Pierwsze screeny z Ja, Inkwizytor - gry na podstawie fantasy Jacka Piekary
Grafiki wyglądają ładnie, ale jaka będzie gra to się dopiero okaże :) Jestem ciekawy jaki gatunek ostatecznie obierze produkcja, no i jak będzie wyglądał gameplay
Moim zdaniem powinno to być takie L.A. Noire z torturami ale podejrzewam, że nie mają wystarczająco dużo funduszy by zrobić porządną mimikę twarzy jak i porządną fizykę ciała pozwalającą obdzierać delikwentów ze skóry, przypalać czy obcinać palce.
Z konta twitterowego Jacka Piekary wynika że to RPG :
??
I, THE INQUISITOR
??
Gra w oparciu o cykl moich książek "Ja, inkwizytor"
Producent: THE DUST
Budżet: 14 mln
Team: 30-50 osób
Platforma: PC, PS4 (5), Xbox
Gatunek: fabuła/RPG/TPP
Czas: alternatywny XVIw
Inspiracje: Heavy Rain,Detroit BH
PEGI: 18+
Termin wydania: 2022r (świat)
Jeśli to się uda, to będę wniebowzięty.
Książki są całkiem dobre.
Ciekawe czy uda się oddać ich klimat.
W życiu nie przeczytałem żadnej książki z cyklu inkwizytorskiego, muszę w końcu spróbować, bo czaję się od dobrych 2 lat. :D może gra mnie zachęci skutecznie
Cykl Inkwizytorski to wyjątkowo słabe fantasy - pretensjonalne i przerysowane. Piekara to taki Patryk Vega rodzimej fantastyki, a jego inkwizytor to typowy dres, więc akurat gra może zarobić.
Ostatnio nawet zapożyczył od Vegi styl wydawania - tj. 3-4 książki w roku (!!) gdzie przez lata wydawał jeden prequel na rok.
A to on jeden ma taki cykl wydawania? Zobacz sobie, że dużo autorów tak robi. Maksymalizują zyski. Normalnie były książki po 1000 stron za 40 -50 zł. Teraz jeden tom ma tak z 400 i kosztuje 40. Wydają coraz więcej, bo książki mają mniej stron. Trwa to już od ładnych paru lat.Nasi autorzy w tym przodują.Wypluwają te tomy jak nie wiem .
toyminator jedna z moich ulubionych autorek publikujących na Amazonie wydaje 2-3 książki miesięcznie. Parę na rok to naprawdę niewiele :p
Piękne porównanie. Kiedyś za gówniarza przeczytałem 4 tomy, teraz chciałem nadrobić kolejne, więc zacząłem chronologicznie od początku od "Sługi Bożego", ale już w połowie "Młota na Czarownice" zmęczył mnie bohater, świat i schemat opowiadań. Jak miałem 14 lat, to to było rzeczywiście cool, ale teraz jestem tylko zażenowany. Zastanawiam się na ile Mordimer jest odbiciem kompleksów Piekary (potrzeba szacunku, otacza go masa kobiet traktowanych wyjątkowo przedmiotowo, itp.), a na ile to zabieg zwyczajnie komercyjny, bo wiadomo, że cycki i tortury sprzedadzą wszystko.
Ok. Piekara ma fajny styl, czyta się to naprawdę lekko i przyjemnie, ale merytorycznie momentami odrzuca. Na 5 opowiadań 3 przebiegają w ten sam sposób. Mordimer siedzi w mieście w smrodzie i upale. Ktoś przychodzi śmierdzący i spocony - kaja się i błaga o pomoc na kolanach (obowiązkowo z pierścieniami na paluchach), że jacyś tam heretycy gdzieś tam grasują, a słyszał od wspólnych znajomych, że Madderdin to swój chłop i podoła każdemu zadaniu. Mordimer ma wątpliwości, czy aby w grę nie wchodzi zwykła zazdrość, albo chęć pozbycia się konkurencji. Na koniec okazuje się, że tam się kręciła NAPRAWDĘ GRUBA AFERA i herezja była jak najbardziej obecna. Bohater rozwiązuje problemy w dwóch akapitach na połowie strony, epilog i ciach bajera.
Kupiłem niedawno pierwszą część na zapoznanie. Zacznę czytać w nowym roku:) Zobaczymy.Pamiętam że sam opis mnie dawno temu zachęcił ;D W sumie, muszę w końcu spisać wszystkie nasze Fantasy i zagraniczne. Mam parę stron w zakładkach, ale jakoś nie mam czasu przejrzeć. Wiem że na pewno sprawdzę Pan lodowego ogrodu, coś tam z prochem było. Dużo tego :D Na same książki musiałbym wydać z 2000 zł . Niestety z mojej biblioteki przeczytałem wszystko co mnie interesowało. A gra, szkoda że to przygoda a nie jakiś RPG.
To nawet bardziej koncept arty niż grafiki z gry, bo widać że podrasowane filtrami, a nie zrzucone prosto z rozgrywki.
Byle nie było z tym tytułem jak z "Devil's Hunt". Tam nowe studio też porywało się na tytuł AAA i nie wyszło to najlepiej.
Wygląda niesamowicie klimatycznie. Fajnie by było, gdyby gra choć wspierała VR. W VR to jest dopiero uczucie bycia w tym świecie. Uwielbiam VR :)
Próbowałem to czytać ale taka se ta książka, szkoda ze nie pan lodowego ogrodu.
Wszyscy wiemy jak to już jest z tymi "screenami". Jak gra wyjdzie to zobaczymy jak będzie wyglądać.
Nawet uniwersalnie wychwalany Wiedźmin 3 nie dał poziomu grafiki z trailerów.
a tam, w dupie grafa, 99% ludzi nie siedzi przed monitorem i nie wpatruje się w różnice między screenami a grą na full
Co ja bym chciał aby na 100% było w grze a jest na screenach? Ten świetnie uchwycony ponury, surowy klimat i zimne barwy. Nie świecące się jaskrawymi kolorami z dupy otoczenie jakie widzimy w większości dzisiejszych gier (najlepszy przykład to chyba trailer Baldur's Gate 3 vs sama gra, trailer przytłumiony, sama gra to kolorki jak na karaibach).
Wolałbym aby było odwrotnie, grafika powinna być coraz lepsza im bliżej premiery a nie odwrotnie. Kiedyś tak było, teraz trzeba uciekać się do tricków aby sprzedać grę.
No zobaczymy, książki są przeciętne, ale lore całkiem ciekawy więc może nie będzie źle.
Pytanie czy pan Piekara brał z góry czy procent od sprzedaży?
Lubie twórczość pana Jacka Piekary. Aktualnie czytam kolejną część sagi Ja, Inkwizytor i nie ukrywam, że mam w głowię tę produkcję. Ciekaw jestem co z tego wyjdzie, bo oczekiwania mam. Ale do tego czasu nim gra ujrzy światło dzienne to pewnie zdążę przeczytać wszystkie książki z tej serii.
Od cyklu inkwizytorskiego odbiłem się już jakiś czas temu z kilku powodów. Autor (nawiasem mówiąc wyjątkowo odrażająca persona choć zwykle oddzielam autora od jego poglądów) ma tendencję do a) nie kończenia serii/wątków w nieskończoność b) skakania po chronologii wydarzeń niczym pchła po menelu c) ostatnio ma tendencję do hurtowego wydawania kolejnych tomów gdy wcześniej trzeba było czekać długi czas. Z tego co czytałem w recenzja za hurtowością poszło obniżenie jakości.
Co do hurtowości to się zgodzę. W tym roku wydał 2 książki, w zeszłym też 2. Może to nie jest jakoś szczególnie dużo, ale jednak sporo. Co do jakości tych nowych nie jestem w stanie się wypowiedzieć, bo aktualnie czytam Ja inkwizytor. Przeklęte krainy, kolejne w kolejce będą Ja inkwizytor. Przeklęte kobiety i Ja inkwizytor. Przeklęte przeznaczenie. Natomiast ostatnia jaką skończyłem Płomień i krzyż. Tom 3 bardzo mi się podobała. ogólnie książki z perspektywy Arnolda jakoś bardziej mi sie podobają, może to dlatego.
Oby to nie był kolejny symulator chodzenia w stylu Bloober team, bo tego już jest za dużo na rynku.
Pożyjemy zobaczymy, Polskie gry mają u mnie zawsze fory, nawet Wilczemu Szańcowi swego czasu dałem szansę i kupiłem by móc wykonać legendarny czyn, jakim było zniszczenie Niemieckiego czołgu kopiąc go.
A przed Wiedźminem też były dobre Polskie gry RPG, np Two World's 1 i 2
Życzę sukcesów!