„Pracujemy nad wielką, ambitną grą” – mówią twórcy No Man's Sky
Nie zgadzam się.
Powiedziałbym raczej:
Stwórzcie grę zgodną z Waszą wizją i nie spieszcie się z premierą (tylko bez przesady, żeby nie było kolejnego Star Citizena)
Nie zgadzam się.
Powiedziałbym raczej:
Stwórzcie grę zgodną z Waszą wizją i nie spieszcie się z premierą (tylko bez przesady, żeby nie było kolejnego Star Citizena)
To niech robią w ciszy i spokoju, a nie już zaczynają się nakręcać. NMS też miał być ambitną i wielką grą.
No naprawdę!
Odpowiedział facet na pytania redaktora podczas wywiadu a już mu przypinacie nakrecanie hypu.
Hype to media i społeczność - widocznie oczekiwania wobec ich kolejnego projektu są tak duże.
Teraz sie zacznie dopiero, bo jak już puścił parę z ust to zaraz media wezmą Muraya i jego ekipę na celownik i bkazda ploteczka bedzie rozdmuchowana do rozmiaru newsa dekady.
Znowu będzie ambitnie?
Choć doświadczenie mają i pokazali, że się nie poddają.
Z ich historii wyszedł nawet niezły dokument https://www.youtube.com/watch?v=O5BJVO3PDeQ
Gdy się ukazała wylałem na nią wiadro pomyj. No Man's Sky było strasznym rozczarowaniem na premierę, ale później wsparcie tej gry było moim zdaniem wzorowe.
Tona nowych dodatków, mnóstwo nowej zawartości i jeśli się nie myślę, to wszystko było kompletnie darmowe. Dzisiaj to całkowicie inna gra.
Po premierze mogli zgarnąć kasę i rzucić to w cholerę, ale tego nie zrobili. Za samo zaangażowanie w naprawianie tytułu ta ekipa ma u mnie wielkiego plusa i chętnie sprawdzę ich nową grę.
I to swoją drogą może być dobry pomysł na któryś z waszych felietonów, droga redakcjo. Ci goście naprawdę zasługują na trochę docenienia i miłych słów, a nie uszczypliwości jak w tytule tego newsa.
Na ich ówczesne możliwości to rzeczywiście był wielki i ambitny projekt, zatrudniali wtedy garstkę osób, powódź zniszczyła ich studio, a przez cały czas musieli walczyć z naprawdę dużą presją jaką spowodował cały ten hype.
Bardzo ciekawy materiał w tym temacie przygotował Internet Historian na yt, gorąco polecam.
Ci goście naprawdę zasługują na trochę docenienia i miłych słów, a nie uszczypliwości jak w tytule tego newsa.
Jawnie kłamali przy premierze, wiec to że naprawili swoje dzieło, zasługuje na jakiś tam szacunek, bo mało kto teraz tak robi, ale z drugiej strony mogliby też na początku nie kłamać. Wiec jak dla mnie się prawie zeruje, ale nie do końca. Części z funkcji którymi się chwalili zdaje się ze nadal nie ma. Te całe wojny, polityka, multiplayer?
a co takiego wspaniałego jest w NMS?
przecież ta gra nie oferuje niczego, a schemat rozgrywki jest prosty i jeśli się to sobie uświadomi to gre się rzuca w kąt:
zbieraj surowce > powiększaj sloty w ekwipunku żeby móc zbierać więcej surowców >sprzedawaj surowce >kupuj statki z większą ilością slotów ekwipunku...żeby móc zbierać więcej surowców i kupować kolejne statki z większą ilością slotów ekwipunku
wielką i ambitną jak No Man's Sky
No Man Sky jest gra "wielka i ambitna" tylko na papierze. Tak. Nadal. update'y dodajace pierdolki nudzace sie po dwoch planetach, nie zmienia plytkiego (ale sporego powierzchnia, to tzreba przyznac) stawu w tetniacy zyciem, gleboki ocean.
Mimo calego "rozmachu" to jest jeden z najnudniejszych, najbiedniejszych i najbardziej pozbawionych funu i sensu sandboxow w jaki gralem.
Szkoda ze nie ma tu sceny moderskiej, jak w innych grach tego typu. Moze wtedy by cos z tego bylo.
Ewentualnie zeby za taki pomysl wzielo sie studio AAA z odpowiednim budzetem i zapleczem, nawet mogliby nasrac mikrotransakcji... wtedy byleby byl sens grac, chociazby dla widoczkow (bo NMS jest gra niestety brzydka wiec nawet tez element w sumie zawodzi).
Dla jedni to dobra wiadomość, dla inni może to zła wiadomość, ponieważ wsparcie dla No Man's Sky ulegnie zmniejszony i mogą nie dodać już więcej zawartości.
Wow, gracze to chyba najbardziej dojna grupa, jaką można doić ile wlezie.
Jawnie Murray kłamał przed premierą NMS, jak adwokat który broni łajdaka. Ale dobry Pan, bo potem wydali updejty, wzorowy support gry, wow. Twórcy F76 też nadal wspierają tę grę, ale tam widzę ciągle wylewania wiadra pomyj. A tutaj wydali na start taką samą kaszankę, a potem LATAMI łatali tę grę, aż stała się czymś grywalnym, a nadal nudnym.
I nie chodzi o to, że F76 to lepsza gra, tylko o skalę hipokryzji. ZA start NMS powinny się posypać pozwy, a to czy oni tę grę teraz wspierają to mi lata, ale trzeba być niezłą owcą żeby tego jeszcze bronić, bo twórcy gier AAA wydają dzisiaj bety gier i je łatają. NMS niczym innym się od tego modelu nie różni i mojego zaufania nie mają.
A jak ktoś jest naiwniakiem, to da się naciąć drugi raz, po latach poczeka na pełną wersję i napisze: "Nie no, wzorowe wsparcie gry po premierze, 10/10. Ciul, że nadal nie ma multum obiecanych ficzerów i multi to zwykły kastrat, ale supportują, c`nie?".
To w co i od kogo grać?
Gry to nie sprawa zycia lub smierci, zasluguja na druga szanse ale nie sadze zeby tym razem posypaly im sie preordery.
To w co i od kogo grać?
W gry od Sony i Nintendo :D
Niech robią wielką i ambitną gierę, dwa lata po premierze ją pewnie na tyle połatają, że spełni większość obietnic.
Mogą zrobić nawet najlepszą grę na świecie, a i tak w nią nie zagram. Dla mnie są skończeni.
Po prostu nie trawię branżowych kłamców, którzy obiecują jedno, a robią zupełnie co innego. Rozwój własnego produktu to ich obowiązek, a nie dobra wola, więc nie ma za co ich chwalić. Poza tym No Man's Lie nadal nie przypomina tego, czym miało być na premierę, także ten.
Ja polecam zobaczyć materiał dokumentalny* o tym deweloperze.
Bo ile to można się zachowywać się jak dziecko.
Dzięki, ale nie mam zamiaru tracić na nich czasu. Domyślam się, że pewnie mieli jakieś problemy (kto ich dzisiaj nie ma), więc skoro wiedzieli, że nie podołają wyzwaniu, to powinni chociaż przeprosić graczy i przełożyć premierę. No ale nie, lepiej wykorzystać hype naiwnych graczy i sprzedawać gniota za cenę gry AAA. Gdyby ktoś sprzedał ci niesprawny samochód, to też byś go tak usprawiedliwiał?
Kłamali w żywe oczy, raczej niczego się nie nauczyli. Dla mnie też są skończeni.