Bardzo proszę o merytoryczną wypowiedź na temat obu tych kierunków studiów.
Zastanawiam się nad wyborem któregoś z nich, również w kontekście dalszej perspektywy zawodowej.
Dodam od siebie, że zawsze chętniej zabierałem się do nauki przedmiotów humanistycznych, natomiast przyswajanie tych ścisłych również nie sprawiało mi największej trudności.
Wierzę, że zobaczę same wypowiedzi osób, które nie opisują życiorysu osób na podstawie ich wyborów akademickich.
Ekonomia vs socjologia
Równie dobrze możesz zadać pytanie "Co lepsze, samolot pasażerski czy fabryka czekolady."
To są tak różne kierunki (o tak wielu dalszych odnogach kształcenia), że bez jakichkolwiek informacji pobocznych możemy sobie wróżyć z fusów. Sto osób na tym forum powie ci, że ekonomia lepsza, bo po socjologii będziesz sprzedawał kebaby, ale żadne studia nie zapewniają pracy same w sobie, po socjologii można robić sporo ciekawych rzeczy, a po ekonomii niekoniecznie zostaje się księgowym czy audytorem w PWC.
Ja bym dodał: studia studiami, jeśli ktoś ma pomysł co dalej to robotę znajdzie.
Kierunków, które dają praktycznie gwarancję niezłego zatrudnienia jest bardzo niewiele, a i w tym przypadku często niezbędne jest dalsze kształcenie, staże itd.
Socjologia sprawia nieco więcej frajdy i jest relatywnie łatwa do zaliczenia. Ekonomia jest znacznie nudniejsza, ale jeśli będzie ci się chciało działać, to spokojnie znajdziesz sobie pracę w sektorze ekonomicznym, socjologia daje pod tym względem mniejsze możliwości.