RoboCop bez RoboCopa - powstaje serial
W sumie obejrzałbym Supermana bez Supermana
To tak jak by kupić lizaka i dostać tylko patyk i worek cukru.
I by ci wkręcali że to dopiero początek historii tego lizaka.
Każdy raczej chciał by poznać dalsze losy, niż wcześniejsze.
Pomysł jest ok. Jeśli ostrze satyry nie zostanie stępione.
Każdy raczej chciał by poznać dalsze losy, niż wcześniejsze.
Nie po RoboCop 3, Prime Directives i tym strasznym kanadyjskim serialu dla dzieci.
RoboChłop to raczej potrzebuje remake'u albo rebootu, bo wyobrażenie tej postaci rodem z retro s-f (bardzo retro) wywołuje dziś raczej uśmiech politowania lub zażenowanie..
RoboCop NIC nie potrzebuje, bo się skończył na 2giej (a może nawet i na 1 bo dwójka już miała sporo problemów) części.