rozstawienie obozowisk.
To jest naprawdę żałosne.
Nie chodzi nawet o to, że jest to klon Zeldy. To po prostu kolejne chińskie badziewie i to z rakiem w postaci mikropłatności. Są setki lepszych gier w tym gatunku do zagrania. Na PC, PS4, XO, Switchu.
Gram od 7 dni, jak na razie miesięczna płatność 4,99$ za 30 dni waluty premium (90 dziennie) wydaje się ok. Dzięki takiemu zabiegowi miesięcznie mam dostęp do 30 losowań (z czego co 10 losowanie to gwarancja przedmiotu 4/5).
Szkoda, że nie gwarantują postaci, ale z tego co czytałem 3 bardzo dobre postacie z topki są za free więc nikt nie powinien narzekać.
+ że można grać na telefonie, ale trzeba mieć "mocny" sprzęt - najlepiej tablet.
- niestety codziennie trzeba się logować choćby na chwilę aby odebrać pakiet waluty premium, którą kupiłem za własne pieniądze xD
Pograłem około 15h w grę (więc do endgame mi sporo brakuje) i początkowo mnie oczarowało - solidna gra z dobra mapa, ładną grafiką i przyjemna walką. Gra wciąga i zastanawiam się nad jednorazowym wsparciem gry.
Z czasem jednak coraz bardziej wyczuwam pustkę i schematu w tej grze. Fabuła, postaci i dialogi są nieziemsko infantylne i nużące.
Dodatkowo jestem graczem od wielu lat i już tera wyczuwam że za jakiś czas gra będzie wolała ode mnie pieniądze dla komfortowego grania - wysokie liczby przy różnych przedmiotach na to wskazują.
A coop jest tragiczny - jedynie host coś ma, a goście to nic nie znaczące NOC.
Jak na darmowa grę jest naprawdę dobrze, ale gra nie jest tak wybitna jak wielu ludzi z jakiegoś powodu uważa.
moderatorzy musieli usunąć 12709 wpisów (rzekomo głównie niskich lotów memów, screenów oraz nic nie wnoszących, jednozdaniowych komentarzy)
he he
Mnie najabardziej rozbrajaja world questy. Zwiedzam sobie mape i natrafiam na quest gdzie niewiasta posrod lasow wola o pomoc:
- podrozniku, podrozniku! Pomocy! jestem w wielkiej potrzebie!
- Co sie stalo, w czym moge pomoc?
- Na gwalt potrzebuje 2ch marchewek!
- ...?! no problemo, prosze dwie marchewki!
Kolejny raz nasz dzielny bohater uratowal swiat od zaglady!
Wiesz, jak bezdomnemu dasz chleb to możesz się poczuć, że zrobiłeś coś wielkiego. Więc?
W sumie to tak jak w Zeldzie...
Najpierw quest od żony żeby jej dać 5 pieczonych jabłek dla męża, a potem identyczny od niego...
Jest wiele ciekawszych rzeczy w życiu do roboty, niż granie w tego typu gry. Tego typu gier jest w zasadzie miliony. Jedne z mikropłatnościami, drugie bez. Nigdy nie kręciła mnie tego typu rozgrywka.
Ci którzy tak nie lubią płacić za gry i abonament, bo wolą F2P, a potem narzekają, że ci co płacą mają lepiej, myślą chyba, że gry robią krasnoludki opłacane uśmiechem gracza
No niemożliwe, gra f2p z jakimś tam dodatkowo modelem online ma mikrotransakcje,ub wymag grindu... kto by się spodziewał.
Sie nie podoba to czemu ktos kupowal ta gre... A nie, czekaj. Ta jest za darmo. Nic nie stoi na przeszkodzie po prostu przestac grac.
Dla tych, którzy nie grali nigdy w Gasha games może to być wyciąganie kasy ale tak działa ten system gier. Przede wszystkim na chwilę obecną nie ma co mówić o end gamie bo gra będzie jeszcze rozwijana.
Osobiście gram w Dokkan Battle już 1500 dni i na tym przykładzie będę się opierał, ponieważ z czasem dużo się tam zmieniło. Na początku sytuacja wyglądała tam podobnie, mimo iż ktoś nie wydawał pieniędzy na nowe postacie to mógł zrobić każdy event w grze przy czym koszt takiego Eventu wynosił 50 staminy gdzie gracze średnio mieli około 100-150 staminy. Najwięcej pieniędzy zarabianie właśnie na odswiezeniach energii. Gra się rozwijała i w pewnym momencie pojawiły się eventy endgame'owe, które były za darmo jednak tam już było trzeba mieć odpowiednie postacie bo bez nich przejście eventu jest praktycznie nie możliwe. Wtedy też koszt innych eventów zmniejszył się o połowę. Według mnie jest to sprawiedliwe podejście producenta, który mimo wszystko musi na tytule jakoś zarabiać.
Dlatego uważam, że za wcześnie na narzekania tego typu w grze, która nie dawno się ukazała. Tytuł jest dość popularny więc content będzie się pojawiał szybko. Co do endgame'u to w chwili obecnej nawet bym tego tak nie nazwał.
Gra jest piękna graficznie, fabuła sztampowa ale ciekawa, i gra się bardzo fajnie.
Ale zabija ją ogromna ilość grindu i mała ogólna różnorodność.
Masz doświadczenie od jakiego lvl zaczyna się ten grind? Czytam o tym, ale nie ma dokładnych informacji.
Od samego początku, najpierw trzeba grindować aby zdobyć odpowiedni Adventure Level i móc dalej kontynuować story. A potem robi się już tylko gorzej. Na 20+ levelu (adventure level) potrzeba więcej i więcej grindu, czyli biegania w kółko i otwierania skrzynek, bo dopiero na 28 poziomie kontynuuje się storyline.
Grind polega na bieganiu po mapie i otwieraniu skrzynek. To wszystko.
od razu bylo widac ze to nudna gra i pay to win ktos sie moze w tym dobrze bawic kto gra tylko dla funa a nie rywyalizacji bo takowej nie ma
Grałem w BOTW z dodatkiem i sprawdziłem GI tylko dlatego że mówili że to klon. Powiedziałbym że to bardziej gra mocno inspirowana niż klon. Ogólne wrażenie mam bardzo dobre, ale w momencie gdy nie będę mógł za darmo popchnąć fabuły, po prostu przestanę grać. Do tej pory (20 ranga) gra mi się świetnie. Gra musi na siebie zarobić. Problem byłby gdyby za pobranie trzeba było zapłacić, lub gdyby płatności były wymuszone od początku a tak gra bije na głowę inne darmówki.
Jeżeli chodzi o zadanie/wyzwanie, które kosztuje 60 resin, to można je zrobić tylko raz w tygodniu.
Mam 30 alvl, a obecnie max to 35.
Jak dla mnie system ten jest zrozumiały.
Szczególnie ograniczenie czasowe i rotacja nagród, gdyby tego nie było to ludzie wyfarmili by max lvl i bron do każdej postaci w jeden dzień, a potem każdy przeciwnik na hita. Nie wiem czy to takie okropne, wolę sobie zaplanować ze np we wtorek muszę pofarmic na jedną postać, a w czwartek na inna. Dużo lepiej niż ciągła dostępność i maaly drop rate.
Gdyby można było farmic te zadania bez końca to można byłoby wbić max lvl w jeden czy dwa dni i wtedy nie ma co robic. Na papierze może i wygląda to średnio ale nie musiałem wydac ani złotówki żeby mieć kilka postaci na 60 lvl i max ulepszenia broni
No niemożliwe, gra f2p z jakimś tam dodatkowo modelem online ma mikrotransakcje,ub wymag grindu... kto by się spodziewał.
Szok i niedowierzanie! Gracze powtarzają: "jak do tego doszło nie wiem!"
Ta tak, wpierajmy F2P,... i GamePass. :D
O mój boże nie mozna osiągnąc w grze EndGame w 2 tygodnie! Crap! Zwracajcie mi moje pieniądze! A nie to F2P z IS :P Jak ja uwielbiam napinaczy i hardcorów. Odwiecznie zapewniają mi mase rozrywki an internetowych forach.
Jak zwykle gówno prawda i napinanie sie, bo wszyscy chcą przejść grę w miesiąc. Jak chcecie zrobić cały endogamię i "przejsc grę" w miesiąc to sobie płaćcie, ale jak chcecie się rozkoszować gra i nic nie płacić albo nawet zapłacić te 5/10/15$ za ten miesięczny blessing czy/i battlepass to prosze bardzo bo to wcale takie drogie nie jest a szczególnie blessing. W tej grze mozna praktycznie wszystko zrobic grajac F2P, tylko wiadomo wolniej.