Gra Suicide Squad to kontynuacja serii Arkham
No spoko, że kontynuacja tylko coś im się pomieszał Deadshoot z gier (biały włoch jak z komiksów) z tym granym przez Willa Smitha z filmu (bardziej w stylu gangsta).
Ale wracając do tematu to, że pozostają w serii arkham wydaje się być całkiem spoko w końcu większość postaci w grach z batmanem była świetnie napisana więc miło będzie znowu ich zobaczyć.
xDDDDD wygrał
W sumie spoko, ze ta gra to kontynuacja Arkham, ale jednocześnie bezsens tworzyć dwa różne światy batmanowe. Jakby chcieli i potrafili, to ta gra od Montrealu bez problemu można by wpisać w ten świat Arkham.
Harley Queen też upodobnili do postaci z filmu (Margot Robbie).
Nic dziwnego, raczej na pewno była to decyzja Warner Bros, bo pewnie przeprowadzili jakieś badania w których wyszło że większość osób kojarzy Deadahota jako osobę czarnoskórą, jak z filmu.
Mam chociaż nadzieję, że jakoś uzasadnią czarnego Deadshoota (w Arkham City była chyba mowa, że ma myśli samobójcze, więc może się zabił, a pałeczkę przejął po nim ktoś inny).
Poza tym fajnie, że jednak kontynuują to uniwersum, zawsze chciałem zobaczyć jak funkcjonują w nim inne postacie poza Gotham.
Szczerze to dla mnie wielki zawód obie prezentacje, zarówno to jak i gotham knights to wielki zawód, totalnie nie widzę i nie czuję tam klimatu poprzednich gier, ba, wręcz nie wygląda to, aby miały mieć mocny singiel z fabułą, a raczej się skupili na coop czy co gorsza rozmytych grach usługach, przynajmniej na teraz.
Zaskoczyło mnie to, że o wiele bardziej interesuje mnie ta gra, niż gra o Batfamily. Nastawiałem się na odwrotną sytuację :D
Może to dlatego, że tam widziałem gameplay, który wygląda trochę gorzej od pięcioletniego Arkham Knighta... tutaj jest tylko bardzo ładny zwiastun.
Podoba mi się, że trzymają się jednego uniwersum. Już w poprzednich częściach wiedzieliśmy o istnieniu innych miast (Metropolist, Keystone, itd) i innych superbohaterów, ale nigdy tego nie widzieliśmy. Teraz mamy potwierdzenie, że faktycznie istnieją i coś robią poza wydarzeniami z serii Arkham.
No, teraz mają do czynienia z inwazją Brainiaca... ciekawe jak długo po wydarzeniach z Arkham Knight ma ona miejsce. Pewnie nie za długo, obstawiam maksymalnie parę miesięcy. No i ciekawe, czy Batman faktycznie "umarł", czy jednak działał gdzieś w ukryciu. Obyśmy się tego dowiedzieli :)
Co do designu postaci: w pierwszym zwiastunie AK też niektóre postacie wyglądały inaczej, szczególnie Harley Quinn (jej twarz w ogóle nie przypomina finalnej wersji z gry), tak że ich wygląd, poza raczej ubiorem i kolorystyką, może się jeszcze zmienić.
A Deadshot... jeśli to nie jest jakiś jego następca (co byłoby dziwne, zważywszy na "I never miss!"), to totalnie nie kupuję tego zabiegu. Jedną rzeczą jest upodabnianie postaci typu HQ do filmowego odpowiednika poprzez ubiór i kolorystykę, drugą rzeczą jest całkowita zmiana koloru skóry w przeciągu kilku miesięcy/roku (mowa o wydarzeniach z gier) odkąd ostatni raz widzieliśmy tę postać. Przypomina Deadshota z filmu? Tak. Czy ma to sens w kontekście danego uniwersum, w którym wygląd pewnych postaci został już określony? Nie.
Byłem pewien że Gotham Knights będzie (też) kontynuacją Arkham Knight. Trochę szkoda że jest inaczej.
Co do Suicide Squad to Harley oraz Deadshot w ogóle nie przypominają swoich ostatnich wcieleń z serii Arkham. IMO obie gry powinny być wrzucone do tego uniwersum.
Też na to liczyłem, teraz już za późno, za dużo tam namieszali, żeby Gotham Knights było częścią serii Arkham :/