Recenzja Marvel's Avengers – hej, ta gra nie jest zła!
Kamala Khan jest postacią która odrzuca z odruchem wymiotnym od tej gry. Dziecinne zachowanie i próba połączenia herosów z dzieciakami w wieku szkolnym. Zupełnie do mnie to nie trafia.
Kamala Khan (Ms. Marvel) jest super!
Czemu to jest wymienione w ogóle jako plus tej gry, a nie np. w ogóle postacie? Tym bardziej, że potem autor przyznaje, że nie tylko ona jest dobrze napisana, więc można było ująć w plusach np. "ciekawie napisane postacie" (np. Kamala), ale nie, trzeba było koniecznie tylko ją wrzucić :D I pierwsza strona masa screenów z Kamalą, potem więcej screenów z Kamalą (bo nie można było pokazać czegoś innego) potem wchodzę druga strona i specjalne spore okienko poświęcone Ms. Marvel.
Czy naprawdę konieczne jest walenie tym po oczach?
Zresztą dobra, i tak gra mnie nie interere, tylko plus śmieszny.
Po prostu grałem głownie Kamalą - poza misjami fabularnymi, w których gra narzuca graczowi konkretną postać. Na pierwszej stronie masz całe 2 screeny z nią (to nie jest masa XD).
Hulka czy Iron Mana wszyscy znają. Kamala jest nową postacią, więc ramka wyjaśniająca kim jest ma większy sens, niż opisywanie Tony'ego Starka.
Gdzieś na tym forum przeczytałem, że wszystkie gry z oceną poniżej 80 pkt na metacritic to chłam. Trochę żałosna teoria. Równie żałosna jak to, że warto się opierać bezmyślnie JEDYNIE na ocenach. Może trochę więcej ode mnie...
Bałem się. Jako fan Avengersów bałem się. Z jednego prostego powodu. Znaku firmowego. Innymi słowy - sam fakt, że na okładce jest logo Marvel i Avengers wystarczyłby do ogromnego zysku ze sprzedaży. Wcale nie musiałaby to być gra dobra, czy rewolucyjna (wystarczy wspomnieć o grach o Harrym Potterze).
Czy Avengers to gra dobra? Moim zdaniem tak. Czy jest rewolucyjna? Nie, ale dlaczego miałaby być? Dlatego też ocena 7 jest uzasadniona. To jest gra dla fanów tego uniwersum. Oni nie będą patrzeć na to przez pryzmat ocen, a przedstawionej historii i klimatu. A tutaj nie można niczego zarzucić. Same walki też sprawiają ogromną satysfakcję, widać, że każdą postać potraktowano indywidualnie, by oddać jej charakter taki, jaki znamy z komiksów. Grafika też stoi na wysokim poziomie. A gra ma dla mnie fajną historię, gdy przy wyłączeniu konsoli zastanawiam się kiedy będę miał okazję włączyć znowu, bo jestem ciekaw "co będzie dalej". No i tutaj tak jest.
Fani będą zadowoleni, dostali to, co im obiecano. Ci z kolei, którzy liczyli na fajny wrześniowy tytuł by sobie w coś ciekawego popykać, to raczej powinni ominąć szerokim łukiem, chociażby dlatego, że nieproporcjonalna jest cena w stosunku do czasu jaki jest potrzebny by grę ukończyć. Fanom nie będzie to przeszkadzać, będą mieli frajdę z przejścia jeszcze raz, choćby dla samych walk, będą czekać na rozwój multi.
Moim zdaniem dobrze, że twórcy nie kombinowali by zrobić z tego spider-mana, czy batmana. Choćby dlatego, że sama drużyna avengers jakoś nie bardzo odnalazłaby się w sandboxowej grze. Po prostu to uniwersum Marvela wierniej odda "dynamiczna rozpierducha" niż latanie iron manem z punktu a do punktu b (moim zdaniem gra spider-man jest dobrym przykładem, bo tam mechanika gry i powtarzalność też bywała nużąca). W Avengers mechanika gry jest świetnie zrobiona, wiernie oddaje ten istotny dla drużyny aspekt współpracy.
Ktoś może powiedzieć, że z batmana dało się jakoś zrobić super sandboxa. Ja widzę jednak różnicę. Wystarczy choćby spojrzeć co Nolan zrobił z batmanem. Ile fanów dzięki jego filmom zyskał nietoperz. To wszystko zasługa samej postaci batmana, ludzkiego aspektu i mrocznego klimatu który sam w sobie może zostać filarem gry czy filmu o batmanie. Czy dla porównania - filmy o Avengersach znacznie poszerzyły grono fanów? Wątpię. Tak samo jest z grą.
Twórcy poszli dobrą drogą, zrobili porządną grę, bez żadnych rewolucji. Dobra grafika, historia, ogromna frajda dla fanów. Jednak - jak wspomniałem. Jeśli ktoś nie ma w co grać i szuka czegoś na wrzesień, to raczej będzie to zmarnowane 250 zł.
Po kim jak po kim Alex, ale po Tobie nie spodziewałem się wrzucania gier różnych gatunków do jednego wora. Pominę fakt, że ten wspaniały RDR jest taki, że bardzo duża część ludzi (w tym i ja) gr rzuciło po 4h, ze względu na nudne mechaniki.
...bo? Bo Avengersi nie są rozbudowani na tyle, by jeździć Iron Manem na koniu z punktu A do punktu B, podziwiając w międzyczasie krajobrazy i łowiąc ryby? Czy to znaczy, że jeśli widowiskowy nierealistyczny film akcji dostanie 7/10 to Braveheart powinien dostać 100/10? Target był inny i nikt nie udawał, że jest inaczej. I twórcy wywiązali się z tego co obiecali. Fani będą zadowoleni. Avengersi nie pasują do rozbudowanego sandboxa z ogromną mapą na miarę RDR2. Tu chodzi o rozwałkę i dobry feeling konkretnych bohaterów. I tu jest bardzo dobrze.
Ja się wcale nie zdziwię jak Marvel's Avengers będzie miało ciekawszą fabułę niż RDR2.
Poki co zadna gra nie ma lepszej fabuly od RDR2, szanujmy sie ;)
The Last of Us, The Last of Us Part Two, Vampire The Masquerade: Bloodlines, Persona 4 Golden, Persona 5 Royale, Disco Elysium, Uncharted (cała seria), Life is Strange, Nier: Automata.
Skoro już tak sobie subiektywizujemy rzeczywistość, to są moim zdaniem gry z lepszymi fabułami lub na równi z RDR2. Szanujmy się ;)
Gra prezentuje się bardzo przyjemnie. Stoi na postaciach i to one są tu najważniejsze. To wyróżnią tę grę i jest jej mocną stroną.
Myślałem, że będzie hit na miarę Batmana czy Spidermana. CD to jeden z lepszych devów a tu recenzję tylko dobre. Może kiedyś kupię
Jakbym był Square Enix, to bym nie ruszał tematu Deusa przynajmniej do premiery Cyberpunka.
Jakbym był Square Enix to ruszałbym z produkcją Deusa póki jest jako taki hype na cyberpunk. Jak zaczną produkcje powiedzmy kilka miesięcy po premierze Cyberpunka to skończą za kilka lat i cały hype już opadnie.
Jakbym był Squenix to bym się w ogóle za Deus Exa nie brał. Ta seria, szczególnie jeśli kolejne części byłyby zbliżone do Mankind Divided, nie ma szans wygrać z CP2077 nawet jeśli ten się okaże największym gniotem. Dodajmy do tego jeszcze słabą sprzedaż ostatniego Deus Exa, średnią historię, nieciekawy setting, i masę nie naprawionych błędów i mamy powód dla którego z kreatywnego i produkcyjnego punktu widzenia, kolejna część tej serii jest złym pomysłem. Nie mówię, że nie chciałbym zagrać w nowego Deus Exa, ale niech poczekają kolejne 10 lat i zrobią kolejny soft reboot w nowym teamie. Ma to więcej sensu niż ładowanie się w sequel na który się nie ma kompletnie pomysłu.
Natomiast Avengers są popularni dzięki MCU. Kamala jest ciekawą nową postacią w komiksach i otwiera ona furtkę do świata superbohaterów, dla nowej generacji fanów. Dla mnie Spider-Man otworzył taką furtkę 20 lat temu. Dodajmy do tego potencjał jaki drzemie w tej grze i nic tylko się cieszyć z nowych Avengers. Mam nadzieję że w przyszłości będzie jeszcze więcej superbohaterskich gier! :D
Zdecydowanie się nie zgadzam.
Obecnie Deus Ex ma genialny setting i protagonistę. Reboot to byłby strzał w kolano. Nie wiem jak można mówić, że historia jest słaba, historia to właśnie najmocniejszy punkt Deus Exa.
Jedyne co nie zagrało w ostatnim Deus Exie to zachłanność Square Enix na kase, wciskanie mikrotransakcji do singa i wycianie zakończenia. Odbiło się to szerokim echem w internecie co skutkowało słabą sprzedażą.
Poprzednia część czyli Human Revolution okazał się wielkim hitem sprzedażowym jak i w recenzjach
Obecnie gier RPG typu Deus Ex jest jak na lekarstwo.
No bo Human Revolution było całkiem dobrą grą, oprócz ewidentnie wyciętych elementów i zakończenia, które sprowadza się do naciśnięcia trzech guziczków, co jest chyba najobrzydliwszą praktyką w game designie, która powinna zostać w latach 90. Byłem to jednak w stanie wybaczyć, bo sama gra była dobra.
Natomiast od Mankind Divided nie odbiłem się przez mikrotransakcje, których nawet nie zauważyłem, ale przez ziejącą z ekranu nudę i wszechobecne bugi. To drugie mnie aż tak nie denerwowało, bo pracuję w QA (tj. nie denerwowało mnie dopóki tekstury budynków i postaci nie zaczęły się rozlewać po całej mapie xD), ale to pierwsze to już jest deal breaker. Ja gram w gry żeby się dobrze bawić, a nie ziewać ;)
Czyli to borderlands w świecie marvela z domieszką Batmana Arkham jak dla mnie super. Tylko pytanie jak ktoś wie czy na ps4 jest split screen? Ograł bym z synem!
[...] klatkuje na ps4, długie loadingi
czyli stan techniczny gry jest marny, tego się oczekuje od gier AAA?
^A co ma do tego konsola? Przecież ta gra nie wygląda jak ósmy cud świata żeby miała się dławić na PS4. Zapowiedzieli już nowe konsole, ale bez przesady, ciągle siedzimy w obecnej generacji i to, że nie potrafią zoptymalizować gry na kilkuletnią konsolę świadczy o lenistwie lub indolencji.
To dobre pytanie, ale ciężko na nie odpowiedzieć. Jeśli spędzisz w niej 100 godzin to pewnie warta jest tych 240 zł. A jak odpadniesz pod 1 godzinie, to nie ma co jej brać nawet i za 20 zł.
Jeśli nie jesteś przekonany, to poczekaj. Gra w między czasie dostanie trochę paczy, jej cena spadnie, a także pojawi się trochę nowej zawartości.
<- tylko tyle można powiedzieć o tej recenzji
Powtarzalny gameplay, design poziomów rodem z lat 90, kiepski performence na konsolach...
Ale hej, paczcie, awendżery!
Słyszałem dużo dobrego o części fabularnej, system wali patrząc po tym co może wyprawiać kapitan A. wygląda dość kozacko, część mmofps czy coś, interesuje mnie tyle co nic, bo to wtórny bubel i tyle, kiedyś pewno zagram fabułę, grałem w betę i częściowo muszę przyznać, że fabularne misje wydawało się ciekawe.
No fajnie fajnie, nie będę się kłócił z finalnym werdyktem.
Ale czemu kuźwa w minusach nie ma chamskiej polityki mikrotranzakcji. W grze za 250 ZŁOTY na steamie
Nie ma to jak napisac, ze gra jest niezla, a chwile pozniej tlumaczyc ludziom, ze ta gra usluga ktora reklamowana byla jako nie gra-usluga jest centralnie gra-usluga ale to nic bo gre "da sie zaliczyc" udajac ze jest czyms innym xD
Gra jest po prostu fajna, ciekawa i zaskakująca. Wiadomo ilu ludzi tyle opinii, oczywiście najbardziej zawiedzeni są fani filmowego Avengers bo nie pasują im twarze ale cóż... :)
Mam w d... "internetowo youtubowych guru", a już w ogóle ich zdanie. No ale są i owieczki... A Bezi powyżej chyna najlepiej to ujął. Pominę fakt, że 1:15h można spędzić o wiele lepiej np. grając w grę. Przynajmniej wtedy można wyrobić sobie prawdziwą opinię a nie zaczerpniętą od "guru".
Czyli szkoda czasu na ten nowoczesny wyrób gropodobny. To dobrze programy w coś innego albo w misje poboczne w ghost of tsushima na pewno to lepsze od tego czegoś.
A miałem nadzieję że będzie coś lepszego ale jednak nie.
Szkoda, że to taka bardziej gra-usługa. Zamiast implementować multum skórek i innych sieciowych/mikropłatnościowych aktywności, mogli skupić się na poprawie grafiki czy animacji postaci, bo te rzeczy czasami wyglądają tak, jakby gra miała premierę kilka lat wcześniej.
(I tak, wiem, że pewnie inni ludzie robili to, a inni tamto, ale nadal myślę, że pierwszeństwo powinny mieć podstawy).
No i nie bardzo podoba mi się to, że nowe postacie dojdą w DLC (chyba darmowych?) z mini-kampanią fabularną i że to będzie kontynuacja fabuły "podstawki". To znaczy: na pewno utrzyma to grę przy życiu i być może w ciekawy sposób rozwinie historię, ale nie wiem, czy pasuje mi taka strategia wydawania gry. Wolę kupić i mieć pełny produkt w momencie zakupu, a nie czekać 1-2 lata, aż wszystko się w nim znajdzie. Oczywiście to dotyczy tego, kto kupi grę od razu. Nikt nikomu nie zabrania czekać, aż twórcy udostępnią całą zawartość.
I przy oglądaniu trochę gry na YT zauważyłem, że polski dubbing jest... nienajlepszy. Intonacja głosu Kamali czasami kompletnie nie pasuje do sytuacji, w jakiej ona się znajduje. Często postacie nie ruszają ustami albo ruszają nimi kompletnie niezgodnie z tym, co mówią. No i w opcjach gry wyłączone są napisy dla niesłyszących, a nadal pojawia się np.: "[Kamala buduje w sobie odwagę i idzie dalej]", czy coś w tym stylu.
Mówię o tym, bo Spider-Man na PS4 miał polski dubbing i nie widziałem aż tak rażących błędów, które psułyby immersję.
No i aż do momentu sprawdzenia w internecie nie wiedziałem, jak ta gra będzie wyglądać i na czym będzie polegać. Również oczekiwałem coś w stylu Spider-Mana czy Batmana z serii Arkham, dlatego też nie kupiłem tego tytułu i najprawdopodobniej nie prędko to zrobię. Może kiedyś.
Faktycznie nie wygląda to tragicznie, ale jakoś super też nie. To pewnie dobra gra, w niektórych momentach przeciętna, ale chyba lepszej gry dla fanów Avengers, która chociaż w pewnym stopniu przypomina wyżej wymienione tytuły, nie ma.
I jeszcze co do polskiej wersji językowej, bo bym zapomniał - często kwestie mówione różnią się od napisów, tak jakby jedno i drugie było tłumaczone przez całkiem inny zespół.
Osobiście miałem odpuścić sobie Marvel's Avengers. Jednak coś mnie podkusiło by kupić na premierę ( może fakt, że Horizon prawie ukończony). Ogólnie jestem zaskoczony, że pomimo błędów gra sprawia dużo frajdy.
Na plus można zaliczyć samą kampanię fabularną. Jest ona dobrym stopniu poprowadzona. Minusem dla mnie osobiście jest dubbing, no ale ten możemy w ustawieniach gry zmienić ( przynajmniej w wersji PC). Minusem są za to napisy. Często albo się nie wyświetlają albo wyświetlają z opóźnieniem.
Z pewnością największy problem w tej chwili to optymalizacja, na mojej konfiguracji: Ryzen 2600x, GTX 1060, 16 GB ram na jakichkolwiek ustawieniach są spadki fps'ów. Ewidentnie tego aspektu nie dopracowali.
Mikrotransakcje, są, jest specjalny sklepik, jest specjalna waluta. No ale szczerze, gra ani nie zachęca ani też nie jest nachalna w tym aspekcie. Grając możemy uzbierać na coś ciekawego ( głównie strój dla bohatera).
Obecnie mam przegrane 11 h z czego 9 h kampania i 2 h to operacje i misje dodatkowe. Mimo powtarzalności misji gra się dobrze. SI jest ok, nie jest co często w wielu takich grach statystą. Bot potrafi walczyć , pomóc itp. O dziwo nieźle gra się gdy do lobby dołączy żywy gracz.
Póki co Marvel's Avengers to gra dobra ale z masą błędów z optymalizacją na czele. Te "piekielne" mikrotransakcje są ale nie są szkodliwe. Walka pomimo prostoty sprawia dużo frajdy. Jeżeli ogarną najpoważniejsze błedy, poprawią optymalizację i w miarę systematycznie będą dodawać nowe misje i content, to śmiało można podnieść ocenę o oczko wyżej.
P.S. jakby ktoś z posiadaczy wersji PC szukał do gry coop to pisać. Z chęcią pogram od czasu do czasu.
Ogladam filmiki, czytam itd i jakos sie nie moge przebic do gry - niby chcialem ja kupic ale troche odpycha. Jakos bardziej Marvel Ultimate Alliance 2 do mnie przemawial (wiem ze PC port skopany) a tutaj, niby superherosi ale oni poprzez grind dopiero sie nimi beda.
Walka wydaje sie byc malo ciekawa, ale jak kazda srednia gre - ratuje COOP podobnie w Wildlands czy Breakpoint, slabe ale dobre ze znajomimi
Wczoraj skończyłem kampanię - wyśmienicie się bawiłem, dziś gram dalej i czekam, co będzie dalej, bo i twórcy i fabuła zapowiadają, że coś będzie. Technicznie momentami gra na XOX kuleje - pomijając czasy wczytywania, nawet z SSD, gierka potrafi momentami solidnie chrupnąć. Ale tak jak wyżej stoi - jak się złapie flow, wszystko wybucha, obrywa, spada i rozpada się, potrafi być naprawdę fajnie. O endgame nic nie powiem, bo jeszcze go nie zacząłem.
Co do samej recenzji - szkoda, że nie ma w niej ani słowa o lokalizacji. Ewidentnie brakuje jej testów, poprawek, szlifów, ale nie wiem w jakich warunkach przyszło ją robić więc ciężko stwierdzić do kogo należy kierować pretensje.
Ze dwa lata temu, kiedy tę grę zapowiadali, rozważałem jej zakup, ale na szczęście im bliżej premiery, tym więcej dostarczali informacji wskazujących na to, żeby jej unikać. Pograłem, bo mój chłopak jest fanbojem Marvela i po prostu musiał ją kupić (ja tam z komiksów i gier raczej wolę DC, Marvela tylko z filmów – chociaż jeśli dalej będą robić takie gry jak Spider-Man, to jestem jak najbardziej na „tak”). On, jako nieinteresujący się zbytnio grami, bawi się nieźle. Ja – jako zapalony gracz – już nie. Żałosny skok na kasę, z nudnym grindem i mikropłatnościami, uosabiający chyba wszystko to, co najgorsze w „grach-usługach”. Był potencjał na kolejną świetną grę z superbohaterami, a wyszedł korporacyjny mokry sen.
Muszę przyznać że jestem przyjemnie zaskoczony. Kampania na spokojne 15 godzin + zaliczenie misji fabularnych z trybu multiplayer (można przejść z botami jak ktoś nie chce grać z innymi) daje łącznie z 30 godzin gry całkiem dobrej historii. Samo to już jest znaczące w dobie gier single player za 100 zł na 10 godzin i do śmietnika bo nigdy do nich nie wrócisz.
Podoba mi się też system walki, który jest względni prosty, a jednocześnie na tyle złożony by dało się stworzyć swój własny styl. Dorzućmy do tego drzewko rozwoju postaci które jest zaskakująco rozbudowane (bałem się że tutaj będzie bieda) i mamy walkę która potrafi wciągnąć.
Wreszcie jak komuś gra się spodobała to może pograć jeszcze więcej w trybie multiplayer, co też jest tylko na plus. Ile to gier ograłem które skończyly się w parę godzin a mi ciągle było mało. Tutaj na szczęście mogę grać dalej.
Stroje, emotki, plakietki - nie wiem, ja tam zawsze lubiłem takie rzeczy, dają jakiś cel na który można zbierać. Zawsze przyjemniej pofarmić misje by zdobyć legendarny strój dla Thora niż farmić dla samej farmy :P. Mikropłatności są obecne, ale nie są nachalne. Ot, da się wszystko zdobyć grając i nie wydając ani złotówki. Z misji mogą nam wypaść schematy które zabieramy do fabrykatora i ten fabrykator drukuje nam losowy outfit odpowiedniej rzadkości. A jak mamy pecha w rosyjskiej ruletce to warto zbierać Jednostki (waluta dostawana za misje i skrzynki) za które możemy kupić konkretne, upragnione przedmioty kosmetyczne u kupca. Czy to zły model? Według mnie nie - daje dodatkową motywację do gry. A jak musisz mieć jakiś strój "na już, na teraz" to płać. Ja tam wolę pograć parę dni świetnie się bawiąc i po prostu go kupić/wydropić :P.
No i co najważniejsze - gra będzie cały czas rozwijana o nowe postacie, historie, misje, przeciwników, stroje, emotki... Podoba mi się to. Zawsze mnie coś ciągnęło do dobrych gier tego typu. Raz że dzięki temu mogę grać w jedną grę przez pół roku cały czas dobrze się bawiąc, a dwa że koniec końców dostaję dużo więcej zawartości niż gdyby raz grę wydali i zapomnieli o niej.
A jako że jeszcze gra ma dostawać nowości za darmo (postacie, mapy, misje, przeciwników itd) to nic tylko się cieszyć.
No i najważniejszy plus skierowany dla fanów uniwersum - jest to MARVEL. Czarna wdowa rzuca swoje klasyczne teksty (np zabiłem dużego robota... z nieba spadł kolejny, jeszcze większy, a czarna wdowa powiedziała "no chyba se jaja robicie"), Iron Man rzuca swoje klasyczne aroganckie teksty, a Kapitan Ameryka wkurza wszystkich swoją prostodusznością i dobrocią. Gra ma mnóstwo smaczków - podobają mi się nawet animacje postaci gdy oberwie rakietą, to jak się chwieje, to jak odzyskuje równowagę. Każda postać ma swoje animacje pasujące do osobowości. No i filmowość rozgrywki - jako Iron Man strzelmy repulsorami, robimy kręciołka laserami, strzelamy promieniem z klatki piersiowej, a jako thor rzucamy młotem w przeciwnika... a ten przeciwnik zostaje przygnieciony młotem do ściany i nie może się uwolnić <3.
Jak tylko poprawia błędy (crashe do pulpitu, spadki fpsów w niektórych miejscach itd) to dla mnie będzie to gra idealna i tak długo jak będzie wspierana nie będę grał w nic innego (tak, jestem fanem marvela) :P
Ja od samego początku (i znając historie gier na filmach z przestrzeni lat) miałem jedno pytanie - kto w ogóle tego potrzebował i kto na to czekał? Plastelinowy shit.
Ta gra ma się do filmów mniej więcej tak jak seria Arkham do Batmanów Nolana. Czyli poza tą samą marką to kompletnie inna wizja.
Dziecinne zachowanie i próba połączenia herosów z dzieciakami w wieku szkolnym.
No tak, przecież wcześniej nie było herosów-dzieciaków. Nie było Spider-Mana lub Teen Titans.
Po prostu Khamala jest czystą esencja z angielskiego słowa lame.
Do spider-mana nie ma podejścia żadnego.
Ja dziś dociągnąłem pierwszą postać do 50 poziomu - endgame się powoli otwiera - misje elitarne jak się trafi na dobry zestaw graczy, potrafią dać naprawdę sporo frajdy :)
Gra za 250 zl z płatnościami? Ten crap powinien być Aza darmo. Pobrać z torrenta i grać. I tak zabawa jest tylko na kilka godzin.