Naszło mnie na kiedyś czytane opowiadania (jak pamiętam SF głownie)
Rok wydania obstawiam jakieś lata 90. Czarna okładka z papieru kiepskiej jakości, obrazek z przodu nie pamiętam ( bodajże żółty pasek wokół obrazka), grubość około 300 stron +
Pamiętam część opowiadań
Jedno z nich dotyczyło że facet dostał życzenia ale jego wróg dostawał 2 x więcej. On zażyczył sobie milion dolarów tamten dostawał dwa. Wiec jako ostatnie życzenie zażyczył sobie kobiety która go w stu procentach zadawali seksualnie (chyba nawet żydówkę , podawał dokładny opis) że nie będzie miał więcej siły
Kolejnym opowiadaniem było jak kolejny osobnik dostał system - którym mógł zamawiać usługi i rzeczy i wydawało mu się że nic za nie nie musi płacić. Jak urządzenie miało zniknąć zaczął zamawiać jak głupi i jego ostatnim życzeniem było żeby był nieśmiertelny po czym przeniosło go do kamieniołomu gdzie miał odpracowywać swój dług przez całą wieczność..
Czy ktoś może je kojarzy? :)
Po kilku godzinach szukania udało się znaleźć :)
jak namierzyłem podobną okładkę u Iskier
Czytałem, pamietałem opowiadania, ale autora za cholerę.
A jak wrzuciłeś, to przypomniałeś mi o znajomym z jakiegoś dziwnego forum o spotkaniach w Dzierżoniowie, który miał ksywkę Sheckley :)
Dzięki.
Kurde, a juz chcialem podpowiedziec, ze Sheckley. Polecam jego opowiadania, gdzie jest genialny i odradzam powiesci, gdzie jest NEDZNY.
Jak szukasz podobnych klimatow, to poszukaj opowiadania Williama Tenna, np. zbiorek "Wyzwolenie Ziemi".