11. sezon The Walking Dead będzie ostatnim. Daryl dostanie spin-off
Nareszcie. Czekałem, aż w końcu to się zakończy, bo tak naprawdę, ile to można ciągnąć.
A czy wiadomo może, kiedy 10 sezon trafi na HBO albo Netflixa w PL?
Po finale, który będzie 5 października.
Jakim finale? Skoro w tym roku dostaniemy jeszcze jeden odcinek 10 sezonu a na początku przyszłego kolejne 6. Finał 10 sezonu jest na wiosnę przyszłego roku
No właśnie, coś mi się nie zgadzało. A można gdzieś oglądać na bieżąco? Jakieś hulu, prime czy coś?
Na Prime Video widzę, że jest 10 sezon (15 odcinków), jednak nie znam tej platformy, nie mam na niej konta, więc nic więcej Ci nie powiem oprócz tego, że widnieje tam informacja "Ten film jest obecnie niedostępny
do obejrzenia w Twojej lokalizacji"
Czyli w polskim Prime nie ma na razie. Dzięki.
Zbyt dlugo zwlekali ze zmiana formuly albo polaczeniem obu seriali poki jeszcze byl sens to zrobic. Teraz wiekszosc ciekawych postaci albo juz zostala usmiercona albo zostala wyexploatowana do granic mozliwosci po tylu sezonach. W pewnym momencie FTWD byl zdecydowanie wyzszych lotow niz wiekszosc sezonow WD ale tu rowniez pojawil sie identyczny problem. Obecnie obie serie trapia te same problemy, pociag juz dawno odjechal.
Czyli tak naprawdę nie jest to koniec, a raczej taki miękki reset. Odrzucą bagaż 10 sezonów, a razem z nim wszelkie powiązania i zawiłości fabularne, kumulowane przez te wszystkie lata emisji serialu (co jest zrozumiałe, bo nowym widzom raczej trudno jest się wgryźć w takiego kolosa), ale pożyczą sobie z niego kluczowe "assety" czyli uniwersum, miejsce akcji i niektóre postaci.
Czy faktycznie przyniesie to nową jakość? Śmiem wątpić, ale zobaczymy. Może gdyby trochę zmienić otoczenie (przenieść akcję w zupełnie inny rejon USA) i przemodelować formułę (np. dorzucając jakiegoś MacGuffina napędzającego akcję), to coś by z tego było.
Ja bym się nie obraził na jakiś szalony eksperyment fabularny, w którym np. podróżnicy w czasie starają się zapobiec zombie-apokalipsie, ewentualnie pomagają ludziom w odbudowie cywilizacji. Albo polegający na tym, że cała ta zombie apokalipsa była tak naprawdę komputerową symulacją, sterowaną przez zbuntowaną SI.
Szkoda dla mnie mogło byc i 100 sezonów... Ale Daryl i Carol to najlepszy wybór z możliwych : )
Wszystko tak przeciagnęli w czasie że ciężko mi teraz jest sobie wyobrazić by resztę fabuły dokończyli w tych 24 odcinkach. Pewnie znowu 5% z zajebistosci komiksu i reszta muł od autorów serialu
Jezusie świebodziński! To jest jeszcze na świecie ktoś, kto to ogląda? Sam domęczyłem do sezonu gdzie zamieszkali w więzieniu. Po całym sezonie na farmie miałem ochotę wydrapać sobie oczy.
W dalszym ciągu czekam na adaptację Crossed.
Mi sezon z farmą najbardziej się podobał. Był jeszcze Szejn, który swoją mordą irytował, ale w sumie wyszło na plus. Więzienie robiło się spoko po tym jak Rick ogarnął się po wiadomo czym, bo jego fazy i humory były nie do zniesienia. Poszukiwanie Terminusa było straszną padaką, Aleksandria była znośna, od momentu pojawienia się Negana poziom poszedł bardzo w górę, ale potem coś się znowu zepsuło. W ogóle to aktorka grająca Maggie nadal gra? Miała zrezygnować chyba w połowie 9 czy 10 sezonu.
Czy pojawia się w 10 sezonie, tego nie wiem, bo ten ten sezon jeszcze przede mną. Czekam aż go zakończą. Wydaję mi się jednak, że gdzieś widziałem gdzieś w teaserach 10 sezonu jej postać, więc możliwe, że wróciła.
Co do poziomu serialu, to 9 sezon według mnie, jak i innych, poszedł bardzo w górę.
Jestem fanem serialu The Walking Dead - komiksów jeszcze nie czytałem, ale powoli planuje to nadrobić. 10 sezonu jeszcze nie tknąłem, bo czekam aż wyjdą wszystkie odcinki. Szkoda, że ten serial zakończy się na 11 sezonie i jestem ciekawy, jak to wszystko się skończy dla wszystkich bohaterów. Ale z drugiej strony cieszę się, że 11 sezon dostanie 24 odcinki. To prawie jak dwa sezony. No i cieszę się, że powstanie spin-off z Darylem i Carol, bo to według mnie jedni z najfajniejszych bohaterów.
Liczyłem jednak na to, że w między czasie wyjdzie jeszcze film o losach Ricka, i że jeszcze zobaczymy jego powrót do swoich towarzyszy. Ale kto wie, może jeszcze zobaczymy go w tym spin-offie z Darylem, a może nawet i w innym serialu. Skoro to ma być seria filmów i Ricku, a nie jeden film, to i tak jestem z tego zadowolony.
I mimo tego, że szkoda mi, że serial skończy się na 11 sezonie, to jestem zadowolony z spin-offów. Świat The Walking Dead się póki co, nie kończy.
Zakonczenie planowane na 11 sezon to wedlug mnie idealny moment bo ile razy mozna przewijac w kolko ten sam motyw? Tworcy maja totalny deficyt wyobrazni wiec pora konczyc zanim znowu zaczna nadmiernie kombinowac, wyplaszczac kolejne postacie i wplatac kolejne dziwne pomysly. Swoja droga WDWB moze rownie dobrze okazac sie totalnym niewypalem, a wtedy roznie moze byc z macierzysta seria. Bo nie wiem czy ludzie sa gotowi na jar jara w wersji Walking Dead...