Factorio w końcu w wersji 1.0
jedna z tych gier, które na pierwszy rzut oka nie wyglądają zjawiskowo, po czym patrzysz na statystyki a tam nabite grubo ponad 250 godzin. Pomimo braku fabuły (we wczesnym dostępie) gra mnie nie znudziła tak jak np. AC Odyssey, gdzie z utęsknieniem wypatrywałem końca. Factorio nawet po wielu godzinach ma coś co czeka na odkrycie
W Factorio nie grałem, ale jeśli się komuś podobają takie klimaty to polecam Satisfactory jako kontynuację, ale w 3D. Dawno się tak dobrze nie bawiłem.
Tyle, że Satisfactory i Factorio to zupełnie inne gatunki gier. Mimo że na pierwszy rzut oka wyglądają identycznie z tym, że jedna jest 2D a druga 3D, ale to właśnie perspektywa zmienia tu wszystko.
Factorio to gra logiczna, w której musisz rozplanować całą budowę, kontrolować przepustowość transportu a po 20 godzinach rozwoju fabryki okazuje się, że koncepcja była zła, utknąłeś w ślepej uliczce i nic z tej konstrukcji już nie wyciśniesz.
Satisfactory to gra zręcznościowa, przez to że jest w 3D nie martwisz się o rozlokowanie maszyn, jak brakuje miejsca to budujesz dodatkowe piętro i dalej ciągniesz taśmociągi a największym wyzwaniem jest nie zabić się łącząc kolejne elementy 50 metrów nad ziemią.
Przeszedłem kampanie która jest krótka i w miarę prosta. Niestaty do trybu dowolnego czy tam surwiwalowego nie mam głowy. Za dużo liczenia i kombinowania.
wciąga na długo :) ale zdecydowanie jak nie masz nic lepszego z fabułą do ogrania, lub po prostu chcesz zabić czas i posiedzieć sobie nad rozkminiami, żeby automatyzować fabrykipare razy od zera i można odstawić tytuł, ze względu na czas, chyba, że czyjaś godzina jest mało warta, to wtedy można ciupać
cztery lata temu wersja 0.1 do wczoraj 0.18 dziś już 1.0. Ładnie przyspieszyli :D.