Paralives – co nowego u konkurenta The Sims
Czy ja wiem, według mnie dużo czasu minie, zanim jakaś gra zdetronizuje Simsy. Ale będę bacznie obserwował tę grę.
Duży otwarty świat jak było to w Sims 3 zamiast instancjonowanych lokacji z Sims 4 i mają mnie kupione.
Możliwe, że EA podłapie pomysły od twórców tej gry i wtedy nie będzie miała ona szans w starciu z Sims 5 (które ponoć gdzieś tam powstaje). Chociaż nawet teraz jej szanse są małe, bo simy mają sporą bazę fanów. Ogólnie gra wygląda ciekawie i mam nadzieje, że twórcom uda się zabrać EA kawałek tortu. Muszę tylko powiedzieć, że nie podoba mi się wygląd postaci w tej grze, jakieś takie trochę to brzydkie.
W historii bardzo mało deweloperów starało się konkurować z Sims'ami.
Za to o battleroyal to już się każdy potyka.
Przyznaję, dopiero za sprawą tej wiadomości dopiero dowiedziałem się o tej grze, ale zapowiada się ona ciekawie i miło było by zobaczyć jakąś konkurencję dla znanych "Symulatorów" od EA szczególnie, że powiew świeżości może być na tym gruncie dość przyjemny i mile widziany. Jedyne co mnie przeraża to, to jakie możliwości nowych eksperymentów mógłby dać "Paralives" Panu Mateuszowi, którego kreatywność pod tym względem chyba nie zna granic. Chociaż, z drugiej strony eksperymenty Pana Mateusza mogą chyba bardziej i lepiej rozsławić tytuł u nas w Polsce niż nie jedna dobra kampania marketingowa.
O Paralives wiem od pierwszych zapowiedzi. I wiecie co? Nie mogę doczekać się premiery. Mam nadzieję, że będzie to poważny konkurent dla EA, bo trzeba przyznać, że polityka tego studia jest po prostu słaba.
I mimo, że grafika w Paralives jest bardziej komiksowa, niż ta w Simsach, kompletnie mi to nie przeszkadza. Możliwości budowania czy zmieniania szerokości mebli jest na plus, czy nawet możliwości zmiany wyglądu bohatera, co mimo że w Simsach wygląda na tą porę lepiej, uważam że i w Paralives będzie tych opcji o wiele więcej, jak nie od razu, to w przyszłości.
Mam nadzieję, że sama gra, sama podstawka będzie od razu zawierała wiele opcji, jak np. zwierzęta, pory roku czy inne wymyśle rzeczy, a nie że będzie wydawane to w DLC za połowę ceny gry AAA, bo to własnie odrzuca mnie w Simsach. Myślę jednak, że deweloperzy odpowiedzialni za Paralives wiedzą w czym tkwi problem gry od EA i nie pójdą tą drogą, aby przyciągnąć do siebie więcej ludzi. I to nie tak, że oczekują darmowych dodatków do gier, bo tak nie jest. Jeżeli dodatki będą kosztować pewną sumkę, to mam nadzieję przynajmniej na to, że będą tego warte - chyba, że cena będzie mniejsza.
W Simsach nie podobały mi się również elementy fantastyczne - jeżeli tak to można nazwać - gdzie w grze znajdowały się zombie, kosmici, śmierć i inne, różnego rodzaju rzeczy. Nie tego oczekuję od symulatora życia. Więc i w tym przypadku mam małą nadzieję, że nie znajdą się te elementy w Paralives - chyba, że w postaci właśnie wspomnianych dodatków, ale zupełnie oddzielnych.
Konkurent dla EA się przyda, bo póki co tylko doją - podobnie jak z innych tytułów - pieniądze od graczy, wypuszczając marne dodatki, nie warte swojej ceny. I podobnie za pewne będzie z piątą odsłoną Simsów.
Trzymam mocno kciuki za Paralives i mam nadzieję, że w przyszłym roku dane będzie nam już ogrywać ten tytuł.