Niezwyciężony zachwyci oprawą; zaoferuje kilkanaście godzin zabawy
I takie podejście mi się podoba...
Fajnie ze polskie studia mają tak wielkie ambicje by tworzyć ciągle takie gry bo gier usług mamy na rynku do porzygania.
Ale nie wierzę że nie będzie obsuwy i cięć kontentu już nie jedno studio nie raz obiecywało cuda na kiju pierwszy przykład Cyberpunk...
Liczę na dobrą grę i życzę powodzenia.
Sam nie wiem, niby brzmi to bardzo ciekawie, ale jakoś mam złe doświadczenia z grami wywierającymi na mnie presję czasową. I nie chodzi nawet o sytuacje, w których gra odgórnie odpala jakiś widoczny na ekranie licznik (chociaż to też bywa frustrujące, patrz: np. gry od Telltale, gdzie nieraz cały "czas decyzyjny" poświęcałem na czytanie możliwych opcji, ale nie starczało mi go już na faktyczny wybór...), tylko o takie, w których teoretycznie nic ewidentnego nas nie pogania, ale jednak inne mechaniki rozgrywki zmuszają nas do nieustannego pośpiechu i pozostawania w ruchu. Przykłady? Resident Evil 2 i 3 remake ze swoimi nieśmiertelnymi tyrantami łażącymi za graczem, Alien Isolation, w którym kosmita zaczyna krążyć w naszym bliskim sąsiedztwie, gdy tylko zbyt długo pozostajemy w jednym miejscu albo nawet Dying Light, które ma zaprogramowany ciągły respawn wrogów, przez co żadnego skrawka mapy tak naprawdę nie da się oczyścić z truposzy na dłużej niż kilka sekund, bo one nieustannie wracają całymi falami (później, wraz ze zdobyciem lepszych broni i ulepszeń, przeszkadza to zdecydowanie mniej, ale pierwsza połowa gry to nieustanna gonitwa z punktu A do B).
Nie chciałbym sytuacji, w której czuję się oszukany przez grę, bo zwyczajnie nie zdążyłem czegoś doczytać albo w chwili napięcia coś mi umknęło. Taka czy inaczej trzymam kciuki.
Najciekawsze rozwiązanie dotyczące mechaniki dotyczącej czasu na podjęcie decyzji widziałem w katana zero. Przez moment mamy czas, w którym możemy przerwać wypowiedź postaci i jest to jedna z opcji. Zaś druga to poczekanie, aż skończy mówić i wtedy odblokowują się inne wypowiedzi.
Trochę nie podoba mi się wyrażenie "przez większość czasu będziemy w akcji". Mimo wszystko książki Stanisława Lema w większości miały spokojne tempo prowadzenia akcji.
Mimo wszystko czekam.
Niezwyciężony to wyjątek od tej reguły. Niby nie jest to książka sensacyjna, ale co chwilę odkrywane są kolejne wskazówki, pojawiają się nowe zagrożenia itd. Nie ma tam rozważania nad egzystencją czy rola we wszechświecie, to bardzo dobry thriller. Polecam posłuchać słuchowiska od Audioteki, swietnie oddaje napiecie jakie jest ciągłe od pewnego momentu
Oj tak jestem wielkim fanem Lema szanuję go bardzo, czekam na tą produkcję i błagam nie zespójcie tego, bo Staś się w grobie przewróci.
No tez z duzym dystansem podchodze do studia ktore nie wydalo zadnej gry.
Krzyzyk na droge, ale poki nie bedzie konkretow to hype 0.
Skoro zapowiadają, że ukaże się w drugiej połowie 2021 roku to znaczy, że najwcześniej ukaże się w pierwszej połowie 2022 roku.
"nieliniowa historia zajmie nam kilka godzin"
Czyli tak na prawdę 4h, max 6h w trybie ślimaka, nice.
Małe studio i Unreal Engine? Będzie katastrofa.
Wszystko co wyszło na UE od małych ekip jak do tej pory było skopane, to pełno bugów, to nie działające skrypty, FATALNA optymalizacja czy BRAK wielowątkowości, FATALNY data streaming etc etc.
Na razie dużo gadania, hajpowania i PRowej papki a zero konkretów i gameplayu.
"Zaginięcie Ethana Cartera" nie było skopane. "Everspace", "Little Nightmares", "Styx", "Moss", "Mutant Year Zero" też nie były skopane.
No jak zachwyca, jak nie zachwyca? Dla mnie skriny, które pokazali są brzydkie i pozbawione klimatu.
polecam przeczytać Niezwyciężonego tak samo jak pozostałe książki Lema jak Eden czy Solaris. Nie są grube pod kątem ilości stron, czyta się szybko. Dobry autor do postawienia na półce :)
Trzymam kciuki żeby był Hicior również mam nadzieje że Ja, Inkwizytor będzie dobre. Dużo lepsze światy niż ruskie metro gdzie ruska propaganda komuchowska jest sprytnie ukryta między wierszami :P
Audiobooka słuchałem 2 razy to na pewno jak nie 3. Rewela. Gra wystarczy, że będzie dobra to już sukces. Polecam książkę lub wspomnianego audiobooka w odsłonie superprodukcji z Danielem O. na czele...