5 solidnych powodów, żeby zagrać w Horizon Zero Dawn na PC
to od Was, potencjalni klienci i czytelnicy, zależy, czy w przyszłości zostanie Wam do zabawy coś więcej niż tylko „indyki” i strategie.
Haha dobre
Niemniej pierwszą część na pecetach można chyba potraktować jako swego rodzaju test. Czy pecetowcy go zdadzą?
Ja bym zadał inne pytanie: czy twórcy tego portu zdali test?
Boże, co za antykonsumencki bełkot.
Niemniej pierwszą część na pecetach można chyba potraktować jako swego rodzaju test. Czy pecetowcy go zdadzą?
To jest złoto. Jestem konsolowcem ale takie podejście jest po prostu głupie, jaki test? Port jest zrobiony źle, optymalizacja kuleje, pecetowcy dostali grę po 3 latach (do tego średniaka IMO) i to GRACZE mają zdawać jakiś test? Czyli mają kupować i grać w każdy ochłap rzucony z konsoli po 10 latach i jeszcze może podziękować dobremu Sony że się zlitowalo? To Sony i developerom ma zależeć na moich pieniądzach a nie odwrotnie. To oni mają się starać mnie przekonać że warto dać im moje pieniądze za ich produkt.
Przez takie podejście jak autora tego artykułu później devsi mają w dupie konsumenta, optymalizacja gier na PC bardzo często leży, do tego miliony DLC, season passy, mikrotransakcje. Frajer i tak kupi nie? A jak nie kupi to my skasujemy markę i nic nie dostaniecie.
Dlaczego daliście drugie tak? Chcieliście odwalić komunistów i dać nam do wyboru potrójne Tak, ale pomyliście się i mamy jedno nie?
A w przypadku ekskluzywności odniosę tak, że z perspektywy wysokobudżetowych (pod względem marketingu) producentów gier to nie ma racji bytu. Raczej zależy ci, aby spłacić wydatek na produkcje i na niej zarobić, więc po co zawężać krąg potencjalnych odbiorców. Jeśli chcesz mieć ekskluzywność to zrób jedno z rzeczy: Zmniejsz wydatek na produkcje gry (usprawnij produkcje gry, aby nie było potrzeba tyle środków i ludzi do jej produkcji lub obetnij marketing do minimum i zrób grę taką by sama się sprzedawała) to trudne wyzwanie, ale może opłacić na dłuższą mete niż odwalać stare metody. To oczywiste, że ciężko sprzedać auto, które jest kupa złomu (za wyjątkiem peugeota może) i trzeba dużego marketingu by to sprzedać i wyróżnić.
Czy lepiej, żeby exclusive'y nie istniały
Gdyby tak było PlayStation nie miało by bytu każdy wybrał by Xboxa który jest mocniejszy i tańszy
Juz nie moge sie doczekac by zagrac w te lepsza wersje Horizon na PC , xbox zawsze byl mocniejszy, mimo to wiekszosc graczy kupuje ps, ciekawe dlaczego:)
Jak nie możesz się doczekać to na co czekasz? Kupuj i graj.
to od Was, potencjalni klienci i czytelnicy, zależy, czy w przyszłości zostanie Wam do zabawy coś więcej niż tylko „indyki” i strategie.
Haha dobre
No właśnie zobaczymy, które z firm odwali E.T. lub Konami. Chociaż trzeba się zapytać kiedy to się stanie.
Ten fragment brzmi jak jakaś groźba, mająca skłonić do kupowania gierek AAA nie patrząc na ostateczna jakość, byle tylko chłonąc bezrefleksyjnie medium i napędzać rynek wysokobudżetowych kijowych gierek od sony. Fajnie widać że dziennikarze zamiast być krytyczni do producentów gier, trzymają z nimi sztamę :) Podziękuję.
W skrócie Takie Sony nie musi rzucać kości recenzentom by oni byli im przychylni. Oni już są przychylni i przy okazji odwalają wyścig szczurów. Korporacje jak zawsze wybierają bezpieczną opcje. Dają gry tym typu osobom.
Do tych co grali kiedykolwiek - jest jakoś wyjaśnione jak roboty, które jak rozumem doprowadziły do końca ludzkości, wygrały z nowoczesną armia ludzkości, a nie dają sobie rady z ludźmi z na w pół prehistoryczną bronią?
Ja nie grałem, ale lubiłem sobie wyobrażać, że te maszyny po długim czasie przechodziły aktualizacje w stylu windows 10
- "odniosę tak" - nie istnieje taki zwrot w języku polskim, powinno być "odniosę się do tego tak"
- "z perspektywy wysokobudżetowych producentów gier to nie ma racji bytu" - nie ma czegoś takiego jak "wysokobudzetowi producenci gier", są "producenci gier wysokobudżetowych"
- "Raczej zależy ci, aby spłacić wydatek na produkcje i na niej zarobić, więc po co zawężać krąg potencjalnych odbiorców." - to jest jakaś mocna naciągana teoria, w przypadku firm jak Sony zarabiasz krocie na takich usługach jak PS+ oraz marży, którą dostajesz od każdej sprzedanej gry na swoją platformę, tak więc zależy Ci aby sprzedać jak najwięcej konsol, trochę większe zyski ze sprzedaży gry na innych platformach mogą być bez porównania mniejsze, niż to co zarobisz promując swoją konsolę i w efekcie sprzedając więcej abonamentów PS+, padów i innych akcesoriów.
- "Zmniejsz wydatek na produkcje gry (usprawnij produkcje gry, aby nie było potrzeba tyle środków i ludzi do jej produkcji lub obetnij marketing do minimum i zrób grę taką by sama się sprzedawała) to trudne wyzwanie, ale może opłacić na dłuższą mete niż odwalać stare metody." - to już prawdziwa wisienka na torcie, zaczynjąc od najbardziej banalnych "dobrych rad" ("usprawnij produkcję gry" LOL), po całkowicie bzdurne pseudo porady ("obetnij marketing do minimum").
Zastanawia mnie skąd w ogóle pomysł na tego typu "doradzanie" Sony? Megą nadęte ego? Jakieś wielkie sukcesy w zarządzaniu projektami wartymi miliony dolarów? Dział PlayStation zarabia konkretne pieniądze, a każdy z ex'ów Sony zarobił na siebie (developerskie oddziały, które na siebie nie zarabiały - jak Evolution Studios - zostaly zamknięte). Nie wydaje mi się, żeby potrzebowali tego typu porad od randomowych forumowiczów.
zaczynjąc - zawsze myślałem, że się piszę "zaczynając", ale dobra Panie Grammar Nazi każdy popełnia błędy, a ja się nie uważam za mistrza w polonistyce.
A to co przedstawiłem to tylko moja opinia. Nie zgadza się z nią? Ok, ale można pokazać swoją dezaprobatę mniej nachalnie.
Chodzi mi o to, że Sony (jak każde inne korpo) gra bezpiecznie, wpada w stagnacje jak dużo zarabia bo jeśli ciągle wygrywasz to po co masz się starać i oczekiwać innowacji od takich molochów to tak jakby liczyć na to, że masz większy wpływ na te korporacje niż nie kupowania od nich czy bombardowania metacritica.
Niemniej pierwszą część na pecetach można chyba potraktować jako swego rodzaju test. Czy pecetowcy go zdadzą?
Ja bym zadał inne pytanie: czy twórcy tego portu zdali test?
Grałeś na PC?
Na jakiej konfiguracji?
Na 1060 + 16Gb RAM + I7 wersja Epic Games nie ma żadnych problemów i gra wygląda spoko
Jedyne co mnie powstrzymywało przed zakupem, to czekanie na pierwsze informacje o jakości portu. I niestety, z tego co udało mi się wyczytać w internetach, nie jest za wesoło. : <
Zostawię krótką "recenzję" z pierwszych 60 minut gry, nie wiem czy to pomoże czy przestrzeże przed zakupem. 2700X stock, 16GB 3000Hz RAM, 1080Ti. Rozdzielczość to 2560x1440. Sterowniki Nvidia w wersji 451.67. Ustawienia to mix Ultra (tekstury, modele) i Medium (cienie, odbicia, chmury), AA i motion blur OFF (nie mogę/nie lubie korzystać z tych opcji). Średnio klatkarz zdaje się oscylować w okolicy ~75fps, najniższa wartość którą zauważyłem to ~65fps, najwyższa to ~90fps. Monitor wyposażony w G-Sync, żadnych "spike'ów" w tej konfiguracji nie zauważyłem. Graficznie gra prezentuje się na moje oko wyśmienicie i działa płynnie (mimo przyzwyczajenia do 100+ fps w starszych/lepiej zoptymalizowanych tytułach). Działanie gry może wahać się mocno w zależności od konfiguracji, także proponowałbym przetestowanie gry w trakcie 2 godzin rozgrywki na Steam/Epic Games Store i dokonanie zwrotu w przypadku napotkania większych problemów (obie platformy oferuję automatyczne zwroty do 2 godzin rozgrywki, niezależnie od powodu).
Niemniej pierwszą część na pecetach można chyba potraktować jako swego rodzaju test. Czy pecetowcy go zdadzą?
Trudno będzie, jak aktualnie port zbyt dobry nie jest i zbiera bardzo mieszane oceny. Aczkolwiek gra sprzedaje się super, wielokrotnie była na podium bestsellerów steam i pewnie mimo mieszanych ocen, dobrze się sprzeda..
Czekam też na reakcje "znawców" i "specjalistów" od optymalizacji na PC, którzy na tej platformie nawet nie grają.
Gram właśnie na Steamie od godziny - gra działa zupełnie dobrze, wszystko jest ok. Można łupać :-)
Wszystkie te powody nie mają kompletnie znaczenia jeśli gra ma poważne problemy z optymalizacją i portem.
Gra pewnie jest świetna, ale co z tego skoro port to żart...
Chyba zależy od konfigu kompa.
I7, 1060, 16 GB RAM wersja z Epica wszystko śmiga bez problemu.
Zachęciła mnie do spróbowania opcja zwrotu gry do 14 dni, pod warunkiem, że gra nie będzie uruchomiona dłużej niż 2h.
Po uruchomieniu gra wciągnęła mnie na 6h więc już nie oddam ??
Dlaczego z Epica?
Miałem bon na 40 zł. Wolę Steam ale nie aż tak by dopłacać ponad 20% ceny...
Dobrze że wyszło na PC, ale o 2 lata za późno. Przy okazji premiery żałowałem że nie pogram, teraz odpuszczam, chyba że będzie gdzieś na wyprzedaży za 20zł.
Obejrzałem cały gameplay na kanale Sarge'a (co prawda bez DLC) myśląc, że to nigdy nie wyjdzie na PC, więc teraz nie mam szczególnej ochoty, żeby w to zagrać.
przeszedłem na PS4 PRO, widzialem na PC, nie ma dla mnie absolutnie żadnego powodu żeby poraz kolejny raz zagrac na PC. Wizualnie różnice są ehh mizerne a jak się siedzi 3-3,5m od TV z padem to wręcz zerowe. Więc dla mnie lipa ale jak ktos nie grał i nie ma ps4 pro to jak najbardziej musi zagrac na PC. Ale wg digital foundry kupa byków jest jak zwykle jak to w grach na PC...moze naprawią. A tak na boku, Sony nic nie rozdaje, najlepsi zostaną u nich(naughty Dog czy sucker punch czy insomniac) więc nie siejcie propagandy
pecha miales bo gra wlasnie na dniach wychodzi na PC i jest to cudowna wersja, gram i rozplywam sie w zachwytach
z Bogiem
Czy pecetowcy go zdadzą? Uczciwie wyznam, że mnie jest wszystko jedno, ale to od Was, potencjalni klienci i czytelnicy, zależy, czy w przyszłości zostanie Wam do zabawy coś więcej niż tylko „indyki” i strategie. Och, nie oburzajcie się, to tylko taki żarcik. ;)
Za późno, wkurzyłeś już największego pececiarza tego forum.
ja ci powiem, ze ja zachwycam sie glownie indykami w ostatnich latach, w te wielkie tytuly to gram od biedy , po za reklamą i grafiką, glownie sa to odgrzewane rzeczy, gdyby nie indyki nie mialbym w co grac
Win 10 wymagany to ja nie zagram. Wole Win7 i puki co zmieniać nie mam zamiaru.
stary takim tokiem myslenia to w zadne nowe gry nie zagrasz, sam mialem win 7 przez kilkanascie lat, w swiecie gier taki czas to kosmos, nikt nie bedzie na ciebie czekal i robil gry pod windowsa ktory nie jest juz wspierany
stary takim tokiem myslenia to w zadne nowe gry nie zagrasz, sam mialem win 7 przez kilkanascie lat, w swiecie gier taki czas to kosmos, nikt nie bedzie na ciebie czekal i robil gry pod windowsa ktory nie jest juz wspierany
Czemu nie? Cyberpunk ponoć ma działać pod W7...
Btw, też nie zamierzam zmieniać systemu na "lepsiejszy" W10.
Horizon to Wiedźmin w przyszłości!
To bi się zgadzało - obie gry są tak samo nudne gdzieś tak od połowy.
Pewnie konsolowcy będą grać w 5 na krzyż ekskluzywów, bo sony tworzy jakiś klub. Dawno już wiadomo jak polityka Sony będzie wyglądać i to właśnie się dzieje. Skoro na grach mogą zarobić więcej niż na konsoli, to ten "wasz" klubik stanie się tylko tworem czasowym. Pieniądze przemawiają bardziej niż jakaś wymyślona "wierność" fanom. 20-ścia lat temu powiedziałem koledze, że zagram w Crasha Bandicoota jak wyjdzie na PC, wyśmiał mnie. Ten się śmieje....:)
Uczciwie wyznam, że mnie jest wszystko jedno, ale to od Was, potencjalni klienci i czytelnicy, zależy, czy w przyszłości zostanie Wam do zabawy coś więcej niż tylko „indyki” i strategie.
Raczej średnio trafiona przepowiednia, bo niezależni od Sony wydawcy jak wydawali swoje duże tytuły na PC, tak wydają dalej. Do tego obecnie na komputery wychodzą wszystkie gry od MS, a i Sony coś tam ze swoich ekskluzywnych tytułów rzuci. Także spokojna Twoja rozczochrana, granie na pecetach ma się bardzo dobrze, chociaż od lat nieustannie zdycha. No tylko zdechnąć nie może.
Beznadziejna gra
Boże, co za antykonsumencki bełkot.
Niemniej pierwszą część na pecetach można chyba potraktować jako swego rodzaju test. Czy pecetowcy go zdadzą?
To jest złoto. Jestem konsolowcem ale takie podejście jest po prostu głupie, jaki test? Port jest zrobiony źle, optymalizacja kuleje, pecetowcy dostali grę po 3 latach (do tego średniaka IMO) i to GRACZE mają zdawać jakiś test? Czyli mają kupować i grać w każdy ochłap rzucony z konsoli po 10 latach i jeszcze może podziękować dobremu Sony że się zlitowalo? To Sony i developerom ma zależeć na moich pieniądzach a nie odwrotnie. To oni mają się starać mnie przekonać że warto dać im moje pieniądze za ich produkt.
Przez takie podejście jak autora tego artykułu później devsi mają w dupie konsumenta, optymalizacja gier na PC bardzo często leży, do tego miliony DLC, season passy, mikrotransakcje. Frajer i tak kupi nie? A jak nie kupi to my skasujemy markę i nic nie dostaniecie.
Jakby to był remastered, bym jeszcze zrozumiał, a tak kotlet na starym oleju za170 zł dla frajerów. Grafika jak za dawnych lat z poziomu PC 2010
Jak cię nie stać na gierkę to idź sobie pograj w prehistoryka czy inne Mario a nie wyzywaj ludzi dla których nawet ten stary kotlet w dobie letniej posuchy i tegorocznego głodu smakuje niczym gofer z dżemorem.
Ja uważam, że gierka jest świetna i warto w nią zagrać. Grałam na konsoli a teraz gram na PC. Nie wiem jak ocenić optymalizację, bo na gtx980 z i7 4790 leci w 40-55 klatkach na prawie najwyższych ustawieniach. Przez około 14h gry, jak do tej pory, miałam jednego crasha. Po za tym nic do zarzucenia prócz tego, że odnoszę wrażenie, że gra wygląda i tak jakoś lepiej na konsoli niż na PC.
Ale mi i tak najbardziej zależało na klawiaturze i myszy. W końcu strzelanie jest na prawdę przyjemne ^^
Ryzen 5, 32gb ram, r590 fat boy 8gb na udervolt i gra w sumie działa ok. Na detalach ultra z wyjątkiem odbić te na medium 40-50 fps. Z fidelity stabilne 60 ale jakoś tak mniej szczegółów widać. Ogólnie gra śliczna i wciągająca. Trochę feeling jak wiedźmin tylko grafika lepsza. Jestem na początku więc czekam na rozwój fabuły.