Jak nie macie planów na wtorek, a lubicie przedłużyć sobie weekend to zapraszam na Piękną 19 w Warszawie (centrum).
https://www.facebook.com/events/902391510285425/
Z racji na stan zdrowia shota czy piwa się nie napiję, ale na pewno będę miał chwilę by pogadać :>
Wycie w centrum? Oszczędź ludzi.
Zawsze można zarazić się od niego sepsą, covidem lub innym wynalazkiem.
Hmm czy opłaca się robić z siebie pośmiewisko w internecie i innych mediach dla tak ogromnej bazy fanów? Pewnie tak :)
Daje Ci max 3 lata, aż zrozumiesz, że nic z tego nie będzie i wrocisz do rzeczywistości.
Daje Ci max 3 lata, aż zrozumiesz, że nic z tego nie będzie i wrocisz do rzeczywistości.
Montera działa na tym forum już od dobrych 10 lat bez najmniejszej zmiany zachowania czy nastawienia do życia. Beznadziejny przypadek.
Wątpię, żeby się zmienił. Jak pracował na kasie w tk maxie to myślał, że pana boga za nogi złapał, taką karierę tam robił.
Oczywiście wątki na forum gdzie się chwalił też były.
Przez krótki okres czasu był też rekruterem do Ukrytej Prawdy czy Dlaczego Ja. Awans społeczny.
Na moje imprezy przychodzi +/- 100 ludzi. Spokojnie. Zapraszam to zobaczysz : )
A ja z ciekawości bym się przeszedł i zobaczył Monterę na żywo, choć wszelkiego rodzaju "imprezek" nie trawię. Niemniej, bardzo mi nie po drodze, więc nic z tego nie wyjdzie. ;)
Tam akurat w każdy wtorek jestem od początku czerwca, natomiast w innych klubach w weekendy też jestem :)
No to w koncu szpital z sepsa czy impreza (tez pewnie z "sepsą")?
Antybiotykoterapię kończę dziś wieczorem. Reszta to kwestia rekonwalescencji.
napastowanie didżejów, gówno w rzece. co dalej? zabieranie wideł rolnikom?!?! dzielenie przez zero?!?!?
Oj, zdarzają się boomerzy, którzy chcą piosenki, które nie nadają się do klubów. Wtedy włączam im lekko zmiksowane, ale chociaż minutę ; )
Za daleko
Oh God Why...
Swoją drogą, jakbym miał bliżej to nawet bym się pofatygował żeby przybić z tobą piąteczkę....
we wtorek to się pracuje lub do szkoły idzie a nie Imprezuje i broń biologiczną covidem zwaną roznosi
- Mam wrażenie, że większa panika była, kiedy mieliśmy 20 zachorowań dziennie, niż teraz kiedy mamy ich ponad 1000. Wszyscy imprezują i przestali myśleć o chorobie. Pamiętajmy, że wirus może stanowić ogromne zagrożenie dla osób, które są starsze, schorowane. Sami możemy chorować bezobjawowo, być nosicielami wirusa i zakazić innych. Jeżeli narażamy najbliższych na niebezpieczeństwo, to znaczy, że ich nie kochamy - ostrzega wokalista.
(...)
Tam akurat w każdy wtorek jestem od początku czerwca, natomiast w innych klubach w weekendy też jestem :)
Ale ty fałszywy jesteś ;)
Wiadomo, że po monterze nie mozna sie spodziewac niczego normalnego ale tak dopiero zerknalem na profil tego lokalu.
"Burlesque & Drag Queen Show"
Tylko standardowa na pierwszy rzut oka w wydarzeniu prowokacja nie jest oczywiste.
a bedziesz spiewac na zywo? :D
uslyszec "kochaj mnie" na zywo to powod dla ktorego warto sie wybrac!
Uwaga, wyjątkowo dziś też będę od ok. 22 :) Poprowadze karaoke dziś.
Nie mogłem być w studio, bo w piątek wyszedlem ze szpitala i dziś dopiero kończe antybiotyk.
W studio być nie mogłeś, a karaoke prowadzić możesz?
Nie miałem planów na wtorek wieczór, teraz już mam.
Konkretnie, siedzenie w domu i oglądanie starych filmów na DVD. Dzięki Montera!
Na DJce już promo jutrzejszego evenetu, a jest prawie druga a ludzie tańczą na parkiecie
Do 4 rano grałem.. pozniej impreza przeniosla sie na gore do baru. Niby poniedzialek, a ludzi bylo naprawdę sporo. Wychodząc z klubu było ok. 30 osób tzw. niedobitków.
Czyste szaleństwo.. pierwszy raz na imprezie byłeś, że tak bardzo musiałeś się z nami tym podzielić?