Dziś Ubisoft Forward, Skull & Bones nieobecne
Jak wszystkie te szarobure onlajno ubi-strzelaninki mnie kompletnie nie obchodzą tak naprawdę chciałbym poznać dużo więcej konkretów odnośnie Pacz Psów, Far Cry'a i Assasyna. No i jestem ciekaw tych Immortalsów bo to może być czarny koń w line-upie Ubi.
Na tym etapie na Skull & Bones nie czeka już chyba nikt bo nie dość, że o samej grze zrobiło się mega cicho to do tego potwierdzono brak kampanii singlowej (a takowa miała być), a w międzyczasie wyszło już Sea of Thevies, które po kilku aktualkach przyciągnęło znowu masę graczy.
W sumie najbardziej Far cry 6 mnie interesuje i Immortals. Pierwsza gra, bo dodadzą te miasto.I chciałbym zobaczyć, jak to wygląda. No i czy Immortals będzie podobne do Zeldy. Reamke Popa też mnie interesuje..jeśli to prawda. Byleby elementy Platformowe były ulepszone.
Prince of Persia: The Sands of Time Remake. Być może.
https://www.resetera.com/threads/prince-of-persia-the-sands-of-time-remake-leaked-banner-image-from-russian-uplay.283802/
Ubi ma ostatnią szansę na to żeby mnie przekonać do kupna Valhalli. Na razie mocno się waham i hype pojawia się na zmianę z olewaniem gry, ale może w końcu teraz to się zmieni.
Raporty o nadużyciach i molestowaniu pracowników przez kierowników nie wystarczą?
Też dość interesuje mnie Immortals z tego wszystkiego i dziwi mnie trochę skąd aż tak niskie oceny wstępne na GOLu, skoro niezbyt wiele o samej grze wiadomo.
Wolę cokolwiek związanego z serią PoP, nawet te nieszczęsne dziś modne odświeżenia. Ja już rzygam tymi ubisofto podobnymi grami z otwartym światem od nich. Coś w końcu liniowego niech dadzą. NA nowego Splinter Cella nie liczę, czy pokazanie Settlersów.
AC Valhalla i Watch Dogs Legion to juz pewne Must Have. Ja chcialbym zamiast tego zobaczyc The Settlers, Beyond Good and Evil 2 i remake (nie mylic z remaster) PoP Sands of Time.
Nie jestem fanem nowych assassynów ale Valhalla wygląda nieźle. Fajny klimat, wydaje się że ograniczyli rpg-owe elementy (levele przciwników i lokacji itd). Wygląda wszystko dobrze.
Jak oni nisko upadli, że najlepsze co tam być może będzie się dało zobaczyć to remake Prince of Persia?
A nie zapomniałem o kolejnym kopiuj wklej marnym fc czy innym ac i aktualizacjach gier usług, bo to mnie tak rajcuje...
Skoro nie lubisz ich gier (takie twoje prawo), to po co marnujesz czas na wylewanie żali na forum? Nie lepiej skupić się na tych produkcjach, które lubisz?
To nie są żale i nie że ich nie lubię, te gry to są obiektywnie gnioty kopiuj wklej od lat, więc nie moja wina, nie da się tego nie widzieć, od lat te same denne schematy i wtórne misje, nie mają nic do zaoferowania w kwestiach fabularnych, a do takiego całkowicie bezpodstawnie średnio ocenianego swego czasu days gone to one nawet startu nie mają, nie dorastają mu do pięt.
To jak days gone dostał tu 8, to gnioty od ubi to tak na maks 4 zasługują.
Moim prawem jest także pisać o czym chcę, nikt mi nie zabroni. Warto piętnować złe praktyki. A po co ty marnujesz czas na wmawianie wszystkim, że to są dobre gry? Patrzcie znalazł się co krucjatę prowadzi, a do innych ma problem.
I przykro mi jeżeli lubisz wtórne schematy przez całą grę, kopiuj wklej misje, tony znajdziek, sztucznego blokowania postępu, robienia z gracza debila, strzelania bez polotu, fabuły bez sensu i bez pomysłu oraz tony innych słabych rzeczy jakie ta firma wyprawia.
Kiedyś AC dla mnie wiele znaczył, teraz nic, teraz to jedyne co fajnego może ubi zaprezentować to remake bardzo starej gry, a i tak będzie lepsza od wszystkiego co obecnie robią.
To nie są żale i nie że ich nie lubię, te gry to są obiektywnie gnioty
Czemu? Bo ty tak mówisz? Faktycznie, argument nie do przebicia :D.
Warto piętnować złe praktyki.
Oj tak, Ubisoft z pewnością weźmie na poważnie żale jakiegoś losowego frustrata z polskiego forum :).
A po co ty marnujesz czas na wmawianie wszystkim, że to są dobre gry? Patrzcie znalazł się co krucjatę prowadzi, a do innych ma problem.
A to dobre :). W takim razie pozwolę sobie zacytować swój własny, niedawny komentarz na temat AC Valhalla:
Ja przewiduję, że sprzeda się bardzo dobrze i zbierze zasłużenie wysokie oceny za całokształt. Bo chociaż Ubisoft wiele rzeczy robi na pół gwizdka i niespecjalnie stawia na wysoką jakość produkcyjną poszczególnych elementów (co jest raczej irytujące), to mimo wszystko tworzy świetnie sandboxy, w których można się zanurzyć na setki godzin i w których człowiek szybko zapomina o niedoróbkach (o ile jest typem gracza, który lubi ten rodzaj rozgrywki). Ot, taki paradoks.
I wątpię, by cokolwiek mogło zmienić ich podejście do tworzenia gier, bo oni po prostu taki mają model biznesowy. Zamiast rzucić wszystkie moce przerobowe na jedną grę i dopieszczać ją przez 5-7 lat, pakując w nią setki milionów dolarów, wolą w przeciągu 3-4 lat wyprodukować kilka gier AAA jednocześnie, inwestując w każdy projekt po ok. 100 milionów dolarów, czyli w zasadzie niewiele jak na ten segment gier. Dla porównania, z nieoficjalnych szacunków wynika, że całościowy budżet RDR2 mógł sięgać nawet okolicy 1 miliarda dolarów! Nic dziwnego, że pod względem jakości produkcyjnej ta gra deklasuje wszystko inne.
Nawet porażka finansowa Syndicate tak naprawdę niczego w podejściu Ubi nie zmieniła. Owszem, seria AC została odświeżona (w zasadzie zbudowana od nowa), ale ich filozofia tworzenia gier pozostała ta sama, tj. nadal trzymają się stosunkowo niewielkiego budżetu i stawiają raczej na ilość, nie jakość. Efekty osiągają całkiem dobre, bo na przestrzeni lat nauczyli się, na co gracze zwracają większą uwagę, a na co mniejszą i widzą jak dysponować kasą, by tworzyć projekty przyjemne w odbiorze, pomimo rozlicznych wad, a poza tym często trzymają się swoich nisz, w których nie mają wielkiej konkurencji.
Momentami trochę żal (bo chętnie bym pograł w takiego AC stworzonego z rozmachem RDRa), ale z drugiej strony ma to też swoje zalety. Ubisoft, cokolwiek by o nich nie mówić, to w tym momencie bodaj jedyne growe korpo, które stale rozwija co najmniej kilka marek (w tym sporo AAA), a nawet od czasu do czasu tworzy nowe. Assassin's Creed, Far Cry, Ghost Recon, Splinter Cell, Prince of Persia, Watch Dogs, Heroes of M&M, For Honor, The Division, Anno, The Settlers, Rainbow Six, Hyper Scape, Rayman itd. Coś za coś...
Można się irytować np. na to, że z każdą kolejną odsłoną powracają te same bolączki (choćby te nieszczęsne animacje w czasie walki, które kuleją nieprzerwanie od czasów Unity albo zadania poboczne w typie prostych zapychaczy i FedExów) ale prawda jest taka, że jeżeli ktoś lubi ten typ rozgrywki, to trochę pokręci nosem, a potem nawet nie zauważy jak mu zleci 150 godzin na wykonywaniu śmieciowych aktywności czy po prostu zwiedzaniu świata
Zaślepiony ze mnie fanboy, prawda? Jestem absolutnie bezkrytyczny i w ogóle nie dostrzegam wad gier Ubisoftu :].
I przykro mi jeżeli lubisz(...)
Płacę te 200-250 zł za ich gry i mam z tego dziesiątki (a czasem nawet setki) godzin relatywnie dobrej zabawy. Dlaczego ci przykro z tego powodu?
Kiedyś AC dla mnie wiele znaczył, teraz nic, teraz to jedyne co fajnego może ubi zaprezentować to remake bardzo starej gry, a i tak będzie lepsza od wszystkiego co obecnie robią.
I dlatego tak bardzo boli cię tyłek? Masz aż tak beznadziejne życie, że poświęcasz czas na opluwanie czegoś, czego nie lubisz i co cię nie interesuje? Smutne ;/.
Nie mamy o czym dyskutować, bo nie masz argumentu i teraz atakujesz mnie, bo tylko to ci zostało.
Nawet nie odniesiesz się do days gone, bo to jest przykład który całkowicie pogrąża gnioty od ubi i nie masz jak tego zmienić.
Nie będę czytał twoich taśmowych postów, tak jakbyś tylko ty wiedział co się tam w AC dzieje, ja też grałem w poprzednie odsłony i FC i dzieje się źle.
I tak bardzo mi przykro, że kupujesz te gnioty za pełną cenę, bo przez takich jak ty ubi ma wywalone i tym samym ja i inni dostają gorsze gry albo wcale, przez takich jak ty, więc nie jest tak, że ja nie pozwalam się komuś cieszyć z gry, a przecież mnie to nie dotyka, owszem dotyka.
Oczywiście to nie jest tylko wina graczy, bo to ubi obrał taką, a nie inną drogę, ale gracze na to poszli, wiec są współwinni.
Nic dla mnie nie znaczą setki godzin robienia tego samego, w kółko i kółko, dla mnie to nie ma wartości.
Więc daruj sobie ad personam, podchodzisz do tego zbyt emocjonalnie, to czym były tym gry, a czym teraz są to przepaść i tyle w temacie.
Co do ACV to wiem, że świat będzie po prostu genialny razem z muzyką do której wybrano chyba najlepszych ludzi jeżeli chodzi o te klimaty. Grecja z Egiptem również powalały, jednak ta pierwsza miała na tym świecie słabe aktywności(po prostu za dużo).
Śmieszne jest również biadolenie, że Odyseja to nie AC... No tak jak się kojarzy uniwersum z okładki i jedyne co wie to to, że byli jacyś tam zakapturzeni panowie... Ubi postanowiło raz w całej serii skupić się mocno na artefaktach Isu i ich pochodzeniu, przy okazji wplatając w to konflikt pewnej rodziny z kultem no i bach, dowiadujemy się, że artefakty Isu to chyba pierwszy raz w uniwersum się pojawiają, a cała gra to nie AC. Owszem gra nie była wybitna i miała swoje bolączki, które skutecznie odbijały ludzi w szczególności tych co nie chcieli jakoś tam specjalnie bawić się w poboczne misje. No i zmian było jednak mało w porównaniu do Origins. Natomiast w ACV widać chyba 10x więcej zmian na tą chwilę, ale ludzie dalej będą mówić, że copy paste bo to przecież ten sam silnik. Jeżeli ktoś uważa inaczej polecam filmy Jorrapotra albo jayvee na temat gry... Trochę to takie słabe bo chłopaki za darmo robią Ubisoftowi mega reklamę i pokazują rzeczywiście jak mocno gra się zmieniła, natomiast same Ubi jakoś zbytnio nie przykłada się do promowania gry.
Nie mamy o czym dyskutować, bo nie masz argumentu i teraz atakujesz mnie, bo tylko to ci zostało
Argumentu na co?
Nawet nie odniesiesz się do days gone, bo to jest przykład który całkowicie pogrąża gnioty od ubi i nie masz jak tego zmienić.
A jak i po co mam się odnosić do gry, w którą nigdy nie grałem?
Nie będę czytał twoich taśmowych postów
To jak chcesz dyskutować, skoro nie interesuje cię co druga strona ma do powiedzenia?
ja też grałem w poprzednie odsłony i FC i dzieje się źle.
Bo ty tak mówisz? To są twoje argumenty na poparcie tych twierdzeń?
I tak bardzo mi przykro, że kupujesz te gnioty za pełną cenę, bo przez takich jak ty ubi ma wywalone i tym samym ja i inni dostają gorsze gry albo wcale, przez takich jak ty, więc nie jest tak, że ja nie pozwalam się komuś cieszyć z gry, a przecież mnie to nie dotyka, owszem dotyka.
Nie nie, to zupełnie nie tak. To ty psujesz rynek, bo kupujesz badziewne gry i tym samym napędzasz proceder tworzenia słabych produkcji. I nie, nie wiem jakie gry lubisz i zupełnie mnie to nie obchodzi, ale skoro ja tak powiedziałem, że tak jest, to znaczy, że tak właśnie jest! Widzisz? Ja też potrafię pierdzielić głupoty beż żadnego oparcia w faktach, to żadna sztuka...
Oczywiście to nie jest tylko wina graczy, bo to ubi obrał taką, a nie inną drogę, ale gracze na to poszli, wiec są współwinni.
Gracze są winni, bo dobrze się bawią z grami Ubisoftu? :). Mów mi jeszcze, jestem pod ogromnym wrażeniem twojej "alternatywnej mądrości" :D.
Nic dla mnie nie znaczą setki godzin robienia tego samego, w kółko i kółko, dla mnie to nie ma wartości.
No i? Co w związku z tym? Dla ciebie nie mają, a dla innych wręcz przeciwnie i nic na to nie poradzisz.
Więc daruj sobie ad personam, podchodzisz do tego zbyt emocjonalnie, to czym były tym gry, a czym teraz są to przepaść i tyle w temacie.
Ja emocjonalnie? Póki co mam świetny ubaw, czytając twoje "barwne" odpowiedzi :).
To, że nie wszystkie gry są dla wszystkich jest rzeczą oczywistą i rozumie to chyba każdy w miarę rozgarnięty człowiek. Niestety są ludzie, którzy danej gry z takiego czy innego względu nie lubią (takie ich prawo), ale mają straszny ból pośladów o to, że podoba się ona komuś innemu i że ktoś inny czerpie z niej masę dobrej zabawy. Bo jasne, produkcje Ubisoftu nie są wolne od wad, ale mimo wszystko mają w sobie to coś, że przyciągają do siebie miliony graczy na całym świecie. Jak ktoś tego "czegoś" nie dostrzega, to powinien sobie po prostu poszukać innych gier i odpuścić te od Ubi. Jak żałosne trzeba mieć życie, żeby marnować czas na opluwanie gier, które kogoś nie interesują? Ja to nawet nie klikam takich newsów. Pewnie mógłbym się nabijać z tego, jak wtórne są kolejne odsłony Fify albo Call of Duty, tylko po co? Nie jestem aż tak zakompleksiony...
Sorry, ale ja się nie czepiam o gry typu fifa, ac czy fc to gry które z założenia powinny oferować coś więcej i oferowały. Mam gdzieś ich zyski i ile osób w to gra, liczy się gra, gry które były kiedyś ciekawe i już nie są.
I ja nie oceniam nawet ile AC jest w AC, tylko czy są dobre, a nie są już.
I jak widać tak samo się lubujesz w ich tasiemnicach bez celu, genialny ACV, aha, genialny to może być God Of War, a nie sztampa i wtórność na każdym kroku jak u ubi, co mi po wielkim wspaniałym artystycznie świcie jak to jest pustka i wydmuszka ostatecznie, tak samo pisali o origins, że genialna, a w praktyce wielka pustak w której nie ma co robić, chyba, że takie same misje w kółko i kółko.
A broń sobie dalej 200h wtórnego grindu czy latania bez celu w kopiuj wklej misjach, może i dobrze, że days gone nie grałeś, bo wtedy wszystko od ubi straciło by sens. Wszelkie argumenty już podałem tylko ty udajesz, że nie, bo nie masz ich jak podważyć, więc zacytuję ponownie i kończę temat.
wtórne schematy przez całą grę, kopiuj wklej misje, tony znajdziek, sztucznego blokowania postępu, robienia z gracza debila, strzelania bez polotu, fabuły bez sensu i bez pomysłu
Co jest złego w grindowaniu i powtarzaniu tych samych aktywności? Idąc tą logiką można powiedzieć, że wszystkie MMO i sandboxy i gry typu MOBA są złe i bleee, bo sprowadzają się do robienia tego samego dzień w dzień tylko z niewielkimi różnicami. A jednak okazuje się, że grają w to tony ludzi, czyli że co? Że bardzo duży procent graczy to denne osóbki bo widzą w tym jakikolwiek sens? Bo przecież wbicie itemlevelu większego, czy ogólne dopakowanie postaci, albo wbicie ranku jest bez celu. Dowaliłeś do pieca swoją ignorancją, że aż zgasło XD.
Sorry, ale ja się nie czepiam o gry typu fifa, ac czy fc to gry które z założenia powinny oferować coś więcej i oferowały. Mam gdzieś ich zyski i ile osób w to gra, liczy się gra, gry które były kiedyś ciekawe i już nie są.
Problem polega na tym, że w zasadzie rozgrywka i jej pętla w AC oraz FC się nie zmieniła za bardzo... Gry, które uważasz że "kiedyś coś oferowały" tak naprawdę są tym samym, co mamy dzisiaj jeśli chodzi o rozgrywkę.
Sam mocno to zauważyłem, próbując wrócić do AC2 swojego czasu. Grę już wcześniej przeszedłem, tak więc znałem fabułę i dialogi, została mi więc sama rozgrywka. I powiem ci, że jest taka sama - albo kogo ja oszukuję - gorsza niż w obecnych AC. Także masa znaczników, by grę rozwlec, masa znajdziek, ten sam rodzaj misji okraszony tylko inną cutscenką i od czasu do czasu czymś w rodzaju lotem samolotem. Bo tylko to te stare "dobre" AC oferują po latach - historię, która nie jest wybitna. 10x lepsza od obecnych AC, prawda, ale to wciąż nic specjalnego. Raz widziałeś, drugi raz nie ma sensu, rozgrywka za bardzo się zestarzała, by całość pociągnąć.
Tak samo jest z FC. Masz cały czas tą samą rozgrywkę, którą gracze wychwalają, a nawet z lekkimi usprawnieniami. I jak to jest, że mogą wracać do starusieńkiego FC3, ale już FC5 bleh? Tym bardziej, że podobno postać głównego antagonisty jest naprawdę w porządku, z tego co słyszałem?
Dlatego ja rozumiem kolegów wyżej. Nikt nie ukrywa, że Ubi robi gry na pół gwizdka. Ja nie ukrywam, że nie są warte tych 250 złociszy, dlatego AC Odyssey kupiłem na wyprzedaży. Ale te gry, właśnie dzięki korzystaniu ze znanych i lubianych schematów się sprzedają. Jak Fifa, CoD czy BF.
Jest na tym rynku miejsce dla gier, które oferują dużą ilość, prostej zabawy, chociażby w odchaczanie znaczników. Takie gry, wbrew pozorom, też są potrzebne. Myślisz, że fanatycznie w Odyssey łupię? Nie, odpalam w jakiś dzień, kiedy to cholernie mi się nudzi i nie wiem, w co innego by tu pograć. Polatam sobie po ładnej mapie, odhaczę parę znaczników, minie mi tak godzinka-dwie i w tym czasie mogę nabrać ochoty na coś bardziej "ambitnego".
Gry Ubi to taki Mac w świecie gier - niby nie masz prawdziwych burgerów, niby to niezdrowe, niby wychodzi drogo jak chcesz się "najeść". Ale w sumie nawet smaczne to i dlatego miliardy ludzi na świecie tam chodzi. Tego nie zmienisz, nieważne jak "wysublimowane" nie byłyby twoje gusta.
Jaram się jak kościoły w Norwegii, czekam na powrót serii z utęsknieniem. Nawet jeśli będzie to średniak pokroju Forgotten Sands to zagram z wielką przyjemnością. Aczkolwiek marzy mi się Remake na poziomie RE2, najlepiej całej trylogii. No ale to Ubisoft, tu wszystko może pójść nie tak, więc obawy też są. Ich remastery AC są okropne
Ubiszaft był kiedyś całkiem dobrą firmą jeżeli chodzi o segment AAA, potrafił zaskoczyć, pokazać coś nowego jakieś nowe IP czy cuś ale teraz to tylko same klony wydają robione na jedno kopyto wypełnione grindem i mikrotransakcjami oraz jakimiś bzdurnymi kompletnie nietrafionymi mechanikami. Breakpoint już zaliczył glebę, liczę że taki sam los spotka nowe AC i Psy.
Bardzo mnie cieszy, że remake Sands of Time staje się faktem, ale właśnie - dlaczego nie cała trylogia? Byłby to świetny fundament pod ewentualną kontynuację albo spinoff. Wyjdzie na to, że za parę miesięcy zapowiedzą Warrior Within i drugi raz będą wydawać to samo. Oprócz tego chętnie zobaczę jak wygląda ten nowy Far Cry, reszta mnie nie interesuje. Na niespodzianki też nie liczę bo POP już im wyciekł.
Po prostu robiąc remake samgeo PoP SoT zrobią swego rodzaju wywiad terenu i jak się przyjmie to prace w kierunku innych/nowych części będą poczynione, a jak nie to raczej zostawią. Prosta idea remake-ów i remaster-ów: wypuścić coś co było XXX lat temu sprawdzając po prostu zainteresowanie i potencjał na kontynuację w danym uniwersum.
Ja nowego ac biorę na premierę więc z przyjemnością obejrzę
a to jedna z niewielu warta uwagi gra o wikingach
Co do PoP to nie nastawiam się za bardzo
aby potem nie było u mnie jakiegoś rozczarowania
Za serią far cry nie przepadam najdłużej pograłem w 4 ale też nie za długo
Watch dogs jedynka mi się podobała ale 2 już nie zbyt w legion zagram ale gdzieś za rok lub jak będzie na jakiejś przecenie
Tak samo biorę na premierę, preorder wisi w Euro od kilku miesięcy. Jako kolekcjoner gier z tej serii to dla mnie must have =)
No no no spodziewałem się, że będę ogrywał dwie gry od Ubi a tu zanosi się na kolejne dwie do ogrania. Immortals zapowiada się rewelacyjnie.
Jak zawsze nuda te pokazy, wiedziałem żeby nie oglądać bo one są strasznie miałkie i nic ciekawego w sumie na nich nie pokazują, tyczy się to wszystkich pokazów
Źle nie było ale dobrze też nie
Immortals zapowiada się bardzo dobrze choć nie da się ukryć wygląda to jak odyssey dla dzieci czy to źle nie
Remake PoP kupie na pewno niech pokażą gameplay .
Watch dogs legion nawet mnie zainteresowali ale wciąż jak kupę to raczej tak na promocji.
Ogromnym zawodem było brak vallhali a na to najbardziej czekałem .
Ale przynajmniej just dance nie pokazali to dobrze.
Więc pokaz wyszedł średnio jedyne co kupuję na pewno na premierę to PoP tylko niech gameplay pokażą
Powtórzę się ale na prawdę brak nowego ac na pokazie bardzo mnie rozczarował
gdyby nie to to odebrał bym ten pokaz tak ok ale jest według mnie średnio
NIC o Far cry 6. No cóż, trzeba czekać do następnego E3.
Far Cry 6 wychodzi 18 lutego 2021. Nie ma potrzeby czekać na E3.
A no tak,zapomniałem że tak wcześnie. Tym bardziej dziwi brak gameplayu.
A brak Beyond Good & Evil 2, tłumaczę tym,że gra jest zbyt wielka, i mają zbyt wielkie ambicje,więc gra wyjdzie najwcześniej w 2022 tylko na nową generację.PS4 i Xbox muszą ich ograniczać.
Nie rozumiem tego narzekania na Ubisoft... Może robią odgrzewane kotlety ale są one smaczne i zapewniają kilkadziesiąt godzin rozrywki a o to przecież w grach chodzi.
Były jakieś fajne gratisy za oglądanie transmisji?