Minecraft z rewolucyjną technologią z EVE Online. Trwają testy
Tak przy okazji wie ktoś jak wygląda infrastruktura serwerów takich jak Hypixel. że mają jako serwer w wyszukiwarce większy limit ponieważ mają kilka serwerów jakoś ze sobą połączonych jak np. kilka lobby żeby pomieścić wszystkich graczy?
Spotkałem się z opinią, że takie kolosalne starcia są... nużące dla szeregowego gracza. Kierownik wydaje rozkazy, a korpoludki potwierdzają: namierz - wystrzel - następny... I tak do nudności.
Zalezy jakie masz zadanie. Jezeli jestes w najwiekszym i mega powolnym statku, ktory swoje przezycie opiera na tym, ze reszta floty go obroni. Pomysl o lotniskowcu. One same tez nie plywaja bo bylyby mega latwym celem. No, ale masz chroniace je niszczyciele, korwety, atomowe lodzie podwodne etc etc Tak samo jest w tych flotach. Sa role, gdzie ty musisz myslec bo FC (fleet commander) nie da rady trzymac za raczke kazdego. Zwlaszcza, kiedy masz pod soba kilka tysiecy luda. Ja osobiscie dowodzilem w EVE flota liczaca 2 tysiace ludzi. Trwala ona 3-4 godzinny. Po calej tej akcji (zwycieskiej) bylem wyczerpany jak po 40 km biegu. Spocony jak swinia. Mialem w flocie ludzi z roznych czesci swiata. Momentami musialem operowac 3 jezykami. Po polsku, rusku, angielsku. Bylem na 4 kanalach Teamspeak rownoczesnie. Kilka klawiszy do obslugi Tsa + jeszcze musialem operowac w grze moim statkiem. Swiadomosc tego ile ludzie wdupia jak dasz ciala jest tak silna, ze prawie wymiotujesz. No, ale z tym tez idzie adrenalina jaka nie da ci zadna gra. Nie tesknie za tym. No, ale rozumiem ludzi, ktorzy lubia prowadzic takie floty. W koncu adrenalina to najlepszy narkotyk.
Ps. Pamietam moja pierwsza wielka bitwe. Razem z kolegam z aliansu jakies kilkaset statkow skierowanych i w na pelnej predkosci w jednym kierunku. Padl rozkaz "Warp" i wszystcy zaczeli odwarpowywac. Wtedy pomyslalem i glosno powiedzialem "K.... jak w gwiezdnych wojnach".
Próbowałem kiedyś zagrać w EVE, ale się odbiłem, polecasz jakieś poradniki żeby łatwiej wejść, wskazówki dla początkujących?
Do Eve znajmosc jezyka angielskiego jest wymagana. Mozna isc do polskiej korporacji, ale pomimo tego wszelkie opisy/przyciski/komunikaty sa w tym jezyku. W Eve jest duzo czytania i czasami jest to jezyk techniczny. Polecam polska strone eve-centrala.pl i forum dzial poradniki. Najlepiej pojsc do jakies polskiej korporacji (jak gildia w innych grach). Tez na tym forum w dziale korporacje i sojusze. Dobrze jakbys pogral sobie chociaz na Alfa (taki przedluzony trial bez konca, ale z blokada czym mozna latac i ilosc sp jaka mozna wytrenowac) z miech. Nic to nie kosztuje poza czasem. Jak robisz nowa postac/albo wracasz mozesz wykonac tzw. misje treningowe. Takie mini zlecenia dawane przez agentow NPC uczace mega podstaw EVE. Troche misji polegajacych na ubiciu tam kogos, troche transportu,troche kopania rudy. No, ale profesji w Eve jest tyle, ze ksiazke moglbym napisac. A gdybym ja konczyl okazalo by sie, ze pojawila sie nowa profesja. Eve to troszke inne podejscie do MMO. W innych MMO idziesz od misji do misji. Tutaj postac skiluje nawet jak nie grasz w gre i nie trzeba robic misji, aby sie rozwijac. To jest bardziej piaskownica i to Twoja sprawa co chcesz tu robic. Jest tez mnostwo poradnikow na yt w jezyku ang. do praktycznie kazdego zajecia. No oczywiscie poza tymi najbardziej lukratywnymi. Nikt nie bedzie sobie konkurencji hodowac. Najlepiej isc do jakies polskiej korporacji. Duzo korporacji ma uszykowane dla nowych graczy plany co skilowac, darmowe statki, moduly. Czesto jest dedykowana osoba, ktora bierze mlodych pod swoje skrzydla i uczy wszystkiego i doradza. Wszystko, aby nowy sie nie zniechecil.No, ale duzo ludzi sie odbija. Polecam Bufu http://eve-centrala.com.pl/index.php?topic=12619.0 - jedna z najstarszych korporacji polskich caly czas aktywna. Ten obrazek jest niestety prawdziwy. No, ale przez to gra tez odsiewa ziarno od plew. Mozna wtedy spotkac naprawde konkretnych ludzi z fajnymi zyciorysami. Nie zdradze tajemnicy jak powiem, ze w Eve gra kilku bardzo slawnych polskich pisarzy SF. Nie bede pisal ich nazwisk poniewaz lubia grac incognito.
Teraz w sobote pewnie serwery EVE Online nie dadza rady. Od kilku miesiecy trwa wojna pomiedzy dwoma najwiekszymi potegami. Nawet TIDI (technika spowolnienia, aby serwery nadazaly z kolejkowaniem zadan), najnowsze rozwiazania sieciowe na rynku nie daja rady przy ilosci graczy okolo 20 tysiecy w jednym miejscu i walczacych. No, a w sobote jest mega starcie pomiedzy tymi dwoma super potegami. Sprzet (statki/moduly) uzyty bedziesz szedl w miliony dolarow. Juz sie mowi, ze to bedzie kilkukrotnie wieksza bitwa niz w B-R5RB .
Tym razem Goonsi zapowiadaja, ze rzuca wszystko co maja na szali. Ich przeciwnicy twierdza, ze w Delve (region aliansu Goonswarm) maja ponad 2000 tytanow w gotowosci. Goonswarm podejrzewany jest o posiadanie 2000-3000 aktywnych tytanow. Jeden tytan + moduly to koszt okolo 300 bln isk . Na naszym allegro sa oferty 1 bln isk za 50 zl. Czyli tytan i jego pilot sa warci 15 tysiecy zlotych. Eve to nie WOW i inne przyjazne dla gracza gry. Tutaj jezeli ginie statek+pilot wszystko zostaje stracone. No, a samem tytany nie lataja. Pomyslcie o nich jak o lotniskowcach. Wokol nich jest zbudowana cala flota innych statkow o innych zadaniach. Szykuje sie epicki weekend.
"Rozstrzygająca bitwa" była strategią przestarzałą już kiedy na swą zgubę wypływał Yamato. Być może nowa technologia pozwoli odejść od starć mimowolnie małpujących Bitwę Jutlandzką ;)
Tak bardziej serio, dziękuję za wpis wyżej, przyjemna lektura.
Tylko jak to zostanie wykorzystane w minecrafcie? Dodadzą hordy setek potworów pojawiające się co 10 dni? Zwiększą zasięg renderowania do 100 chunków? Serwery na dziesiątki tysięcy graczy? Może być ciekawie.
Chyba chodzi właśnie o to ostatnie czyli znaczne zwiększenie maksymalnej ilości graczy na serwerze.
Niech kazdy z tych 1024 graczy rzuci po jednym dynamicie i odpali w tym samym czasie.
Jak serwer nie dostanie czkawki to będzie rewolucja na miarę pierwszego Crysisa :)