Niezwyciężony - zapowiedziano grę na podstawie powieści Stanisława Lema
No nie widzę tego. Lem dla mnie jest silnie "nieadaptowalny" - bez względu na to czy to film, czy gra. Fakt, że Niezwyciężony to jego najlżejsza powieść ale nadal, bez dobrego pomysłu i artyzmu wyjdzie pewnie kaszan.
Od siebie polecam komiks dla tych, co nie czytają książek. Daje radę.
Pamiętam, że parę ładnych lat temu podczas lektury "Niezwyciężonego" pomyślałem sobie, że ta książka naprawdę dobrze nadaje na wysokobudżetową ekranizację. To mogłoby się udać, jeżeli za reżyserię zabrałby się ktoś ogarnięty.
O grze nigdy nie myślałem, ale w sumie, czemu nie? Retrofuturyzm na plus, a jeżeli chodzi o wszystko pozostałe, to zobaczymy. Martwi mnie to, że Starward Industries to debiutanci, więc jest niemała szansa na to, że spierniczą to koncertowo.
spoiler start
Ciekaw jestem czy to nadgryzione mydło znane z książki też będzie ;-))
spoiler stop
Regis III z maszynami z wojny światów i biere. Chociaż osobiście wolałbym liniowe doświadczenie to mam nadzieję że podołają.
Pewnie jakiś nudny symulator chodzenia ze szczątkowym systemem walki
Lem i Sapkowski, Lem i Sapkowski a kiedy kurde Pilipiuk, Ziemiański, Dukaj czy Piekara??
I Ziemkiewicz!
A nie mieli czasem robić jakieś gry o inkwizytorze Maderinie?
https://www.gram.pl/news/2019/09/13/ja-inkwizytor-co-wiemy-o-grze-na-motywach-tworczosci-jacka-piekary.shtml
No Sapkowski poganin, a Lem starozakonny. Logiczne że kolej na satanistę Dukaja.
A kto czytał "Kosmicznych braci" (1959 r.) Borunia i Trepki? To była wspaniała trylogia, "Zagubiona przyszłość i Proxima". Z tego byłby niezgorszy film a może i gra.
Widomo, że w czasie przygody trafimy na pustynną planetę, na której spotkamy potężne, przypominające pająki roboty.
Nie było tam żadnych potężnych pająków robotów a jedynie małe robociki wielkości muchy, które potrafiły się łączyć ze sobą w większe struktury. Takie latające roboklocki.
No nie do końca. Były duże roboty i należały do Niezwyciężonego. Taki robot walczył właśnie z chmurą muszek-robotów.
Ale to nie na planecie bohaterowie spotkali tego robota...
Byle tylko twórcy nie poszli na łatwiznę. Siłą Niezwyciężonego jest prostota historii i dosadność wizji o "martwej ewolucji" snutej przez Lema. Czyżby twórcy gry doszli do wniosku, że chmary małych robocików są nudniejsze niż wielkie robo-pająki? :/
Darkowski-> Myślę, że część Twoich obaw może rozwiać to: https://www.gry-online.pl/opinie/pierwsze-starcie-z-lemem-polacy-tworza-gre-science-fiction/z6895
To był Cyklop który walczył z chmurą. Ostatnia nadzieja załogi Niezwyciężonego. Robo-pająków nie było.
Jestem ciekawy co z tego wyjdzie, bardzo cenię twórczość Lema.
Muzyka z gry.
Niech mnie kule biją. Ostatnio czytałem po raz kolejny Niezwyciężonego i sobie myślałem, jak fajnie by z niego zrobić grę. A tu coś takiego. Super, mam nadzieję, że projekt będzie sukcesem.
Będziemy mieli polską grę podobną do Subnautica. Tylko zamiast wody będzie Kosmos. Fajnie jak by wydali w tym roku.
Przemyślałem sprawę i doszedłem do dwóch wniosków. "setting" nie pasuje do gier w stylu Subnautiki czy innych gdzie wali się z piąchy w drzewo i buduje "chatki".
Są dwie drogi - jedna to studio Arkane i imersiw-sim w stylu nowego Preya. Druga - Soma - czyli klimatyczny łolking simulejtor.
Najważniejsze - cieniasy indie co nigdy gry nie wypuścili niech się lepiej trzymają z dala od LEMa. Nie ma nic gorszego, niż ścisłowcy po informatyce biorący się za ciężkie klimaty.
Czyli jednak Niezwyciężony. Ciekawe co z tego im wyjdzie ? Nie mniej książka moim zdaniem idealnie się nadaje na wysoko budżetowy film SF. Taki Cameron mógłby zrobić z tego coś na miarę Obcego 2.