Dziś oficjalnie opublikowano na YT wypociny zespołu anaal nathrakh. Wreszcie można posłuchać i ocenić całość.
Trochę mnie martwiły przedpremierowe single bo były dość spokojne, na szczęście na całej płycie znalazło się kilka niszczycieli pokroju punish them i thus always to tyrants. Ogólnie to chyba najbardziej melodyjna płyta AN do tej pory. Bardzo łatwo przyswajalna, ale też jest kilka progresywnych ciekawych momentów. Album zdecydowanie łączy dosłownie skopiowane momenty znane z poprzednich albumów i dodaje coś nowego. Odnajdzie się tu stary wyjadacz (od eschaton w górę) i nowi fani. Mixing dość zrównoważony coś pomiędzy brudem z bardzo udanego the whole of the law, a czysciowszkiem desideratum, dzięki temu album brzmi brudno i w wysokiej jakości jednocześnie. Cieszy też że nie ma tu zapychaczy i masakra trwa przez satysfakcjonujące 40min. Ogólnie bardzo udane nagranie. 9.5/10
Przedpremierowe rozkiminy tutaj https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15172779&N=1