Michel Ancel toksycznym szefem? Twórca Raymana odpowiada na zarzuty
Modne jest dzisiaj bić ubisoft więc przez jeszcze jakiś czas trzeba się spodziewać podobnych "artykułów".
Wiadomo czasy się zmieniły wszystko co wcześniej przeznaczone było dla dziennikarzy leci teraz w internety więc się przystosowali i kręcą dramy żeby przetrwać.
Nie raczej nie. Oni robią to wyłącznie po to żeby przeczytać twoje beznadziejne komentarze.
Niestety, większość ludzi nie ma kwalifikacji do zarządzania innymi, więc nie ma się co dziwić, że co jakiś czas wypłynie, iż w danej firmie dzieją się dantejskie sceny.
Szczególnie widać to w korporacjach, bo tam taka masa krytyczna często zostaje przekroczona.
Niestety, bez nauki szacunku do drugiego człowieka od maleńkości nic się nie zmieni w tym temacie, a podejrzewam, że w przyszłości będzie gorzej, bo dzielenie społeczeństw na części i tworzenie sztucznych wrogów (a od wroga o np. złej orientacji do gorszego wizerunku podległego pracownika w pracy niedaleka droga) staje się modą w wielu krajach.
przez ostatnie czasy oskarżanie innych jest w modzie, jak były zyski to jest popyt, my zwykli wyjadacze chleba nigdy nie dowiemy się prawdy bo jak wygra oskarżony to pytają "i to jest sprawiedliwość?" a jak przegra to "fałszerstwa i kłamstwa" już nie pieniądze czy sława wygrywa, a większość wyciekłych ludzi, a jak jeden już ma na karku fale krytyki to wielu go będzie unikać albo wleci do jednego kotła z ofiarą
szkoda ze też wielu nabiera się na łatwe słowa jak "jestem bity" a nie na fizyczne krzywdy, bo wielu łatwiej jest współgrać z tymi co myślą trzeźwo i kierują sytuacją niż z tymi co są już w psychicznej rozsypce przez nękania, przemoce i gnębienia
Słowo przeciwko słowu na tle popularnego ostatnio jechania po Ubisofcie.
Ciekawe czy z tej gry w ogóle cokolwiek konkretnego wyjdzie, bo nie dość że sama gra wydaje się zbyt ambitna, to i pojawiają się problemy wewnętrzne.