EA w ogniu krytyki po reklamie lootboksów w katalogu zabawek
Pamiętam jak byłem mały, to zbieraliśmy z kolegami karty z piłkarzami - kupowało się jakieś paczki z losową zawartością. Podejrzewam, że jeszcze mnóstwo takich "kolekcji" jest dostępnych i skierowanych do dzieci. Takie oferty też wywołują takie emocje?
Zupełnie inna skala wydatków. Poza tym z tym chociaż jakieś chipsy były albo coś innego.
Pamiętam jak byłem mały, to zbieraliśmy z kolegami karty z piłkarzami - kupowało się jakieś paczki z losową zawartością. Podejrzewam, że jeszcze mnóstwo takich "kolekcji" jest dostępnych i skierowanych do dzieci. Takie oferty też wywołują takie emocje?
Sam kiedyś zbierałem z kuzynem naklejki Panini z Ligi Mistrzów z sezonu 2006/2007. Nie ma co porównywać tego do kupowania paczek w fut. Po pierwsze, paczka Panini jest dużo tańsza od paczki w fut. Po drugie, masz ją fizycznie przy sobie i możesz robić z nią co tylko chcesz. Po trzecie, nawet po upływie kilkudziesięciu lat nikt ci takiego albumu nie zabierze. Ja swój mam do dzisiaj i w każdej chwili mogę do niego zaglądnąć, żeby powspominać dawne czasy (m.in. dlatego podałem dokładny sezon, kiedy zbierałem te naklejki). Jest to kompletne przeciwieństwo kart w fut, gdzie po kilku latach ea wyłącza serwery i wszystkie składy idą do kosza.
Niech chciwe i brudne ręce EA precz od dzieci!
to zbieraliśmy z kolegami karty z piłkarzami - kupowało się jakieś paczki z losową zawartością
To nie samo. Wtedy dzieci kupowali tylko batoniki, chipsy i takie tam, a karty to tylko miłe dodatki, co potem wymieniali się w szkole.
Natomiast kupowanie skrzynki lootów od EA nie dostaniesz jedzenie, ani nie da się wymienić. Do tego to są tylko CYFROWE zawartości za WYŻSZE ceny, co nie są tak ważne w porównanie do poważne dodatki do gry. To dużo droższe niż tylko chipsy. To nie samo.
Pamiętam jak byłem mały, to zbieraliśmy z kolegami karty z piłkarzami - kupowało się jakieś paczki z losową zawartością. Podejrzewam, że jeszcze mnóstwo takich "kolekcji" jest dostępnych i skierowanych do dzieci. Takie oferty też wywołują takie emocje?
karty są fizyczne i można się nimi wymieniać,
zawartością lotboksów też można się wymieniać??
do tego naprawdę ea zależy na takim odbiorcy ich mikropłatności??
myślę że by była mniejsza, dzieciaki by mogły się wymieniali kodami jak kartami, tylko kod i tak nie jest czymś fizycznym i można go użyć tyko raz.
Jednak ogólnie i tak uważam że zły target, bo jednak dzieci mają czas grindować.
Czyli gdyby się dało wymieniać zawartością lootboxa to nie byłoby takiej afery?
1. płacisz tylko z wykorzystaniem karty kredytowej/debetowej. Nie widzisz jak ci taka kasa ucieka (co zresztą jest udowodnione, że płacąc kartą mniej oszczędzamy. To się tyczy wszystkich dorosłych i jest poza kategorią lootboxów). A dziecko z podpiętą przez rodziców kartą, nie widzi tej różnicy tym bardziej.
2. Można powiedzieć, że to wina rodziców, bo podpinają swoje karty. No niby tak, ale brakuje mechanizmów przed obroną tych najmłodszych. Z blokowaniem n-tej transakcji włącznie.
3. Reklama skierowana do dzieci jest zabroniona w wielu krajach (w tym w Polsce) z prostego powodu: Dzieci nie są świadome mechanizmu reklamy. Tak samo nie są świadome mechanizmu hazardu. I o ile po dorosłych nikt nie płacze, bo to ich decyzja, to nazywanie hazardowych mechanizmów "mechanizmami-niespodzianki" serio nie jest etyczne. A, biorąc pod uwagę kategorią wiekową fify, brak jakichkolwiek obostrzeń wiekowych wewnątrz gry jest świadomym działaniem.
4. Wszystkie zakupione karty nie przechodzą do następnej części serii...
Afera jest o to, że zamiast powiedzieć: Kup paczkę naszych piłkarzy, tylko za X dolarów, EA mówi: kup za punkty fifa. Rodzic to widząc, nie ma powodu do niepokoju. A tu taki kruczek: punkty fifa kupisz za hajs rodziców. Niby tylko marketingowy zabieg, których pełno. Ale marketingowy zabieg skierowany do dzieci jest świństwem. Po prostu.
Pamiętam jak byłem mały, to zbieraliśmy z kolegami karty z piłkarzami - kupowało się jakieś paczki z losową zawartością. Podejrzewam, że jeszcze mnóstwo takich "kolekcji" jest dostępnych i skierowanych do dzieci. Takie oferty też wywołują takie emocje?
Zupełnie inna skala wydatków. Poza tym z tym chociaż jakieś chipsy były albo coś innego.
Nie, to były same karty. W takich paczuszkach się kupowało, jak karty do Magic: The Gathering
Niech chciwe i brudne ręce EA precz od dzieci!
to zbieraliśmy z kolegami karty z piłkarzami - kupowało się jakieś paczki z losową zawartością
To nie samo. Wtedy dzieci kupowali tylko batoniki, chipsy i takie tam, a karty to tylko miłe dodatki, co potem wymieniali się w szkole.
Natomiast kupowanie skrzynki lootów od EA nie dostaniesz jedzenie, ani nie da się wymienić. Do tego to są tylko CYFROWE zawartości za WYŻSZE ceny, co nie są tak ważne w porównanie do poważne dodatki do gry. To dużo droższe niż tylko chipsy. To nie samo.
Wszystko było by dobrze gdyby kolekcjowanie takiego Dream składu nie kosztowało tysiące
Z rynku transferowego można kupić Ronaldo messi a cena tez jest spora bo około milion coinsow ( jeden piłkarz tylko) chcąc takich 3 legend potrzeba już 3 miliony czyli rok grindu
Lub poprzez strony z handlem coinsy realna kasa co oczywiście jest niezgodne z regulaminem EA
Licząc 20 pln 100k coinsow to aby mieć coinsy na 3 legendy trzeba wydac 600 pln.
Przecież skład z samych legend to niemożliwe ludzie grają od Fify 12 gadają ze droppneli 1 z paczek a tu mowa o 11 byś musiał wydac chyba z 10 tys na openingi kart może z fartem byś dropnal tyle
A za punkty o ile znajdziesz na rynku 11 legend to licząc nawet cenę miliona coinsow za sztukę a cenę na rynku 20 pln za 100k to prosty rachunek.
Gadamy tutaj o min piłkarzach min 98 punktów.
Bojkot FIFA 21 do momentu całkowitego usunięcia mikropłatności ! Dużo nie stracicie...
Nie, bo tamte karty lub naklejki z Panini są fizyczne i celem ich kupowania jest kolekcjonerstwo. To tak, jak ze znaczkami. W Fifie wydajesz pieniądze na coś, co nie istnieje, a gra została celowo zaprojektowana w ten sposób, by twoje porażki wywoływały psychologiczną chęć kupowania paczek, co prowadzi do skłonności hazardowych. Można się kłócić, że kupowanie naklejek Panini lub kart do gier TCG też, ale tam kupujesz booster 10 losowych kart, więc nawet gdy wylosuje się coś mało ciekawego, wciąż masz to fizycznie, możesz się wymienić, sprzedać lub komuś oddać. W Fifie słaby piłkarz to cyfrowy śmieć. O ile nie mam nic przeciwko, by ten tryb istniał, tak jak np. maszyny hazardowe, absolutnie nie powinno się go reklamować dzieciom.
tak w ogóle to jest sens inwestowania w fife jak co roku nowa i cały wydatek finansowy jak i czasowy przepada??
ludzie czepiają się takiego gta o ale ta gra ma już kilka lat i będzie miała jeszcze więcej, więc jest to coś choć wartego czasu i uwagi w przeciwieństwie gier corocznych.
edit
choć nigdy nie grałem to nie wiem jak to jest, moze przenoszą się postępy do kolejnych części??
No i widzisz, myślisz w sposób bardzo ograniczony. Równie dobrze mogę zadać pytanie czy warto iść do kina na film i przy okazji zakupić ulubiony popcorn skoro i tak często po jego obejrzeniu o nim zapominamy, a popcorn wyląduje w ubikacji?
Pieniądze wydane na gre i jej zawartość należy traktować w katergorii tych wydanych na przyjemności, a nie w kategorii inwestycji..... Owszem, są ludzie, którzy na grach próbują zarobić i są tytuły, które temu sprzyjają, ale zdecydowana większosć gier opartych na mikrotransakcjach do nich nie należy,
Czy sztuczne gumy Turbo i kolekcja samochodów w obrazkach to też firma EA produkuje ?
Na niewdzięczników co najwyżej. Obyś nigdy nie miał własnych dzieci :)
Mam 3 córki, natomiast wspomniana dwójka z prawidłowym zachowaniem faktycznie często pozostawia sporo do życzenia, zwłaszcza w aspekcie gier. Wychowanie w moim wykonaniu odnosiło się bezpośrednio do reakcji na FIFę i powinieneś to wyłapać, jako że nie podałem się za rodzica.
Spoko, dziadek na pewno był szczęśliwy słysząc takie reakcje na prezent :) Może po prostu taki macie klimat w rodzinie więc jeśli tak to gratuluję twojego nieocenionego wkładu w ich wychowanie.
No już dramatyzujecie. Wiedzieli, że dostaną PS4 i tym byli bardzo podjarani, a FIFA wyszła przypadkiem rykoszetem. Sory, że źle zobrazowałem sytuację, ale większość dorosłych tego wydarzenia miała z tego ubaw, siostra też.
3 córki :D
masz syna pilnujesz syna masz córkę pilnujesz całego osiedla :)
kup se bejzbola i postaw w drzwiach by chłopaki widzieli, ze nie ma żartów :)
2 z nich mają taki charakterek, że bardziej bym się o absztyfikantów martwił.
Po prostu wywalę ten tekst, bo widać zrobiono z niego pożywkę dla zakompleksionych przegrywów, a miało być zabawnie.
ach te chore psychicznie brutalizowanie nastoletnich chłopców za zupełnie normalne dla ich wieku zachowanie
wy, konserwatyści, naprawdę macie coś nie tak z głową
Zastanawiam się, do czego te zafajdane korpo jeszcze się posuną na przestrzeni kolejnych 10 lat.
Tak długo, jak dzieci i bogate graczy będą dużo zapłacić.
Pamiętam jak byłem mały, to zbieraliśmy z kolegami karty z piłkarzami - kupowało się jakieś paczki z losową zawartością. Podejrzewam, że jeszcze mnóstwo takich "kolekcji" jest dostępnych i skierowanych do dzieci. Takie oferty też wywołują takie emocje?
Sam kiedyś zbierałem z kuzynem naklejki Panini z Ligi Mistrzów z sezonu 2006/2007. Nie ma co porównywać tego do kupowania paczek w fut. Po pierwsze, paczka Panini jest dużo tańsza od paczki w fut. Po drugie, masz ją fizycznie przy sobie i możesz robić z nią co tylko chcesz. Po trzecie, nawet po upływie kilkudziesięciu lat nikt ci takiego albumu nie zabierze. Ja swój mam do dzisiaj i w każdej chwili mogę do niego zaglądnąć, żeby powspominać dawne czasy (m.in. dlatego podałem dokładny sezon, kiedy zbierałem te naklejki). Jest to kompletne przeciwieństwo kart w fut, gdzie po kilku latach ea wyłącza serwery i wszystkie składy idą do kosza.
Electronic Arts samo obraca w gruzy swoją dobrą opinię i reputację (o ile takową mają/mieli kiedykolwiek/dawno jej już nie zrujnowali) a opinia publiczna coraz bardziej, będzie nie przychylna firmie, jeśli ta nie przestanie się świadomie kompromitować i błaźnić.
A żeby tak nikt nie kupował gier EA zawierających lootboksy i samo studio zostało odcięte od swojego największego źródła dochodów tak może coś by trafiło im mądrego do głowy, albo by EA musiała wyprzedać część posiadanych marek, które trafiłyby do lepszych (i zdecydowanie bardziej kompetentnych studiów) tak może wtedy wybiło by się EA z planów takie akcje marketingowe.
Niestety pozostanie to jedynie marzeniem wściekłych konsumentów.
Nikt nie wspomina o czasie, jaki trzeba poświęcać, aby grindować w UT. Tryb skonstruowany jest tak, aby ciągle trzymać człowieka w grze, o tutaj minimum cztery meczyki dziennie, tutaj to aby odblokować coś, a w weekend zagraj 30 meczów, wbij rangę aby dostać paczuszki i tak cały rok. Jak tego nie robisz to tracisz coinsy. Nie cierpię takich systemów...
Ostatnią grę jaką mam od EA to Medal of Honor 2010 nic później już nie kupowałem, bo ta korporacja razem z Acti-Blizz to rak.
Aktualizacja
"koncern przyznał się do błędu, stwierdzając, że treści tego typu nigdy nie powinny były pojawić się w katalogu przeznaczonym dla dzieci"
To niech się zdecydują w końcu. Skoro takie reklamy nie powinny się pojawić w magazynie dla dzieci, to dlaczego usilnie zabiegają o to żeby to ich kasyno miało oznaczenie PEGI3?
Prawda jest taka, że te reklamy miały się tam znaleźć i doskonale o tym wiedzieli. Ale, że premiera za pasem i kontrowersje nie są im zbyt na rękę to musieli wydalić z siebie jakiś nielogiczny korpobełkot...