The Thing doczeka się rebootu przy wsparciu twórcy oryginału
Jestem podobnego zdania, z jednej strony jeśli ma w tym reboocie maczać palce ojciec The Thing nie powinno wyjść źle, z drugiej w dzisiejszych czasach nie wiadomo co z pomysłów reżysera może zostać uznane za "poprawne politycznie" i nie obrażające jakiejś grupy społecznej. Najlepiej gdyby zostawili legendę w spokoju
Film do dziś trzyma fason, więc reboot niepotrzebny. Chyba że planują serię i muszą nowych widzów zapoznać z początkiem historii. (Żeby nie popełnić finansowego "błędu" ostatniego "Blade Runnera"). A w takim razie - trzymam kciuki.
Przypominam, że już zrobili kiepski prequel w 2011 r.
https://www.filmweb.pl/film/Co%C5%9B-2011-401773
Jak dla mnie również nie był zły. Można było go zrobić co prawda o wiele lepiej, ale jakiś strasznie koszmarny też nie był, takie proste filmidło na 5-6/10
przy wsparciu twórcy oryginału
O, mam rozumieć, że wskrzesili nieżyjącego od 30 lat Christiana Nyby'ego? Czy może jeszcze lepiej - zmarłego w 1971 Campbella?
A, rozumiem, współpracują z Carpenterem, który odpowiada za, w sumie, trzecią wersję.
Jest jeszcze czwarta (reboot z 2011), do tego odkopany pierwowzór dla opowiadania (który był powieścią), a ten film ma być ekranizacją właśnie tej powieści.
Więc mamy do czynienia z szóstą wersją.
Oryginał z 1982 roku
To w cholerę smutne, że zasługi jednych po latach przypisuje się innym ;) Jak za 10 lat zrobią nowego Gatsby'ego po raz setny też będziecie pisać, że to reboot filmu z 2013?
Oryginał z 1982 roku nigdy nie doczekał się godnego sequela, prequela, ani reinterpretacji
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/the-thing-doczeka-sie-kolejnego-rebootu-przy-wsparciu-tworcy-oryg/z31e5d4 wszystko fajnie tylko to nie jest oryginał... oryginał wyszedł w 1951 roku
Jedyne reboot jaki zaakceptuję to taki w którym wszystko będzie robione ręcznie na mechatronikach a nie CGI. Właśnie to sprawiło że oryginał był tak świetny oraz klimat odosobnienia i zaszczucia przed "tym".
Ja bym chciał żeby ktoś ogarnął ten licencyjny burdel i żeby gra The Thing trafiła w końcu na jakąś platformę dystrybucyjna jak Steam czy inny GOG.
Myślę, że w takich momentach zatoka piratów jest usprawiedliwiona. Mnie akurat udało się kupić grę na płycie za przysłowiową piątkę na wyprzedaży garażowej i lekko się zdziwiłem, bo na windows 10 swobodnie sobie działa. Da się nawet zmusić grę, żeby działała w 16:9. Choć trzeba chwilkę poguglać.
Podobno gra The Thing byla mocna, nie ogarnalem, bo Playstation 2 lezy juz na strychu na zasluzonej emeryturze.
Film ma u mnie honorowe miejsce na poleczce filmowej. :D
Klasyk, nie wiem po co ten reboot.
Ale zawierucha z tym Czymś :]
Co do gry - to była niezła. Szkoda że to jedna z wielu która wpadała w zapomnienie albo bajzel z prawami autorskimi.
Chociaż testy krwi tam nie miały sensu bo jak jakaś postać przestawała ci być potrzebna to albo ginęła albo przemieniała się w paskudę. Są przydatne jedynie do podnoszenia morale gdy zabieramy im broń :]
Jeden z moich ulubionych horrorów do którego wracam za każdym razem jak puszczają w telewizji. Mimo upływu lat ,ogląda się go jak za pierwszym razem. Klimat ,zaszczucie, psychoza między ludźmi oraz te efekty rozkładających się części ciał... miodzio xD Szkoda że prequel nie był aż tak świetny. Reebot jest zbędny bo straci klimat. Chyba ,że wyłożą dużą kasę na produkcję i faktycznie będą pracować przy tym doświadczeni ludzie.
"W ramach ciekawostki wypada też przypomnieć, że powstała gra taktyczna na bazie filmu o tym samym tytule. Przynajmniej jej udało się zebrać sporo pozytywnych recenzji." Gra taktyczna? :D Może strategia?!