Piszę podyplomówkę o zastosowaniu gier w uczeniu się. I mam ankietę dla graczy w wieku szkolnym (15 pytań, bo po pierwszej stronie można się spodziewać więcej, ale na drugiej jest tylko jedno i na 3 i 4 też po jednym czy jakoś tak) macie linka:
[link]
Powiedzcie mi, że tylko ja mam problem ze zrozumieniem posta autora. Bo nie przyjmuje do wiadomości, że można po studiach w taki sposób pisać...
Bardziej nurtuje mnie stwierdzenie "czy jakoś tak". Czyli mam rozumieć, że autor ankiety sam nie wie co sam w ankiecie zamieścił?
Taki właśnie jest poziom polskiego szkolnictwa wyższego na wielu tzw. uczelniach. OP nawet nie potrafi pisać po polsku, a pracuje nad "podyplomówką". A do tego jest tak zaangażowany, że spacji nie zdążył umieścić między przyimkiem i rzeczownikiem w tytule wątku.
Widząc taką wypowiedź, nie kiwnąłbym nawet palcem, żeby wypełnić ankietę.