Odświeżony 13-letni Crisis do łyknięcia tylko /!/ na Epic Games, ostatni CoD też tylko do pobrania. Czy to by oznaczało koniec zakupu gier w sklepach ? Może ktoś mi wyjaśnić co to komu przeszkadzało ? Pomijamy marżę sklepów. Przez wiele lat gry na pc stały w tłoku na półkach sklepowych, dziś to żałosna namiastka tego co jeszcze było 3-4 lat temu. W Empiku, żeby nie było pusto na regałach to porozstawiali... Simsy .
Żal du... serce ściska :(
Jest tylko jeden powód - kasa. Gry kupionej cyfrowo nie sprzedasz ani nikomu nie pożyczysz.
Kiedyś 3 kolegów - jeden kupił grę a ograło ją 3.
Obecnie - wszyscy 3 muszą kupić swój egzemplarz.
Na szczęście jeszcze na konsolach są gry pudełkowe i nie są przypisywane do konta ale ciekawe na jak długo.
Przecież można ogrywać gry w kilka osób tylko, że offline. Najgorsze to, że nie można gier odsprzedać.
Powodów jest kilka. Koszta dystrybucji, marże sklepów, produkcja pudełek, zwroty niesprzedanych egzemplarzy ze sklepów, szacowanie nakładu itd. Cyfrowo nie ma problemu, nie musisz martwić się o wysokość nakładu, nie przejmujesz się dostawami na czas, nie musisz zawierać umów z setkami centrów dystrybucji na świecie.
Po prostu dla wydawcy jest to tańsze i prostsze.
Kiedyś 3 kolegów - jeden kupił grę a ograło ją 3.
Tak ale to dość dawno temu, bo przecież nawet wersje pudełkowe od lat są już przypisywane do konta.
Na PC wiem że nawet pudełkowe są przypisywane do konta, ale na PS4 np. normalnie jest możliwość pożyczenia lub odsprzedaży gry..... Czyli po staremu. I dobrze.
"Po prostu dla wydawcy jest to tańsze i prostsze"
To dlaczego gry do pobrania wciąż są w takiej samej cenie jak z pudełkiem, wszak odpadł cały "łańcuszek" wydatków, czyżby nie w tym sedno ????
Plus cyfrowych to szybkość, komfort i promocje w ciagu paru miesięcy. Kto kupuje na premiere przeważnie ma hajs, a po pół roku w promo wychodzi tak jak by się gre odsprzedalo
Tak ale nadal nic nie zrobisz z kupioną grą. Na PS4 kupujesz nową/używkę grasz, pożyczasz koledze i później możesz ją sprzedać. A na PC gra zostaje u ciebie więc jaka odsprzedaż?
Z jednej strony tak, z drugiej często cena nowej gry na PC to cena używki na PS4 ze względu na niekończące się promocję, do tego rozdawnictwa itd. Coś za coś. Problem dotyczy głównie gier sportowych i tych od Activision, bo tutaj promocji nie ma. Z drugiej strony tutaj też na konsolach często problem jest wychaczyć używkę w rozsądnej cenie, bo to gry nastawione na multi i ogólnie długo-żyjące a nie takie do przejścia na raz.
Każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety. Dużo tez zależy w co się gra. Ja np. bardzo rzadko byłbym gotów sprzedać jakąkolwiek z zakupionych gier (pomijam te za darmo, albo z bundli), bo lubię do nich wracać, albo gram w nie na tyle długo, że cena używki już by mnie nie motywowała do sprzedaży.
Przecież ja szybciej grę pobiorę niż zainstaluje się ona z tych 5 DVD + przekładanie. Wygoda. Dla mnie na plus.
edit. Aha, no i przecież od roku nie mam napędu, lol :D
W większości przypadków wersja płytowa to to samo co kupienie cyfrowego klucza. Już mało komu chce się dystrybuować i w ogóle kupować pudełka skoro można mieć tę samą grę, z tym samym DRM'em tylko, że bezpośrednio z cyfrowego sklepiku.
Wszystko to prawda ale nadal są zwolennicy "mienia" gry z pudełkiem a nie tylko w pc. Poza tym wielu graczy, w naszym pięknym kraju, nadal ma wolny lub b. wolny internet. Mnie to nie dotyczy ale innych tak gdy grę pobierają cały dzień lub dłużej. W skali globalnej to pewnie pryszcz i dlatego takich ma się gdzieś. Czemu też cena nowego CoDa jest w euro ? To już nasza waluta ? Coś mnie ominęło widać !! :/