35MM | PC
Kurde, żadnego komentarza? Pograłem w to z godzinę, ale to jakiś czeski film, a jeszcze typ rusza się jakby niósł ze 100 kilo. Ma ktoś jakieś wrażenia odnośnie te gry?
Pograłem sobie z godzinę lub dwie i mam dość dobre wrażenia z tej gry. Jak na gre stworzoną w unity, wygląda naprawdę dobrze.
Jakby ktoś chciał wiedzieć, czy warto zagrać, to tak i nie, bo jest to gra typu "chodzona opowieść", czyli nie ma tu większej akcji, tylko powolutku, a do celu.
Mnie niestety gra nie przekonała. Piszę niestety, bo ma ciekawy klimat - chodzimy po prawie bezludnym kraju, wszystkiego jest jak na lekarstwo i trzeba przetrząsać wszystko co się znajdzie, żeby trafić na chociażby na jakąś konserwę czy baterie do latarki. Nie ma żadnej mapy, żadnej listy zdań, do której możemy wrócić jak nie jesteśmy pewni co zrobić. Musimy polegać na tym, co powiedział nam kompan i tyle, więc trzeba się dobrze wczytywać w napisy. Klimat postapokaliptyczny jest dobrze oddany.
Na plus są różnego rodzaju zagadki, łamigłówki - jak uruchomić hydrauliczne drzwi, włączyć prąd etc.
Kolega powyżej dobrze stwierdził, że to jest "chodzona opowieść", bo tak w istocie gra nas prowadzi, wkładając dużo skryptów. To jest mój pierwszy zarzut. Drugi to mała grywalność. Mamy do użytku nóż i siekierę (w późniejszych etapach gry dochodzi pistolet i kałach), ale możemy ich użyć tylko wtedy, kiedy jest to przewidziane w skryptach gry. Czyli np. nożem przecinamy sznur zabezpieczający drzwi, ale nie możemy się już nim bronić. Podobnie siekierą - rozwalamy nią drzwi w pewnych lokacjach, ale już w innych tego zrobić nie możemy - oczywiście też nie możemy się nią bronić i dochodzi, do absurdalnej sytuacji, że skończyła się amunicja do kałacha, a nie możemy użyć siekiery do obrony.
Irytująca jest prędkość chodzenia naszego bohatera - jak jakiś dziad, który niesie na plecach cały dobytek. Wszystko trzeba załatwiać biegiem, po którym zaraz się męczy, więc to jest lipa.
Nie wiadomo po co jest nam ten aparat i to pod 1 w ekwipunku - robimy nim zdjęcia, ale nie doszedłem jaki z tego użytek. Może miał to być jakiś istotny element rozgrywki, ale twórcy się rozmyślili, a już go nie usunęli.
Walka nie jest istotą tej gry, raczej eksploracja, ale jak już się pojawia konieczność walki wręcz, to jest kiepsko rozwiązana - władzę przejmuje skrypt, widzimy naszego bohatera z boku i tylko gra pokazuje, który klawisz trzeba szybko wciskać, żeby uderzył adwersarza.
Reasumując, po początkowym wciągnięciu, gra odepchnęła mnie skutecznie.