Kultowa scena z Mafii z drobnymi zmianami w remake’u
Dla mnie ma mniejsza dramaturgie ta wersja sceny i mowa o rodzinne brzmi trochę za bardzo standardowo, ale to są moje gdybania.
Może kiedyś zagram jak pojawi się na GOG i wtedy ocenię czym tym tytuł okaże się dla mnie. Oryginał dla mnie zawsze będzie majstersztykiem, a to być może kiedyś wypróbuje. Ale jak pisałem poczekam na wersję GOG, bo innej sensu kupować nie widzę.
Podoba mi się jak zrobiono wyraz twarzy Tommego kiedy Joe się do niego wypowiada. Lekki uśmieszek, pogodzony ze swoim losem bo wiedział, że ten moment może nadejść.
Plus, że nie bawili się w całkowitą zmianę zakończenia dla iluś tam malkontentów.
Ale sam wyraz twarzy Tommiego na końcu dla mnie dziwny, rozumiem, że mógł się tego spodziewać,
ale dla mnie lepsze było jego zaskoczenie, ze go dorwali