Mafia 4 w fikcyjnym Los Angeles wg. wskazówek z Mafia Definitive Edition
Nie ważne w jakim mieście rozgrywać się będzie kolejna odsłona Mafii, bo na pewno będzie to ładnie wykonane miasto. Ważniejsze jest to, czy będzie to otwarta mapa tak jak w trzeciej odsłonie, czy raczej tak jak w drugiej lub ewentualnie w remake'u, gdzie znajduję się w menu oddzielny tryb, w którym możemy sobie swobodnie po eksplorować miasto. Obstawiam jednak, że będzie tak jak w "3".
Fabularnie pewnie niżej z poziomem nie zjadą, ale mam nadzieję, że po trzeciej części wyciągnęli wnioski i nie zapchają ponownie gry bezsensownymi zapychaczami, które tylko sztucznie wydłużą grę. Przydałoby się również, aby miasto oferowało coś więcej niż tylko puste budynki i miejsca, w których rozgrywać się mają misję.
Jeżeli byłby to otwarty świat, który byśmy mogli swobodnie zwiedzać tak jak w trzecie odsłonie, dobrze by było móc coś porobić w tym mieście. Czy to zrobić zakupy w postaci nowych ubrań, czy to odwiedzić salon samochodowy, aby kupić samochód. Spotykanie się w barach z innymi postaciami, może jakieś bójki za pieniądze lub gry w karty. Marzy mi się taki odpowiednik serii GTA, tyle że nadal w klimatach Mafii, który oferowałby trochę więcej niż sama fabuła i misję.
@ up, no jak sobie przypomnę "endgame" w takim vice City, to na tamte czasy to bylo takie wow, kupowanie firm generujacych zyski, nieruchomości. Dzisiaj mozna sie z tego smiac, ale wiadomo, są lepsze możliwości to i te kwestie mozna odlowiednio rozbudować. Założenie wlasnej "rodziny", wykonywanie jakis kontraktów w stylu brudnej roboty by uzyskać pierwszy kapitał. Ogólnie działalność poza prawem, pralnia kasy, kasyno, lub tez wykup, badz tez budowa! Nowych interesów. Wtedy na mapie powstawalyby nowe budynki. No mozliwosci jest mnóstwo, dzisiaj to jak bedzie ukształtowany endgame takiej gry zalezy tylko od chęci i przeznaczonych funduszy producenta. Technologia nie stanowi juz problemów, ani PC -towa ani konsolowa.
Niestety obawiam się, że kolejna Mafia postawi tylko na mocną fabułę - tak jak remake pierwszej części - i nie będą chcieli stworzyć czegoś większego, rozbudowanego, bo może po prostu będą bali się porażki jaka przyniosła im trzecia odsłona serii i postawią na coś, co potrafią dobrze zrobić bez żadnych eksperymentów.
Ale mam nadzieję, że się mylę. Bo kolejna Mafia zasługuje w końcu na coś więcej, niż tylko historia. Naprawdę można by było z tego zrobić świetną grę, świetną mafijna piaskownicę.
"Założenie wlasnej "rodziny", wykonywanie jakis kontraktów w stylu brudnej roboty by uzyskać pierwszy kapitał. Ogólnie działalność poza prawem, pralnia kasy, kasyno, lub tez wykup, badz tez budowa! Nowych interesów."
Byle tylko bez w miarę powtarzalnych misji, których będzie za dużo.
Wtedy na mapie powstawalyby nowe budynki.
No taka mechanika byłaby faktycznie ciekawa, gdyby na naszych oczach, wraz z postępem w fabule, w misjach, mapa świata zmieniałaby się - rozbudowywała.
Dla mnie Vice city jest świetne bo jest zwarte. Nie jest za duże by irytowała podróż i zachęca bardziej do zaglądania po katach. Po za ty w przeciwieństwie do innych GTA wynagradza nas za eksplorowanie bo dostajemy coś faktycznie przydatnego, a nie kasę, która jest na dłuższą mete nie przydatna.
Wole jak gra skupia się na co chce zrobić i to doszlifowuje, a nie rozmywa się w swojej zawartości i mechanikach. Wymieńcie mi gry gdzie mamy otwarty świat, crafting, znajdźki, elementy akcyjno-skradanane. Gry robiące wszystko, a tak naprawdę nic.
Też chciałbym taką wersję mafii, ale niestety raczej nic z tym nie zrobią po "porażce" trzeciej części gry. Szanuje mafię, ale obecnie uważam, że ta gra zasługuje na więcej niż tylko fabułę. Ja przeszedłem pierwszą część dwa razy lub 3 i raczej już nie powrócę do niej, gdyż nie ma nic więcej do zaoferowania. Po drugie remake stworzyli tylko dlatego, że wystarczyło przenieść grę na nowy silnik a resztę zostawić i fani od razu są zadowoleni. Problem jest taki, że na razie tworzymy epokę "remake" niż próba zrobienia kolejnej części. To też o czymś świadczy, że starsi gracze woleli by grać kolejny raz to samo niż coś nowego.
Mafia 3 miała fajny potencjał jeśli chodzi o interakcje z światem. Pełno otwartych lokacji jak bary, restauracje, stacje, sklepy itd. Mogli by zrobić możliwość podejścia do baru i kupienia piwa/whisky. Do tego minigra czyli na przykład bilard lub dart, albo poker. Sklepy z ciuchami tego też brakowało. Endgame też mogli by zrobić, zaraz po fabule, że zarządzamy tymi dzielnicami, w jakiś ciekawy sposób, żeby nie odinstalowywać od razu gry.
Marzy mi się coś na wzór GTA Online w Mafii jako osobny tryb, tylko bardziej poważniejszy, ciekawszy z mafijnym klimatem lat 20/30. Zakup domów, misje dla różnych rodzin. Zakup aut, z czasem własne puby i nielegalne interesy. Garaże, magazyny, kluby nocne, zarządzanie itd.
W sumie bardzo prawdopodobne. Remake Mafii miał przypomnieć graczom o tej serii i zatrzeć niezbyt dobre wrażenie jakie zostawiła po sobie 3-ka. Pewnie bez tego remake-u czwórka miała by ciężej, sporo graczy o serii już by zapomniało a pamiętając kto robił trójkę i kto robi czwórkę, nie byliby zbyt dobrze do gry nastawieni. A tak, udany remake może na nowo rozbudzić wyobraźnię fanów. Także remake jedynki jest udanym zabiegiem marketingowym a nie zwykłą chęcią odświeżenia klasyka.
No, ale i tak porwanei się na remake tak klasycznej i legendarnej gry to też wielkie wyzwanie. Narazie pokazali, że jak chcą to potrafią, może sami zoabaczą, że zrobić dobry produkt po prostu się opłaca.
Jak chcą zrobić czwórkę, to niech przypomina dwie pierwsze części pod względem rozrywki i fabuły, a nie trójkę, która zła nie jest, ale to typowy klon GTA/gier Ubi
Mafia 4 - ja bym widział to tak:
1. Lata 50-te
2. Klimat jak z gry L.A Noir lub filmu L.A Confidential 1997
3. Dobra muza i auta z dużą ilością chromu
rozgrywka jak Mafia 1 ale więcej poboczny zadań i wątków (GTA SA to ciągle wzór) oraz swoboda podczas nie wykonywania misji
:)
No raczej chodzi mu o to,że NYC i Chicago już były to czemu teraz nie zrobić gry na zachodnim wybrzeżu ?
Pisząc, że "N.Y i Chicago już były" miałem na myśli miasta na nich wzorowane w Mafia 1 i 2
Mafia III była okej, poza kilkoma WIELKIMI bolączkami, troche z nich załatano, troche nie bo się już nie dało, ale Remake zrobili solidnie, i sam się za niego zabieram, więc o Mafie IV się nie obawiam, nauczyli się sporo po Mafii III, więc teraz mogą na spokojnie dopracować IV, bo Remake ich troche ograniczał
W Mafii III fabuła i postaci są na prawdę świetnie napisane. Dialogi i cut-sceny też świetnie wyreżyserowane, główny bohater też jest bardzo sympatyczny ale grę zniszczyły głupie pomysły z wypełnieniem mapy tymi samymi aktywnościami. I tak świetny zarys gry tonie w szambie miernoty. Jakby to wywali to dostalibyśmy świetny produkt, który nie miałby się czego wstydzić stając przy takiej Mafii czy Mafii 2.
Dlaczego deweloperzy decydują się na fikcyjne miasta wzorowane na prawdziwych, zamiast nazwać je tak jak oryginały?
Dlatego ze fikcyjne miasto daje większe pole do popisu i nie ogranicza się trzymania kurczowo prawdziwych metropolii dlatego takie Lost Haven jest wzorowane na Chiago ale możemy znaleźć również elementy z San Franciso, Nowy York czy nawet galeria miejska z Wiednia
Fajny pomysł, ale pod warunkiem utrzymania konwencji z Mafii i Mafii II. Jeśli zrobią jakieś dziwne połączenie z GTA to wyjdzie słabiutka Mafia, ale średnia gra o gangach.
Mafię w klimatach Chinatown czy L.A. Confidential to bardzo chciałbym zobaczyć.
Oby bohaterem był Włoch. Co do samego miasta... Cóż, mafia w Mieście Aniołów zawsze była pośmiewiskiem. Nazywana "Mafią Myszki Miki" traktowana była pobłażliwie przez Rodziny z NY czy Chicago. Ale to gra i może coś fajnego wymyślą.
Fajnie jakby ruszyli temat Vegas, chociażby podobnie jak w książce Mario Puzo "Ostatni Don".