Watch Dogs: Legion – Aiden Pearce powróci w dodatku
Jak widzę przy grze za pełną cenę coś takiego jak "przepustka sezonowa" to zbiera mi się na wymioty.
Jak widzę przy grze za pełną cenę coś takiego jak "przepustka sezonowa" to zbiera mi się na wymioty.
I ponownie. Kto by spodziewał?!
I tak kupimy.
Bo ja wiem? Do dziś nie kupiłem Watch Dogs 2, a jedynkę kupiłem po paru latach na ps4 :P
Ja piję do przepustek. Sprawa z tymi przepustkami ubi jest taka, że te dodatki w ramach przepustek są milion razy ciekawsze niż sama gra. Potwierdzają to Origins, Odyssey, Division 2. Ja Legionem się nie jaram, nie wiem co o tej grze nawet myśleć, ot kolejny Ubisandbox polany nowym sosem.
A WD2 nie kupuj. Szkoda 50 zł.
W Watch Dogs, w pierwszej części akurat dodatek nie był warty pełnej kwoty. Bo było tam może z 6-7 misji i mimo, że jako dodatek było to fajne, to na pewno nie lepsze niż podstawka. Ale kupiłem za 15-20 zł na promocjach i w sumie nie żałowałem.
A znając życie, znając trochę Ciebie, to pewnie w końcu i tak kupisz Legion, ograsz i Ci się spodoba...
O proszę, najnudniejszy bohater gier komputerowych wraca! Brawo UBI!
Dodatek do pierwszej części zatytułowany Bad Blood, w którym wcielaliśmy się w T-Bone'a był według mnie ciekawy. Krótki, ale ciekawy i zawsze to parę godzin grania więcej.
Watch Dogs Legion i tak planowałem kupić, bo lubię bardzo tą serię, ale gdy tylko zobaczyłem, że ma wrócić Aiden, główny bohater pierwszej części, jeszcze bardziej się nakręciłem i jestem pewny, że zakupię tą grę. Mam tylko nadzieję, że będzie to o wiele dłuższa historia, niż ta zaprezentowana w Bad Blood.
Czekam na podstarzałego i brodatego Aidena Pearca!
Dopiero teraz się dowiaduję, że WD miało dlc. Myślałem, że to jeszcze jedna z ostatnich gier sprzed ery spaczenia ale jak widać myliłem się. Pewnie dlatego dali za darmo podstawkę żeby ludzie dokupili dlc do martwej gry.
Na dlc się nie nakręcaj bo to pewnie będzie krótki gniot, a przynajmniej poczekaj do recenzji gry i dlc. Wg mnie gra będzie mocno nastawiona na multi i trudno będzie o przywiązanie się do postaci skoro mamy grać legionem. Zamiast stworzyć wykoksionego hakera marzeń który potrafi wszystko będziemy musieli co 5 minut się przełączać albo grać jedną w miarę strawną postacią z paroma przydatnymi skillami na krzyż. To jak przechodzenie całej gry postacią na 1 poziomie.
Dopiero teraz się dowiaduję, że WD miało dlc. Myślałem, że to jeszcze jedna z ostatnich gier sprzed ery spaczenia ale jak widać myliłem się.
Przecież dodatki DLC były normą na długo przed premierą Watch Dogs...
Gra nadal będzie singlem - z możliwością kooperacji i pewnie paru trybów online, co według mnie wychodzi na plus, bo w Watch Dogs multiplayer jest po prostu fajny. Ubi fajnie przeplata w Watch Dogsach grę jednoosobową z online. Nie ma tu takiego trybu online jak to jest w GTA V, ale to według mnie jest tylko na kolejny plus dla gry.
Co do grania wieloma postaciami, to tutaj też nie mam nic do zarzucenia. Póki co oczywiście. Mieliśmy już wiele gier sandboksowych, w których mieliśmy ściśle przypisanego bohatera, ewentualnie paru bohaterów, którymi mogliśmy sterować. Ubi chciało dać możliwość zrekrutowania każdego npceta, co wydaję mi się dość oryginalnym pomysłem. Niektórzy uważają, że przez ten ruch, będzie się grało dziwnie, że nie będzie się można zżyć z bohaterem. Ja akurat uważam, że to rozwiązanie jest na tyle fajne, bo dzięki temu zabiegowi będziemy musieli bardziej się starać, aby nie zginąć. W innych przypadkach, w innych grach byśmy lecieli przed siebie i liczyli na to, że albo nam się uda przejść misję, albo zginiemy i ją powtórzymy. Tutaj gdy zginiemy, tracimy tą postać, którą wcześniej wiele czasu graliśmy i do której się przyzwyczailiśmy. Więc jest pewien poziom trudności. Zawsze można wybrać sobie jedną postać, która najbardziej nam odpowiada i starać się nią robić większość, starając się nie ginąc i dotrwać do końca gry, a resztą postaci, które posiadają inne, różne możliwości, po prostu się bawić bez ryzyka straty, że stracimy kogoś fajnego.
Samo Ubi w Watch Dogs robi świetną robotę wieloma elementami, którymi według mnie nieźle konkuruje z Rockstarem i ich serią GTA. Miasta, parkour, opcje hakowania, fabuła. To wszystko mi się podoba w tej serii. Owszem, są też i wady, ale w której grze ich nie ma? Ubi w Watch Dogs pnie się do przodu z każdą częścią. Eksperymentują i mi te eksperymenty się podobają.
Aiden...
Najbardziej generyczna postać 8 generacji.
To niezły selling point xD
Nie ma to jak wycinać z gry conent i dodawać go do dlc żeby:
a) zachęcić graczy do zakupu gry
b) przyciągnąć ich sentymentem i zmusić do zakupu season passa jeżeli chcą się zaspokoić
c) pozostawić ich niezasopokojonymi bo Aiden będzie w jednej-dwóch misjach na krzyż.
Ludzie czy wy czytac juz nie umiecie ?
"Co ciekawe, będzie to rozszerzenie samodzielne, więc niewymagające pełnej wersji trzeciej części cyklu.
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/watch-dogs-legion-aiden-pearce-powroci-w-dodatku/za1e758"
Jak dla mnie spoko. Na poczatku AP tez mi nie podszedl i ta historia grajaca na najnizszych uczuciach. No, ale wraz z rozwojem historii coraz bardziej sie przekonywalem do tej postaci. No i konczac przygode z WD1 zalowalem ,ze nie dowiem sie wiecej co z nim sie stalo. Wiem, ze w 2 pojawia sie na chwile w jednej z misji. Niestety WD2 totalnie mi nie podeszla.
Uważam go za takiego ludzkiego superbohatera, w stylu Arrowa, który dzięki swoim umiejętnościom pomaga ludziom, oczyszczając miasto z szumowin. Dlatego cieszę się z jego powrotu.
No i właśnie. Dodatek nie będzie wymagał podstawki, co oznacza prawdopodobnie to, że będzie to coś dłuższego.
No dobra ale czy jest jakaś główna postać czy po prostu grasz każdym i tyle? Ja jako gracz lubię podczas gry zżyć się trochę z głównym bohaterem jak mam co chwile zmieniać postać to trochę nie mój klimat.
Będzie ostra rywalizacja w listopadzie między Watch Dogs: Legion, kalką Wiedźmina 3-Assassin's Creed Valhalla a Cyberpunkiem
Osobiście nie jestem jakoś bardzo przeciwny przepustka sezonowym jeżeli są zrobione dobrze to na przecenie można tanio dostać sporo zawartości. Przykładem może być far cry 5 kupiłem na epicu na przecenie za coś ok 20 złotych edycje Gold w której miałem season passa a w nim 3 słabe dlc i far cry 3 czyli jakieś główna i genialna odsłonę serii. Innym przykładem może być ac odyssey czyli gra przeze mnie znienawidzona za zbyt dużą liczbę zawartości (ale mimo to i tak powracałem do niej chyba 3 razy a kiedy zobaczyłem na liście lektur odyseje to znowu nabrałem ochoty na tą grę więc chyba nabawiłem się od niej jakiegoś rodzaju syndromu sztokholmskiego) lecz nie można powiedzieć że przepustka sezonowa jest źle zrobiona są tam dwa duże dlc (czy są dobre nie mogę powiedzieć bo sam ich nie kupiłem gdyż nie będę tracił pieniędzy na dodatkowa zawartość do gry której chyba i tak nigdy nie ukończę) oraz ac 3 remasterder (które pd względem graficznym jest w miarę ok ale bugi nadal są w tej grze mimo to bawiłem się świetnie ) wraz z ac liberation. Czyli znowu dostajemy dużo zawartości za na przecenie dość średnia cenę (chyba 80 zł na przecenie kosztowała kiedyś przepustka). Liczę że udało mi się dobrze uzasadnić dlaczego według mnie przepustki sezonowe nie są złe.
Z jednej strony spoko, bo lubiłem Aidena (zdecydowanie bardziej niż Marcusa z dwójki), ale już teraz mam obawy co do jakości tego DLC. Spodziewam się jakiejś nudnej, dwugodzinnej misji z bohaterem, po której ukończeniu będzie on zwykłym "grywalnym-NPCem" wśród innych randomów.
Klasyka ubi zapowiada DLC'ki fabularne przed premierą gry ? hejt
Redzi zapowiadają DLC'ki fabularne przed premierą gry +mikrotransakcje w trybie sieciowym Cyberpunka 2077? A to spoko, bo to "Redzi" xD
Tylko, że Redzi są na rynku krótko i mamy do nich wielkie zaufanie za darmowe kosmetyczne dlc oraz za wypasione dodatki fabularne. Pomijając, że historie w dodatkach były nawet lepsze od samej podstawki.
Więc Redów nie ma póki co za co hejtować, natomiast takie UBI, Bethesda czy EA zasługują na potępienie.