Problemy ze zwrotem Microsoft Flight Simulator na Steamie
Myślę, że sytuacja się wyjaśni na korzyść graczy. Zapewne wydłużą możliwy czas gry dla tej produkcji. Przecież to nie jest tytuł, w którym przez 2h poznamy 50% fabuły. Ale trochę słabo i bezsensu gdy ktoś kupuje grę wiedząc, że mu nie pójdzie, przynajmniej ja bym nie kupował gry, w którą wiem, że w zadowalającej wydajności po prostu nie zagram.
Nie dość że crap, sypie do pulpitu to jeszcze nie można zwrócić tej rewolucyjnej gry.
Jak ktoś chciał sprawdzić to tylko na chwilę, to mógł to ogarnąć przez XGP. A te dwie godziny w takim FS to tak naprawdę nic. Steamowa cebularnia liczyła, że sobie odpali, podleci nad domkiem i wywali robiąc sobie takie demko. Dobre, dobre. Ale nie tym razem.
Natomiast o tym jak wygląda proces instalacji gry (najpierw 900 MB launchera, potem 90 GB in-game) powinien poinformować sam deweloperów. Ewentualnie też ci co mieli dostęp do wersji preview, beta. Chyba że tam to inaczej wyglądało.
Ale w ogóle to jest dość oczywiste, że jak wchodzi do gry to liczy to jako granie. Nie wiem co sobie niektórzy myśleli albo właściwie nie myśleli a teraz jakieś pretensję jeszcze mają.
Za tyle kasy mogli by się bardziej postarać się Strasznie dużo ta gra ma dużo błędów dobrze że tego nie kupiłem ponad 200 zł
Dlatego czasem lepiej poczekać miesiąc od premiery i wtedy zakupić gdy wyjdzie już z kilka patchy. RDR2 też miał problemy na PC. Na 100% jestem przekonany że nawet i Cyberpunk będzie miało problemy na starcie. Nie ma juz wersji demo gier więc wszystkich błędów nie są w stanie wyłapać.
Serwis liczy pobieranie plików jako rozgrywkę...
Chamskie, ale cwane zagranie z ich strony by nikt nie mógł zwrócić gry i odzyskać swoich pieniędzy.
Z drugiej strony jest wiele osób (graczy), którzy kupują gry, zagrają chwilę (magiczne 2h) po czym ja zwracają, wykorzystując to jako darmowe demo gry - też cwane zagranie.
Nie, serwis nie liczy pobierania plików jako rozgrywkę. Serwis liczy uruchomioną grę jako rozgrywkę. A co w tej grze robisz zależy już tylko od ciebie - a wyjątkowo w tym przypadku od producenta, który nakazuje pobierać 150 GB danych po jej uruchomieniu zamiast pozwolić pobrać wszystko od razu wcześniej. Wśród komentarzy na innych serwisach o tej informacji doczytałem się, że sytuacja wygląda w ten sposób, bo Microsoft chciał mieć jeden system mający zastosowanie dla wszystkich miejsc sprzedaży gry (który także pozwalałby na modularność treści i potencjalnych modów). Co oznacza, że rykoszetem obrywają tutaj sami kupujący liczący na zwrot pieniędzy (a nie refundację, od kiedy MFS to lek na receptę czy coś tego typu?) po niezadowalającym zakupie, a zwalanie tutaj winy na Steam i zarzucanie im cwaniactwa to chyba jakaś parodia dziennikarstwa (i logicznego myślenia).
Nigdy nie refundowalem zadnej gry ale tu juz malo brakowalo bo nie chcialo mi zaczac pobierac. Po wykonaniu wszystkich aktualizacji i ustawien w koncu poszlo i to bardzo szybko. Niestety nie kazdemu zaczyna sie od razu pobierac, niektorzy musza kilkakrotnie instalowac i usuwac launchera ze steam albo pobieranie idzie im tak wolno ze moga zapomniec o zwrocie.
Mi na szczęście udało się zwrócić w porę. Godzinę z gry mi wcięło na ściągnięcie ponad 90GB gry, później problemy z crashami, zacinający się loading screen i problemy z połączeniem do serwerów. Jak ktoś ma wolniejszy internet to same testowe 2h traci na ściąganie a później lipa.
Jak ktoś już kupuję symulator za taką kasę, to raczej nie po to by go zwracać.
To życiowa decyzja.
Tu jest furtka dla Januszy u którego kupujemy grę za 10zł i sprawdzamy czy nam się podoba. Jak gra dobra kupujemy oryginał.
Można sprawdzić w Game Pass za 4 złote i na dodatek legalnie.
Jak ktoś chce sobie potestować, to w MS Store jest aktualnie promocja na Xbox Game Pass (na PC i Ultimate). Za 4 zł można sobie przez miesiąc polatać.
Też miałem ten problem (chciałem sprawdzić jak gra działa na moim kompie). Kupiłem wersję na Steam, na szczęście w porę zorientowałem się, że odpalony downloader nalicza czas gry, więc zrobiłem refunda.
Dobrze, że jest Game Pass za 4zł.
P.S. Czekam na RTX3000 i robię upgrade laptopa :P
To, czy grę można sprawdzić za 4 zł nie ma tutaj nic do rzeczy - to zwykłe buractwo, by podczas pobierania naliczało czas gry. Już pal licho ten czas - ale to, że gra musi cały czas w tle działać i zjadać część zasobów to już nieporozumienie. Jak ktoś nie ma topowego sprzętu to nic w tym czasie nie odpali.
Przy słabym łączu pobieranie pewnie potrwa i kilkanaście godzin (ja przy 100 mb/s drę to od 8 godzin i mam dopiero 2/3 ściągnięte) - ja wiem, że Hydro twierdzi, że w Polsce nikt nie ma słabszego neta jak gigabitowy, ale jednak sporo ma. Sam do niedawna miałem ledwo 10 mb/s neta, a mieszkam kilometr od rynku w 50k mieście - bo nie było innej alternatywy. A już chcę zobaczyć jak sprawa wygląda na wsiach i w małych miejscowościach - LTE też sobie można wsadzić w tyłek, bo sprawnie działa tylko w dużych miastach.
Nie widzę powodu, dla którego nie mogłoby pobrać większości gry z launchera Xboxa / Steama i już w grze by sobie dociągnęło te kilka(naście) giga. Każda inna gra tak działa - czemu tu się nie dało? Raczej obstawiałbym tutaj niekompetencję Microsoftu, aniżeli chytrość i obejście 2 godzin na zwrot - nie raz już w głupi sposób strzelali sobie w stopę.
A można kupić i ją zwrócić, a następnie ponownie kupić i później znowu zwrócić ? Czy są limity kupno sprzedaż ? :)
To, czy grę można sprawdzić za 4 zł nie ma tutaj nic do rzeczy - to zwykłe buractwo, by podczas pobierania naliczało czas gry. Już pal licho ten czas - ale to, że gra musi cały czas w tle działać i zjadać część zasobów to już nieporozumienie.
Buractwo czy nagła niespodzianka? Bo nie kojarzę by jakieś gry prócz darmowych MMORPG i Final Fantasy XIV (który nie podlega z jakiegoś powodu zwrotowi, pewnie przez abonament) korzystały z launchera, który dopiero ściąga gry, a nie podczas pierwszego ściągania (Klik->Zainstaluj).
Chill, nie na rękę im jest, by z tego powodu blokować zwrot gry. Muszą dostosować usługę zwrotu do tej nietypowej sytuacji.
A można kupić i ją zwrócić, a następnie ponownie kupić i później znowu zwrócić ? Czy są limity kupno sprzedaż ? :)
Przez pierwsze kilka razy pewnie można, ale są limity i mogą odmówić przyjęcia zwrotu. Nie ma informacji jakie to limity, a jedynie że mogą odrzucić.
Nie prościej i taniej wykupić game pass ?
Sam jeszcze nie przetestowałem tej gry,bo nie mam miejsca na ssd(po zainstalowaniu modern warfare),ale nawet gdybym miał to i tak poczekam, aż naprawią tą grę ,a po za tym przechodzę inne tytuły(Carrion,Ori 2)i grywam w Apex legens i modern wardare(znakomite fpsy sieciowe).Co wy z tymi 4 zł? To tylko 1 miesiąc,potem i tak tylko 19 zł.
Pisze już po aktualizacji. Z tego co widzę, to już pracują nad naprawa problemu. Z jednej strony to normalne na steam. On czas gry liczy od momentu uruchomienia produkcji. Możesz uruchomić grę i na intra iść gotować obiad, lub 2. i już masz godzinę gry zaliczoną.
Co do pobierania to przy grach MMO ze względu na często zmieniający się kontent pliki gry zazwyczaj pobiera zewnętrzny launcher gry. Myślę, że MFS można potraktować jako MMO ze względu na strukturę gry.
Brak automatycznego zwrotu nie pozbawia użytkownika prawa do zwrotu, po prostu trzeba wyjaśnić dlaczego zwraca się po większej ilości godzin. W tym przypadku takie zwroty zostały by pewnie uzane za zasadne. Jednak jak widzę również po swoim dziecku to napisać 3 zdania wyjaśnienia to wielki problem jest.
Ale wiecie, że zwrot na steamie można dostać także powyżej tych 2h? Tylko w takim przypadku sprawa nie jest rozpatrywana automatycznie. W przypadku gdy gra potrzebuje 3h na pobranie dodatkowych danych by można ją było odpalić, zwroty były by z pewnością możliwe bez żadnych problemów, nawet bez nagłaśniania sprawy. Szczególnie że nigdzie w internecie (karta produktu, newsy) informacja o dodatkowym pobieraniu nie jest podana.