Control: AWE | PC
Ciekawy, z nowymi pomysłami, chociaż szkoda, że krótszy niż poprzedni dodatek.
Przeszedłem i całkowicie nie polecam. Jeżeli kupicie ultimate edition, to pamiętajcie, że drugi dodatek to jest totalna budżetówka, nie napalajcie się na historyjki z alanem wakiem.
0 nowych wrogów
0 nowych bossów pobocznych
1 nowa broń i to jeszcze taka mało użyteczna
0 ciekawych nowych misji pobocznych, wszystkie to zapychacze pokroju "idź do x, kliknij jeden guzik i posłuchaj linijki tekstu w zamian"
Cała mapa i gameplay nowego dodatku polega na pokonywaniu tego samo bossa 5 razy.
Jest dużo więcej historii niż w poprzednim dlc (tzn. karteczek, tekstów, nagrań itp.), wszystkie napisane na równym poziomie, ale same historie które opowiadają są po prostu średnio ciekawe i nic z nich nie wynika. Takie prościutkie puszczanie oka do fanów AW.
Plus coś co nie powinno być traktowane jako spoiler, ale pokazane jest w ostatniej cutscence
spoiler start
Gra zapowiada, że następna opowieść (tzn. ich kolejna gra) będzie się dziać w dokładnie tym samym miejscu co pierwszy alan wake.
spoiler stop
Przyznam szczerze, że mnie strasznie wymęczył. Oba dodatki mają takie poczucie budżetowości, choć tutaj przynajmniej filmik na intro zrobili, jeden plus, ale już dalej to nie ma żadnej nowej postaci, z którą można pogadać.
No i nie grałem w Alana Wake'a, więc tak średnio mnie angażowała ta historia. O wiele bardziej wolałbym kontynuację wątku zarządu lub może w końcu ktoś by coś z tym sykiem zrobił, bo to nie ma sensu, że syk sobie działa w najlepsze, a oni inne sprawy lecą rozwiązywać.
Tak szczerze, to najlepiej zostać przy świetnej podstawce, a te dodatki to sobie można darować.
Dodatek ok, ukończyłem go w 6h. Warto poznać grę alan wake, przed zagraniem w ten dodatek, co uznaję trochę za sprytne zagranie ze strony twórców. Ja nie kupowałem alan wake, tylko obejrzałem na YT.