Muszę przyznać, że zapowiedź The Witcher: Monster Slayer bardzo mnie zdziwiła. Gra wygląda na typowy skok na kasę i nie zdziwiłbym się gdyby to zrobiło EA, czy Ubisoft. To firmy czysto nastawione na zysk, ale CD project? Oni mają prawie 600 mln złotych wolnej gotówki, a po premierze Cyberpunka będą mieć jej jeszcze więcej. Po co rozdrabniać markę i robić taka byle gierkę, z której pewnie zbyt wiele nie zarobią? Za te pieniądze, które mają mogli by kupić jakieś duże studio developerskie. Dla przykładu takie Warhorse Studios od Kingdom Come zostało kupione za 40 mln euro, albo Avalanche Studios za 120 mln euro. Wtedy mogliby tworzyć 2 duże gry AAA jednocześnie, a nie tak jak teraz jedna duża gra na 5 lat. Zamiast tego CD project kupuje śmiesznie oprocentowane obligacje państwowe, z których cały zysk przeżre inflacja. Nie pojmuje ich toku rozumowania. Co wy o tym sądzicie?
PS. Wiem, ze mają studio we wrocławiu, ale ono jest jakieś śmiesznie małe i chyba bez poważnego doświadczenia.
Powinno robić gry charytatywnie.
Nom, jakies drugie studio w USA albo Kanadzie mogli by otworzyc, zeby pokazac sile i konkurowac z innymi gigantymi.
Mobillki tez dobrze produkowac, tanie i szybkie w produkcji i a nuz sie uda zrobic jakiegos virala (wtedy zysk moze byc wiekszy niz z cyberpunka).
dlatego ze mobilki to bardzo bezpieczna poduszka finansowa.
Ja doskonale rozumiem, że celem każdej firmy jest zarobek. Ale oni maja kupe kasy, którą mogą zainwestować w rozsądny sposób, o czym napisałem, a zamiast tego rozmielają markę, wydają jakieś byle mobilki i inwestują setki milionów w państwowe obligacje. To dla mnie bardzo dziwne zachowanie.
A Ty chyba nie wiesz na czym polega dyskusja, skoro twoje wypowiedzi ograniczają się do kąśliwych uwag.
Trudno dyskutować gdy nie ogarniasz w ogóle jak działają duże firmy takiego kalibru.
To co nazywasz głupie jest dla nich działaniem (długo) terminowym. Ty patrzysz tylko przed czubkiem własnego nosa nie przejmując się jutrem a firmy jak CDP mają plany na lata.
Pracujesz tam, ze wiesz jakie mają plany na lata? Działaniem długoterminowym jest rozmielanie marki na drobne? Działaniem długoterminowym jest trzymanie pieniędzy, bądź kupowanie śmiesznych obligacji państwowych, zamiast ich poważne inwestowanie?
Rozmawianie o milionowych inwestycjach, gdy samemu ma się na koncie grosze.
Bardzo dobry ruch - Stosunkowo niedużym kosztem zarobią pieniądze które pozwolą dokończyć/dopieścić tytuł nad którym pracują (a poza tym opłacą pewnie milion innych rzeczy/leasingów/zamówień itd), a jednocześnie podtrzymają zainteresowanie marką, która z czasem trochę ostygła. A ogień się podtrzymuje a nie gasi, a trybiki muszą się kręcić żeby firma hulała.
Przecież napisałem, że oni mają 600 mln złotych wolnej gotówki, więc pieniędzy im nie brak. Wątpię, że gra będzie sukcesem, hajp na tego typu gry już dawno minął. Kopiowanie innych raczej nie jest dobrym sposobem na podtrzymywanie zainteresowania marką, raczej część graczy może to zniechęcić do marki.
Przecież napisałem, że oni mają 600 mln złotych wolnej gotówki, więc pieniędzy im nie brak.
To Tobie by ich nie było brak. Widocznie firmie która wypuściła jedną z najlepszych serii gier ostatniego XX-lecia i zaraz wypuści tytuł na który czeka cały "growy" świat, nie uważa że taka kwota spowoduje że można już tylko odcinać kupony i pierdzieć w aksamit.
Wątpię, że gra będzie sukcesem, hajp na tego typu gry już dawno minął.
Nie wiem jak na tego typu gry, ale wiem natomiast, że cokolwiek wypuszczą z "The Witcher" w tytule, zaprocentuje. Kują żelazo i podtrzymują zainteresowanie swoją najsłynniejszą marką, to dobry ruch biznesowy
nie uważa że taka kwota spowoduje że można już tylko odcinać kupony i pierdzieć w aksamit.
Ale wypuszczanie takiej mobilnej gierki to właśnie jest odcinanie kuponów...
cokolwiek wypuszczą z "The Witcher" w tytule, zaprocentuje
Thronebreaker okazał się finansową klapą, mało kto zagrał w ten tytuł. Gwint też nie radzi sobie najlepiej. Kiedyś wydali też mobe wiedźmin na telefony i to była taka klapa, że zamkneli serwery po niecałym roku. Tak więc nie wszytko z logo wiedźmina zaprocentuje.
Po premierze Cyberpunka Kolejne gry CDP zapewne bardziej będą robione w stylu EA jak np za Witcher dwa i trzy, masowa produkcja co rok nastawiona głównie na zysk.
Brakuje tylko Wiedźmina Online i stu Geraltow w Velen bijącego Leszego.
Nie, jednak nie.
A może cyber Punk black ops i MW lub The withcher black flag, The witcher oddysey co roku nowa odsłona.
CDP w tej chwili nie ma wcale tak mocnej pozycji jak się niektórym wydaje. Do tej pory na najwyższy poziom weszli tylko raz, Cyberpunk ma być swoistym rodzajem testu, który wykaże czy Wiedźmin III to był przypadek, czy Redzi naprawdę weszli na dobre do czołówki świata gier. Kupowanie kolejnych studiów w tej chwili jest totalnie głupie, szczególnie przy tak niestabilnych czasach jakie mamy w tej chwili. Oczywiście mówię tutaj o warunkach CDPu, wielkie molochy rządzą się innymi zasadami ;)
Co do gry mobilnej to jest to przecież tylko projekt poboczny, coś nowego od ich świeżego studia tworzącego mobilki. CDP cały czas testuje różne opcje rozwoju, różne możliwości i jak widać starają się myśleć przyszłościowo, a nie to co tu i teraz.
Za te pieniądze, które mają mogli by kupić jakieś duże studio developerskie. Dla przykładu takie Warhorse Studios od Kingdom Come zostało kupione za 40 mln euro, albo Avalanche Studios za 120 mln euro. Wtedy mogliby tworzyć 2 duże gry AAA jednocześnie, a nie tak jak teraz jedna duża gra na 5 lat. Zamiast tego CD project kupuje śmiesznie oprocentowane obligacje państwowe, z których cały zysk przeżre inflacja. Nie pojmuje ich toku rozumowania.
Po prostu nie mają dostępu to takich specjalistów od prowadzenia biznesu jak anony na GOLu.
Ehhh, a kto normalny robi tak wielkie inwestycje w czasach kryzysu nie mając zdecydowanie nadmiarowych zapasów środków jak MS czy EA?
Druga sprawa to kwestia windowania cen akcji. Nowa gra z wiedźminem to zrobi, w sumie już zrobiła. Zakup innego studia od gier nie mobilnych niekoniecznie.
Ano właśnie kolejny rekord pobity. Niedługo zarząd sprzeda swoje pakiety i kupi Orlen albo PKO
zdaje sie ze autor nie rozumie specyfiki tej branzy wiec wyjasniam
nikt nie chce robic gier aaa, a tym bardziej tworzyc nowych marek. wiaze sie to z bardzo duzym okresem produkcji w ktorym firma de facto nic nie zarabia, tylko inwestuje w nowy projekt nowe zasoby, a nie ma zadnej pewnosci czy gra odniesie sukces (a przez sukces nalezy rozumiec pokrycie kosztow ORAZ nadwyzke na poziomie co najmniej 2-3-krotnosci kosztow produkcji, bo przeciez za cos trzeba zrobic kolejny projekt, analogicznie jak wyzej). jeden nieudany projekt to w przypadku studia nie bedacego subsidiary jakiegos molocha (ktory sie za bardzo nie bedzie gniewal) to koniec danego studia. ze wzgledu na wydluzenie procesu produkcyjnego i kosztow w ostatnich latach gier AAA wychodzi mniej, widac to chyba najbardziej dobitnie na przykladzie takich firm jak EA Games czy Rockstar, ktore w zasadzie produkuja tylko gry uslugi, mocno zasilane mikroplatnosciami. oczywiscie, mozna przywolac sony - ale to jest firma, ktora byla na skraju upadku i musiala zaczac dzialac w ten sposob, bo kazda inna linia poza gamingiem posysala mocno. w odniesieniu do sony to co jest wyzej still applies, prezesi raczej spokojnie tam nie spia.
robienie kilku gier aaa na raz w dzisiejszych czasach (nie, nie mam na mysli covida, bo on mial na gaming pozytywny wplyw, a po prostu cene produkcji gier) to jest szalenstwo z powodow opisanych wyzej. aktualnie najlepszym rozwiazaniem biznesowym, jezeli nastawiamy sie na produkcje gier aaa bedac duzym studiem, jest albo czerpanie kasy z gier-uslug (w ktorych wiekszosc srodkow pochodzi z whaleow, tak jak w mobilkach) albo produkcja na drugim torze mniejszych gier na niskim budzecie z malym ryzykiem braku zwrotu inwestycji (mobilki i symulatory).
Tak, tak robienie gier AAA się nie opłaca... To dlatego Ubisoft wypuszcza co roku nowego Assasyna, a Rockstar pewnie płacze ze wypuścił GTA V i RDR2, tyle na nich przecież stracił.... Te 600 mln na koncie CD projectu to też pewnie znaleźli w krzakach, a nie zarobili z gier. Po prostu dobre singlowe gry AAA, trzeba potrafić robić i trzeba potrafić wzbudzić nimi odpowiednie zainteresowanie, wtedy kasa się zgadza. A CDP to potrafi i na tym powinien się skupić. Zrobienie dobrej gry multi, czy gry usługi wcale nie jest takie proste. Popatrz sobie na Anthem, albo setki klonów PUGB czy Lola, albo innych popularnych produkcji. CDP już 2 razy próbował z grą usługą: Gwint i moba z wiedźminem i coś im nie wyszło. Teraz robią multika do Cyberpunka, zobaczymy jak im to wyjdzie... Jak pokazał Ubisoft konsumenci są skłonni kupować kolejną część serii nawet co rok, tak więc produkcja 2 gier AAA na raz w przypadku CDP byłaby jak najbardziej wskazana.
robienie gier aaa sie jak najbardziej oplaca, napisalem ze jest to bardzo ryzykowna operacja.
przywolanie rockstara to samozaoranie. przypominam, ze pomiedzy gta V i rdr 2 rockstar nie zrobil nic poza remasterami. z kolei w erze 2000-2011 wyprodukowali naprawde BARDZO duzo gier. jak wyzej pisalem, rockstar przerzucil sie na gry-uslugi. z rdr 2 wyszlo im chyba troche srednio, bo model pieniazkowy im srednio wyszedl, ale zobaczymy czy sie cos tutaj zmieni.
Po prostu dobre singlowe gry AAA, trzeba potrafić robić i trzeba potrafić wzbudzić nimi odpowiednie zainteresowanie, wtedy kasa się zgadza. A CDP to potrafi i na tym powinien się skupić.
dobrze powiedzane. to teraz jeszcze wypisz firmom wytyczne jak to zrobic. w oparciu o co stwierdzisz jaka gra sie sprzeda, tak na 100%? badanie niszy rynkowej w tak mlodej branzy (ktora ciagle ewoluuje) jest bardzo trudne, cykle produkcyjne sa dlugie wiec nawet jak nisze znajdziesz to ktos moze sie cie wyprzedzic lub gusta moga sie odmienic. trzeba wiedziec na jaka gre jest zapotrzebowanie, a jak bys zrobil jakikolwiek research to bys wiedzial, jakie sa stanowiska w tej branzy na ten temat. mialem przyjemnosc goscic na prelekcjach ludzi z cdpr m.in. szefa dzialu prawnego oraz przede wszystkim goscia odpowiedzialnego tam za analizowanie rynku i majacego wplyw na decyzje biznesowe - w zasadzie moje poglady sie na to nie roznia, bo mnie przekonali, ze to jedyne rozsadne podejscie.
Zrobienie dobrej gry multi, czy gry usługi wcale nie jest takie proste. Popatrz sobie na Anthem, albo setki klonów PUGB czy Lola, albo innych popularnych produkcji.
nigdzie nie napisalem ze jest, jest to aktualnie poglad branzy, ze gry multi to bardzo ryzykowny biznes. wynika to z tego ze pool graczy sie w zasadzie nie zmienia, a tylko skacze od produkcji do produkcji - wchodzac na rynek, jak wyzej, trzeba wyczuc nisze na jakas produkcje. wiesz dlaczego przebil sie fortnite? bo byl darmowy, a wowczas nie bylo darmowej alternatywy dla pubg/ h1z1 - i tyle.
CDP już 2 razy próbował z grą usługą: Gwint i moba z wiedźminem i coś im nie wyszło.
nie bylo to duze ryzyko finansowe w obu przypadkach. no i czy masz jakies dowody ze te gry byly stratne? nawet jezeli, mogly byc, w 2015 cdpr bylo po swoim pierwszym globalnym sukcesie - nie byloby dziwne jakby zaliczyli jakas wpadke, nikt nie jest nieomylny. zle decyzje biznesowe to calkowita normalnosc, ea games ciagle jakies zalicza a na powierzchni powiedzialbym sie utrzymuja.
Jak pokazał Ubisoft konsumenci są skłonni kupować kolejną część serii nawet co rok, tak więc produkcja 2 gier AAA na raz w przypadku CDP byłaby jak najbardziej wskazana.
assassins creed tez sie prawie zawalil przy unity i zrobili wowczas przerwe. assassins creed stal sie symulatorem wycieczki wehikulem czasu w rozne rejony swiata z jakas tam sobie fabula w tle - ta seria wlasnie dlatego sie utrzymuje na powierzchni, bo jej koncept na ti pozwala. zapominasz tez o tym, ze seria z latami znacznie sie zmienila. z drugiej strony, duzo assetow bylo uzywanych miedzy grami przez bardzo dlugi czas co zdecydowanie upraszcza proces produkcji. cdp w odroznieniu od ubisoftu ma tez w reku duzo mocniejszy digital storefront, wiec naprawde, oni moga sobie pozwolic na mniej czeste wydawanie gier, bo po prostu maja dobry dochod z goga.
Bo CD projekt powoli jest już EA i Ubisoft No ale niektórzy nawet jak wycięli DLC mówią ze to dobrze a gdy EA robi tak samo to ze złodziejstwo miłość do marki tylko ze względu na pochodzenie to fanatyzm
Wg Giełdy pomysl spoko ;)
https://www.bankier.pl/inwestowanie/profile/quote.html?symbol=CDPROJEKT
Giełda to żaden wskaźnik, tylko zwykła spekulacja. Jak wyszło pokemon Go to akcje Nintendo też skoczyły, mimo że nintendo z tej produkcji prawie nic nie zarabiało...
