Cześć mieszkał ktoś z was w Domach studenckich URZ? Jeśli tak to jakie macie wrażenia i odczucia związane z tamtymi miejscami, co możecie o nich powiedzieć?
Akademiki mają to do siebie, że im bardziej jesteś introwertyczny, tym gorzej ci tam będzie. No i w drugą stronę, im bardziej ekstrawertyczny, tym lepiej.
Akademiki mają to do siebie, że im bardziej jesteś introwertyczny, tym gorzej ci tam będzie. No i w drugą stronę, im bardziej ekstrawertyczny, tym lepiej.
Mam raczej naturę introwertyka, więc jak się zaczynała impreza w pokoju (trzyosobowym), to wychodziłem na korytarz, a tam... jeszcze większa impreza. Zawsze*.
Musiałem więc na kilka lat stać się ekstrawertykiem. I raczej nie narzekałem. ;)
*To rzeczywistość w krakowskim "Żaczku", gdzie toalety znajdowały się na korytarzu, a żeby wziąć prysznic, trzeba było opanować sztukę unikania kontaktu z rojem grzybów i pleśnią na podłodze. Podejrzewam, że współczesne akademiki moga się jednak poszczycić wyższym standardem mieszkaniowym.
Jeszcze niedawno ten sam standard był akademikach w Sopocie. Dosyć szybko się stamtąd ewakuowałem. Transformować się w esktrawertyka nie potrafiłem, nawet czasowo
Mieszkałem.
A co konkretnie chcesz wiedzieć?
Akademik to ludzie. Jak masz debili obok to sobie nie pośpisz, jak normalnych to luz.
Rappa - standard pokoi różni się w zależności od akademika. Różne domy studenckie mają różną ofertę i różny cennik. Powinieneś skontaktować się z organem zarządzającym domami studenckimi i im zadawać pytania, a nie na forum dyskusyjnym.
Zakładam że wybierasz się na studia, więc od razu najlepiej zacznij uczyć się szukać informacji. Ta umiejętność jest zasadnicza w nauce na uczelni wyższej.
tu sie sprawdza zyciowe motto: If you can't beat them, join them.
na pierwszym roku dolaczylem do ekipy ananaskow i 3 lata minely jak z bicza strzelil, potem trzeba bylo zmienic pietro aby troche postudiowac przed magisterka :p