Recenzja Crusader Kings 3 – ta gra nie ma konkurencji
Żałosne są te wszystkie komentarze związane z językiem polskim. Za grę płacę tyle samo co inni, inni dostają swój język, więc ja chcę też swój język. Ale pomijając to - weźmy Rosję - gra nieporównywalnie tańsza, do tego nieporównywalnie większe piractwo, ale język rosyjski w grze jest. To samo chiński. Można? Można. Więc przestańcie pieprzyć. Po prostu taka Rosja czy Chiny WYMAGAJĄ, aby gry były w ich języku, jeżeli mają być sprzedawane na terytoriach rzeczonych państw. Ale oczywiście polscy szpecjaliści od wszystkiego, vide mr siera, wie lepiej.
Coś musiało pójść nie tak przy okazji stellaris skoro tam po spoko polskiej lokalizacji ich następna gra już tego nie ma widocznie świadomie z tego zrezygnowali z jakiegoś powodu
Szanuje Paradox, ale brak języka polskiego plus wydawanie gry, która coraz bardziej przypomina tylko i wyłącznie fundament pod przyszłe DLC jest dla mnie już irytujące.
– celowe okrajanie gry z treści, by sprzedać więcej DLC
To już od lat standard w grach Paradoxu. Dlatego polecam nie kupować, nie wspierać, poczekać aż skończą ten swój opłacany ratalnie early access i jak całość będzie kompletna i w rozsądnej cenie (czyli co najmniej za parę lat) to dopiero ewentualnie zdecydować się na zakup. Jak ludzie nie zagłosują portfelami to Paradox będzie pozwalał sobie na coraz więcej takiej bezczelności. Słaba premiera Imperator Rome pokazuje, że można uderzyć ich po kieszeni gdy przegną pałkę.
A skoro gra w gamepassie to chętnie sprawdzę, w serię CK nigdy nie grałem, ale od jakiegoś czasu mój wzrok kierował się ku niej, a teraz będzie idealna okazja aby wypróbować. Martwi jedynie wysoki próg wejścia, ale mam nadzieję, że przez samouczek przebrnę i poznam fenomen tej serii.
Skandaliczne moim zdaniem jest to że tak duże w gruncie rzeczy studio jak Paradox wydające dziesiątki gier/dlc odwala taką lipę. Ani Crusader Kings II ani Crusader Kings III nie są i nie będą w języku Polskim. Dobrze wiedzieć że dla nich nie jesteśmy nic warci. Kolejny skandal że żaden Polski wydawca nie chce tłumaczyć tej gry i nawet tego nie zamierza. Dobrze wiedzieć że mieszkam w malutkim kraju w którym nikt nie gra najwyraźniej.SŁABO
Jeśli uważasz, że takie tłumaczenie się im opłaca, to podaj im sprawozdanie z możliwych zysków, pewnie chętnie cię wysłuchają.
Jeżeli uważasz że w Polsce gry Paradoxu się nie sprzedają, to chyba pora na doszkolenie z wiedzy:)
Jeżeli uważasz że w Polsce gry Paradoxu się nie sprzedają, to chyba pora na doszkolenie z wiedzy:)
I właśnie dlatego nie będzie oficjalnego spolszczenia. W Polsce ich gry sprzedają się bardzo dobrze niezależnie od tego czy mają polską wersję czy nie, po prostu zdecydowana większość Polaków grających w gry potrafi posługiwać się bardzo dobrze językiem angielskim lub niemieckim więc spolszczenie jest zbędne.
No sprzedają się. Uważasz że polonizacja jakoś bardzo by wpłynęła na sprzedaż? Czy może uważasz, że Polacy nie znają angielskiego? Tacy jak ty, są w mniejszości, większość ma wywalone czy zagra po angielsku, czy po polsku.
skąd masz statystyki że zdecydowana większośc polaków super posługuje się angielskim?? wyssane z palca
https://noizz.pl/spoleczenstwo/polska-w-scislej-swiatowej-czolowce-znajomosci-angielskiego-znakomicie-wypada-tez/n4eymw3
https://antyweb.pl/polska-awansowala-o-dwie-pozycje-w-swiatowym-rankingu-znajomosci-jezyka-angielskiego/
https://www.radiozet.pl/Podroze/Swiatowy-ranking-znajomosci-jezyka-angielskiego.-Polska-wysoko-w-zestawieniu
https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=polska+znajomo%C5%9B%C4%87+angielskiego
mniejszości?? to dlaczego tyle gier jednak JEST tłumaczonych na polski skoro każdy rzekomo niby nie wiadomo skąd potrafi dobrze jezyk angielski?
W większości te gry mają minimalną ilość tekstu, a milionową sprzedaż. Pojedyncza część FIFY sprzedaje się lepiej niż wszystkie gry Paradoxu, a tekstu tam do przetłumaczenia jest wielokrotnie mniej. Z gier które maja dużą ilość tekstu, to już naprawdę te najbardziej znane dostają polonizację. Zależy jeszcze od jakości tego spolszczenia, w takim Spellforce 3 nie szło zrozumieć "polskiego", miejscami podobnie bywało w przypadku EU. W grach EA natomiast większym problemem zdaje się być zmuszanie do polskiej wersji, bo na to się pojawiały narzekania.
I właśnie dlatego nie będzie oficjalnego spolszczenia. W Polsce ich gry sprzedają się bardzo dobrze niezależnie od tego czy mają polską wersję czy nie
Dziwne tłumaczenie. Jeśli gra dobrze się sprzedaje, to nie będzie tłumaczenia bo jest niepotrzebne. Jeśli sprzedaje się słabo, to nie będzie tłumaczenia bo jest nieopłacalne.
Brak tłumaczenia nie nazwałbym zaraz skandalem, ale wersje językowe gier paradoxu są trochę dziwne. Nie wydają gier nawet w swoim ojczystym szwedzkim. Angielski, chiński czy hiszpański to rozumiem, ale potrafią grę wydać po portugalsku, francusku czy koreańsku, a pomijają polski czy włoski.
Dziwne tłumaczenie. Jeśli gra dobrze się sprzedaje, to nie będzie tłumaczenia bo jest niepotrzebne. Jeśli sprzedaje się słabo, to nie będzie tłumaczenia bo jest nieopłacalne.
No trochę tak jest. Z tym ze jeśli gra się nie sprzedaje, to muszą wyliczyć, czy zacznie się sprzedawać po dodaniu tłumaczenia, czy może nie będzie to miało wpływu.
CK2 było w języku polskim, przed DLC. Dzięki temu opanowałem podstawę i jakoś dalej męczyłem się po angielsku kolejne 1000h.
Coś musiało pójść nie tak przy okazji stellaris skoro tam po spoko polskiej lokalizacji ich następna gra już tego nie ma widocznie świadomie z tego zrezygnowali z jakiegoś powodu
Stellaris jest prostsze w lokalizacji, mniej tekstu, mniej wydarzeń. W przypadku CK, musieliby się zainteresować odmianami słów i imion chociażby. Ale możliwe też, że wyliczyli małe zyski przy polonizacji. Większość graczy u nas jest młoda, a szkolny angielski jest wystarczający do gier.
Polscy gracze są coraz starsi ze średniej a angielski szkolny absolutnie nie wystarcza do zawiłości językowych w crusader kingsach. Wygodnickie tłumaczenie. Rozumiem że tak gigantyczny kraj jak Szwecja powoduje że patrzą się na nas jak na kraj wielkości watykanu.
Polscy gracze są coraz starsi ze średniej
I mówisz ze nie mieli w szkołach angielskiego?
a angielski szkolny absolutnie nie wystarcza do zawiłości językowych w crusader kingsach.
Tam nie ma żadnych zawiłości. Co najwyżej jakieś rzadsze słowo w niektórych wydarzeniach, ale pojedyncze słowa sobie możesz znaleźć w słowniku.
Rozumiem że tak gigantyczny kraj jak Szwecja powoduje że patrzą się na nas jak na kraj wielkości watykanu.
Bierzesz to osobiście i wydaje ci się, ze kierują się pobudkami nacjonalistycznymi/rasistowskimi. Tymczasem zwyczajnie się im to nie opłaca, gdyby się im opłacało, to by to zrobili.
Do tego dochodzi ich sposób wydawniczy, który zmuszałby ich do ciągłego tłumaczenia swoich tytułów przez kolejne lata.
tam są zawiłości i połowy nie rozumiem. mieć angielski a go rewelacyjnie potrafić to 2 inne rzeczy. Dowód?? posłuchaj angielskiego naszego prezydenta.
Co do tłumaczenia przez lata, masa gier jest jednak tłumaczona i byle aktualizacja również jest przetłumaczana!
W sumie najlepszym przykładem jest Disco Elysium, Planescape torment czy La noire. Sporo jest też starych gier, które nawet Nrgeek przyznał, że miał problemy ze zrozumieniem. Sporo ludzi u nas kupuje gry po angielsku i gra, ale również przyznają, że chcieli by zagrać po polsku ( W szczególności jak lubią sporo czytać książek, notatek, informacji o świecie gry itp).
tam są zawiłości i połowy nie rozumiem.
No wybacz, ale to nie jest zaawansowany angielski. Rozumiem w takich RPGach jak Divinity, czy Disco Elysium, tam jest dość wysoki poziom. W CK jest natomiast po prostu dużo tekstu i kilka specjalistycznych słów, związanych z monarchią itd. CZy na przykład typowych dla jakiejś kultury, religii.
mieć angielski a go rewelacyjnie potrafić to 2 inne rzeczy.
Nie musisz go rewelacyjnie umieć do CK, wystarczy średnio. Sens zdania zrozumiesz, brakujące słowa znajdziesz w pół minuty.
Dowód?? posłuchaj angielskiego naszego prezydenta.
Wymowa to zupełnie inna kwestia, idę o zakład, że nasz prezio byłby w stanie zrozumieć angielski zawarty w grach Paradoxu.
Co do tłumaczenia przez lata, masa gier jest jednak tłumaczona i byle aktualizacja również jest przetłumaczana!
A te aktualizacje co wnoszą, oprócz patchnotów? Ile nowych linijek tekstu? Taki WOT na przykład. W całej grze jest tyle tekstu, co w połowie tabelek CK.
Mój angielski jest wystarczająco dobry, by móc się swobodnie wysławiać czy czytać treści po angielsku, a jednak tutaj wielu rzeczy kompletnie nie rozumiem. Już nie idźcie w taki protekcjonalizm, że skoro wy rozumiecie, to każdy powinien rozumieć.
Przed ugruntowaniem pozycji na rynku(gdzieś między stellaris a hoi iv) polscy gracze stanowili solidną część ich niszy, w momencie, gdy odnieśli międzynarodowy sukces przestali przykładać wagę do polskiej lokalizacji, w miarę jak zaczęliśmy mieć mniejszy udział w rynku.
Do tego duża część społeczności czy to na reddicie czy youtube jest anglojęzyczna, podobnie większość modów, a samo spolszczenie trzeba na bieżąco uzupełniać, sprawia, że brak lokalizacji jest dość zrozumiały.
Dlatego mam prostą zasadę - nie chociażby polskich napisów to produkt jest dla mnie niekompletny i twórcy nigdy nie zobaczą moich pieniędzy.
Mój angielski jest wystarczająco dobry, by móc się swobodnie wysławiać czy czytać treści po angielsku, a jednak tutaj wielu rzeczy kompletnie nie rozumiem. Już nie idźcie w taki protekcjonalizm, że skoro wy rozumiecie, to każdy powinien rozumieć.
Jak CK2 sprawia Ci trudność to się kolego chyba trochę przeceniasz.
Pisz na fejsie do Koch Media Poland - naszego polskiego dystrybutora jak my wszyscy którzy chcą polskiej wersji.. będę też robił petycję na Steam to dam znać :)
Moderacja: Prosimy o zaprzestanie spamowania na forum, w tym hurtowego zakładania nowych wątków. Nie zastosowanie się do prośby może skutkować usunięciem postów, obniżeniem rankingu lub w konsekwencji banem.
Z tego co kojarzę to jak śledziłem wydawanie Stellaris to pisali, że planują wprowadzić więcej języków na próbę i zobaczą czy im to się opłaca, czy zakup gier z krajów w danym języku zwróci koszty tłumaczenia itp. Więc jest duża szansa, że tłumaczenie na polski im się nie opłacało skoro już z niego zrezygnowali.
Szanuje Paradox, ale brak języka polskiego plus wydawanie gry, która coraz bardziej przypomina tylko i wyłącznie fundament pod przyszłe DLC jest dla mnie już irytujące.
czytaj wyżej- najwyraźniej jestem zmuszany do dobrego angielskiego i nie należy mi się możliwośc grania w języku polskim. Proponuje wogóle zakazać język polski.
Ale to nie jest tak, że ktoś ci to robi na złość. To nie jest żadna krucjata przeciwko językowi polskiemu. Czemu wy zawsze to bierzecie tak osobiście, jakby specjalnie nie dawali polskiego, żebyście nie mogli zagrać. I kto cie zmusza do czegokolwiek? Nie chcesz to nie graj. Jak nie kupicie gry, to Paradox z pewnością zobaczy ile kasy stracił na braku polonizacji i przyjdzie do was z podkulonym ogonem.
To nie jest kwestia tego że im się nie chce. Najwyraźniej wydawanie kasy na tłumaczenie, nie przyniosło im zysku.
No tylko z tego co kojarzę, to u nas najbardziej popularne są te gry od Paradoxu, które akurat spolszczenia nie mają, czyli EU4 i CK2 właśnie. A takie Stellaris jest chyba najmniej popularne, więc nie wiem gdzie tu logika.
Niby Stellaris spolszczenie ma a i tak gram po angielsku, w sumie podobnie w HOIV. Powód dość prosty, wszelkie wiki, materiały, mody itd. są tylko po angielsku i tak. Język Polski powoduje więcej problemów przy próbie zrozumienia mechanik niż pomaga.
Niby Stellaris spolszczenie ma a i tak gram po angielsku, w sumie podobnie w HOIV. Powód dość prosty, wszelkie wiki, materiały, mody itd. są tylko po angielsku i tak. Język Polski powoduje więcej problemów przy próbie zrozumienia mechanik niż pomaga.
Dokładnie. Podejrzewam, że dzięki nowym launcherom Paradox zbiera statystyki i dokładnie wie ile osób gra w wersję z lokalizacją i wyszło im, że jest to tak mała liczba, że się po prostu nie opłaca.
Szkoda, że próg wejścia jest strasznie wysoki. Dawno temu zagrywałem sie w Hearts of Iron II, natomiast kilka miesięcy temu spróbowałem z Crusader Kings II i praktycznie nie wiedziałem co się dzieje dookoła... Może do 3 zrobię kolejne podejście :)
No jest trochę do ogarnięcia. Ale możesz zignorować część rzeczy, skupić się na tych ważniejszych. Weź sobie na przykład króla Polski, to dość prosty kraj, z bezpieczną sytuacją. Naucz się walczyć i skup się na polityce zewnętrznej. Z polityki wewnętrznej przejmuj się tylko potomstwem i pozytywną opinią wasalów (tak, to nie takie proste, szczególnie później, ale na początku powinno ci się udać). Resztę rzeczy odkrywaj powoli w swoim tempie jak ci będą bardzo potrzebne, albo jak poczujesz się bezpiecznie.
Chociaż fakt, że i tak będziesz musiał te parędziesiąt godzin poświecić.
Crusader Kings jak każda gra Paradoxu to gra na setki godzin dlatego warto trochę na początku się pomęczyć bo potem te gry dają mnóstwo frajdy. Ja na razie wstrzymuję się z zakupem bo mam spore zaległości w grach ale pewnie na święta kupię i zanim zacznę grać to poświecę parę godzin aby zobaczyć jak inni grają na youtubie bo to znacznie ułatwia wejście w tytuł.
Szybkie pytanie - czy można mianować konia biskupem, potem się z nim ożenić i zasiedlić całą rodzinę królewską końmi?
W dwójce się dało, jak tu nie, to nie ma po co kupować...
Gry Paradoxu są niszowe. Bardzo wąskie grono odbiorców zmusza twórców do kasowania za tę samą grę kilka razy, stąd DLC. W samą podstawę też da się grać. Niestety twórcy, którzy chcą tworzyć coś ambitniejszego i być fair nie przędą zbyt długo na rynku kalkowanych, pisanych na kolanie CoDów i Assassynów.
A co do tłumaczenia. Szkoda, że gra nie jest zlokalizowana, ale nie można winić twórców i negatywnie oceniać gry za to, że TY nie potrafisz mówić chyba w najprostszym do nauki języku.
Aha. W 3 lata od premiery sprzedali ponad milion kopii poprzedniej części. I to jeszcze przed wielkimi akcjami promocyjnymi mającymi zachęcać do kupna DLC. Wspomnianych DLC w ciągu tych trzech lat sprzedano 2,5 miliona (nie wliczając kosmetycznych popierdółek). Straszna nisza... Ledwo wiążą koniec z końcem.
I nie, nie przeszkadza mi zbytnio brak polskiej wersji językowej. Raczej rozbawił komentarz o tym jakie biedne jest Paradox i jakie niszowe Crusader Kings :)
ok, w związku z tym napisz petycję do wszystkich agencji tłumaczeniowych
żeby nie robili roboty bez sensu bo ,,każdy umie ten prosty język angielski,,
Milion kopii i 2,5 miliona DLC to brzmi jak ogromny wynik, ale on sam w sobie nic nam nie mówi. Dla gry stworzonej za milion dolarów pewnie to byłby wielki sukces. Dla gry stworzonej za 100 milionów? Raczej nie. Pytanie brzmi, gdzie na tej skali było CK2. Ile lat pracy i jak wielu ludzi ją tworzyło (w tej branży wypłaty to zwykle największy koszt). To nie była mała gra. Zyski zapewne były, bo było ich stać na "trójkę", ale to raczej nie ten poziom, że cały zarząd sobie za nasze DLC kupił po prywatnym odrzutowcu.
Naturalnie, że bardzo wiele zależy od kosztów produkcji itd. Te informacje niestety ciężko znaleźć w przypadku gier Paradoxu, ale gdybym miał zakładać gdzie plasują się te gry pomiędzy małymi produkcjami indie, a wielkimi tytułami AAA to obstawiam raczej okolice środka skali. Z pewnością nie jest to gra stworzona za kilkaset tysięcy, ale też ma budżet wielokrotnie mniejszy niż Assassin's Creed, Red Dead Redemption czy gry od CD Projektu.
Sprzedaż 3mln sztuk takiego Kingdom Come: Deliverance została uznana przez wydawcę za ogromny sukces, a produkcja gry kosztowała blisko 50mln. Czy taki Crusader Kings 2 był droższy? Nie sądzę, a oprócz podstawki sprzedał kilkakrotnie więcej DLC niż Kingdom Come.
Pomijając już te dywagacje w kwestiach w których nie mamy pełnych danych to naprawdę trudno nazywać grę sprzedająca się w milionach egzemplarzy niszowym produktem i tłumaczyć agresywną politykę wydawniczym tym, że mają bardzo wąskie grono odbiorców i muszą doić ich po kilka razy.
to jedna z tych gier która POWINNA mieć spolszczenie w napisach. Poziom złożoności angielskiego w tej grze na pewno nei zachęca do kupna
masz tu ludzi pokroju siera97 którzy twierdzą że angielski jest prościutki i oczywisty
Żałosne są te wszystkie komentarze związane z językiem polskim. Za grę płacę tyle samo co inni, inni dostają swój język, więc ja chcę też swój język. Ale pomijając to - weźmy Rosję - gra nieporównywalnie tańsza, do tego nieporównywalnie większe piractwo, ale język rosyjski w grze jest. To samo chiński. Można? Można. Więc przestańcie pieprzyć. Po prostu taka Rosja czy Chiny WYMAGAJĄ, aby gry były w ich języku, jeżeli mają być sprzedawane na terytoriach rzeczonych państw. Ale oczywiście polscy szpecjaliści od wszystkiego, vide mr siera, wie lepiej.
Wychodzi na to, że Polska nie wymaga i co z tym zrobisz? Nie kupisz gry, ok, ale co to w sumie obchodzi Paradox? No nic.
Z tego co wiem to w Rosji nie za bardzo umieją w angielski, wiec gra bez tłumaczenia nie sprzedawałaby się w ogóle. Podobnie było kiedyś u nas, kiedy to twórcy zachęcali nas do kupowania oryginałów bardzo dobrą lokalizacją, w przeciwieństwie do tanich kopii z marketu w języku nieznanym.
No ale ponownie, jeśli to taki duży problem, to nie kupujcie, to zmusi ich do myślenia, co nie? Ewentualnie wyjdzie na to, że jednak jesteście w niszy i ilość osób które wymaga tłumaczenia jest stosunkowo mała.
Rosja i Chiny nie tyle wymagają, co są to ogromne rynki i analitycy Paradoxu na pewno są świadomi ile kopii gry sprzeda się w Rosji i krajach postsowieckich oraz w samych Chinach. Tam się lokalizacja zwraca z nawiązką. U nas ci co będą chcieli grać i tak kupią, zagrają po angielsku, a nawet jak odpuszczą, to Paradox tego nie odczuje na kieszeni.
Ile kopii CK3 sprzedałoby się w Polsce? 1000? Rosja i Chiny liczyłyby pewnie po kilkaset tysięcy sprzedanych gier.
Liczba ludności:
Rosja - 144,5 miliona
Chiny - 1,393 miliarda
Polska - 37,97 miliona
Dodajmy do tego, że Polska nie jest zamożnym krajem, co przekłada się na mniejszą ilość zakupionych kopii. Jakby wydawcy opłacało się zrobić lokalizację, to by ją zrobił. Nie podoba Ci się brak języka polskiego? Proste, nie kupuj. Głosuj swoim portfelem. Aczkolwiek wydaje mi się, że im mniej osób kupi, tym mniejsza szansa na polonizację :)
Pomimo większego piractwa to Rosja i tak jest większym rynkiem niż Polska, nie mówiąc już o Chinach. Bądź co bądź u nich jest 140 mln ludności a do tego dochodzą Ukraińcy itp z byłych republik którzy często dość dobrze znają rosyjski.
Ale generalnie masz rację.
+1
Wiem, że to pewnie bardzo kontrowersyjna opinia, ale... może by tak... nauczyć się angielskiego? Albo better yet, kupić grę po angielsku i użyć jej do nauki języka. I kłopot z głowy i narzekania mniej... :)
Ja wydając grę w danym kraju patrzył bym bardziej na procent osób posługujących się biegle Angielskim a nie populacją.
Co do nauki języka angielskie w przypadku serii Crusader Kings nie jest to takie oczywiste, o ile w taką Europkę pograsz bez problemu to CK zawiera sporą dozę archaizmów których w szkole cie napewno nie nauczą a tym bardziej gadając z ludźmi przez internet się nie nauczysz bo nikt takich słów już nie używa na codzień
W grze masz takie jezyki europejskie jak - niemiecki, angielski, hiszpanski, francuski i rosyjski. Czy widzisz roznice w takich jezykach jak hiszpanski, angielski i francuski a np. polski? Moze dlatego ze angielski, hiszpanski czy francuski zna jakies 70-80% globu, a Niemcy to absolutny gigant gospodarczy. I gadacie takie glupoty, ze az mi smutno, ja jako srednio rozgarniety student 2 roku rozumiem aboslutnie wszystkie slowa w tej grze, a jezeli jakiegos zwrotu nie rozumialem to juz poznalem (w 5 sekund w google), tak samo jak rozumiem czemu 40 milionowa Polska, jako mierny gospodarczo i nieznaczacy za wiele na arenie miedzynarodowej kraj nie dostal swojego jezyka w CK3
Ło Matko! Co tu sie stanelo sie?
https://twitter.com/IGN/status/1300433678397472769
"great RPG"... eheheheh. Paczka z suwenirami growymi od Paradoxu musiala byc wyjatkowo obfita tym razem.
Przeczytałem kilka recenzji i wygląda to super. Wiadomo, że brakuje wiele rzeczy, które dojdą w dodatkach, ale wszystkie recenzje podkreślają, że podstawka trójki jest dużo bogatsza od podstawki dwójki (i to pod względem podstawowych mechanik naprawdę dużo bogatsza).
Nic tylko poczekać aż człowiek znajdzie choć trochę wolnego czasu i przetestować w game pasie. Szkoda tylko, ze w obecnym tempie pewnie najszybciej w październiku.
Na meta na razie 91, więc jak na tak niszową i trudną grę to naprawdę dużo. Stellaris ma 78, EU IV 87 a CK2 82
O ile nienawidze gier-usług to akurat paradox powinien zrobić jakieś opłaty miesięczne na te swoje dlc czy coś bo chyba nikt nie kupuje ich dlc w pełnej cenie i tak ostatnio zacząłem grać w eu4 i większość gry jest w dodatkach na które mnie nie stać a przeceny na te dlc robią raz na pół roku albo rzadziej... przynajmniej w ck3 zacznę grać max po wyjściu pierwszego dlc więc może nie będę aż tak do tyłu jak w przypadku europy...
w EU4 masz 18zł na miesiąc za chyba wszystkie dlc.
Ja większość DLC zarówno do EU4 jak i Stellaris kupowałem w pełnej cenie na premierę bo mimo tego, że nie są najtańsze to zawsze nowe DLC przyciągało mnie na wiele godzin. EU4 jest już na rynku 7 lat i nadal jest wspierana przez co co pewien czas chce się do niej wracać i mimo, że pewnie na cały pakiet wydałem około 1000zł to przy rozegranych 3 tyś godzin to i tak niewiele za 1h grania.
Powiem tak, nawet poza granicami naszego kraju częste jest używanie tego cuda zrobionego przez pewnego rosjanina...
Cream.API, powie ktoś że nie daje paradoxowi zarobić? Płacę za gre pełną cene... no prawie 40 funtów a nie 50 aczkolwiek to 10 funtów to nie tak duża różnica... żeby potem płacić kolejne 150 funtów w celu odblokowania pełnej gry...
Od lat nie jest tajemnicą że Paradox nie dodaje nowej zawartości... oni wycinają to co miało być Day One i wypuszczają jako DLC.
Do narzekaczy co mówią że masa dlc etc. Zobaczcie jak te dlc zmienia mechaniki i jak długo gra jest wspierana + mody typu Gra o Tron to jest siła ich gier. Ja sam wracam raz na rok albo i częściej (tylko ostatnio),zawsze jak wychodziły nowe dodatki pojawiało się dużo fajnych rzeczy więc nie narzekam.
A 3 ogram teraz w gamę pass i kupię jak stanieje.
Mam dokładnie takie samo podejście. Gdyby nie ich polityka DLC gra umarłaby po roku/dwóch. Tak to zazwyczaj wychodzi jedno duże DLC, jedno mniejsze (misje, dopracowanie regionu) + kilka kosmetycznych. Wychodzi to, kupując premierowo, ok. 200zł rocznie. Za tyle czasu ile nad tym spędzę jest to bardzo opłacalne.
które było w CK2.
Oni wycinają zawartość gier żeby je lepiej spieniężać.
Ktoś mi wytłumaczy czemu w serii crusader kings nie ma języka Polskiego.Jeśli paradox development studio umie zrobić polskie napisy do np HOI 4 to czemu nie zrobią napisów do dwa razy bardziej popularnego crusader kings. Sam jestem młodym graczem i nie posługuje się angielskim w stopniu tak biegłym ,żeby zrozumieć tak złożoną grę jak crusader kings.
Do wszystkich narzekaczy braku języka polskiego: przestańcie, jeżeli Wam się nie podoba zróbcie coś co to zmieni, np. nauczcie się języka angielskiego albo zbierzcie ludzi i napiszcie petycję do Paradoxu albo zróbcie zrzutkę i wynajmijcie ludzi który Wam tą grę przetłumaczą. ALE PRZESTAŃCIE NARZEKAĆ bo to nic nie wnosi do sprawy!
Ja gra jest słaba, to nie ma co marudzić, tylko trzeba samemu zrobić lepszą grę? Tak to działa?
Ludzie jak wy nie umiecie w te internety, wchodzicie w zakładke Military klikacie Raise Levies i klikacie prawym myszy na siedzibę Paradoxu.
Potem jest siege stolicy, jeżeli siedziba duża to może będziecie mieli stan wojny 100%, wtedy klikacie na herb Paradoxu w prawym dolnym Enforce Demands i gotowe.
Do marudzących na brak spolszczenia. Rozumiem Was, sam się męczyłem przy CK1, ale dzięki niej polepszyłem swój angielski. Tak naprawdę wystarczy średnia znajomość anglika i słownik online w razie problematycznego słowa.
Trudne słowa niekiedy są przekręcane. Zagrałem w Pathfaindera z tłumaczeniem maszynowym i powiem, że porażka. Wiele zdań nie ma sensu. Lepiej zwyzywać wydawce za brak pl.
No nie, tłumaczenie maszynowe to przesada. Piszę o średniej znajomości angielskiego, która wg mnie do gry w CK3 jest konieczna i wspomaganiu się w tłumaczeniu pojedynczych słów czy zwrotów.
DO WSZYSTKICH Z PYTANIAMI I ZŁOŚCIĄ NA TEMAT BRAKU POLSKIEGO JĘZYKA! Piszcie proszę jak ja i wiele innych osób do Koch Media Poland na Facebooku - naszego polskiego dystrybutora! Jest szansa na wydanie polskiej wersji po premierze, tyle że dobrze by było zebrać większą ilość zainteresowanych osób!
W GOLu jak w lesie, jak zawsze. Chciałem coś poczytać o grze, a cały wątek to narzekanie o braku polskiej wersji językowej...
Akurat tutaj by się przydał. 2 nie należała do prosty gier dla niedzielnych graczy. Ilość tekstu była ogromna a poziom skomplikowania swoją drogą. Bardzo duża ilość terminów technicznych.
Bo tutaj polska wersja byłaby mega wskazana - to ogromna gra jak każda Paradoxu zresztą z mnóstwem tabelek i dość ciężkich słów.. nawet nie chodzi o znajomość języka aż tak tylko o to żeby grało się nam przyjemniej bez przetwarzania angielskich słów :)
Sama gra, co oczywiste, jest w założeniu podobna do CK2. Podstawowe zmiany to:
- reputacja dynastii i wprowadzenie "domów", czyli odłamów dynastii. Teraz znacznie bardziej powinniśmy dbać o rozwój naszego całego rodu, a nie tylko naszej domeny. Możemy zostać "głową dynastii", co daje nam nowe możliwości.
- przebudowana od zera mechanika walki, zmiany w pospolitym ruszeniu, inna mechanika najemników i wojsk zaciężnych, możliwość powoływania zakonów rycerskich, duża rola pojedynczych rycerzy
- wprowadzenie mechaniki stresu dla postaci. Działania wbrew naturalnym predyspozycjom są mocno niekomfortowe i mogą prowadzić nawet do załamania nerwowego.
- wprowadzenie drzewek rozwoju postaci i długofalowego rozwoju dynastii w nowej mechanice dziedzictwa
- znacznie większe możliwości w religii, w tym tworzenie własnej, albo odłamów religii istniejących
- rozbudowana i przebudowana mapa. Wprowadzenie baronii na mapę (w CK2 mapa obejmowała hrabstwa jako najniższy poziom), więcej nieprzekraczalnych terenów, przekraczanie dużych rzek tylko mostami i brodami. Widoczne wszystkie zamki na mapie. Budynki specjalne np. Piramidy, Notre Dame, Alhambra itd. dające duże bonusy dla posiadacza.
- zupełnie nowe postacie w 3D dziedziczące nie tylko cechy charakteru, ale również cechy fizyczne przodków.
i sporo więcej. Dużo można się dowiedzieć tutaj: https://www.crusaderkings.com/news Zebrane są tam wszystkie Dev Diaries.
Do osób mówiących o braku spolszczenia. Jeśli miało by wyglądać jak w CK2 gdzie przetłumaczyli tylko podstawkę i dwa pierwsze DLC i więcej szukania na internecie trzeba było robić żeby wyłączyć PL na Steam bo psuło ANG to lepiej niech nie robią wcale. Albo w Stellaris i w mniejszym stopniu Hoi4. W Stellaris tłumaczenia momentami są jak z translatora. Np. zarówno research speed jak i exploration speed są po polsku przetłumaczone jako szybkość badań.
Tak, bo co w tej grze się liczy to grafika, która zresztą i tak jest całkiem estetyczna i ładna jak na ten gatunek gier.
Zresztą patrząc po historii konta (oceny, wypowiedzi), to nie będę tego tłumaczył osobie jednak jeszcze zbyt młodej mentalnie na tego typu gry. Choć sam w pierwszego HOI czy EU zagrywałem się jeszcze jako uczeń szkoły średniej, tak w tym wypadku nie wiem czy i to nie będzie dużo za wcześnie.
"graficzne dno" - oczywiście tyle że grafika jest ładniejsza niż w każdej bliźniaczej strategii u konkurencji!
Grafika jest naprawdę ładna. Nie wiem czego oczekujesz po tego typu strategii? Efektu rtx?
Brak polskiej wersji to jak by ktoś nam w mordę strzelił. Czy za dużo ściągamy piratów?
Bardziej pewnie okazało się, że podobnie jak ja, dużo naszych rodaków gra w Sellarisa i tak po angielsku mimo dostępnego języka polskiego i doszli do wniosku, że szkoda kasy na tłumaczenie.
Nie sądzę, raczej to ty jesteś wyjątkiem, większość gra z tłumaczeniem. Co innego z dubbingiem, bo tu jest różnie.
Wiesz, nie jestem pewien, bo w wątkach poświęconych grom paradoxu czy tutaj czy na innych forach gdzie siedziałem, większość zapaleńców z Polski raczej stwierdzała, że gra po angielsku. Z tym, że mówię o fanatykach gier paradoxu jak ja :)
Ba na redicie często spotykałem się z Niemcami grającymi tez po Angielsku mimo posiadania swojej lokalizacji do większości gier paradoxu
Są ku temu dwa powody:
- mody, gryzą się często z lokalizacjami inna niż angielska
- wiki, tutoriale itd. są po angielsku i tłumaczenie pojęć kluczowych sprawia, że stają się niezrozumiałe często
Tez przez dlugi czas gralem w Stellaris po angielsku. Lokalizacja pozostawiala wiele do zyczenia.
Nie ma pl, nie kupuję. Gdyby to była gra akcji to bym przebolał, ale strategia?
"Bo nie ma PL...." Boże, uczcie się języków ignoranci. Bez kitu, naprawdę parę zdań po angielsku was przerasta?
A może jestem patriotą i chce grać w gry w ojczystym języku??przeszkadza Ci to że kocham język polski?
i nie mów co ma kto się uczyć:)
Nie, dziękuję, nie chcę. Mam lepsze zajęcia w wolnym czasie. Wystarczy mi język ojczysty.
No to może nic nie tłumaczmy, ani książek, ani filmów, ani seriali. Nic, bo przecież jesteśmy ignorantami i powinniśmy wszystkie języki świata znać. Jak słyszę takie teksty to na prawdę. Poliglota się znalazł.
Ja grając z modami, nie mogę niestety grać w wersje zlokalizowane, gdyż te często się sypią przy współpracy z bardziej zaawansowanymi modyfikacjami. Irytuje mnie też wtedy ponglish. Na szczęście na angielski nie narzekam :)
Gra sama w sobie z pewnościa świetna.. Ale denerwuje mnie mapa gry. Znane to z każdej innej produkcji Paradoxu. Nie lubie jak z góry ustalone są fragmenty mapy na jakieś obszary. Bezsensu, psuje to całokształt.
Dynamiczne rysowanie swojego obszaru i AI kontestujące twoje roszczenia. To by było coś.
W podstawce nie ma handlu. Dosłownie, ani krzty. To będzie pewnie pierwsze duże dlc za 19 euro. Do tego nie rozumiem dlaczego usunięty satanizm i tajne stowarzyszenia (kolejne dlc?). Poza tym, w grze nie ma, jak w CK2, technologii- wojskowej, kulturalnej, ekonomicznej, administracyjnej. Ja tutaj czuję 3 duże dlc za łączną kwotę 57 euro. Paradox zaczyna przeginać. Imperatora spaprali kompletnie, więc wszystko co mają jest za free, ale tutaj już tak wesoło nie będzie.
W sumie te stowarzyszenia były takie, mech.
Tak naprawdę po szybkim teście to kwestie technologii i handlu tylko są problemem ale obstawiam, że te kwestie akurat dostaniemy w bezpłatnym patchu. Gdybym miał obstawiać to założyłbym, że handel dojdzie w patchu a w płatnej części będzie gra republikami + jak w CK2 enklawy handlowe. Natomiast na technologię wydaje mi się, że sami nie wiedzą jeszcze w jakim kierunku będą chcieli pójść. Czy przywrócą klasyczny rozwój, czy jednak będą dłubać nad obecnym rozbudowując go. Jednak niezależnie od wybranej ścieżki technologia będzie mur beton w darmowych patchach by łatwiej było im utrzymać kompatybilność.
Tajne stowarzyszenia doszły w DLC i spora część osób narzekała na nie, że każdy prawie jest przez nie satanistą, teraz zamiast satanistów można być wiedźmą. A technologia jest w postaci innowacji i Culture Head tym razem. A co do DLC i free updatów to już zapowiedzieli, że ruler designer będzie jako free update a nie DLC jak to było w II.
W przeciwieństwie do niektórych komentarzy to ja polecam kupić CK i wspierać Paradox.
Co do technologi to na pewno będzie jakieś potężne DLC, mogli by chociaż rozdzielić kulturę od technologii. No i koniecznie muszą coś zrobić z wojskiem bo ci zawodowi żołnierze i rycerze są nieopłacalni zawsze przegrają z masą chłopów. Prawo przemarszu i system fortów z eu jest konieczny, dziwne że nie dodali tego od początku..
System fortów częściowo występuje - jeśli wyślesz wojsko gdzieś, gdzie nie masz zone of control w stylu EU4, tracisz dodatkowych ludzi z powodu attrition.
W kwestii Polskiej lokalizacji, cóż Polska nie jest zbyt opłacalnym rynkiem, aczkolwiek bardziej adekwatne ze strony paradoxu było by wprowadzenie rozwiązania dla wszystkich krajów bez własnej lokalizacji, czegoś typu 'Uproszczony Angielski' który umożliwiał by zrozumienie tekstu grze na poziomie szkolnym w większości krajów.
Nie do końca jestem w stanie wypowiedzieć się na temat CK3 aczkolwiek gra używa podobnych słów do tych z CK2 z tego co zauważyłem.
Nie jestem się w stanie wypowiedzieć z jednego powodu... Od 4 lat mieszkam po za granicami naszego kraju gdzie poziom mojego angielskiego wrósł 4 krotnie, aczkolwiek dotąd pamiętam jak grałem w CK2 i połowy tego co na ekranie się wyświetlało nie rozumiałem, a wtedy mój angielski już był wystarczający do odbycia prostej konwersacji na temat sytuacji politycznej.
Przypadek serii Crusader Kings nie jest taki oczywisty, o ile w taką Europkę pograsz bez problemu to CK zawiera sporą dozę archaizmów których w szkole cie napewno nie nauczą a tym bardziej gadając z ludźmi przez internet się nie nauczysz bo nikt takich słów już nie używa na codzień.
Powiedzenie do kogoś „Idiot!” To nie dyskusja polityczna. Wybacz ale dla osób ze znajomością języka w takim stopniu zeby porozmawiać na temat bieżących wydarzeń politycznych CK 2 była prosta do zrozumienia po sprawdzeniu 2 lub 3 słów w słowniku.
Jeśli jej nie rozumiałes to znaczy, ze Twoja znajomość języka była mierna.
Może EU 5 i CK4 będzie w polskiej wersji językowej, bo już eu4 czekam tyle lat i nie ma cały czas PL, a teraz nawet ich nowe wydania nie mają... Trudno... kiedyś może się doczekam tak tylko CIV zostaje. Dobrze, że kiedyś poznałem tę markę dzięki tłumaczom fanowskim =] Może dadzą radę wszystkie dlc przetłumaczyć w EU 4 =]
Te narzekanie na język robią już się nudne. W stelleris język Polski cieszył się niskim poziomem zainteresowania (duża cześć graczy z Polski grała w eng, zwłaszcza każdy kto chciał grać z modami) to czemu się dziwicie, że darowali sobie język Polski?
Gdyby to była jeszcze gra w stylu wydaj i zapomnij to nie byłby to aż taki problem zrobić tłumaczenie, ale to są gry długożyjące i do tłumaczenia byłyby nie tylko płatne DLC ale tez darmowe updaty. W rezultacie naprawdę dużo osób musi chcieć korzystać z danego języka by się opłacało go dołączyć.