Aż się zdziwiłem że nie ma jeszcze wątku na ten temat, który jest jednak dość ważny dla Polski i Europy w ogóle. Co sądzicie o tych wyborach, ich wyniku i konsekwencjach, jakie niosą dla Białorusi?
Powiadają że Łuki uciekł do Turcji. Dzielny człowiek.
Szykują sie ostre dymy, na razie zmierza to do drugiego Majdanu.
Taaa bo faktycznie podczas ostatnich wyborów w Polsce - czy to prezydenckich, czy parlamentarnych - musiałem przedzierać się przez barykady i kordony wojska by oddać głos. Ja rozumiem niechęć do PiS, ale do cholery, miejcie trochę obiektywizmu.
Przestań oglądać i czytać mało obiektywne media, zobaczysz wtedy zupełnie inną rzeczywistość.
Myślę, że tym razem rzeczywiście może do czegoś dojść. Nastroje na Białorusi są tak napięte, że to pewnie kwestia czasu.
Hehehehehehhehehehe
Nie ta skala. U nas główne walki odbywają się w internecie.
Biedni Białorusini, Polska powinna im pomóc pozbyć się reżimu.
Ale pewnie tak się nie stanie bo przecież nasz kraj tez pod butem trepa.
My sobie pomoc i dogadać się nie potrafimy. Może lepiej nie doradzajmy innym.
Drewniana szabelką nie ma co machać.
Ja walczyć za nich nie będę, ale mogę wesprzeć Białoruską opozycję kasą, nawet mała kwota to więcej niż nic.
Jak pamiętam jak Niemcy nam pomagali za Solidarności.
Lol w jaki sposób mielibyśmy niby im pomóc? To nie jest Ukraina, na Białorusi nie ma antyrosyjskich nastrojów, obojętnie kto będzie tam rządził to będzie tam reżim i kraj pozostanie w osi ścisłej poddańczej współpracy z Putinem. Jedyne co się tam może stać to szybka aneksja kraju i wchłonięcie przez Władimirowicza, Białorusini nie chcą do zachodu.
Rusini jako naród w zasadzie już nie istnieją, to już praktycznie są Rosjanie.
Qwerty —> w tym co piszesz słychać lata Rosyjskiej propagandy i dezinformacji.
Nic nie powinniśmy. Należy w końcu przestać zgrywać zbawcę narodów, bo do niczego dobrego to nie prowadzi. Zawsze wychodziliśmy na tym tragicznie.
Poza tym Białorusi nie da się pomóc, bo ten kraj należy do innego kręgu kulturowego, oraz utożsamia się z obcymi dla nas wartościami.
Wystarczy spojrzeć jak kształtowała się ich tożsamość i historia na przestrzeni ostatnich 100 lat, żadna inna republika Związku Radzieckiego nie została tak silnie zsowietyzowana - do tego stopnia, że językiem Białoruskim posługują się w większości polskie mniejszości narodowe.
Ich poczucie odrębności jest oparte na kruchych fundamentach, bo jest to naród który świadomie porzucił wartości związane z kulturą białoruską. W 1995 roku przeprowadzone zostało referendum, ponad 80% Białorusinów opowiedziało się za usunięciem historycznego Godła (Pogoń) oraz biało-czerwono-białej flagi. Zostały one zastąpione komunistyczną symboliką, bo tak głęboko zakorzeniona jest radziecka ideologia w mentalności Białorusinów.
Jeśli chcemy zwiększyć wpływy w tym regionie, to powinniśmy zacząć od ekspansji ekonomicznej.
W 1995 roku przeprowadzone zostało referendum, ponad 80% Białorusinów opowiedziało się za usunięciem historycznego Godła (Pogoń) oraz biało-czerwono-białej flagi. Zostały one zastąpione komunistyczną symboliką, bo tak głęboko zakorzeniona jest radziecka ideologia w mentalności Białorusinów.
Twoja wiara w wynik referendum na Białorusi przeprowadzonego w 1995 roku po tym jak przedwczoraj Łukaszenka dopisał sobie jedno zero do swojego wyniku wyborczego jest zabawna.
Trzeba było o tym myśleć z Amerykanami i UE od ostatnich 20 lat, teraz jest za późno. Na wschód od nas decyduje się tylko czy będziemy mieli przez następne lata formalną granicę z Białorusią Łukaszenki, czy z Rosją.
"Do Minska zmierzaja czolgi"...
Stare sowieckie metody zawsze aktualne.
W Polsce tez rozjezdzano ciezarowkami ludzi.
Odpowdzialni Jaruzeski i Urban nigdy nie poniesli odpowiedzialnosci.
Pierwszy dozyl godziwej starosci i mial pogrzeb z salwa honorowa.
Drugi robi smieszne filmiki na Youtubie i jest idolem mlodziezy.
Bardzo możliwe, że Łukaszenka tych wyborów nie wygrał, bo Białorusini mogą być zmęczeni jego rządami. Ale przestrzegałbym przed naiwną wiarą w to, że teraz życzą sobie oni demokracji liberalnej w stylu zachodnim. Skoro połowa polskiego społeczeństwa ma "wschodnie" zapatrywania na "demokrację ludową" i nie ma nic przeciwko temu, by cała władza była powoli skupiana w rękach jednego środowiska politycznego, to tym bardziej nie wierzę w to, że zsowietyzowani Białorusini gotowi są wykazać większą od naszego społeczeństwa dojrzałość.
Patrząc na przykładzie naszego kraju strzelam, że on i tak wygrał, a faktyczny wynik został tylko podkolorowany, żeby podkreślić pozycję wodza.
Niezależnie od chęci: nawet jeśli Łukaszenka straci stołek a większość ludzi będzie chciała demokracji to i tak nie oznacza, że na pewno im się uda. Kibicuję, ale nie liczę na zbyt wiele.
Wątpię, że wygrał. Wg. szacunków ma ok 30% poparcia, co może wystarczyłoby mu na osiągnięcie 2. tury, ale raczej nikt, kto zagłosował na pozostałych kandydatów, nie zagłosowałby na niego w 2 turze.
Też mam takie obaey.
Może i chcą tam zmiany, ale prawdopodobnie w stylu naszej dobrej zmiany...
Mamy do czynienia z momentem o rewolucyjnym potencjalne i zazdroszczę pewności siebie każdemu, kto dziś coś prognozuje. Sam o Białorusi pojęcie mam nikłe, ale życzę sąsiadom, żeby w końcu zaznali demokracji. Nawet jeśli uda się odspawać Baćkę od stołka, to czeka jeszcze wujaszek Putin, który nie zostawi biegu wypadków swobodnie, a nawet jeśli wpływy Kremla uda się jakoś opanować, wygrzebywanie się z gospodarczej i społecznej dziury w jaką dyktatura nieuchronnie wpycha państwo to też wyboista droga.
Trzymam kciuki.
Będzie, co będzie, na razie nie ma co ferować wyroków.
Osobiście wciąż uważam, ze droga do demokratyzacji Białorusi wiedzie przez Łukaszenkę i spółkę.
Zamiast przez ostatnie n naście lat się z nim dogadać, to walono w niego rożnymi sankcjami, itp. i wpychano go w objęcia Putina.
Zobaczymy jak sie to skończy, osobiście bardziej martwię się o rodaków, na zachodzie jest ich od diabła, oficjalnie około 20%.
Warto pamiętać, że w Białoruś jest w zasadzie utrzymywana przez Rosję. Białorusini bez taniej jak barszcz ropy z syberyjskich szybów podzielą los Ukraińców. PKB spadnie, a o jego dotychczasowym wzroście będzie można pomarzyć. Bezrobocie wzrośnie i pewnie jakieś pół miliona pracowników wyemigruje na zachód, najpewniej w pierwszej kolejności do nas. To jeszcze w większym stopniu spowoduje zapasc PKB i bez inwestycji kraj po prostu upadnie. A o nie będzie trudno w przypadku mało innowacyjnej, przeżartej korupcja gospodarki. Jeszcze zapomniałem o inflacji, która oprócz oczywistych kosztów dla społeczeństwa, zmniejszy szanse na napływ wyżej wspomnianych inwestycji do kraju.
Innymi słowy mam wątpliwości czy przegrana Łukaszenki wiele zmieni, szczególnie dla Polski. Białorusinów nie stać na zerwanie unii z Rosja, a na reformy był już czas.
Masz nieaktualne informacje bo sytuacja którą opisujesz już się stała.
Łukaszenko doprowadził gospodarkę do ruiny, każdy kolejny rok jest gorszy.
2020 najprawdopodobniej skończy się z ujemnym przyrostem.
masz poczytaj sobie, szczególnie tą drugą cześć:
https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/bialoruska-gospodarka-pada-lukaszenko-moze-byc-antyrosyjski-na-niby/pzk986v
Tak samo jak w wypadku Ukrainy (i innych krajów które ogarnia rosyjska propaganda) powtarzacie dokładnie to co Rosjanie wam wtłaczają do głowy od lat.
Jaka to Białoruś jest mizerna i najlepiej by było aby stała się częścią Rosji, a Łukaszenko jest zbawcą narodu.
Prawda jest taka że jeszcze za waszego życia, jak zmieni się władza na Białorusi kraj ten gospodarczo dogoni albo przegoni Polskę.
A Łukaszenko od lat już nie jest popularny i większość Białorusinów go nienawidzi, za to co uczynił z ich krajem.
jak zmieni się władza na Białorusi kraj ten gospodarczo dogoni albo przegoni Polskę.
Na jakiej podstawie uważasz, że kraj który żyje w kołchozie od 2WŚ i jak sam piszesz jest gospodarczo zrujnowany przegoni gospodarczo jeden z najszybciej rozwijających się krajów Europy? Ani my nigdy nie dogonimy Niemiec ani Białoruś nas nawet jeśli dzisiaj dojdzie do rewolucji i Białoruś dołączy do zachodnich demokracji.
Po pierwsze - wyprowadź mnie z błędu ale nie jest to kraj bogaty w jakiekolwiek złoża ropy/ gazu/ czegokolwiek innego.
Po drugie Białorusini po tylu latach niewoli i życia w głębokiej komunie raczej nie są narodem który nagle zacznie rozwijać się w tempie Korei czy Japonii po 2WŚ
Tia. O Ukrainie to samo było mówione. A Białoruś jest bliżej i mocniej związana z Rosją niż Ukraina.
Bardziej prawdopodobne, że będziemy mieć dwie Ukrainy za wschodnią granicą.
I następną falę tanich pracowników zalewającą nasz rynek pracy.
Cały ten ich ustrój to patologia, ale w wychowywaniu nowoczesnych i ambitnych ludzi jest dobry.
To nie społeczeństwo jest na Białorusi problemem tylko system.
Lukaszenka to jednak siermiezny chlop oderwany od pluga. Jak juz chcial flaszowac wybory to mog przynajmniej celowac w jakies 55% poparcia, czy cos na granicy wygranej, ale nie, slepy na obecny swiat i swiadomosc ludzi dowalil sobie 80%, szkoda ze nie 120%, byloby smieszniej.
Pozostaje tylko kwestia tego, czy zsowietyzowani Rusini od dekad trzymani za morde beda mieli na tyle sily aby powiedziec dosc.
Raczej sowietyzowani Litwini. A czy będą? To zależy jak daleko się posunie obecna władza.
idz to powiedz Rusinom, ze oni to Litwini. chyba za bardzo do glowy ci weszla litewska wersja historii, ktora oni tak swietnie tworza od podstaw ;)
To raczej ty jesteś zaczadzony odnośnie Litwy :). Dzisiejsza Litwa (Żmudź) ma mniej wspólnego z WKL, niż Białoruś ;)
Dzisiejsza Litwa (Żmudź)
masz racje, niegodzien ja jestem dyskursu historycznego na temat Litwy z takim znawca jak ty
Cóż, nie chce mi się kłócić. Dla mnie Białoruś ma najwięcej wspólnego z WKL, niż dzisiejsza Litwa.
Drakula, idz sam i powiedz dosc.
Fajnie sie gada przy laptopie i popoludniowej latte.
Pracuję z ludźmi z Białorusi (sektor IT). Dziś rano nie było ich w pracy, bo problemy z internetem, szczególnie prywatni dostawcy. Ciekawe co tam się teraz dzieje, skoro już takie naciski wprowadzili.
To wszystko prewencja pod większe zamieszki. Jak na moje, raczej się nie zanosi na szybkie obalenie Łukaszenki.
Jest to fajny przyklad na przewage internetu od Elona, gdzie nie majac dostepu do "lokalnej" sieci, mozna sie podlaczyc do sieci satelitarnej.
Nie pisz bzdur na temat Starlink. Wymaga on stacji bazowej podłącznej do sieci w danych kraju, w promieniu kilkuset kilometrow od klienca koncowego, oraz zewolenie na dzialanie jak operator na terenie danego kraju oraz licencje czestotliwosci bezprzewodywch. Dodatkowo jeszcze mozesz byc geolokalizowany.
byc moze "bzdury", ale ja nie pisalem o sytuacji prawnej tylko fizycznego dostepu. Swoja ograniczona wiedze w tym temacie zaczerpnalem od samego Elona. Wiadomo, ze sam laptop z satelita sie nie polaczy ale wystraczy stacja naziemna, ktore wedlug Elona dziala bardzo prosto, plug-and-play.
Nadal nie rozumiesz i piszesz bzdury. Nie jest to stacja naziemna tylko terminal klienta (cos jak router LTE czy komorka łączaca sie z siecia komorkowa). Jednak w obecnym stanie oraz najblizszej przyszlosci satelity starlink nie moga sie komunikowac miedzy soba, stad stacje naziemne o ktorych wspominalem. Komunikacja odbywa sie terminal w domu >satelita>stacja naziemna podlacząna do swiatlowodu. Dopiero w przyszlosci moze (to nic pewneg) potencjalnie bedzie mozliwa komunikacja terminal>satelita>satelita. W samych Stanach tych stacji bedzie 30 jak nie wiecej. Jednak Musk z jakiegos powodu zrezygnowal z koncepcji satelit ktore lacza sie miedzy soba i co z tego, ze fizycznie ktos bedzie mial terminal skoro nie bedzie ani w zasiegu stacji naziemnej ktora operuje legalnie w danym kraju?
ciesze sie niezmiernie ze ty znasz sie super i szpieszysz nam wytlumaczyc maluczkim. Nawet jesli bedzie to tak wygladalo jak piszesz, to nikt nie zabroni Saszy polaczyc sie ze stacja w Warszawie, zamiast tej w Minsku. W tej sytuacj mozliwosci beda ograniczone poprzerz zasieg danego satelity.
Wiesz co nie wypowiadaj sie skoro jestes ignorantem. Nikt mu nie pozwoli, najwyzej Starlink nie bedzie dzialal na Bialorusi i tyle, co to za absurd, łączenie sie z stacja innego kraju ( o ile bedzie w zasiegu). Z komorek tez tak korzystasz po cichu bez zadnego roamingu? Chociaz to pewnie pytanie retoryczne ktorego raczej nie zrozumiesz.
ale to ty nie rozumiesz. Jesli Bialorusin sobie kupi terminal i bedzie w zasiegu stacji np. Warszawskiej to bedzie mial dostepo do sygnalu. Jesli bedzie inaczej to napisz czemu, nie ograniczaj sie do powtarzania o bzduracjh. Cyfra + tez legalnie idziala tylko w Polsce, co nie przeszkadza w tym aby odbierac sygnal w innych czesciach Europy.
Juz napisalem na wstepie, ze pomijam legalnosc licencji.
Świetny trafny komentarz z Interii, tylko Ukraińców jest około 5 milionów, a nie setki tysięcy.
jakie 5 milionow? Z wiarygodnych zrodel wiem, ze jest ich ponad 20 milionow!
U mnie w sezonie mamy ich wiecej, niz nasza rodzina liczy!
Możliwe, słyszałem też o 12 milionach.
Jedyne prawdziwe historyczne dziedzictwo Białorusinów, to dziedzictwo litewskie. Wielka szkoda, że litwinizm jako idea jest domeną tylko wykształconych Białorusinów, ale jeśli ten naród miałby na czym budować swoją historie i tradycję, to na dorobku Wielkiego Księstwa Litewskiego, na niczym innym.
W odróżnieniu od elit z Ukrainy, niemal całe elity rusińskie ziem obecnie białoruskich wtopiły się w żywioł litewski i współkształtowały tamto państwo, na równi z Litwinami bałtyjskimi.
Plusem jest to, że niepodległościowi Białorusini mimowolnie posługują się litewskimi symbolami heraldycznymi, odwołując się do owego litewskiego dziedzictwa. Kiedyś większa część Białorusinów przeczyta w wikipedii co to takiego jest, ta ich narodowa Pogoń, albo dlaczego ich barwy narodowe to biało-czerwono-biała flaga.
Moim zdaniem troszku to bardzie skomplikowane, kiedy zaczniemy rodzielac Rus na Biala, Czerwona, Czarna. W czasie ksztaltowania sie ksiestwa, nawet dokumenty byly spisywane w Ruskim lub Lacinie bo nie bylo pisanego Litewskiego.
Ja bym nie pisal o wtopinie, gdzie intuicyjnie rozumiemy przyjecie kultury litewskiej, a o wspolnej asymilacji, gdzie obie sasiadujace kultury sie wzajemnie wzbogacily.
Obie kultury się wzajemnie wzbogaciły i utworzyły nową jakość. Według litwinizmu język białoruski jest nazywany litewskim (drugim litewskim, obok bałtyjskiego). Dokładnie tak samo język staroruski na Litwie był określany w czasach WKL - jako język litewski.
Jedyne dziedzictwo historyczne, jaką mogą mieć Białorusini, jest związane z wielowiekową historią tworzenia potęgi państwa litewskiego. Cała masa ówczesnych wybitnych Litwinów, to byli Rusini, którzy bez przeszkód wtopili się w litewski żywioł.
Generalnie piszesz o tym samym, tylko ze troche tak jakby wedle obecnej litewskeij narracji. Jezyk Bialoruski powstal na bazie obecnego na tamtych terenach ruskiego oraz wlasnie litewskiego, lub bardziej precyzyjnie na bazie litewskich dialektow baltow z terenow Aukstaitija i Dzukija. Dialekty z Samogitii w tamtym okresie nie bral w tym procesie udzialu. Dopiero po okolo wieku wyksztalcil sie z tego pisany bialoruski lub jak kto woli litewski.
Niestety w tym temacie jest pewnie tyle teorii ilu autorow, uzywajacych pewnch sformuowan zamiennie, wiec ciezko o dokladne badania, szczegolnie ze wciskany jest w to watek polityczny.
Nie do końca. Język litewski Bałtów, to zupełnie inna rodzina językowa, która nie należy nawet do rodziny języków słowiańskich. Natomiast język białoruski czy starobiałoruski, to jednak język słowiański. Pokrewieństw, poza niektórymi wspólnymi określeniami, między tymi językami nie ma. Jednak historycznie oba nosiły miano języków "litewskich". Jeden, jako język Bałtów, a drugi jako pierwotnie język Słowian, którzy stanowili większość mieszkańców Wielkiego Księstwa Litewskiego. W dawnych dokumentach, również z czasów RON, język staroruski, jako urzędowy dla WKL, nosił miano języka litewskiego. Później został zastąpiony językiem polskim.
Elity litewskie bałtyjskie bez przeszkód poddały się najpierw językowej rutenizacji, a potem polonizacji. Język nie był dla nich kryterium narodowym. Wykazywali pod tym względem sporą elastyczność. W zamian za to rody bojarskie z czasem nie miały żadnych problemów by identyfikować się z litewskością, tym bardziej, że nie musiały się wyzbywać rodzimego języka. Potem rody o pochodzeniu zarówno bałtyjskim, jak i ruskim bez problemu poddały się polonizacji językowej, nadal zachowując tożsamość litewską.
W tamtym czasie oryginalny język litewski Bałtów na tzw. Litwie właściwej (obszar pokrywający się z grubsza z granicami obecnej republiki litewskiej) używany był głównie przez chłopów, elity raczej nim nie władały, z małymi wyjątkami.
Nie znam dokladnego mechanizmu powstawanie jezykow ale spotkalem sie z opracowaniami, mowiacymi o tym ze jezyk jaki wyksztalcil sie na terenach WKL zwany bialoruskim, czy tez jak to zwiesz litewskim byl hybryda jezyka staroruskiego (ruthenian) i jezyka uzywanego na terenach wspomnianej Aukstaitija. Jezyk tych drugich byl chyba klasyfikowany jako balto-slawic wiec juz istniejaca hybryda.
Jak masz cos ciekawego w tym temacie to chetnie poczytam, tylko najlepiej jakby to nie bylo cos pisane pod narracje litewska :)
Wbrew obiegowej opinii współczesny litewski nie opiera się na dialektach żmudzkich, a na dialektach auksztockich właśnie. Języki słowiańskie, w tym polski czy ruski, odegrały jakąś rolę w procesie jego kształtowania, tak jak język niemiecki odegrał pewną rolę w kształtowaniu języka polskiego. Są to jednak języki z zupełnie innych grup językowych. Dodatkowo w XIX i XX wieku, gdy formowała się względnie współczesna odmiana języka litewskiego, ze względów również politycznych usunięto całą masę sformułowań pochodzących z języka polskiego, zastępując je nowo tworzonymi wyrazami dostosowanymi do odtwarzanego języka litewskiego.
Ale generalnie język litewski obecnie to język bałtyjski, natomiast język polski czy białoruski to języki słowiańskie. Inna rodzina językowa.
Troszke mieszasz to co napisalem. Napisalem, ze Zmudzki (Samogitia) nie bral udzialu w tworzeniu jezyka bialoruskiego, dialekt Aukstaitija bral czynny udzial.
Niestety nigdy nie interesowalem wczesniejszym okresem historycznym (w sensie jezykowym) tych terenow niz wiek 13-14 wiec nie mam pojecia jakie przemiany nastapily w poszczegolnych dialektach.
Ani jeden region bałtyjski, ani drugi nie brał udziału w tworzeniu języka białoruskiego. Genetycznie języki bałtyjskie są zbyt odległe od słowiańskich. Słownictwo może być zapożyczone, ale już nie gramatyka. Dialekty żmudzki i auksztocki tworzą różnorodność współczesnego języka litewskiego. Białoruski nigdy nie był z tymi dialektami nawet spokrewniony.
Łukaszenka to człowiek bez honoru, zaślepiony władzą. Jego jedyną, ale niestety potężną bronią jest to, że stoją za nim resorty siłowe. Póki milicja i wojsko za nim stoją, póty władzy nie odda a na Białorusi będzie lała się krew. Nie spodziewam się, że go obalą. Poprotestują, Łukaszenka ich spałuje, wyśle wojsko na ulice, powsadza sporo ludzi do więzień, resztę zastraszy i dalej będzie rządził. Jednak bardzo chciałbym się mylić.
Bardzo często zgadzam się z Timothy Snyderem, ale tym razem kilka jego wypowiedzi wywołało małą konsternację, np. to dziwne pytanie, co to jest Rosja.
Niemniej najlepiej samemu wyrobić sobie zdanie:
czytałem rano ten wywiad i trochę mnie śmieszy, ze gościu spoza oceanu ma więcej wiedzieć o naszym regionie, niż My, mieszkańcy ;)
To jest zawodowy historyk, który o historii Polski wie więcej niż przygniatająca większość Polaków. Nie mówiąc o tym, że nie mając polskich korzeni posługuje się językiem polskim sprawniej niż Rydzyk, Morawiecki czy Błaszczak.
katai-iwa---> nie no, Snydera to ty szanuj, tak jak i Daviesa.....Niewielu jest komentatorów politycznych, których czytam z równą uwagą....
naszym regionie, niż My, mieszkańcy
Tak, przeciętny Polak nie ma pojęcia jak wygląda życie na Ukrainie, Białorusi czy nawet Litwie, miałby problem z wymienieniem więcej niż 2 miast z każdego z tych krajów...Ech....
Mniejsza o to, domyślałem się, że taka opinia was oburzy. Jak się czujecie oburzeni, to przepraszam.
Ale tak szczerze, czy w tym wywiadzie dowiedzieliście się czegoś nowego? On rzucił raczej dość oczywistymi sloganami.
miałby problem z wymienieniem więcej niż 2 miast z każdego z tych krajów wątpię, raczej największe kresowe miasta kojarzy :P
Nie tyle oczywistymi sloganami....Sytuacja na Białorusi jest taka że tam nie za bardzo jest jakieś większe pole manewru. To nie jest Bliski Wschód gdzie każdy wybuch daje relatywnie równe opcje na zwycięstwo 10 grupom etnicznym i 5 religiom. Tutaj jest proste: albo Łukaszenka oleje Zachód i będzie pałował własnych obywateli do skutku nazywając ich agentami Polski, Czech, Litwy, USA, Zachodu albo zostanie siłowo obalony (mało prawdopodobne) albo dozna olśnienia (mało prawdopodobne) i sam ustąpi chcąc się lepiej zapisać w historii. Nie ma innych dróg.
wątpię, raczej największe kresowe miasta kojarzy
Tak, Wilno, Brześć, Grodno, Lwów. Coś więcej ?
Coś więcej?
Tak na szybko: Łuck, Równe, Pińsk, Stanisławów, Tarnopol, Zbaraż.
Można wymienić także te, które ostatecznie nie odzyskaliśmy po 1wś, ale to chyba sensu nie ma.
Opcja pierwsza:
Białoruska opozycja chce dokonać zamachu stanu, więc Łukaszenka słusznie robi tam teraz porządek. Ergo Białoruś jest państwem praworządnym, więc przyjmijmy Białoruś do UE.
Opcja druga:
Łukaszenka łamie praworządność (w tym prawa człowieka). Ale skoro - według części Polaków - praworządność (w tym prawa człowieka) nie jest istotna i nie jest wpisana w wartości UE, to przyjmijmy Białoruś do UE.
Zawsze to 10-milionowy rynek zbytu.
Ochrona końfederastów. To bardzo wrażliwe plemię. Na wyginięciu niemal. Oznacza się płaczliwością.
Czy ja wiem czy Rosja? Łukaszenka irytuje Putina a ten nie traktuje go poważnie. Wiadomo, że on dla Putina i tak jest lepszy niż rząd typowo prozachodni, który będzie chciał do UE, nie mówiąc o NATO, ale jednak...
Ale skoro - według części Polaków - praworządność (w tym prawa człowieka) nie jest istotna i nie jest wpisana w wartości UE, to przyjmijmy Białoruś do UE.
I znowu odnośnik do PiSu? W Polsce nie są łamane żadne prawa człowieka. Na Białorusi mają poważniejsze problemy niż prawa mniejszości - Łukaszenki nie interesuje czy protestuje przeciwko niemu prawak czy lewak, nacjonalista czy gej - leje pałami wszystkich równo.
Najpierw muszą zająć się obaleniem dyktatury, potem naprawą gospodarki, a potem mogą zająć się bzdurami typu tęczowe flagi na pomnikach.
Zwykła obywatelka myślała ze co wygra już na Ukrainie kliczko próbował światowa sława i co
Niektórych rzeczy nie da się zrobić. Może miliarder ale ona jest zwykłym obywatelem która myślała ze zwojuje świat popularnością na instagramie.
To powiedz co ona może zrobić lukaszenko wygrał jest niewiadomo gdzie, ma sady policję urzędy na Białorusi pod swoją władza swoimi ludźmi ustawione. Naiwne to jest to wierzyć ze ta dziewczyna ma szanse obalić dyktatora wpisami na social media i gadaniem do mikrofonu. Mówię prawdę nie a nie tak jak bym chciał żeby było.
Ochłoń napisz za tydzień po fakcie bo ja sprawę biorę na chłodno Białoruś jest mi obojętna nie sercem nie różnymi wartościami emocjami. Wygrał i to jest fakt ma urzędy sady usadzone własnymi ludźmi to fakt ona ma za mało wpływów aby wygrać zwyciężyć protest fajnie za tydzień, miesiąc powrót do szarej rzeczywistości.
No tak jak pisałem narobiła szumu ludzie uwierzyli myślała ze mając Urodę i trochę fanów na instagramie dokona czegoś dużo krzyku przez mikrofon jak powiedziałem miliarder z znajomościami może by coś ugrał ale nie zwykła osoba. Szkoda tylko tych których nakręciła i wyszli tracąc życie czy odnosząc rany a ona na Litwie pisała posty z macbooka
Do dymania demokracji zawsze potrzebny jest jakis nawilzacz. U nas jego role pelni 500+ i radio Ma Twarz. Natomiast Lukaszenka jedzie na sucho - nie dziwie sie ze ludzie sie buntuja...
Nie rozumiem juz tej calej sytuacji.
Najpierw kandydatka mowi ze nie uznaje wyborow, potem nagle znika. Przedstawiciel Litwy mowi ze jest bezpieczna u nich w kraju a ludzie z jej otoczenia mowia ze zostala wywieziona z kraju przez wladze.
A tutay wideo gdzie beznamietnie czyta jakis glupawa mowe jakby mial pistolet do glowy przystawiony.
https://twitter.com/TadeuszGiczan/status/1293127604330016769
Sytuacja jest prosta, Cichanouska nie byla zadna kandydatka. To jej maz kandydowal. Zostal aresztowany, pod wplywem emocji zona stanela na czele opozycji. Teraz zaczelo do niej docierac, ze moze i sama ucieknie spod topora, ale jej maz jest w rekach rezimu. Moze np. popelnic samobojstwo w areszcie, bo czemu nie. Moga go dobic juz w wiezieniu, powoli i bolesnie. Sama Cichanowska tez moga wsadzic do wiezienia, pod byle pretekstem. AFAIK maja dzieci, wiec w gre wchodzi nie tylko ich zdrowie, zycie itd. ale rowniez ich potomkow.
Twoj sarkazm niestety przerasta moj maly intelekt, lol.
Sytuacja jest banalna, kobieta znalazla sie w sytuacji, ktorej nie przewidziala. Walka o wolnosc narodu to jedno, co innego kiedy rezim puka do Twoich drzwi i zapewnia Cie, ze Twoj partner i Twoje dzieci spotka cos zlego, jezeli bedziesz sie zbytnio angazowac.
Moj Tato byl jednym z wazniejszych dzialaczy Solidarnosci w Polsce (wywodzacym sie z HPR), mimo ze z dala od tzw. afiszu. I powiedzial mi jedno, ze robil co mogl dazac do wolnej Polski, ale mial to szczescie, ze nigdy nie mial bezposredniego doczynienia z SB, w sensie pogrozek i brutalnych przesluchan.
Powiedzial wprost, gdyby SB przyszlo i zasugerowalo, ze moze sie zdarzyc wypadek i jego zone ktos zamoduje w napadzie rabunkowym, a jego synka porwie pedofil, zgwalci i zamorduje... to mialby gdzies te cala Solidarnosc.
Dzieku Bogu w Solidarnosci byli ludzie inni niz twoj tato - wazny dzialacz solidarnosci.
Piszac ze Cichonuska nie przewidziala podobnej sytuacji to nawet nie wiem jak skomentowac. Maz w areszcie a ta nie pomyslala, ze rezim moze ja szantazowac sytuacja meza? no ja cie prosze. To juz mi tu sugestie ze byla przez Putina podstawiona bardziej pasuja. Bo jesli byla tak naiwna to Bialorusini moga jej tylko "podziekowac".
Drackula, ja rozumiem, ze Ty bys poswiecil zdrowie i zycie wlasnej rodziny dla wyzszych idei.
W mojej opinii, po czytaniu Twoich postow na rozne tematy, to jestes zwyklym cwokiem oderwanym od pluga, ktory nigdy nie mial na nic wplywu, stad Twoje skrajne opinie i argumenty. Wszystko w tematach, ktore nigdy Ciebie nie dotyczyly i na ktore nigdy nie miales wplywu Ty, ani Twoja rodzina.
Dla mnie over and out.
nie wiem czy bym poswiecil i na szczescie nie musialem stac przed takim wyborem.
Ja sie nie moge pochwalic ojcem bojwnikiem o wolnosc nasza i wasza, ale przynajmniej moj ojciec nie byl politycznym koniunkturalista. Moze wiec cwoka w rodzinie sobie poszukaj?
Nie bede edytowal swojego posta, bo to by bylo nie fair! Ale naprawde sie wkurzylem.
Sluchaj
Obraziles moja rodzine, ktora nic zlego Ci nie zrobila, jednoczesnie przynajac, ze sam nie wiesz, jakbys sie zachowal.
Zwyczajnie wydajesz sie nie rozumiec czasow PRLu i obecnych czasow na Bialorusi.
Powiedz czego oczekujesz od Cichanowskiej? Ona zmiekcza swoja narracje, bo doskonale wie co moze stac sie z jej mezem w wiezieniu. Dlaczego jest na Litwie? Bo wie, ze tez zostanie aresztowana. Maja dzieci, ktore zostana... nie wiadomo? Oddane do sierocinca? A moze cos im sie stanie?
Latwo jest podazac w skrajonosci kiedy jest sie mlodym i wolnym, tez tak mialem za czasow studiow.
Kiedy zaczynasz byc odpowiedzialny za swoja rodzine, to jednak priorytety sie zmieniaja.
I powiem tak, strasznie mnie wkurzyles osobistym podjazdem, ale troche mi glupio, za to co napisalem.
Wzialby sie chlop do roboty i niepisalby tylu niemozebnych glupot.
Odpusc mu. :/
Twoj tata sam sie obraza jesli powiedzial to co sam cytowales. Najpierw dolancza do Solidarnosci a potem przyznaje sie ze jakby co, to on by sie szybko poddal? No i to ma byc przyklad do nasladowania? Czy internowani dzialacze Solidarnosci tez mieli takie podejscie? Przeciez mieli rodziny prawda? Smiem sadzic ze nie, bo w przeciwnym wypadku nadal bysmy mieli PRL.
W morde to moglbys chciec mi dac, ale jesli masz geny taty to roznie z tym by bylo. Zreszta uwazalbym z porywaniem sie z lapami na cwokow oderwanych od pluga bo mozna sie srogo zdziwic.
Szkoda, ze jedyne co potrafisz to szczuc. Ja przepraszam za osobiste uwagi i koncze dyskusje.
PS. Moj Ojciec, i czesc rodziny tworzyli Solidarnosc, razem z milionami innych ludzi, ale widac nie rozumiesz w ogole tej idei. Dobrze, ze przynajmniej Ty i Twoja rodzina jest w stanie korzystac z efektow jej dzialalnosci.
Stary, ale czemu Ci sie wydaje ze akurat wasza rodzina jakas specjalna jest, pelno jest takich rodzin. Ludzie dolanaczali do PZPR czy Solidarnosci z roznych powodow, czesto nawet sprzecznych z idea tejze organizacji.
Moj ocjec byl prostym rolnikiem, nie jezdzil do Warszawy na protesty co nie znaczy ze byl oderwany od rzeczywistosci. W Solidarnosci nie byl bo na wsiach ona nie dzialala. Wiez zyla w pewnym sensie innym rytmem. W czasie stanu wojennego wszyscy spodziewali sie najgorszego, tym bardziej ze w tym czasie ojca do wojska sciagali co jakis czas. Lokalny ormowiec nawet go podpalil, choc tu pewnie bardziej chodzilo o osobiste zaszosci niz polityke.
Mysl sobie co chcesz, ale osobiscie Solidarnosc szanuje, choc wileu ludziom z tej organizacji (Morawiecki np) reki bym nie podal. Dzieki solidarnosci w doroslosc wchodzilem juz w kraju "wolnym".
Ty uwazasz sytuacje w Bialorusi za prosta. Ja nie bo widze wiele sprzecznych informacji i dezinformacji. rozlewu krwi nie oczekuje, ale tez nie sadze aby bez rozlewu wladza w tym kraju sie zmienila w najblizszym czasie. Szkoda tylko, ze rozpalone nadzieje ludzi dosc szybko stracila zrodlo pomienia. Inna sprawa ze nie ma co przywoluywac tu Solidarnosci bo w przypdaku bialorusi nie ma niczego podobnego.
Nigdzie, nawet slowem nie nawiazalem do Twojej rodziny!
Okreslilem Ciebie, tak a nie inaczej, pod wplywem emocji. No i mi przykro z tego powodu, bo nie tak zostalem wychowany!
Myslalem, ze Ci w prosty sposob wytlumacze, jak dzialal, i obecnie dziala na Bialorusi ten system. W Polsce to byla prosta sprawa, ktos do Ciebie podchodzil na ulicy i szeptal do ucha - SB, obywatel pojdzie z nami. I miales mokro w spodniach.
Mogles stracic prace, Twoje dzieci mogly byc szykanowane w szkole, albo z niej usuniete. Albo i gorzej, wladza Ci sugerowala, ze Twoja zona, ktora pracuje do pozna, w drodze powrotnej z pracy moze zostac zgwalcona przez zwyrodnialca, ktorych wielu jest w okolicy.
I miales swiadomosc, ze to jest cos, co rzeczywiscie sie wydarzy.
Moj Tato nie byl poddany takim szykanom, a przynajmniej mi o tym nie opowiadal. Moze byl na zbyt eksponowanym stanowisku, a moze byl niewystarczajaco wazny w oczach bezpieki, bo mieli lepszych informatorow. Tego nie wiemy. Wykonal swoja prace, i jestem z niego bardzo dumny. Tak jak masa ludzi jest dumna ze swoich rodzicow, ktorzy dolozyli chocby te jedna cegielke do obalenia systemu. Nie rozumiem co Ci w tym przeszkadza?
Masz jednak racje, ze na Bialorusi nie ma tak silnego ruchu, jakim byly ruchy wolnosciowe w Polsce. Niemniej rezim dziala wg. takich samych mechanizmow, jak dzialal w Polsce. Tylko, ze moze wiecej i robie wiecej.
Łukaszenka nigdy żywy nie odda władzy a nawet jakby oddał to na pewno na granicy z rosją już czekają zielone ludziki by wyzwolić wschód białorusi od zachodnich okupantów
Pytanie do forumowych "medrkow" pokroju jogurt, soulcatcher czy ahaswer.
Czy naprawde myslicie, ze putinowska Rosja bedzie spokojnie patrzec jak Bialorus wchodzi w zachodnie struktury?
No wiesz od czasu ZSSR spod wpływów Kremla uciekło kilkanaście państw, w tym Polska.
Nie Rosja nie będzie spokojnie patrzyć. Zrobi to co Rosja robi najlepiej będzie zabijać vide Ukraina, ale to nie znaczy że na Białorusi nie może się zmienić rząd.
Wiesz ja jeszcze pamiętam ludzi którzy byli święcie przekonani że komunistyczna Rosja okupująca pół Europy to coś co nigdy się nie zmieni i będzie trwało wiecznie, a jak widzisz z czasem wszystko jest możliwe.
Możesz mi zawsze zadać pytanie z przyjemnością ci na nie odpowiem :)
Pamietam te czasy, wydawalo sie wtedy ze to nigdy nie runie, a jednak tak sie stalo.
Ba, nawet nikt o tym nie snil w najskrytszych snach.
Masz racje.
Jednak z tym ze stalo sie tak, to wplynelo wowczas na to kilka czynnikow.
Wojna ZSRR z Afganistanem, Czarnobyl, Gorbaczow, Regan i jego wyscig zbrojen, ktory zrujnowal ZSRR.
Tymczesm obecnie Rosja rzadzi facet, ktory jest jednak najwiekszym graczem na swiecie i nie wiem, kto moglby sie z nim zmierzyc w polityczno- wojskowych roszadach.
Groteskowyś już z założenia, użytkowniku o nicku Poranny egzekutor. Wskaż kogoś, kto myśli, że Putin będzie spokojnie patrzeć na wydarzenia na Białorusi. Jak każdy oszołom, wymyślasz sobie jakąś bzdurę, a potem próbujesz innym imputować jakieś treści, których nigdy nie wyrazili. Oszołomstwo wymieszane z pospolitą głupotą a czasem nawet z fanatyzmem. Nie warto tego traktować inaczej, niż jako rusko-pisowski trolling.
Wygrał to wygrał.Po huk drążyć temat.
Rewolucja zakończona. Można się rozejść.
Nie rozumiem juz tej calej sytuacji.
Najpierw kandydatka mowi ze nie uznaje wyborow, potem nagle znika. Przedstawiciel Litwy mowi ze jest bezpieczna u nich w kraju a ludzie z jej otoczenia mowia ze zostala wywieziona z kraju przez wladze.
A tutaj wideo gdzie beznamietnie czyta jakas glupawa mowe jakby miala pistolet do glowy przystawiony.
Cichanouski i Cichanouska to są osoby starszej opozycji demokratycznej nieznane. Pojawiają się sugestie, że te osoby są finansowane z Moskwy.
Pani Cichanouska czy też Ciechanowska ;), niby przypadkowo w polityce, wykazała się w trakcie kampanii zadziwiająco dużym profesjonalizmem, była bardzo dobrze przygotowana merytorycznie. Prosto z kuchni i sypialni dzieci sypała trafnymi politycznymi bon motami.
Okay, wyjątkowy polityczny talent i intuicja. Zdarza się.
Nigdy pani Cichanouska ani ludzie z jej otoczenia nie deklarowali szczególnej sympatii wobec cywilizacji zachodniej, trójpodziału władzy, demokracji liberalnej. Chodziło o samą - UWAGA - zmianę albo dobrą zmianę, która mogła być korzystna dla Putina.
Owszem, jest jeden plus całej tej afery - litewskie symbole, Pogoń i inne takie tam. Ale i tak pozostaję wstrzemięźliwy w ferowaniu wyroków.
Może było jak z Ukrainą, gdzie Putin wspierał po cichu zarówno Janukowicza, jak i Majdan. Wszystko w imię destabilizacji.
Nie. Już sama historia emancypacji narodowej Ukraińców wskazuje, że porównywanie tych dwóch przypadków jest absurdalne. Kształtowanie się tożsamości ukraińskiej szło, na przestrzeni dziejów, zupełnie innym torem, niż kształtowanie się tożsamości litewskiej.
Na Ukrainie rząd dusz przejęła opcja zachodnioukraińska, która umacniała swoją tożsamość w czasach austriackich. Tradycyjnie od wieków była to opcja antyrosyjska (i antypolska). Na ziemiach litewskich, po rozbiorach, sytuacja wyglądała diametralnie inaczej, szczególnie w odniesieniu do ludności rusińskiej.
Miałem jedynie na myśli to, że Putin mógł wspierać bez wiedzy Łukaszenki obóz Ciechanowskiej.
Widze ze troche wiecej szczegolow sie pojawilo, ktore moga sugerowac ze Cichonouska mogla byc "sponsorowana" nie przez Putina, ale w jakis sposob zalezna od USA.
Czemu? Przed wyborami dyplomacja litewska byla dosc aktywna (ponoc premier Litwy spotkal sie z bialoruskim odpowiednikiem aby przedyskutowac ewentualne zamieszki). Za tymi dzialaniami po cichu stal waszyngton. Moze wygladac na to, ze to wlasnie USA poprzez Litwe dogadalo sie z Lukaszenka, ze Cichanouska idze swoja droga, a rezim zostaje z szansa na unikniecie sankcji. Niby niezbyt logiczne, ale jesli wezmiemy pod uwage, ze Putin zmeczyl sie Lukaszenko i chcial kogos nowego na tronie bialoruskim osadzic, to takie dzialanie moglo mu pokrzyzowac plany. Oddalajacy sie od Putina Lukaszenko w oczach waszyngtonu moze byc lepszym wyborem niz jakis nowy ptak Putina.
Dodatkowo ten caly cyrk pokazal jak bardzo Polska dyplomacjia sie nie liczy. Rusek rzeklby: pokazali wam Poljaki gdzie wasze miejsce w szeregu.
Najpierw prezydent Litwy proponuje Dudzie wspolne wystapienie do tekstu opracowanego przez Litwe (dosc delikatnego w wymowie), co juz samo w sobie jest wymowne bo pokazuje ze w przypadku Bialorusi to mala Litwa ma wieksze znaczenie. Potem z krzakow wyskakuje Morawiecki bredzac cos o ostrym kursie w stosunku do Bialorusi, co EU totalnie zlewa, a na koniec Czaputowicz spiewa trzecia wersje utworu dyplomatycznego. Ponownie popisali sie dyplomatolki.
Pisowska dyplomacja jest do bólu amatorska i skompromitowana. Nikt się z pisowcami nie liczy, odkąd odtrąbili swój słynny sukces 1:27. Wstali z kolan i rąbnęli od spodu w stół tym swoim pustym łbem. Dobra zmiana w pełnej wschodniej krasie. Najśmieszniejsze jest to, że cała masa tych pisowskich tłumoków nie zdaje sobie sprawy z tego, że są pośmiewiskiem w Europie. Nigdy nie przeproszą i po dobroci nie dadzą się zastąpić ludźmi mądrzejszymi. Będą iść w zaparte i jak Szydło będą twierdzić, że ktokolwiek słucha ich z uwagą.
Morawiecki, jak i inni pisowcy, jest właściwie nikim w relacjach międzynarodowych. Ale już prezydent Litwy, Nauseda, może liczyć na wysłuchanie w międzynarodowym gronie.
Ciekawe przeliczniki, dotyczące zamożności.
Taka tu cisza, a Białoruś nieźle się wkurzyła.
W sumie jestem mocno zaskoczony, zę już tyle dni protestują, ciekawe jak sie to skończy?
Dogadają się? Czy może Łukaszenka jednak opanuje sytuację?
Opanowanie sytuacji nie zależy od batiuszki Aleksandra, tylko od dobrego humoru dziadzi Władimira. Póki figurant jest Rosji na rękę, póty będzie tam siedział na stołku. Jak carewicz straci cierpliwość, to pod przykrywką protestów społecznych wymieni pionka na kogoś mniej kłopotliwego. Zmiana na Białorusi zależy tylko i wyłącznie od woli Kremla, Polska, Unia czy USA nie mają w tej kwestii większego pola manewru (tak samo było przecież z Ukrainą - pomarańczowa rewolucja kompletnie nic nie zmieniła, a nawet z czasem okazało się, że pogorszyła sytuację, a Putin może sobie w swojej sferze wpływów robić właściwie co chce, włącznie z zajmowaniem terytorium suwerennych państw oraz zestrzeliwaniem pasażerskich samolotów i poza grożeniem palcem nikt nic nie jest mu w stanie zrobić ani pociągnąć go do odpowiedzialności).
Relacja polskiego dziennikarza który został zatrzymany przez ichnie służby.
https://wiadomosci.wp.pl/bialorus-witold-dobrowolski-to-byly-tortury-ale-poki-mam-mozliwosc-bede-w-takie-miejsca-jezdzil-6543633217251872a
Komentarze pod wywiadem to mam nadzieję ruskie boty? Czy serio mamy tak zryte społeczeństwo?
Tak jak się spodziewałem, są pierwsze państwa, które nie uznają zwycięstwa Łukaszenki.
Haha ale Białoruś ma to gdzieś co inne kraje o nich sądzą. Liczy się tylko decyzja Putina. Zamkną granice do UE ? a proszę bardzo Rosja i Chiny zawsze pomogą. Jak u nas jak masz wojsko policje i telewizje za sobą, jesteś nie do ruszenia. Polecam książkę na upały "Jak zostać dyktatorem. Podręcznik dla nowicjuszy" Hem Mikal . Toż to biblia naszego Führera -Jarka.
Rusy już wiedzą, kto odpowiada za protesty.
Do granicy Białorusi zbliżają się siły rosjskiego omonu są filmiki Ruskich jak
jadą przez Smoleńsk. A 2h temu Białorusini wstawiali na fb jak do Mińska zmierzają wojskowe BTR cała ogromną kolumna kieruję się do Mińska. Czyżby 2 fala tłumienia protestów?
"Ciężarówki rosyjskiej Gwardii Narodowej bez numerów i znaków identyfikacyjnych z personelem wojskowym w środku jadą rosyjskimi autostradami E95 i M1 w kierunku granicy z Białorusią" - podała w niedzielę wieczorem grupa Conflict Intelligence Team,
"Na drodze między Petersburgiem a Pskowem jechało około 30-40 ciężarówek i kilka wojskowych samochodów terenowych z personelem" - relacjonował jeden z czytelników petersburskiego portalu Fontanka. Conflict Intelligence Team oszacował, że łącznie mogło przebywać w tych pojazdach około 600 żołnierzy.
Mysle, ze to najwyzszy czas zeby zawiezc tam motorowka Ludmile Kozlowsky i otworzyc fillie Otwarty Dialog.
Łukaszenka wysyła wojsko na granice z Polską i Litwą będzie się działo !!!
Polecam obejrzeć historie Łukaszenki. Przede wszystkim powinni zobaczyć Ci, którzy uważają go za dobrego gospodarza.
https://www.youtube.com/watch?v=22SGaSQlEzU
Nie chce byc zlym wieszczem ale chyba bedzie bardzo goraco.
Na szczescie Steven ma spore problemy z nadwaga, oraz z pozwami za wykorzystanie seksualne. Podejrzewam, ze Nico tym razem nie rozwiaze problemu ,-)
Chyba rozjdzie sie po kosciach. Mimo iz protest trwaja juz coraz mniej sie mowi, bo sie juz nie klika.
Bo mało kogo obchodzi to państwo na świecie, w przeciwieństwie do protestów czarnoskórych u jankesów.
Protesty w Hong Kongu też ucichły i świat je olał.
To nie ma znaczenia czy się klika w Polsce albo na świecie. To Białorusini walczą o swoją wolność i nie ma znaczenia czy ty o tym w ogóle wiesz.
Żaden naród nie otrzyma wolności z rąk innego państwa. Trzeba samemu sobie wywalczyć, co najwyżej można otrzymać wsparcie. Takie właśnie Białorusini otrzymują miedzy innymi z Polski. Są różne zbiórki itp.
Tak samo było w Polsce. Gdyby Polacy nie strajkowali, nie walczyli to dalej byśmy byli pod sowieckim butem.
Ciekaw jestem czy forumowe turbo prawaki juz sa skoszarowani gdzies w puszczy bialowieskiej i czekaja na rozkaz wkroczenia na Bialorus :)
Konfederacja niecierpliwie czeka. A jaką radość by mieli, jakby to wojnę wywołało!
Widzę że panowie łyknęli narrację batki jak pelikany. Wszyscy winni temu co się dzieje, a najbardziej Polska dybiąca na Grodno.
Bo to żadna ironia, tylko powtarzanie bzdur i batkowej propagandy w celu "dokopania" "turbo prawakom".
Równie głupie co szkodliwe.
Przecież to nie jest ironia, wy naprawdę wierzycie w to że PiS i Konfederacja już czekają na granicy, nawet byście chcieli żeby tak było bo można fajnego posta na forum napisać, coś o faszystach, ciemnogrodzie i złym kościółku. Bo wiadomo za wszystkim stoi zły kościół.
Wiadomo że Łukaszenka żeby odwrócić uwagę od tego co się dzieje codziennie będzie w swoich reżimowych mediach trąbił że za całą sytuację w jego kraju odpowiadają agenci z zachodu z Polską i Litwą na czele.
Widzę kolega Ryokosha w konfrontacyjnym nastroju.
Jak nawet klocka się sadzi "za ojczyznę", to się ma nie czasu na podśmiechujki.
Przecież to nie jest ironia,
No proszę. Nie poznałbyś ironii nawet jakby cię w d... ugryzła :). Akurat po Tobie, Qverty, spodziewałem się więcej. W przeciwieństwie do Ragn'ora zdarza Ci się pisać z sensem.
wy naprawdę wierzycie w to że PiS i Konfederacja już czekają na granicy, nawet byście chcieli żeby tak było bo można fajnego posta na forum napisać
Bardziej wierzymy, że PiS i Konfederacja zazdroszczą Łukaszence czy Putinowi tego, jak sobie fajnie państwa pourządzali i teraz próbują zatrybić, po co właściwie lud białoruski chce demokracji. Podejrzewam, że armia za PiS jest w takim samym stanie jak wszystko inne, czego się dotknęli i nawet gdyby jakiś tytan polityki międzynarodowej wymyślił, że jednak sobie to Grodno weźmiemy, to nasze asy dowodzenia z mianowania Antoniego i Błaszczaka potknęłyby się o własne sznurówki.
Bo to żadna ironia, tylko powtarzanie bzdur i batkowej propagandy w celu "dokopania" "turbo prawakom".
Równie głupie co szkodliwe.
I bardzo łatwe, kiedy na prawackich forach można przeczytać plany podziału Białorusi (bez ironii), a kiedy ktoś wam pisze, że jedziecie kremlowską propagandą, to się obrażacie, choć nie od dziś wiadomo, że Ruscy skrycie finansują prawicowe ruchy w całej Europie.
Bo wiadomo za wszystkim stoi zły kościół.
Za wszystkim? No nie. Głównie za nietolerancją, ksenofobią, przemocą w rodzinie i gwałtami na dzieciach. No i przekrętami finansowymi na epicką skalę.
Wiadomo że Łukaszenka żeby odwrócić uwagę od tego co się dzieje codziennie będzie w swoich reżimowych mediach trąbił że za całą sytuację w jego kraju odpowiadają agenci z zachodu z Polską i Litwą na czele. I myślisz, że nawet Ragn'or to załapał, a Drackula nie?
Ale żeś Matysiaku epistołę wysmażył. I nic dziwnego, kiedy się wchodzi na jakieś ruskie fora, gdzie płatne trolle prowokują i przekonują o polskich roszczeniach co do Grodna. Wchodzą potem takie chłopki i się nakręcają biało-ruską propagandą.
Nie od dziś wiadomo, że ruchów prawicowych ty sympatią nie darzysz, delikatnie mówiąc. I że zniżysz się nawet do powtarzania kremlowskich bredni, tylko po to, by ich ośmieszyć i oczernić. A to już zdrada, nie głupota.
Polska polityka wschodnia, bez względu, czy rządzą pisiory, czy pełowcy zakłada likwidację polskości na tych ziemiach, czego przykładem jest sytuacja Polaków na Litwie.
Łukaszenka wali takie głupoty, że szkoda to brać na poważnie.
I nic dziwnego, kiedy się wchodzi na jakieś ruskie fora, gdzie płatne trolle prowokują i przekonują o polskich roszczeniach co do Grodna.
Jak biją dzieci za kolor włosów, to jest prowokacja. Jak hailują, to zamawiają pięć piw. Jak głoszą durną propagandę zgodną z linią Moskwy, to muszą być płatnymi trollami. Jak spalą wóz transmisyjny, to robota służb....
Cały czas wrogie siły czyhają na tych biednych prawicowców, a im przecież na sercu leży tylko dobro bliźniego i pokój na świecie.
Nie od dziś wiadomo, że ruchów prawicowych ty sympatią nie darzysz, delikatnie mówiąc
Żartujesz? Uwielbiam was. Najlepszy satyryk mnie nie umie tak rozbawić. Kto inny w środku pandemii i gorącej debaty o zmianie terminu wyborów prezydenckich wyjechałby z pomysłem zniesienia pozwoleń na kusze? :)
Wiesz Drackula, to jest trochę tak, że dwie grupy małp siedzą w sąsiadujących klatkach i na zmianę jadą kijem po prętach.
A w jednej nawet chihuahua.
W twoich komentarzach jest tyle jadu i ironicznej agresji, że jeżeli nie trollujesz, a naprawdę masz takie rozumowanie i zakładając, że masz + 40 lat patrząc na to kiedy założyłeś konto, to tylko można ci współczuć, przegrałeś życie i kompletnie nic nie rozumiesz, może to przez żarcie z GMO albo alkoholizm.