Jesień za pasem , filmów coraz mniej , na gry nie ma aż tak dużo czasu i paradoksalnie siły , ostatnimi czasy nie siadam do gry na zmęczonego , może przed snem człowiek ukoił bym umysł jakąś lekturą .
Czytaliście coś co żałujecie , że jest przeczytane bo chcielibyście poznać tą historię raz jeszcze??
Często w filmach widzę gdzieś poboczne postacie czytające MOBY DICKA , jakby to była jakaś klasyka... może warto .
Gatunek nie do końca ma znaczenie.
Nie lubię twierdzenia trzeba, ale warto:
"Rok 1984"
"Nowy wspaniały świat"
"Kantyczka dla Leibowitza"
cykl "Ziemiomorze"
"Potęga mitu"
"Bohater o tysiącu twarzy"
"Traktat o historii religii"
"Portret Doriana Graya"
"Kroniki Amberu"
"20 000 mil podmorskiej żeglugi"
"Marina"
"Ona" H.R. Haggard
Mogę zarzucić sensownym kanonem fantasy, ale nie wiem czy lubisz.
1. Jack Vance - trylogia "Lyonesse" (obejmuje: "Lyonesse", "Zielona Perła" oraz "Madouc") - szukać wszędzie byle nie w sklepach, bo REBIS niestety nie wznowił.
2.Ursula K. Le Guin - cykl "Ziemiomorze" (czytać koniecznie w kolejności:"Czarnoksiężnik z Archipelagu", "Grobowce Atuanu", "Najdalszy brzeg", "Tehanu", "Opowieści z Ziemiomorza", "Inny wiatr"). Aczkolwiek Ursula nie napisała słabych rzeczy więc oprócz tego warto ruszyć wszystko, ale zwłaszcza powieści:"Lawinia", "Dary","Świat Rocannona", "Planeta wygnania", Miasto złudzeń","Słowo "las" znaczy świat","Lewa Ręka Ciemności", "Wydziedziczeni".
3.Roger Zelazny - najważniejsze: cykl "Amber". Nowe wydanie, dostępne w księgarniach obejmuje po prostu "Pierwsze Kroniki Amberu" i "Drugie Kroniki Amberu". Stare wydanie jest 10-tomowe, więc radzę szukać nowego;) Poza tym co ruszyć Zelaznego? Absolutnie koniecznie "Pan Światła" (TYLKO I WYŁĄCZNIE w wydaniu wydawnictwa ISA, byle nie Atlantis), a także "Widmowy Jack", "Stwory Światła i ciemności" oraz mini cykl obejmujący "Dilvish przeklęty" oraz kontynuację: "Kraina przemian"
4. Gene Wolfe - koniecznie zbiór opowiadań "Śmierć doktora wyspy", koniecznie cykl "Księga Nowego Słońca" (obejmujący: "Cień kata", "Pazur Łagodziciela", "Miecz Liktora", "Cytadela Autarchy" oraz "Urth Nowego Słońca"), koniecznie dylogię "Latro" ("Żołnierz z Mgły" oraz tom drugi: "Żołnierz Arete") i warto powieść "Pokój"
5. Guy Gavriel Kay - "Tigana", "Lwy Al-Rassanu", "Ostatnie promienie Słońca", dylogia "Sarantyńska Mozaika" (obejmująca: "Pożeglować do Sarancjum" oraz "Władca cesarzy") oraz "Fionavarski gobelin".
6. Peter S. Beagle - "Pieśń karczmarza" oraz "Ostatni jednorożec"
7. Patricia A.McKillip: "Zapomniane bestie z Eldu", "Wieża w kamiennym lesie" oraz trylogię "Mistrz Zagadek" ("Mistrz zagadek z Hed", "Dziedziczka morza i ognia", "Harfista na wietrze"
8. Anna Brzezińska - wszystko, na początek "Wody Głębokie jak niebo"
9. Glen Cook - cykl "Czarna Kompania" (1."Kroniki Czarnej Kompanii" 2. "Księgi Południa" 3. "Powrót Czarnej Kompanii" oraz "Zagłada Czarnej Kompanii")
10. T.H. White cykl "Był sobie raz na zawsze król" (są różne wydania, czasem łączone, ale trzeba czytać w kolejności: "Miecz dla króla", "Wiedźma z lasu", "Rycerz spod ciemnej gwiazdy", "Świeca na wietrze", "Księga Merlina")
11. Poul Anderson - "Zaklęty miecz"; "Trzy serca i trzy lwy"
12. Steven Erikson - cykl "Malazańska Księga Poległych" obejmujący:
"Ogrody księżyca", "Bramy domu umarłych", Wspomnienie lodu","Dom łańcuchów","Przypływy nocy", "Łowcy Kości", "Wicher śmierci", "Myto ogarów", Pył snów", "Okaleczony bóg"
13. Martin - czyli ekranizowany serial Gra o tron, ale ja ze swojej strony polecam powieść "Tuf Wędrowiec"
14. Ray Bradbury - wszystko na co natraficie
15.Neil Gaiman - wszystko
16. Andre Norton - cykl "Świat czarownic" (najlepiej w kolejności:"Świat czarownic", "Świat czarownic w pułapce", "Troje przeciw światu czarownic", "Czarodziej ze świata czarownic", "Czarodziejka ze świata czarownic" oraz "Czarodziejskie miecze" - resztę można ale niekoniecznie)
17. Walter Miller jr. "Kantyczka dla Leibowitza"
18. C.J. Cherryh cykl "Morgaine" ("Brama Ivrel", "Studnia shiuanu", "Ognie Azeroth", "Brama wygnania")
9. Glen Cook - cykl "Czarna Kompania" (1."Kroniki Czarnej Kompanii" 2. "Księgi Południa" 3. "Powrót Czarnej Kompanii" oraz "Zagłada Czarnej Kompanii")
Jak dalej po Kronikach i Księgach Południa prezentuje się seria? Właśnie jestem pod koniec drugiej "części" Ksiąg Południa i czuję jakieś wyczerpanie, znużenie? Kroniki Czarnej Kompanii były świetne, przeczytałem wszystko praktycznie w 3 dni i natychmiast wziąłem się za drugą książkę, ale po pierwszej części Ksiąg nie potrafię przebrnąć przez Gry ciena.
Potem jest lepiej, Księgi Południa są...faktycznie momentami mocno męczące. Na szczęście jest lepiej :)
Fascynujące. Mamy dość przeciwstawne światopoglądy, a całkiem podobne listy lektur:D
Czytam sobie ten kanon fantasy i myślę: "No tak, tak, ale na pewno nie uwzględni takiej lewaczko-feminazistki jak Andre N... O fuck...":D Ale Marion Zimmer Bradley jednak nie ma;)
Marion Zimmer Bradley nie ma nie dlatego że jest lewaczką tylko dlatego że jej "Mgły Avalonu" po prostu mnie uśpiły po 20 stronach.
Do "Rok 1984" i "Nowy wspanialy swiat" dolaczylbym "451 stopni Fahrenheita". Wielka Trylogia Depresji. ;)
Co chcialbym przeczytac jeszcze raz, nie znajac? "Wladca Pierscieni" i "Hobbit. Czyli tam i z powrotem".
Często w filmach widzę gdzieś poboczne postacie czytające MOBY DICKA , jakby to była jakaś klasyka...
Bo to jest klasyka. :)
Pax.
Grek Zorba
"Vademecum ojca", Koran i wszystko, co napisał Chuck Tingle (choć moja ulubiona gałąź jego twórczości to Dinosaur Erotica).
Nie ma takich książek. Możesz sobie poszukać "kanonu literatury", ale powiedzmy sobie szczerze, większość będzie nieaktualna i ich wartość to jedynie "historyczny artefakt" dla pasjonatów książek.
Eeeeeee.....Fakt. Nie. Bukary ma rację.
Elokwentnie Bukary.
No bo jak tu inaczej skomentować? Można się nie zgodzić, ale z góry można założyć, że wejście w dyskusję jest bez sensu :)
Jak to klasyk TVPiS mówił: zawsze "Warto rozmawiać".
Leszek Kołakowski "Mini wykłady o maxi sprawach".
Krótkie, treściwe, napisane prostymi słowami przemyślenia o sprawach ważnych chyba dla każdego człowieka. Dostępne chyba nawet w pdf.
Mogę podsumować ją tylko jednym zdaniem: mądrego przyjemnie poczytać.
Delikatna degresja - czytał ktoś rosyjskie klasyki? Mam tu na myśli książki Dostojewskiego, Tołstoja czy Bułhakowa. Zawsze chciałem chwycić, ale bałem się, że się bardzo odbije z różnych względów? Przyjemnie się te książki współcześnie czyta przeciętnemu człowiekowi?
"Mistrz i Małgorzata" koniecznie. "Zbrodnia i kara" na początku się wlecze, ale potem wciąga.
Gogol do dziś jest przezabawny. Reszta rosyjskiej klasyki już w okresie powstania była dość ciężka w odbiorze (taki styl),ale jak ktoś przebrnie przez metafizykę (albo ją lubi), jest to świetna literatura.
Właśnie Mistrz i Małgorzata jest od dawna na mojej liście do przeczytania, ale słyszałem relatywnie często, że trudno się przez nią przebić, nie będąc koneserem literatury.
ale słyszałem relatywnie często, że trudno się przez nią przebić, nie będąc koneserem literatury.
A skąd! To jest rzecz bardzo....lekka na swój sposób. Znam wielu ludzi bez obycia w literaturze, którzy uwielbiają MiM :) Zaryzykuj, pliz.
Postaram się zamieścić książki różne, z kilku gatunków które naprawdę mi się spodobały. Kolejność przypadkowa, każda z nich jest bardzo dobra:
- "Błękitna kropka" - Carl Sagan
- "Krótka historia czasu" - Stephen Hawking
- "Solaris" - Stanisław Lem
- "Odyseja kosmiczna 2001" * - Arthur Clarke
- "Koniec dzieciństwa" - Arthur Clarke
- "Czy androidy śnią o elektrycznych owcach?" - Philip Dick
- "Ubik" - Philip Dick
- "Władca Pierścieni" - J.R.R. Tolkien
- "Folwark zwierzęcy" - George Orwell
- "Rok 1984" - George Orwell
- "Hyperion" * - Dan Simmons
- "Diuna" * - Frank Herbert
- "Iliada" + "Odyseja" - Homer
* przy tytule oznacza całą serię
Jako, że najwięcej czytam książek z gatunku fantastyki i sci-fi, jeśli chcesz mogę bardziej szczegółowo rozpisać te dwa gatunki.
Jak już wymieniacie Orwella to zabrakło "Mechanicznej Pomarańczy"
Potwornie trudne. Sporo Ci już wrzucili, szkoda, ze głównie fantastyka, której jestem fanem ale nie o to chodzi aby jedno czytać..
Od siebie dodam kilka.
Fowles - "Mag" - nie sf ani nie fantasy
Golding - "Wieża" albo "Władcy Much"
Heller - "Paragraf 22", "Bóg wie ", " Namaluj to"
Eco - "Imię Róży", "Wahadło Foucaulta"
Bursa - "Zabicie ciotki"
Zelazny - cykl Amber (jedyne fantasy)
Gibson - "Neuromancer" (cyberpunk)
O "Imieniu róży" kompletnie zapomniałem! Genialne rzecz, choć pierwsze kilkanaście stron opisów potrafi zamęczyć....
Kilka lat temu próbowałem zmęczyć "Maga", ale wydał mi się książką o niczym, ani mnie ziębiła ani grzała, znaczy nudziła. Może kiedyś wrócę.
No po tym "użytkowniku" to Sienkiewicza się nie spodziewałem.
Bos kiep.
Akurat trylogie Sienkiewicza czytalem co najmniej PIETNASCIE razy, a pierwszy raz mialem w wieku 9-10 lat. Nie znalem nawet cyfr rzymskich, wiec pamietalem ze czytam rozdzial "iks i i i " .
I co pare lat sobie do niej wracam, tak dla zasady.
Przy czym czytam go by odchamic jezyk z aktualnej nowomowy no i dla ladnie nakreslonej fabuly, a nie w celach "bogoojczyznianych" czy "historycznych" bo tutaj Henio, delikatnie ujmujac, nie jest dobrym zrodlem.
Ale tak czy siak - warto.
Jeśli szukasz czegoś lekkiego do poczytania przed snem, to polecam cokolwiek od Billa Brysona:
Krótka Historia Prawie Wszystkiego
W domu
Ciało
+ czyta się szybko, Bill ma lekkie pióro
+ sporo ciekawostek skondensowanych w spójnej narracji - nie ma problemu żeby w jednym rozdziale opisywać eksportowanie lodu na statkach z północy na południe by po chwili przejść do opowieści jak kiedyś nieudolnie budowano mosty przy użyciu samego żelaza i dopiero dodanie odrobiny węgla do żelaza (a więc stworzenie stali) stworzyło jeden z podstawowych budulców nowoczesnego budownictwa
--
Jeśli coś innego popularno-naukowego to może klasyk czyli "Kosmos" Carla Sagana.
--
A jeśli szukasz czegoś z fabułą to może:
Ojciec Chrzestny (klasyka tak jak film i równie dobre)
Na Zachodzie Bez Zmian (realia wojny, realistycznie i nieprzyjemnie)
Cylinder Van Troffa (post-apo, bardzo dobre)
Mnie wciągneła też "Król szczurów"
Mówić o klasyce i nie wymienić Londona, Verne'a, Curwooda, Dumasa...
a z polskich: Sienkiewicza, Szklarskiego, Makuszyńskiego, Dołęgi-Mostowicza?! :-(
Wiele już było. Jednak nie trzeba czytać wysztkiego bo jest modne.
Sporo fajnych książek już było wymienionych wcześniej.
Dodam "Kwiaty dla algernona'. Cudo.
Poważnie? Tyle wpisów, a Terry'ego Pratchetta nikt nie wrzucił? :)
Można chronologicznie w kolejności wydawania, albo cyklami - Vimesowate, Śmierciowate, Czarownicowate, itd. :)
Ja np. niecierpię humorystycznego fantasy, może poza Arivaldem Piekary.
To akurat nie jest humorystyczna fantasy, a chyba ze humor to dla ciebie cos w stylu polskich kabaretow.
@ lifter
A co Ty chcesz od polskich kabaretów. Kabaret Moralnego Niepokoju jest świetny :-)
Dodam, ze IMHO Prattchetta warto poczytac w oryginalnej wersji jezykowej, jezeli jest taka mozliwosc/umiejetnosci. Wbrew pozorom jest to bardzo prosta w zrozumieniu lektura, a czesc zartow/nawiazan jest wowczas prostsza w zrozumieniu, niz w polskim przekladzie.
Iselor (Łódź) ---> Jeżeli jedyne co zauważyłeś u Pratchetta to "humorystyczną fantasy", to naprawdę Ci współczuję.
Klapaucjusz ---> Z jednej strony niby tak, ale z drugiej ... Jest dużo odwołań do popkultury, lokalnej polityki, bajek i opowieści oraz literatury która u nas praktycznie nie gości i które są w Polsce kompletnie nieznane, co może powodować niezrozumienie treści.
Piotr Cholewa zrobił absolutnie fantastyczną robotę tłumacząc to "na nasze", przenosząc to na nasz grunt, a nie tylko po prostu tłumacząc.
Nie czytałem w życiu Pratchetta. Po prostu z opowiadań i opinii ludzi w różnych miejscach wychodzi że to taki typ fantasy. Chociaż nawet biorąc pod uwagę opis z wiki: Cykl opisuje nasz realny świat w krzywym zwierciadle, w zabawny i ironiczny sposób komentując różne aspekty życia ludzkiego. pokazuje mi że to nie mój typ fantasy. Inna rzecz że czytanie ponad 40 tomowego cyklu niezbyt mi się uśmiecha. Nie mam na to czasu, miejsca ani ochoty, z roku na rok czytam coraz mniej fantastyki.
Alchemika Paulo costam
I DecoMorreno.
Ubik jest przewspaniały ,gorąco zachęcam do zaczęcia od niego własnie.Kazdy ma jakieś super ksiązki które muszą być w top ten.od siebie polece Diune Herbera i przygody drizzta tak na relaks.
"Limes inferior", Janusz Zajdel
A najbardziej zrylo mi mozg opowiadanie "Karlgoro, godzina 18:00", Marka Baranieckiego.
W końcu mój ulubiony temat. Polecam przeczytać w tej kolejności:
1.George Orwell "Rok 1984"
2. Stephen Hawking "Krótka historia czasu"
3. Dave Eggers "Wstrząsające dzieło kulejącego geniusza"
4. Ishmael Beah "Było minęło. Wspomnienia dziecka-żołnierza"
5. Edwidge Danticat "Oddech, oczy, pamięć"
6. Jhumpa Lahiri "Tłumacz chorób"
7. Jared Diamond "Strzelby, zarazki, maszyny. Losy ludzkich społeczeństw"
8. Roald Dahl "Charlie i fabryka czekolady"
9. Barbara Kingsolver "Biblia jadowitego drzewa"
10. Ernest Hemingway "Słońce też wschodzi"
11. Rick Riordan, cykl "Percy Jackson i bogowie olimpijscy"
12. Frank McCourt "Popiół i żar: wspomnienie"
13. Keneth Grahame "O czym szumią wierzby"
14. Lois Lowry "Dawca"
15. Tom Wolfe "Najlepsi. Kowboje, którzy polecieli w kosmos"
16. Eric Carle "Bardzo głodna gąsienica"
17. Bob Woodward i Carl Bernstein "Wszyscy ludzie prezydenta"
18. Maurice Sendak "Tam gdzie żyją dzikie stwory"
19. Josehp Heller "Paragraf 22"
20. Oliver Sacks "Mężczyzna, który pomylił swoją żonę z kapeluszem"
21. Ralph Ellison "Niewidzialny człowiek"
22. William Somerset Maugham "W niewoli uczuć"
23. Philip Roth "Kompleks Portnoya"
24. Harper Lee "Zabić drozda"
25. Cormac McCarthy "Droga"
26. Joan Didon "Rok magicznego myślenia"
27. Jane Austen "Duma i uprzedzenie"
28. Ray Bradbury "451 stopni Farenheita"
29. Kurt Vonnegut "Rzeźnia numer pięć"
30. Jeffrey Eugenides "Middlesex"
31. Alice Munro, Opowiadania wybrane 1968-1994
32. Charles Dickens "Wielkie nadzieje"
33. Margaret Atwood "Opowieść podręcznej"
34. John Green "Gwiazd naszych wina"
35. Christopher McDougall "Urodzeni biegacze"
36. Harunki Murakami "Kronika ptaka nakręcacza"
37. Tim O'Brien "Rzeczy, które nieśli"
38. Edith Wharton "Wiek niewinności"
39. Vladimir Nabokov "Lolita"
40. Marjane Satrapi "Persepolis"
41. J.K. Rowling, seria o Harrym Potterze
42. Stephen King "Lśnienie"
43. Chris Ware "Jimmy Corrigan: The Smartest Kid on Earth"
44. Gabriel Garcia Marquez "Miłość w czasach zarazy"
45. Victor E. Frankle "Człowiek w poszukiwaniu sensu"
46. Michael Chabon "Niesamowite przygody Kavaliera i Claya"
47. Shel Silverstein "Where the Sidewalk Ends: The Poems and Drawings of Shel Silverstein"
48. Michael Pollan "The Omnivore's Dilemma: A Natural History of Four Meals"
49. Jacqueline Susann "Dolina lalek"
50. James McBride "The Color of Water"
51. Robert A. Caro "The Power Broker: Robert Moses and the Fall of New York"
52. Lewis Carroll "Alicja w krainie czarów"
53. Donna Tartt "Tajemna historia"
54. Frank Herbert "Diuna"
55. John Irving "Świat według Garpa"
56. Lawrence Wright "Wyniosłe wieże. Al-Kaida i atak na Amerykę"
57. Lemony Snicket "Seria niefortunnych zdarzeń"
58. Doris Kearns Goodwin "Team of Rivals: The Political Genius of Abraham Lincoln"
59. Norton Juster "Niezwykła rogatka"
60. Laura Hillenbrand "Niezłomny"
61. Kate Atkinson "Jej wszystkie życia"
62. Michael Lewis "Moneyball. Nieczysta gra"
63. Ann Patchett "Bel Canto"
64. Chinua Achebe "Wszystko się rozpada"
65. J.D. Salinger "Buszujący w zbożu"
66. David Sedaris "Zjem to, co ma na sobie"
67. Raymond Chandler "Długie pożegnanie"
68. Toni Morrison "Umiłowana"
69. Margaret Wise Brown "Dobranoc księżycu"
70. Louise Erdrich "Leki na miłość"
71. Brené Brown "Z wielką odwagą. Jak odwaga bycia wrażliwym zmienia to, jak żyjemy i kochamy, jakimi jesteśmy rodzicami i jak przewodzimy"
72. Junot Díaz "Krótki i niezwykły żywot Oscara Wao"
73. Anne Frank "Dziennik"
74. Truman Capote "Z zimną krwią"
75. Mary Karr "The Liars' Club: A Memoir"
76. A. A. Milne, Ernest H. Shepard "Chatka Puchatka"
77. Hunter S. Thompson "Lęk i odraza w Las Vegas"
78. Markus Zusak "Złodziejka książek"
79. Albert Camus "Obcy"
80. Judy Blume "Are You There God? It's Me, Margaret"
81. Madeleine L'Engle "Pułapka czasu"
82. E. B White "Pajęczyna Charlotty"
83. Jeff Kinney "Dziennik cwaniaczka"
84. Gillian Flynn "Zaginiona dziewczyna"
Serio 41 miejsce Harry Potter? Lepsze od Diuny? ;)
Prawe czy lewe?
Yoghurt, a propos naszej niegdysiejszej dyskusji: czytałem ostatnio esej Zofii Mitosek, wybitnej polskiej badaczki, która podważyła wywód Achebe na temat rasizmu u Conrada, dowodząc, że Marlow jest pewnym ironicznym konstruktem fabularnym, a nie głosem samego autora. Tekst tutaj:
https://rcin.org.pl/Content/49763/WA248_66184_P-I-2524_mitosek-kolonizator.pdf
Wpadł mi też w ręce bardzo dobry esej Czaplińskiego o "Jądrze ciemności". Również polecam (cały tekst do pobrania):
A no właśnie o tym kiedyś wspominałem, że choć Achebe celnie wyliczył wątki rasistowskie w samym Jądrze i zgadzam się co do tego, ze kolonialny rasizm jest osią całej opowieści (skontrastowanie rzekomej cywilizacji z tak zwaną dziczą to od zawsze dobry temat na fabułę), zupełnie nie popierałem jego oceny głównego bohatera (mówiąc w uproszczeniu, bo Marlow jest raczej obserwatorem, niż siłą sprawczą), jak i samego Korzeniowskiego. Dzięki za świetne źródło, bo zgadzam się z nim niemal w pełni, a zwłaszcza z niniejszą konkluzją:
"Czytelnik – ale i słuchacze opowieści nie są w stanie zorientować się, co bardziej gnębi Marlowa: czy wyrażana na początku niemożność zrozumienia dzikich, czy obserwacje bestialstwa belgijskich kolonizatorów, czy kompromis opartej na kłamstwie „pamięci o Kurtzu”, czy wreszcie „ironiczna konieczność”, która zniża szlachetnego kapitana do poziomu krytykowanych ludzi? Bo przecież pamięć
o Kurtzu, którą przekazał w Brukseli, wyrażona w adoracji narzeczonej i potwierdzana w jąkających się potakiwaniach Marlowa, jak również przekazany dziennikarzom (urwany) dokument kontynuują fikcję dobrego kolonizatora. Marlow obnażał kłamstwa zdobywców Afryki, którzy odgrywali rolę nosicieli szlachetnych idei. Józef Conrad deszyfruje kłamstwo poszukiwacza przygód, który obnażał kłamstwa innych. Pokazuje, że nie ma wyjścia z zaklętego kręgu ideologii kolonialnej."
I zaraz siadam do drugiego, bo podoba mi się już od wstępu. Wielcem wdzięczny.
A może jednak nie - miałem dokończyć prequel Igrzysk Śmierci (swoją drogą - znakomity) i wziąć się za "Testamenty" Atwood, a skończy się dzisiaj na "Jądrze", jak co roku, gdy ktoś wspomina ten tytuł.
No widzę, nikt nie chce pożartować...
Mitosek - przynajmniej od studiów nie słyszałem tego nazwiska.
A co do Jądra ciemności - to świetny przykład na moją tezę o artefaktach literatury. Żeby nie było - czytałem i to kilka razy, świetna proza, Korzeniowski miszcz.
Tylko jaką wartość ma dla współczesnego odbiorcy? Kolonializm, dzicz, parostatki? Zamiast tego niech obejrzy Czas Apokalipsy... No przynajmniej boomer niech obejrzy, bo co milenialsa interesują konflikty zbrojne sprzed 50 lat... Zoomer niech zagra w Space Opa.
Nie ważne który odbiorca - czy ten za czasów Korzeniowskiego, Coppoli czy plejstejszyna - wszyscy oni będą mieli podobne doświadczenia przy "recepcji".
Czy to pomniejsza wartość oryginałów? Dla mnie pomniejsza - przynajmniej dla odbiorców masowych. Oni tego nie powinni czytać BEZWZGLĘDNIE, bo po co? Niech czytają biedni studenci filologii i jogurty.
Ulubioną książkę Yoghurta, czyli "Tęczę grawitacji" Thomasa Pynchona.
Poza tym oczywiście wspomniane już "Vademecum ojca". Dodałbym jeszcze kryminały Wojciecha Sumlińskiego, powieści erotyczne Jacka Piekary i koniecznie ostatnie opowiadanie Jacka Komudy o antypolskim geju wiozącym wagon dzieci do gwałcenia na zgniły Zachód, na którym starsi ludzie są przymusowo poddawani eutanazji.
A jak komuś mało to "Atlas Zbuntowany" Ayn Rand.
Kilka osób poleciło Ubika, więc i ja postanowiłem przeczytać. I tutaj mam małe pytanie - o czym to do cholery było?
spoiler start
Ja to zawsze odbieram jako taki pre-Matrix, zmuszenie do refleksji czy to co widzimy dookoła jest prawdziwe, czy nie żyjemy w bańkach informacyjnych które różnią się całkowicie zniekształcają rzeczywistość. Oraz czy jest to w zasadzie takie istotne, skoro naszym światem jest najbliższe otoczenie, niekoniecznie "obiektywne" ale właśnie nasze. Ale książka jest na tyle, powiedziałbym otwarta, że interpretacji jest tyle ile osób czytających.
Genialna.
spoiler stop
Uważaj, bo fani Cię zjedzą :-))
Im bardziej niezrozumiała książka tym większe zachwyty. Dlatego najlepiej pisać gdy się jest dobrze naćpanym.
Czytając o tej książce odnoszę wrażenie, że tak naprawdę nikt do końca nie wie o czym ona była. I nie wiem czy do dobrze, czy źle
Aktualnie czytam
"Ciało nie kłamie". - jeśli ktoś lubi klimaty śmierci to polecam
Pozatym polecam cała serie
"Chemia Śmierci" - delikatnie zalatuje filmem SAW :P
Jak interesują cie takie tematy to jeszcze polecam Mary Roach - "Sztywniak. Osobliwe życie nieboszczyków"
Przejrzałem sobie listę, i ku mojemu zdziwieniu, nikt nie wspomniał o Wiedźminie. Myślałem, że na forum o grach żadna książka tak nie wybrzmi
Biblia. Bardzo omijana lektura.
Wiekszosc sposrod tych, ktorzy powinni calosc znac tak dobrze, jak wlasne imie nie zdobyla sie na przeczytanie choc jednej ksiegi, a warto bo teraz juz takich nie robia.
Biblia to fałszywka.
Juz sa powyzej wymienione (ponizej pewnie tez sie troche pojawi) i zamiast sie powtarzac dorzucilem kolejny tytul.
Jest tez taka kwestia, ze zdaniem tych co nie czytali Biblia jest najlepsza ksiazka jaka istnieje. To wedlug mnie dobry powod by sie samemu przekonac.
Ostatnio robiłem listę.Czytam głównie fantasy,potem Sci-fi ,przygodowe, jakieś sensacyjne ,czasem kryminał(teraz czytam Listę Lucyfera,całkiem całkiem) Z pamięcią u mnie cieżko,więc nie zawsze pamiętam tytuły przeczytanych książek.Ale na pewno Cały świat dysku polecam przeczytać.Ja mam problem,bo nie wiem czego nie czytałem z tej serii.A wiem że jednej nie czytałem na pewno ;D
W tym roku kupuję Opowieści z meekhańskiego pogranicza,podobno świetne.
Ostatnio przeczytałem Proximę i Ultimę.Polecam.Chociaż zakończenie Ultimy nie każdemu podejdzie.
Na razie czeka na mnie jeszcze Śnieżyca i Peanatema -Neal Sthephenson
Oraz lżejsze książki od Riordana czyli Apollo .Ostatnia jego seria.Resztę przeczytałem. Koło czasu do przeczytania,ale niestety,nie mogę dostać wszystkich książek, z jednego miejsca.A cyfrowymi wersjami gardzę. No i jak bezwzględnie to Rok 1984 Chociaz dla mnie ta książka była przeciętna,zakończenie słabe.Od nie opisała niczego innego,czego bym już nie wiedział.Robi wrażenie tylko tym,że chłop ładnie zobrazował parę rzeczy.
Ogólnie ludzie,czytajcie i jeszcze raz czytajcie.Ja się boję,że nie zdążę przeczytać wszystkiego co chcę.
A czytać jeszcze raz można. Ja tam nie pamiętam wszystkiego dokładnie.Jak zacznę czytać,grać czy oglądać coś, to tak zakończenie znasz, najważniejsze rzeczy znasz.Ale ogólnie zawsze coś wyłapiesz. Ale chciałbym nie znać świata dysku,i dopiero teraz kupić,a nie czytać wypożyczone, i potem przekazać komuś,żeby się świetnie bawił.
prawie wszystkie książki są wartościowe za to ja bezwzględnie lubię czytać książki prologii lub fabularnie w podobnej linii czasowej dotyczące gier właściwie nie wyobrażam sobie grania bez tego. Z uniwersum które uwielbia to Obcy i tutaj właściwie każda książka i każdy komiks. Nie wyobrażam sobie też nie aby nie zaliczyć serii Thorgal mimo że to komiks ;) Zresztą jest też wiele komiksów które trzymają b. wysoki poziom.
Czytanie książek poszerza słownictwo i ogólnie działa na plus z gramatyką i interpunkcją. Są jednak wyjątki...
"Hyperion" Simmons
"Diuna" Herbert
"Czarne Oceany" Dukaj
"Modyfikowany Węgiel" Morgan
"Piranesi" Clark
"1Q84" Murakami
"Pogrzebany Olbrzym" Ishiguro
"Upiorna Opowieść" Straub
"Zgroza w Dunwich i inne przerażające opowieści" Lovecraft
"Terror" Simmons
"Cień i Pazur" Wolfe
"Imajica" Barker
"Opowieści z meekhańskiego pograniczna - Północ - Południe" Wagner
Starczy na jakiś czas, różne gatunki, style, a gdy się spodoba - kolejne tomy w niektórych przypadkach. Jeżeli szukasz czegoś ambitniejszego to zawsze warto chwycić po klasyków:
Melville, Dostojewski, Nabokov, Zafón, Orwell, Camus, Kafka, Joseph Conrad, Umberto Eco, John Steinbeck, Kurt Vonnegut - dobra koniec.
Wiele tego jest. Ostatnie odkrycia.
Homo deus: Krótka historia jutra.
Wojna o pieniądz: prawdziwe źródła kryzysów finansow
"Imię róży", moja ulubiona książka, oraz "Recydywista" Kurta Voneguta, chyba moja druga ulubiona książka. "Pachnidło" też niezłe. Lubię też tą średniowieczną trylogię Kena Folleta: Filary ziemi, Świat bez końca i Słup ognia. Z Lema "Niezwyciężony" - dla mnie lepsze od Solaris, bo więcej tam akcji.
Jak dla mnie Lem, Orwell, ale tez Powiesci Sienkiewicza, no coż, tak mam ;) Lubię też Nad Niemnem z opisami przyrody ;) Ale polecic dla szerszego grona to cos, co przydaje się w relacjach społecznych czyli Jak zdobyć przyjaciół i zjednac sobie ludzi. Ogólnie to polecam wyszukiwarke do ksiazek "zaksiazkowani" ulatwia zycie
Z racji, że czytanie mnie znów wciągnęło a książka nie jest wcale tania , by oszczędzić udałem się do biblioteki publicznej do której uczęszczałem jako młody człowiek 20 lat temu :)
Klimat niesamowity - stare regały z książkami , nawet kobitka za biurkiem ta sama:)
Wziąłem IMIĘ Róży (taśmą sklejone) i Diune w dobrym stanie .
Założyłem kartę i będe tam częściej .
Według mnie, każdy powinien przeczytać:
"Książę" - Machiavelli
"Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów" - Adam Smith
"Antykruchość" - Nassim Nicholas Taleb
"Myśli nowoczesnego Polaka" - Roman Dmowski
"Geopolityka - potęga w czasie i przestrzeni" - Leszek Moczulski
"Mistrz i Małgorzata" - Michaił Bułhakow
"Nowy wspaniały świat" - Aldous Huxley
"Ulisses " - James Joyce
A jak lubisz fantastykę, to do proponowanych już wcześniej dopisz:
- Trylogię Husycką, Sapkowskiego
- Sagę "Pieśń Lodu i Ognia" Martina
- Serię "Opowieści z Meekhańskiego pogranicza" Wegnera
i jak masz duuużo czasu- serię "Malazańska księga poległych" Eriksona.
Lolita - Nabokov
cykl Diuny Herberta
Władca pierścieni - Tolkien
Zbrodnia i kara, Idiota - Dostojewski
Mistrz i Małgorzata - Bułhakow
Obcy, Dżuma - Camus
Murzynek Bambo - czytanka
Jądro ciemności - Conrad
Piaseczniki, cykl Pieśni Lodu i Ognia - Martin
Kroniki Amberu (tylko przekład Cholewy), Aleja Potępienia - Zelazny
Szekspir
Howard
Le Guin
Fantastyka, Nowa Fantastyka - czasopismo
Lovecraft (nie pamiętam tłumacza :( , a to bardzo ważne)
Sapkowski
Lem
i wile innych
Znów się dałem złapać w pułapkę. :D
A tak przy okazji.
Od dawna nie przeczytałem nic, co by mną rypło o ścianę lub chociaż lekutko wstrząchło. Ostatnia taka rzecz, to Gra o tron. Bardzo dobre też były IMHO Igrzyska śmierci. :)
I pewne opowiadanko z Nowej Fantastyki. Jakoś "Władca ciemności miniaturka". Autora nie pomnę. Numeru NF tym bardziej. W każdym razie jak ktoś trafi, to polecam gorąco. Świetne, urocze, wręcz wzruszające nawet. :)
zbrodnia i kara
mistrz i małgorzata
1984
solaris
shantaram
my, dzieci z dworca zoo
trylogia grzesiuka
Dużo osób poleca "Diunę", a mnie kompletnie nie porwała... Doczytałem bodaj do połowy. Zastanawiam się czy dać jej drugą szansę.
Chyba wybiorę się na film i jak mi się spodoba (a z książki mało co pamiętam- czytałem z 5-6 lat temu) to do niej wrócę.
5 lat kacetu - S. Grzesiuk
Arcydzieła. Najlepsze opowiadania science fiction stulecia
Dużo dobrych książek tu już było, to dodam tylko Archipelag GUŁag
Całym sercem polecam Porces Kafki. Mnie absolutnie urzekła.
Pare razy się Le Guin pojawiła to się podepnę z pytaniem o netflixowa animacje. Warto, czy odpuścić?
A ja polecam powieści graficzne - graphic novels są fajne, bo to nie jest krótka historia, ale jedna spójna dłuższa (chociaż nie sprawdza się to u Marvela, bo czasem złożą książkę z kilkuset stron, a i tak są komiksy są trochę wyrwane z kontekstu zamiast jednej spójnej historii).
Aktualnie wiele z nich jest na egmoncie: https://egmont.pl/komiksy
Cóż mogę dopowiedzieć?
Może to że całą beletrystykę warto czytać.
Autorów takich jak Joyce, Camus, Sartre, Balzac, Conrad, Proust, Kafka, Bułhakow, Bunin, Goethe, Szekspir etc.
Wymieniłem tylko tych bardziej znanych i takich których mam w prywatnej biblioteczce (kiedyś za młodu czytałem sporo i nie było tygodnia bez mojej wizyty a antykwariacie) a jest Ich znacznie więcej.
Mega polecam stronę tanie książki , znajdziesz tam dużo ciekawych książkę , a poza tym gier dla dzieci i dorosłych , kosmetyków
[link]
Dostojewski - gracz warto przeczytać , przede wszystkim polecam licealistą .