Kultowa strzelanka powraca - zapowiedziano SiN: Reloaded
Czy ja wiem, czy kultowa? Sin wyszedł mniej więcej w tym samym czasie co Half-life i to ten drugi pozamiatał. A sam Sin to średniak, w którego od tego 98 nie grałem ponownie.
E tam, dobra gierka, tylko miała pecha wyjść w czasach Half-Life`a.
Pamiętam, że próbowano wskrzesić tę grę epizodycznie, ale chyba po jednym epizodzie dali sobie spokój.
Sin, Kingpin, Codename eagle(taki pierwszy battlefield) :P ale sie grało kiedyś.. Ten ostatni to nawet swietny mial multiplayer i fajnie sie grało
Kultowa to jest chyba tylko cycata Elexis.
Juz raz reanimacje tego tytulu podejmowali. Nie wyszlo.
Gra byla nawet ok, jakas inna, moze gorsza od topowych ale to nie poziom gry Nina ;)
Co do multi to lubilem mod do UT99, wlasnie zmieniajcy gre w SIN
https://www.moddb.com/mods/sin2ut
Moze kultowa nie byla ale mi sie gralo dobrze i tez tak jak wspominam. Gralem w SiNy ostatnio pare lat temu z hackiem na widescreen w 1080p ale na pewno sobie przypomne jak wyjdzie remaster, tym razem w 4K.
Mnie osobiście gierka bardzo się podobała w 1998, aczkolwiek przyjemność gry kompletnie zrujnowały potworne czasy loadingu, które po kilku miesiącach poprawił patch, choć tylko skrócił go ~dwukrotnie.
Już z 2/3 miesiące temu było to wiadomo XD
Najczesciej grany multi na lan-party. Przynajmniej wsrod moich znajomych. Pamietam jedno z lan-party. Pogoda ponizej -10 stopni, sniegu po pas. Lan-party mialo sie odbyc na dzialce u znajomego. W sumie 10-12 chlopa. Kumpel podjezdza fura pod moj blok. Granatowy polonez z glosnikow napierdala "Kolorowe kredki" (zawsze dla jaj puszczal takie hity) . Komputery kompaktowe wtedy nie byly. Wiec tacham te wielkie pudla+grzejnik elekryczny (chata nie miala ogrzewania). Na szyi uwieszony kabel bnc (do polaczenia kompow w siec). Lece z tym sapiac jak slon w rui. Kumpel oczywiscie rozwalony w polonezie i spiewajacy "Kolorowe kredki". Sasiedzi i ludzi zatrzymuja sie i patrza co tu sie odwala. On oczywiscie dowcipnis krzyczy " Dalej k.... psy juz jada...". Dowcip mu sie udal bo ktos zadzwonil na psiarnie, ze komus mieszkanie okradli. Przyjechali i robili dochodzenie. Cale szczescie starszych nie bylo w domu. Pozniej i tak sie nasluchalem. Oczywiscie przed lan-party decyzja, ze najpierw skladamy kompy w siec potem zielone. Plan nie wypalil co spowodowalo, ze z 4h trwalo polaczenie tego pierdolnika. Oczywiscie kolejne 2h kto co ma na kompie. Zgrywanie muzy, gier, zdjec, filmow wiadomo jakich. Gramy w SIN. Oczywiscie ktos ma problem z kompem, komus komp nie widzi sieci. Zaciskarka w ruchu i robione na nowo kable. Nie wiem dlaczego , ale wlasnie SIN nam najbardziej podszedl i byl najczesciej i najdluzej grana gra. Mial bardzo fajne mapy i bronie. Tez bardzo fajny soundtrack. Nigdy nie gralem sp w tej grze. Potem oczywiscie Quake, Unreal,CS,HL Deathmatch. Jeden kolega przesadzil z zielonym/alko i zaczal plakac koledze, zeby przestal do niego strzelac. Okazalo sie, ze jego komp mial zawieche od kilku minut w momencie jak kumple go kilowal. Mielismy lod na szybach w srodku. Ja praktycznie z grzejnikiem bylismy jednoscia. Musialem obciac palce w rekawiczkach, aby grac na myszce. Bez rekawiczek nie dalo sie grac bo bylo za zimno. Matka nie mogla zrozumiec czemu obcialem te palce, a jej nie tlumaczylem bo syn gral w gry.O 1-2 w nocy poniewaz towarzystwo bylo glodne ktos wpadl na pomysl na grilla. Wykopalismy miejsce na grilla+sciezke do niego (sniegu po pas). W grudniu na dzialce przy -17 stopaniach zajadalem kaszanke z bulka patrzac na ksiezyc. W dzien bylo cieplej. Tak spedzilismy 3 dni (2 noce). Przyjechaly nasze kobiety i widzac to wszystko pukaly sie w glowe. Heh pewnie wielu ludzi czytajac ta wiadomosc o SiN nic nie poczulo. Mnie uderzyl mega atak nostalgii. Komunikacja pomiedzy graczami na lan-party to bylo krzyczenie jeden do 2 drugiego. Kolega, aby nie oszukiwal i nie podgladal to obklejalismy monitory kartonami od pizzy boki i gore. Emocje jakie towarzyszyly rozgrywkom siegaly sufitu. Kiedy zostawala ostatnia 2 graczy doping kumpli z druzyny. Halas byl taki, ze gdyby nie grudzien/zima i dzialka nie byla na uboczu to by nas pewnie wywalono. Dzisiaj granie w mp to 2 klikniecia w grze z domciu. Komunikatorow od groma. No, ale grac juz sie nie chce w te gry z innymi ludzmi. Ja przestalem grac w Csa 1.6, gdy towarzystwo na sieci robilo sie coraz bardziej toksyczne. Ostatnio odpalilem CS Global i wylaczylem po kilku rundach jak jakis dzban krzyczal i spiewal na mikrofonie. Apex nawet kilka dni gralem , ze wzgledu na fajny system komunikacji z innymi graczami. To se ne vrati pane Havranek ...
Now pay attention, because I have something very special to show you.
Ciekawe czy sama Elexis przeżyje jakąś metamorfozę? Nie chcę przypominać, ale SiN bardzo mocno szczuł cycem eh złote czasy gdy każda gra była robiona for weebs.
Projekt okładki/grafiki promocyjnej mogliby zaczerpnąć z pewnych kręgów ->
Gra była fajna, to był taki Duke nukem 3d tylko, że w 3d. trochę zapomniana, bo wyszedł unreal, half life.