The Last of Us 2 z planszówką, figurkami i ścieżką dźwiękową na winylu
Ja się na figurkach nie znam, ale te różne inne co tutaj czasami pokazujecie wyglądały znacznie lepiej.
Tak się ostatnio zastanawiam. Po co wydawać gry wideo jak najpierw można stworzyć pierwowzór pod postacią gry planszowej. Coraz częściej pojawiają się planszówki adaptujące gry wideo. Istnieją też takie, które żywcem przenoszą mechanizmy rozgrywki z programu pc na papier i planszę(vide:Gloomhaven pierwsza planszówka całkowicie kopiująca rozgrywkę z komputera).
Po co dublować te same produkty? Gra to gra. Zwłaszcza, że bywają słabe planszówki na podstawie gier, które same w sobie były słabe. Moda na gry bez prądu ma sens. Tylko czy koniecznie trzeba trzeba małpować pomysły z gier wideo. Do tej pory spotkałem tylko jedną fajną konwersję gry komputerowej do gry planszowej. Może to taki gadżet? Tylko nie lepiej poświęcić czas oryginalnej grze wideo lub planszówce? Po co to mieszać? Bo taka moda? Jak większość modnych nurtów trochę sensu brak. Żadna gra wideo nie dorówna planszówce i żadna planszówka nie dorówna grze wideo. No bo i po co? Bo można? Sensu brak.
Niezwykle ciekawe są te kolekcjonerskie gadżety. Szczególnie ścieżka dźwiękowa z gry na winylu to świetny pomysł i prezent dla miłośników klasyki oraz prawdziwych pasjonatów wszelkich retro lub postapo klimatów (jakby nie było, patrząc na świat uniwersum The Last of Us ścieżka dźwiękowa na winylu bardzo wpisuje się w klimat produkcji).
Czemu niby ścieżka dźwiękowa na winylu wpisuję się w klimat The Last of Us? Ja bym powiedział, że prędzej mp3 lub płyty CD. Jakby chcieli wpisać się w klimat TLoU, to by mogli wydać ścieżkę dźwiękową na płycie CD albo kasecie magnetofonowej i dołączyć do tego discman albo magnetofon.
Moim osobistym zdaniem, po prostu wydanie ścieżki dźwiękowej na winylu bardziej oddaje klimat gier z tej serii studia Naughty Dog, ponieważ patefony i gramofony bardziej wpasowują się w postapokaliptyczny klimat i rzeczywistość uniwersum The Last of Us a chociaż osobiście jedynie czytałem o świecie prezentowanym w grach i mimo, że ludzie w świecie po epidemii grzyba mają tam dostęp do energii elektrycznej tak MP3, magnetowidy czy magnetofony zdają się mniej pasować do wizji tamtejszego świata, biorąc pod uwagę, iż chociaż ludzie tam zachowali części pozostałości z czasów przed epidemią, zmuszeni oni byli dostosować się bardziej do sytuacji z jaką przyszło im się mierzyć i świata w jakim zmuszeni zostali żyć co wpłynęło na połączenie przez nich zachowań typowych dla współczesnych, cywilizowanych ludzi z polującymi łowcami mierzącymi się ze śmiertelnym oraz wszechobecnym zagrożeniem i niebezpieczeństwem. Inni tak jak ty mogą być odmiennego zdania, bo to co pisałem jest moją subiektywną opinią, ale chętnie poznam też twoje zdanie.
Gdyby te winyle pojawily sie u nas w normalnym wydaniu i cenie bez zadnych rysunkow to bym kupil. Kiedys w Empiku zauwazylem winyla z muzyka z Vampyra okazalo sie ze nie mozna tego kupic bo byl to dodatek do gry ktory przypadkiem sie tam znalazl.
Soundtrack to arcydzieło. Dla kolekcjonerów- fajna sprawa.
Ja nie czekam na multi to skąd ci wszyscy?