2. sezon Wiedźmina ze sceną walki w Kaer Morhen
Ciąg dalszy luźnej interpretacji materiału źródłowego. Oby w tym sezonie scenariusz lepiej trzymał się kupy.
Najważniejszą informacją jeżeli chodzi o sceny sekwencji walki, jest to, że wywalili na zbity pysk Vladimira Furdika - Nocnego Króla z GoT i jednocześnie choreografa walk w GoT. To co odwalił w 1 sezonie Wiedźmina, to śmiech na sali.
Całe szczęście, że twórcy poszli po rozum do głowy i zostawili Wolfganga Stegmanna i Estwooda, którzy byli odpowiedzialni za walkę w Balviken. A to jedna z najlepiej wyreżyserowanych scen walki bronią białą w historii kinematografii. Nawet filmy Boliwoodzkie się przy tym chowają. A to one mają najlepsze sekwencje walk, zarówno małych potyczek jak i wielkich.
Na zachodzie kinematografia Boliwoodzka jest mało popularna, dlatego ludzie myślą, że walki w GoT były naprawdę dobre, a wystarczy obejrzeć jakikolwiek film historyczny czy też fantasy z tamtych rejonów, by przekonać sie, że w GoT nic specjalnego nie było.
Kiedyś już czytałem takie opinie o epickich scenach w filmach z Bollywood. Nawet sprawdziłem jakieś tam polecane hiciory, które miały zawstydzać zachodnie superprodukcje. Obejrzałem ten festiwal żenady w postaci rzucania słoniami, przewracania 30-metrowych kolumn kopniakami i wystrzeliwania żołnierzy katapultami płacząc ze śmiechu.
Nie wiem czy taki efekt był zamierzony, ale jeśli miało to robić większe wrażenie niż sceny szarży czy walki wręcz w takiej Bitwie Bękartów to tylko jako parodia scen batalistycznych.
Ja wlasnie tez nie ogarniam o co chodzi z tym bollywood. Prosze o przyklady tych swietnych scen walk.
Pierwsze z brzegu:
https://www.youtube.com/watch?v=n5YfadqT2mM
https://www.youtube.com/watch?v=ibjvIEGd3bE
Oczywiście to Bollywood przez co sam montaż jest trochę inny niż na zachodzie. Dużo więcej slowmotion, nietypowych przejść kamerą. Tam nawet filmy traktujace typowo o historii, mają dużą domieszkę fantastyki.
Walki w BW są brdziej widowiskowe, efektowne, brutalniejsze.
Z załączonego filmu mogę powiedzieć choćby to, że drzewce użyte w formie obuchowej by się połamały, a nawet jeśli byłyby wzmacniane prętem stalowym, to nie ma szans odrzucić kilku przeciwników, bo dłoń nie wytrzyma takiej siły (a zauważ, że trzyma jedną dłonią). Można by długo wytykać błędy, a wręcz głupoty (po kopnięciu nie leci się kilka metrów i nie biega po głowach).
Rozumiem, że to jest film, ale dawanie go jako przykład dobrej sceny walki, temu zdecydowanie się sprzeciwiam.
PS. Do sceny z Blaviken jest przepaść.
Czyli strzelanie wielkimi firankami z katapult, facet doganiający galopującego konia, machanie kiscieniem z kulą o metrowej średnicy, ostrza rydwanu roztrącające żołnierzy zamiast ich przecinać, odrzucanie w powietrze po 20 przeciwników jak w starym Herkulesie czy Xenie, kopniaki po których lata się po 10 metrów w powietrze i slow motion w co drugim kadrze, które na zachodzie wyszło z mody z 15 lat temu.
Podtrzymuję zdanie, że dla mnie to bardziej wygląda jak niezamierzona parodia niż epicka scena batalistyczna.
Wybierz jedno:
1. Ciąg dalszy luźnej interpretacji materiału źródłowego
2. Oby w tym sezonie scenariusz lepiej trzymał się kupy.
Właściwie poziom filmów i seriali ostatnio znacznie spadł. Tak 10, 20 lat temu i więcej, było pełno hitów, które są teraz klasykami samymi w sobie.
Ten serial to dno...
Polski z 2001r choć technicznie bardzo słaby, ale klimat słowiański wylewa się z ekranu.
Ale u Sapka słowiański klimat nie wylewał się z kartek. W grze już bardziej, ale serial nie musi być jak gra.
Co nie zmienia faktu ze serial netflixa jest do tej pory bardzo słaby.
Widzę sami koneserzy i Sarmaci