Sprawę Epic kontra Apple oceni ława przysięgłych
Ja nie wiem, czy ława przysięgłych to dobry pomysł w jakiejkolwiek większej sprawie. Takich ludzi stosunkowo łatwo przekupić/zastraszyć, jak to już wielokrotnie pokazała mafia.
Wiem ze to tylko analogia ale polecam "Dwunastu gniewnych ludzi " Doskonale zaprezentowano tam jak prywatne animozje wpływają na pierwotny werdykt. Rozumiem niepewność ze strony Epic Games gdyż wszystko zależy od tego kto zasiądzie na ławie przysięgłych. To będą tylko ludzie którzy mogą już mieć wyrobione zdanie o danej firmie a to wpłynie na wynik. Podejrzewam że gdzieś tam przewinie się Chiński kapitał w tle (oraz "prawdziwie amerykańska" firma Apple broniące interesów USA). To będzie długi i ciężki proces który w zależności od składu ławy przysięgłych już na starcie może się źle zacząć dla EG.
Według mnie epic powinien przegrać (i pewnie tak będzie) bo przecież akceptował regulamin Apple nie ważne jak niekorzystny był dla epica. Potem epic naruszył regulamin i gry zniknęły, a teraz płacze że apple ma chory regulamin. Jak coś się nie podoba to nie podpisujesz/rozwiazujesz i idziesz gdzie indziej. Myślałem że w epicu pracują dorośli ludzie
Warto nadmienić, że sędzia wypowiedział się chociażby w ten sposób:
YGR: “The 30% of what you complain seems to be the industry rate, right? Steam charges 30%. Microsoft: 30% ... If you go to consoles: PlayStation, Xbox Nintendo all charged 30%. Physical stores: game shop, Amazon, Best Buy, Walmart all charge 30%. Apple and Google charged 30%.”
“it's all 30%, and you just want to gloss over it. You don’t want to address it,” judge YGR says.
"At what point in time did Apple become a monopolist?”
Forrest doesn’t have a great answer, merely states that it was a monopoly in 2018 when Epic went to iOS.
"I think it's obvious that in 2007, nothing existed......Apple created something. And now, it’s a ubiquitous platform. So they’ve gone from being a non-player to an innovator. And at some point, there is a claim they became a monopolist, even though rates haven’t changed"
“You were not forthright. You weren't. You were told, you couldn't do it. And you did."
A to w sumie tylko te najlepsze fragmenty, po internecie latają już skróty tej rozprawy. :D
Ja nie wiem, czy ława przysięgłych to dobry pomysł w jakiejkolwiek większej sprawie. Takich ludzi stosunkowo łatwo przekupić/zastraszyć, jak to już wielokrotnie pokazała mafia.
Warto nadmienić, że sędzia wypowiedział się chociażby w ten sposób:
YGR: “The 30% of what you complain seems to be the industry rate, right? Steam charges 30%. Microsoft: 30% ... If you go to consoles: PlayStation, Xbox Nintendo all charged 30%. Physical stores: game shop, Amazon, Best Buy, Walmart all charge 30%. Apple and Google charged 30%.”
“it's all 30%, and you just want to gloss over it. You don’t want to address it,” judge YGR says.
"At what point in time did Apple become a monopolist?”
Forrest doesn’t have a great answer, merely states that it was a monopoly in 2018 when Epic went to iOS.
"I think it's obvious that in 2007, nothing existed......Apple created something. And now, it’s a ubiquitous platform. So they’ve gone from being a non-player to an innovator. And at some point, there is a claim they became a monopolist, even though rates haven’t changed"
“You were not forthright. You weren't. You were told, you couldn't do it. And you did."
A to w sumie tylko te najlepsze fragmenty, po internecie latają już skróty tej rozprawy. :D
Coś czuję że to będzie bój o "Amerykańskie Wartości" w handlu podszyty "lewackimi praktykami" wykorzystania czyjejś wartości za darmo. Zwłaszcza że w takim wypadku Apple jest na ciut lepszej pozycji gdyż został "pokrzywdzony" działaniami EG i skorzystał ze swojego prawa do obrony interesów.
Akurat ten argument, że skoro apple jako pierwszy wszedł w rynek smartfonów to nie jest monopolistą jest wyobrażalnie głupi. Można być innowatorem i monopolistą, to nie jest jakaś sprzeczność.
Tutaj definicja monopolu z wikipedii (nie różni się od tych w książkach):
Więc o ile epic powinien móc stworzyć własny sklep na iphonach, to jak najbardziej prawidłowo go wyrzucili z apple store.
Akurat ten argument, że skoro apple jako pierwszy wszedł w rynek smartfonów to nie jest monopolistą jest wyobrażalnie głupi. Można być innowatorem i monopolistą, to nie jest jakaś sprzeczność.
Pewnie, tylko że Apple nie ma monopolu na produkowanie smartfonów. Masz Androida. No i dochodzi do tego końcówka even though rates haven’t changed. Chociaż to też w sumie średnio prawda... Apple ma mniejszy udział na rynku smartfonów niż kiedyś.
Cała rozprawa sądowa nie jest o monopolu w na rynku telefonów tylko o tym, że apple blokuje instalacje zewnętrznych sklepów w systemie.
Jestem niemal przekonany, że epicowi chodzi o monopol na sprzęcie ich produkcji, monopol w zezwalaniu co i na jakich zasadach może ktoś instalować i opłacać, choć udają, że chodzi o marżę, według mnie źle naciskają.
Nie wiem jak inni, ale jak kupuję telefon to chce być jego właścicielem, a nie, że ktoś mi zabroni w nim dłubać, bo ja chcę mieć coś inaczej,, więc blokady apple są bezczelne.
Zresztą co za różnica czy monopol jak liczy się tylko apple i google, ios i android, oligopol nic nie zmienia, gdyby na androidzie nie dało się instalować aplikacji spoza sklepu to cały rynek mobilny były zamknięty pod dyktando dwóch firm i potem by było tak jak u apple, regulamin zwalczający jakąkolwiek konkurencję bez jakiejkolwiek alternatywy.
Przecież te smartfony to tak naprawdę są podręczne pc, ja nie wyobrażam sobie mieć PC, gdzie mi się zabrania instalować oprogramowania skąd chcę, bo sędzia pominął, że może 30% to standard, ale steam, MS na pc i google nie blokują nikomu bycia gdzie chcesz i nie musisz wydawać u nich, aby wydać na daną platformę.
Dlatego uważam, że epic uderza w złe struny, jest mocno wątpliwe, że uda im się w jakikolwiek sposób obniżyć marżę, to jest granie dla siebie, a nie dla wszystkich tak jak to przedstawiają, to jest sklep apple i ich zasady i tego nie da rady podważyć, stracą tylko czas i przegrają z kretesem.
To o co powinni walczyć to umożliwienie instalacji aplikacji z zewnętrznego źródła, tak jak na androidzie, tylko wtedy otworzy się dla klientów jakakolwiek realna konkurencja na iOS, a twórcy nie będą zmuszani być w sklepie apple jeżeli uważają, że ich marża jest nieakceptowalna.
Epic miał bardzo długo klienta fortnite spoza gplay i było ok.
Szefoxxx - to jak chcesz grzebać w sprzęcie ,który kupujesz, to wybierasz taki w jakim jest to dozwolone.
Kupowanie appla i płakanie ,że nie można w nim grzebać jest debilne.
To tak jak kupienie Ferrari i płacz ,że klocki i tarcze od golfa nie pasują.
Nie, jak kupuje sprzęt to ma to być moja własność i tyle, a nie, że producent mi będzie rządził co ja mam instalować, i to powinno być prawnie wymuszone, tak samo mogę napisać, że kupowanie apple jest debilne, bo masz komputer na którym nie możesz zainstalować czego chcesz, to nawet nie jest grzebanie, to zwykła instalacja softu, ale widocznie ludzie lubią jak im ktoś rządzi co mają robić z własnym sprzętem, idiokracja.
Wiem ze to tylko analogia ale polecam "Dwunastu gniewnych ludzi " Doskonale zaprezentowano tam jak prywatne animozje wpływają na pierwotny werdykt. Rozumiem niepewność ze strony Epic Games gdyż wszystko zależy od tego kto zasiądzie na ławie przysięgłych. To będą tylko ludzie którzy mogą już mieć wyrobione zdanie o danej firmie a to wpłynie na wynik. Podejrzewam że gdzieś tam przewinie się Chiński kapitał w tle (oraz "prawdziwie amerykańska" firma Apple broniące interesów USA). To będzie długi i ciężki proces który w zależności od składu ławy przysięgłych już na starcie może się źle zacząć dla EG.
Widze ze mase popcornu trzeba zrobic na ten piekny widok :D
Rakowy epic szajs vs rakowe apple. Niech obie firmy straca jak najwiecej :)
Zaraz ma premierę ip12, który znowu się sprzeda lepiej niż cała seria S i Note razem .
Apple nie zbiednieje na braku epica, to Epic zbiednieje na braku appla :D
,,Oceni ława przysięgłych''
Czyli nie liczy się tyle materiał dowodowy, co aktorstwo prawników :)
Haha;)
Saul Goodman pozdrawia! xD
Ich system prawny nie jest ani lepszy ani gorszy. Postępowanie dowodowe ma taki problem, że wina może być ewidentna ale nie poparta dowodami. Na postępowaniu dowodowym cierpi słuszność. W ich systemie prawnym za to właśnie ważna jest narracja, która towarzyszy dowodom. I nie jest to takie bez sensu, bo jednak dowody muszą być. Ich interpretacja spoczywa w mniejszym stopniu na sędzim, w większym na prawnikach. U nas strona właściwie nie może powiedzieć swojego zdania, może odpowiadać na pytania jak robot.
Akurat całe prawo w USA jest absurdalnie skorumpowany. Tam możesz nawet zostać lobbystą i publicznie (i całkowicie leganie) dawać łapówki politykom niskiego szczebla w zamian za blokowanie bądź przepuszczanie ustaw.
Sąd uznał, że w batalii czysto prawnej, omawiające konkretne łamanie konkretnych przepisów, ostateczną decyzje podejmie opinia społeczna xD. Skończy się na tym, kto da większą łapówkę, czyli pewnie apple bo mają większy budżet.
Pytanie który z produktów Apple jest podciągany pod definicje monopolu:
1. Smartfon, który na rynku ma ogromną konkurencję, więc raczej nie...
2. System operacyjny - i tutaj rzeczywiście charakter systemu zamkniętego oraz ścisła kontrola kompatybilnego oprogramowania third party (czego nie ma na Androidzie i Windowsie, ale już jest obecne na konsolach!), oraz fakt że jedynie urządzenia z jabłkiem mają jabłkowy system można podciągnąć pod monopol.
Ale ta samą łatkę trzeba wtedy przypąć MS za system w Xboxach, Sony za system w PS, Nintendo za Switch itd itp...
Szykuje się niezły cyrk
Ciekawe co by się stało jakby Epic Games przegrał sprawę i poza kosztami procesu musiał jeszcze zapłacić Apple'owi spore odszkodowanie za zniesławienie? Czy oznaczałoby to koniec rozdawania darmowych gier i koniec z Fortnitem?
Albo też „Obrona Sokratesa”, gdzie dość znacząco pokazano, że ławę przysięgłych łatwo zmanipulować formułując wystarczająco dobrze zarzuty względem jednej strony na co składa się fakt, że sama ława może czasami nie mieć, nie znać lub nie rozumieć całokształtu sprawy w jakiej mają orzekać.
Znieslawienie? To byla zwyczajna kradziez. To tak jakbys w jakis sposob zdobyl skorki w Fortnite nie placac za nie, juz widze jak Epic sie rozpedza zeby sie do Ciebie dobrac. Taka akcja powinna byc karalna pod pretekstem kradziezy.
Osobiście jestem po stronie Epic Games w tej sprawie, ale pisząc swój komentarz zastanawiałem się co by było, gdyby Epicowi nie udało się wygrać tej walki z Apple a duże spółki, firmy oraz korporacje mają w zwyczaju, w przypadku wygrania takich spraw, domagać się odszkodowań za "poniesione straty wizerunkowe/zniesławienie" od tych, którzy postanowili wytoczyć im sprawę sądową, nawet taką w słusznej sprawie szczególnie, jeśli zrobiła to jakaś inna spółka, firma lub korporacja ze znacznym majątkiem. Jest tak szczególnie w Stanach Zjednoczonych Ameryki, gdzie prawo daje w różnych stanach możliwość do założenia sprawy sądowej nawet w bardzo dziwnych sytuacjach oraz oskarżeniach.
O nie! Tim da wszystkim darmowe gry oraz kupony i po sprawie :(
Tobie nie da. Tobie da możliwość zakupy gry rok po premierze na PC.
Ja już ich oceniłem - mam w dupie apple i tencenta po równo.
"Sędzia federalny odrzuciła roszczenia firmy Epic dotyczące dominacji App Store i wymogów dotyczących prowizji od płatności. Epic potrzebowało nakazu sądowego, aby zmusić Apple do przywrócenia Fortnite do App Store. Jednak sprawy przyjęły niekorzystny dla giganta obrót."
"Sędzia zwróciła uwagę na to, że Epic złamał umowę z Apple. I to, że uważa się za bohatera i obrońcę wolności, wcale tego stanu rzeczy nie zmienia. "
"W odpowiedzi na argument firmy Epic, że system płatności Apple w aplikacji jest przykładem nielegalnej sprzedaży wiązanej z App Store, sędzia nie zgodziła się, że nie są to oddzielne i odrębne produkty. Sędzia zasugerowała nawet, aby firma Epic przywróciła Fortnite do App Store poprzez usunięcie własnego systemu płatności. Co ciekawe Apple zgodziło się na taki obrót sprawy."
Nie wiem po co ta ława przysięgłych jak epic jest przegrany... Chyba tylko po to by odpowiedni ludzie mogli sobie jeszcze więcej zarobić, a ewentualny przegrany musiał ponieść większe koszty sprawy...
Ten Pajac, erhh "bohatyr" nawet nie chciał pójść na kompromisy zaproponowane przez sędzinę, "ma być wszystko moje i tyle (stanowcze tupanie nogą)", w sprawie gdzie sędzina i tak nie jest przekonana do zarzutów jakie stawiają tym od jabłka. Powtórzę tylko popularne ostatnio "Brawo Epic"
Według mnie epic powinien przegrać (i pewnie tak będzie) bo przecież akceptował regulamin Apple nie ważne jak niekorzystny był dla epica. Potem epic naruszył regulamin i gry zniknęły, a teraz płacze że apple ma chory regulamin. Jak coś się nie podoba to nie podpisujesz/rozwiazujesz i idziesz gdzie indziej. Myślałem że w epicu pracują dorośli ludzie
"Ława" przysięgłych. Chyba doszli do wniosku, że nie opłaca im się przekupywać 12 ludzi, lepiej będzie posmarować jednemu sędziemu.
Najpierw info z Apple Insider teraz info z macrumors a werdykt pewnie odczyta Tim Cook :D
Jak ogladalem amerykanskie filmy o sadach to zawsze chcialem byc jednym z tych w lawie przysieglych!
Ktos wie jak zostac wybranym do lawy przysieglych? Czy przyjmuja obcokrajowcow i jakie jest wynagrodzenie, bo chyba za darmo sie tego nie robi bo trzeba poswiecic swoj cenny czas na to aby skazac kogos np na krzeslo elektryczne.